Odmiana ta należy do ciemierników HGC Spring Promise , opatentowanej przez hodowcę Josefa Heugera z Niemiec.
To dopiero piękność! 'Anja Oudolf' ma bordowo-fioletowe nacieki na zielonkawo-beżowym tle płatków i takie same plamy na każdym płatku wewnątrz, natomiast 'Painted Bunting' ma fioletowe żyłki i plamy wewnątrz kwiatów, ale na śnieżnobiałym tle. Do tego, kwiaty są niesamowitej wielkości - ten na zdjęciu ma równo 10 cm średnicy! Polecam, bo mi zaparł dech, gdy go zobaczyłam.
Z racji urody należałoby mu się w naszych ogrodach stanowisko eksponowane, ale półcieniste (wiosną/zimą może być w pełni słoneczne) i wilgotne. Ph gleby nie jest tak bardzo istotne, choć ciemierniki wolą odczyn neutralny, lub zasadowy. Jeśli gleba jest zbyt kwaśna, wystarczy zasilić ją dwa razy do roku dolomitem. Uwaga! Rosina trująca/drażniąca, więc wszystkie prace pielęgnacyjne wykonujemy w rękawicach.
Zdjęcia w pełnym słońcu, więc barwy troszkę cieplejsze, niż w realu. Ten ciemiernik robi wielkie wrażenie już teraz a jak kępa się rozrośnie..... Marzenie!
Zobaczcie, jaka jest wielkość kwiatu w porównaniu z moją dłonią.
'HGC® SP Painted Bunting' zapowiada się w tym roku nieciekawie. Chyba będę go musiała przekopać na inne, jaśniejsze stanowisko.
Póki co, rozwinął tylko dwa kwiaty i to przeciętnej wielkości