Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3

TEMAT: Cięcie rododendronów (różaneczników i azalii)

Cięcie rododendronów (różaneczników i azalii) 2022/03/15 11:00 #261338

  • Belinka
  • Belinka Avatar
  • Wylogowany
  • Świeżak
  • Posty: 18
  • Otrzymane podziękowania: 17
Piękne te drzewka :-)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Cięcie rododendronów (różaneczników i azalii) 2022/06/09 12:36 #269389

  • zuzanna2418
  • zuzanna2418 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3597
  • Otrzymane podziękowania: 14047
Po uważnym przeczytaniu wszystkich wpisów w tym wątku, polazłam z sekatorem i wychlastałam mniej więcej 1/3 gałęzi dwóch azalii na kwasolubnej. Zagłuszały bowiem dwie inne i dominowały kolorystyczne, więc było za żółto (pontyjka i domniemana Anneke). Jest tuż po przekwitnięciu obydwu delikwentek, więc mam nadzieję, że nie zrobiłam czegoś kompletnie niezgodnie ze sztuką.
Starałam się ciąć te najwyższe gałęzie, żeby doprowadzić finalnie do obniżenia krzewów, licząc, że gdzieś tam od dołu zaczną wypuszczać nowe pędy. Będą stanowić, tak jak to było drzewiej, drugie piętro kwasolubów a nie najwyższe, do którego już od dwóch sezonów aspirowały.
Nie rozmnażaj, nie porzucaj-sterylizuj!
Miejska i wiejska dżungla
Blog wiejski

Zuzanna
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, zanetatacz, Leonidas


--=reklama=--

 

Cięcie rododendronów (różaneczników i azalii) 2022/06/09 17:38 #269435

  • Leonidas
  • Leonidas Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 609
  • Otrzymane podziękowania: 2671
Też obciąłem jedną azalie Golden Lights , trochę z innego powodu , wkurzało mnie że jak zakwitła to pędy kładły się ku ziemi pod ciężarem kwiatostanów. Ciachnąłem całość od 1/3 do 1/2 pędu licząc że na przyszły sezon zmężnieje i będzie utrzymywać kwiaty.

Tak wyglądała 26.05

„Tylko najlepsi mają chwilę zwątpienia”
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, Efkaraj, zuzanna2418, zanetatacz

Cięcie rododendronów (różaneczników i azalii) 2023/05/25 09:47 #295662

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13886
  • Otrzymane podziękowania: 33622
Wracam do tematu cięcia rododendronów.

'Calsap' przyjechał do mnie trzy lata temu. Posadziłam go chyba w niezbyt dobrym miejscu, bo choć ziemię przygotowałam, to jednak było tam mnóstwo korzeni z dorosłych drzew od sąsiadki ( metasekwoja, świerk, miłorząb). Późno też go przesadziłam w lepsze miejsce i zdążył wyłysieć. Listki miał bardzo bladozielone. Dwa razy dostał chelat dolistnie i raz odżywkę doglebowo. Na dziś listki widocznie zieleńsze.



Tak więc czekam do przyszłego sezonu

Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, edulkot, zanetatacz, a.nia

Cięcie rododendronów (różaneczników i azalii) 2023/05/25 10:42 #295670

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 10358
  • Otrzymane podziękowania: 23432
Ja mam niepowodzenia w cięciu tzn. rośliny na tych pędach nie wybijają ,więc go unikam a przydałoby się kilka przyciąć
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Efkaraj

Cięcie rododendronów (różaneczników i azalii) 2023/05/25 12:35 #295684

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10242
  • Otrzymane podziękowania: 23926
Ciekawie to wygląda, Efciu sama podjęłaś decyzję gdzie ciąć czy z jakichś podpowiedzi.
Mój Album Novum po wyłamaniu kilku pędów wygląda pokracznie. Sam w sobie ma tendencję do leżenia na ziemi i wygląda jak placek pod ciężarem kwiecia i nowych przyrostach na końcówkach. Chętnie bym go podcięła dla równowagi i co przechodzę to się zastanawiam w którym miejscu ciachnąć.
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Agneszka

Cięcie rododendronów (różaneczników i azalii) 2023/06/17 09:20 #297601

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13886
  • Otrzymane podziękowania: 33622
Majeczko, przepraszam, że tak późno, ale wątek mi uciekł, a ja też w biegu, tylko w drugą stronę :oops:
O cięciu rodków szukałam informacji i nie znalazłam właściwie nic. A to co znalazłam na necie, to to, że rododendronów się nie tnie... Na naszym forum Wiesia pisała, że podcinała swoją 'Nowvą Zemblę' z dobrym skutkiem. Przestudiowałam ten wątek od początku: Miłka pokazała swoje rodki, które cięła. Pola również cięła dwa, a Monia mi podpowiedziała, żebym cięła, gdzie mi serce podpowiada. Serce mi podpowiedziało, tnij nisko, wszystko co źle wygląda ma wylecieć.

Rododendrony mają w różnym stopniu zaawansowane zdrewnienie pędów. Obcięłam wszystko co zielone i jasno zielone, a brązowe ciachnełam w połowie. Tak, żeby nie zostało żadne rozgałęzienie, ale trochę tej brązowej kory żeby było. Poniżej jest wyraźnie jaśniejsza, szara, dość mocno zdrewniała, więc obawiałam się, że stamtąd raczej ciężko będzie o nowe przyrosty (ale wszystko przede mną ;) )
Cięłam nad takimi liśćmi, gdzie widoczne były, malutkie bąbelki w kątach, licząc na to, że się obudzą i wypuszczą nowe przyrosty.

Stan na dzień dzisiejszy bardzo mnie zadowala. Oczka w kątach liści ruszyły ładnie



Moja radość jest tym większa, że zaskoczyły mnie budzące się oczka poniżej liści, wzdłuż całych zbrązowiałych pędów. Zdjęć będzie kilka, bo wszystkie pędy uwieczniłam









Tylko się teraz zastanawiam, czy nie za późno go cięłam, czy zdążą przed zimą zahartować się na tyle, aby przetrwać.
Mimo wszystko, moje cięcie uważam za udane, nieco bym tylko zmieniła, następnym razem, czas cięcia i wykonałabym go przed rozwinięciem się kwiatostanów.

Część obciętych pędów wetknęłam do ziemi, rozwinęły nowe przyrosty, które miały przy kwiatostanach



Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że może być to efekt pobierania jeszcze przez ciachnięte miejsce na pędzie, wody i zasobów z gleby oraz, że wcale nie musi być moim sukcesem w ukorzenianiu :D
Te pędy, które wsadziłam do słoików z wodą i trzymam w domu, wyglądają marnie i współpracy raczej nie podejmują.

Jeszcze info o tym jak o nie dbam po tym cięciu.
Podlewam!
Podlewam!
Podlewam!
Teraz trochę zaprzestałam, bo w końcu mi zgniją ;)
Dwa razy dostały do tych marnych listków, które zostały, chelat żelaza i raz zapsikałam przeciw prześwietlikom.
Tyle.

.

cdn... za miesiąc ;)
Ostatnio zmieniany: 2023/06/17 10:06 przez Efkaraj.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, piku, takasobie, edulkot, zuzanna2418, chester633, zanetatacz, nelu-pelu, DorotaZ

Cięcie rododendronów (różaneczników i azalii) 2023/07/09 13:12 #298937

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13886
  • Otrzymane podziękowania: 33622
Liftingu 'Calsapa' ciąg dalszy.
Na dzień dzisiejszy, wszystkie nowe przyrosty są jasnozielone, wyglądają zdrowo i wzbudzają u mnie ciche nadzieje na przetrwanie zimy.




Pojawiły się również przyrosty na najbardziej zdrewniałych częściach pędów



Wiosną po obcinaniu kwiatostanów rh 'Chinningham White', przycięłam również brzydko wyglądający jeden pęd. Potem stwierdziłam, że właściwie wytnę go całkiem, bo taki łysy sterczał, ale że sterczał całkiem od strony lasu, to mi zeszło lekko z czasem. A to sekatora nie miałam, a to znów zapomniałam, że miałam go wyciąć. A on postanowił się jednak postarać wyglądać ;)



(przepraszam za jakość zdjęcia, poprawię )

Uważam, że moja decyzja o cięciu rododendronów, była słuszna, a jedynym ograniczeniem tego procederu jest czas jego wykonania.

:)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, takasobie, edulkot, zuzanna2418, chester633, zanetatacz, elakuznicom, GosiaM, a.nia, DorotaZ

Cięcie rododendronów (różaneczników i azalii) 2023/07/16 20:30 #299364

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 10358
  • Otrzymane podziękowania: 23432
Efciu -Calsap wygąda genialnie hu_rra clap hu_rra
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Efkaraj, a.nia

Cięcie rododendronów (różaneczników i azalii) 2023/07/16 23:47 #299380

  • elakuznicom
  • elakuznicom Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 483
  • Otrzymane podziękowania: 896
Kurcze, za późno weszłam w ten wątek, też mam Calstapa który wygląda trochę drapakowato, czyli muszę poczekać do przyszłego sezonu aby zrobić mu jakieś cięcie korekcyjne, ale dziękuję za porady.
pozdrawiam Ela
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Efkaraj

Cięcie rododendronów (różaneczników i azalii) 2023/07/17 22:04 #299413

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10242
  • Otrzymane podziękowania: 23926
Efciu ja dopiero teraz przeczytałam o efektach cięcia, fajnie wyszło a rodki się starają.
Przy kwitnieniu i po kwitnieniu cięłam właściwie na ślepo leżące pędy na wszystkim co tam rośnie, był jeden kłąb wszystkiego. No to ciachnęłam ile dałam radę, też zostały mi grubsze kikuty o których zapomniałam. Muszę sprawdzić jak idzie im odbudowa krzewòw.
Efciu dziękuję.
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Efkaraj, elakuznicom

Cięcie rododendronów (różaneczników i azalii) 2024/02/04 19:14 #311615

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13886
  • Otrzymane podziękowania: 33622
I jak tam Majeczko, Twoje podcięte rodki? Sprawdzałaś? Żyją?

Mój 'Calsap' przetrwał mroźne dni i śnieżną pierzynę.
Zdjęcie z dziś

Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, Kalmia, halszka, takasobie, zuzanna2418, zanetatacz
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3
Moderatorzy: th
Czas generowania strony: 0.173 s.