Wczoraj u mnie.

Zawsze patrzę z niepokojem czy 'Bevisy' rozwijają już pastorały., bo pierwszy którego kupiłem w Fibrexie przeszło 10 lat temu nie mógł rozwinąć dużego serca i dopiero latem odbił małymi rozetami. ..w sumie wyszło na dobre, bo jedna z nich okazała się trochę inna.
Fot. 14.05 2020.

Mój w zasadzie zatrzymał się i chyba czeka na ciepło...
Wycięłam kilka malutkich przemrożonych frondów..

20200526

Jeden z moich 'Bevisów' odbiega od pierwowzoru... jest delikatniejszy.

Ruszyła się.. a podmarznięte pastorały śmiesznie się rozwijają..

20200608

Jeden z moich 'Bevis' -ów

fot.05.06.2020

'Bevis' pięknie buduje zielony lej. Niesamowite widowisko!


fot 06.2020r.
.

Coraz piękniejszy ... i coraz większy

fot.25.06.2020

Basiu przepiękny..!

Mojemu jeszcze do Twojego daleko, ale i tak mnie cieszy
Dziś znowu go sfociłam.. no nie mogłam się oprzeć

20200717

Ma w sobie jakąś taką.. dostojność

20200924

Jeden z moich 'Bevisów' zmienił niedawno miejsce na bardziej cieniste, bo nieco za wcześnie ruszał wiosną.
Po ostatnich przymrozkach jest trochę przypalony.


fot. 05.11.2020r.
.

Hosty poszły poszły spać, nareszcie mam tyle miejsca na ile zasługuję...

20201117

Moje 'Bevis'-y to dwa równolatki, rosnące w podobnych warunkach, czyli w świetlistym cieniu, na stanowiskach zacisznych, umiarkowanie wilgotnych.
Zdrowo rosną, ale jeden jest wyjątkowo okazały. Obecnie średnica kępy przekroczyła 150 cm.



a to ten mniejszy.


fot.06.12.2020

Polystichum setiferum ' Bevis' trochę oklapnął przy utrzymujących się minusowych temperaturach (-6-8st.)

fot.15.12.2020

Ja swojego młodszego Bevisa, którego przesadziłam jesienią, już lekko okryłam. Położyłam dwie gałązki sosnowe na serce (kłącze) a pod liście włożyłam kilka uschniętych kwiatów hortensji.
Podobno - wg prognoz- w okolicach Nowego Roku maja się pojawić większe mrozy, więc czas szykować większe - jodłowe i świerkowe gałęzie.

Tomasz a Twój Bevis już zabezpieczony?

U mnie po Nowym Roku również przewidywane są większe mrozy, ale i też opady śniegu, które by mnie niezmiernie ucieszyły.

Ja na swoje 'Bevisy', położyłem gałęzie ściętych tui... akurat takie miałem.Ale podłożyłem patyki, żeby był dystans.

W dokumencie ' Jones Nature Prints' , kapitan A.M. Jones, opisujący angielskie paprocie, najwięcej uwagi poświęcił właśnie 'Bevisowi'. Opis pochodzi z 1879 roku, kiedy paproć była oznaczona jako
Polystichum aculeatum pulcherrimum
Jones napisał - 'Być może największe odkrycie współczesności ...gdyby ją odnalazł aspirujący łowca paproci, w momencie odkrycia mógłby się oprzeć wrażeniu, że nie żył zupełnie na próżno'
Paproć została wyciągnięta z żywopłotu na zaoranym polu przez zwykłego robotnika, który z paprociami miał niewiele wspólnego. Całe znalezisko-ładna kępa z 6-7 koronami została przekazana panu Willsowi..Pan Wills, który dokładnie znał okoliczności odkrycia, a którego instynkt, wiedza i bystrość oka była bardzo znana, stanowczo twierdził, że jest to aculeatum.
Dobrze, że ta piękna paproć jest z nami do dzisiaj i doczekała się swojej grupy-'Bevis group'
Na fotce roślina odbiegająca nieco od oryginału, o cechach lineare.

Aż chce się wiosny, gdy patrzy się na takie zdjęcia. Ale lepiej nich nie przychodzi za wcześnie, niech się wymrozi teraz a wiosną pójdzie za morza!

Wspominkowo- rozwijający pastorały młodszy egzemplarz Polystichum setiferum 'Bevis' (fot.13.05.2020r.)




.

Dziś wycięłam liście swoim 'Bevis'-om, ale przykryłam nimi kępy, bo zapowiadają nadejście przymrozków

fot.01.04.2021