Kilka lat temu kupiłam niedużą , młoda roślinę a ponieważ nieźle przyrasta, dzieliłam ja już kilka razy. Ma ujmujący jasnozielony kolor , więc świetnie rozjaśnia małymi plamami ciemne miejsca.
U mnie rośnie w półcieniu, w kwaśnej, przepuszczalnej glebie, jako towarzyszka innych cieniolubów.

fot.22.08.2016r







...

Gymnocarpium dryopteris ' Plumosum' ze zdjęc w poście powyżej, rozrosło się i zaczyna wyłazić szparami między deskami. Część pastorałow wymarzła, ale te, które były osłonięte, nie ucierpiały.





Polecam, świetna paproć do zadarniania murków, skarp, czy schodów.

.

Poll napisał:
Dla mnie...bomba! Lubie takie rośliny, które się szwędają to tam, to tu, zwisają ze skarp .... Zastanawiam się, czy nie zbudować specjalnie dla tej paproci jakiegoś wilgotnego, ziemno-kamiennego murku?

Zachyłka vel cienistka trójkątna na wilgotnym, półcienistym stanowisku


fot,.26.06.2017r
.

Nie widzę w bazie GYMNOCARPIUM ROBERTIANUM , chyba ją mam .

Moja G. plumosum

Gymnocarpium dryopteris ' Plumosum' dość szybko rozrasta się kłączami, ale łatwo opanować jej pochód


fot.22.06.2018r
.

Widzę Pani Polu, że nieźle się u Pani rozhulał łobuz jeden. U mnie rośnie w wielu miejscach. Zwykle gdzieś się zawieruszy przy przesadzaniu innych roślin

Tomku, to taki mały łazik, ale łazik nieprzeszkadzający innym roślinom.

Malutkie, jasnozielone parasoleczki cienistki trójkatnej pokazują się w wielu miejscach




fot.26.04.2019r.
.

Gymnocarpium dryopteris w OB w Poznaniu.

fot.07.09.2020


Edycja: padało, niestety

Obecnie, niezbyt trwałe liście Gymnocarpium dryopteris już zbrązowiały, ale w czerwcu wszędzie ich było pełno


.

Jesienny zakup - przezimował i właśnie startuje

U mnie jest jedno-sezonową paprocią

Olu, czy to znaczy, że u Ciebie nie zimuje? Wiadomość nie najlepsza bo chciałabym, żeby jej liście wędrowały tak jak u Polly - to mi się bardzo podoba.

Jeden sezon po przezimowaniu tak wędrowały , że po następnej zimie już się nie pokazały .

Cienistka trókątna ; Plumosum; zaczęła pokazywać swoje fajne listki. Chciałabym aby zagościła u mnie na stałe - podoba mi się.

Olusia, pewnie ją wyplewiła, bo paproć jest wyjątkowo odporna.
U mnie Gymnocarpium dryopteris 'Plumosum', poroznosiła się na wszystkie, cieniste rabaty

Olusia gdzieś wspomniała, że czasami bolą Ją oczy, to przecież jakiś kawałek by zostawiła.
A u Ciebie Tomku i z na wpół zaschniętego liścia wyrasta paproć i to ciekawa.

Gymnocarpium dryopteris 'Plumosum' rozchodzi się w dość szybkim tempie i łatwo ją roznieść wraz z przesadzanymi roślinami. Posadzona na 'parterze' stoku, zawędrowała już na II piętro.



Wokół Polystichum setiferum Cristato Pinnulum.


fot.18.07.2021r.
.

Gymnocarpium dryopteris 'Plumosum', tegoroczny, wiosenny nabytek. Otrzymała stanowisko półcieniste, na podwyższanej rabacie. Posadziłam przy desce oporowej, marząc aby tak fajnie wychodziła między deskami, jak u Poli.

fot.14.08.2021

To młoda paproć /pierwszy sezon po przezimowaniu/, ale dobrze sobie radzi i całkiem sporo jej przybyło. Stanowisko słoneczne ale wilgotne.