Miłko - ten powojnik (Janny) uważam za niezniszczalny. Przy stawianiu pergoli był obciachany na maxa, leżał na rabacie i nawet myślałam, że nie będzie kwitł, a jednak...
Podobnie jak Maidwell Hal, którego usuwałam spod pergoli i trafił...pod świerka i choć nie dawałam mu tam żadnych szans.. to zaczął sie po nim piąć i kwitnie.
Powojniki z grupy Antragene są naprawdę silne.
Witaj
Gabrielu, moja hortensja pnąca , a właściwie dwie odmiany hortensji, bo z tyłu posadziłam Mirrandę (o żółto obrzeżonych liściach) mają już sporo lat.
Niestety na moich piachach rosną ... niezbyt wyrywnie i dopiero od niedawna widać, że przyrastają, a już w tym roku naprawdę dały czadu (chyba przez te deszcze).
Jeszcze dwa lata temu wyglądały tak...
Żanetko - to posadzę je pod koniec sezonu
Ewciu Rajska - patent z siatką o tyle przydatny, że zaczepiłam o nią drut i "macham" siatka w wodzie za jego pomocą, nie mocząc łapek, co z powodu zapaszku nie jest bez znaczenia
Natomiast informacją o przywabianiu oślizłych stworów za pomocą granulek trochę mnie zmartwiłaś - muszę u siebie zaobserwować , bo też w akcie desperacji rozsypałam niebieskie kulki. Oby się nie sprawdziło... Chociaż jak w spiżarce umieściłam kiedyś pułapki na mole spożywcze to latało ich mnóstwo, jakby tam jakaś wylęgarnia była, a jak pułapki usunęłam to mole zniknęły. Te pułapki miały chyba jakiś składnik mocno przywabiający ...
Trochę zaszłości...ale już niedługo i tak będzie
a to teraz
I zielone okno na świat