Verciu sporo tych krokusów. U Ciebie to już wiosną, u mnie jednak surowszy klimat. No a z ogrodu zimowego to chyba bym nie wychodziła.
Pozdrawiam cieplutko.

Żanetko

Miłko, wiem że krokusy kwitną długo i ciągle wyrastają nowe pąki, ale irytują mnie te leżące, sponiewierane kwiatki. Tylko żeby zrobić z nimi porządek, to już katorżnicza robota na tej ilości

Elu, Adam od początku wiedział, że żadnych warzyw w ogrodzie zimowym

Edytko to grubosze i czerwono kwitnące aloesy robią teraz dobrą robotę w ogrodzie
...a te kwitnące wstążki - to 36 m. w jednym kawałku, ale przez zakrętasy po drodze trudno zrobić zdjęcie całości. Jak się poprawi pogoda, wlezę na drabinę - może się uda

Kasiu, dziękuję i również pozdrawiam Na dzień dzisiejszy było jeszcze znośnie, choć ponuro i oczko wodne w ciągu dnia zamarznięte. Martwią mnie prognozy na przyszły tydzień, a rośliny rozbuchane jakby to był kwiecień co najmniej. Nie jestem w stanie wszystkiego okryć..............................

W ogrodzie wiosennie

Vero może u Was podziemne strumienie termalne sobie płyną..?

Moja wiosna jeszcze daleeeko..

Hmmm słysząc te prognozy pogodowe, to zaczynam się cieszyć, że wiosny to u mnie za bardzo nie widać.
Chociaż chciałoby sie mieć takie widoki jak u Ciebie

Veruś co roku 'wiosną' odnoszę wrażenie, że mieszkasz na jakimś biegunie ciepła.
Fatsja japońska w ogrodzie? I do tego 'Variegata' Mam nadzieję, że piszesz o ogrodzie zimowym

Vera , a białe śnieżniki już kwitną ? Jak byłam nie zwróciłam uwagi
U mnie już widać białe perełeczki kwiatków

Nelu, kto wie - wszystko jest możliwe 2

Ewo, zupełnie nie cieszy mnie ta wczesna wiosna, wiem czym to się kończy w kwietniu i maju - zima odrabia zaległości

Basiu, fatsja japońska rośnie w gruncie. W styczniu dostała czapeczkę z gałęzi sosnowej, która następnego dnia została wywiana przez wiatr. Więcej jej nie okrywałam

Olusia napisał: Nie zwróciłaś uwagi, bo nie było na co. Śnieżniki dopiero co niektóre widać na powierzchni bo Adam bardzo rzetelnie nawiózł tam kory. Myślę, że do kwietnia zobaczę kwiatki

Miłek chiński się rozkręca...............................










"Sandanzaki"




"Chichibu Beni" już przekwita....................

Verciu -cudowne te miłki ,wiosna u Ciebie wyjątkowo zaawansowana -masz już co podziwiać a przy okazji i my

Vercia nacieszyłam oczka bo u mnie dalej biało zadowolone tylko dzieciaki sąsiadów bo jeszcze dzisć na worku można zjeżdżać krokusowa fale powala miłki przepiękne

Kolekcja przemiła Kiedyś chciałam bardzo mieć, bo tak do imienia mojego pasują, ale w tym moim bajzelku by zginęły. Szkoda by było...

Dziewczyny Kochane, wcale mnie ta wczesna wiosna nie cieszy, ale skoro już jest

Śnieżyczki już kończą kwitnienie...............

Nie dosyć, że piękne kolory, to jeszcze taki porządek.
Ja na razie ogarnęłam jedną małą rabatkę. Wczoraj. Dzisiaj nie miałam siły na nic. Cały dzień przespałam.
Nie wiem kiedy ja to wszystko zrobię

Jak znam życie, zima jeszcze sobie odbije co swoje - tylko dlaczego w kwietniu i maju ???

Jaskry azjatyckie powinny kwitnąć od czerwca.....................




...i takie inne wyrywne

Vero, co to za cudeńko, które wygląda jak małe karczochy?

Gosiu, bo ja staram się nie pokazywać pozimowego bajzlu który czeka na sprzątanie

Dorotko, to kokorycz w pąkach.
Nieśmiało zaczynają kwitnienie.....

Super te przebiśniegi. Foć je do znudzenia, bo potem do bazy wrzucę te, których nie mamy.

Vero
Przebiśnieg na ostatnim zdjęciu - bajka
Wszystko u Ciebie startuje wcześnie ,kokoryczy u mnie jeszcze nie widać.
Roślinki wszystkie wyglądają

Miłko, ileż można focić te same przebiśniegi, nowe nabytki od Jaapa siedzą jeszcze w doniczkach, czekają na miejscówki
Jak im w doniczkach, nie jestem taka zdolna jak Ty

Maju, ten zielony przebiśnieg jest rzeczywiście ciekawy. Kupiłam trzy cebulki a został mi jeden, dwa przez pomyłkę wydałam, ot skleroza
Wiosna się rzeczywiście rozkręca, trochę za wcześnie, ale cóż - nie mamy na to wpływu