Majeczko jakoś będę musiała oglądać spokojnie bo juz teraz się zastanawiam gdzie którą posadzić a poważnie to pokazuj ,pokazuj bo cuda masz

Majka... 63 na S... o żesz! Muszę się przygotować mentalnie na tak zmasowany atak piękności

Powiadacie, że poparzenia... no tak, bo strefa cienia poza tym, że cieniem stoi, to... tak się składa, że ma wystawę południową... jodły u sąsiada robią różnicę

I skoczek... dobrze znać imię dziada

Floribundę studiuję... w te i wewte... i na nowo... ale mi się przecież nie spieszy


Marta... 'Soer Emmanuelle' skreślam i 'Nostalgię' z żalem też, bo jednak niebanalna i chyba dwukolorowe bardziej mnie kręcą... a gdzie wątek 'Baronesse'?
Pooglądałam na innych stronach i nawet Ci ona zgrabna

Reine des Violettes miałam kiedyś w planie. Pachnie mocniej niż Louise Odier? Ma zapach do niej podobny, czy ma inna nutę?

Monia mentalnie możesz się przygotować, ale najważniejsze że i fizycznie też bo większość musisz wprowadzić do spisu
dlatego mówię że każde zakupy trzeba brać na spokojnie, powybierać wstępnie, przespać się z tym jakiś czas, pozmieniać to i owo, może zobaczyć na żywo i na spokojnie podejść do tematu
Z dwukolorowych i to w tonajcach jakie preferujesz wpadła mi w oko we Floribundzie SPARKLING RUFFLES

Miłko dokładnie Ci nie powiem bo, Reine des Violettes rośnie w szpalerze samych pachnideł i trudno wyłowić zapach jednej z nich, na dodatek Louise Odier rośnie bardzo daleko od nich i jak przejdę spory kawałek i nawdycham innych zapachów to zapomnę ten pierwszy
Nigdy nie ścinałam pojedynczych kwiatków żeby porównywać zapach, ale chyba będę musiała porobić takie doświadczenia

Majeczko- i mnie wpadła w oko polecana przez Ciebie SPARKLING RUFFLES-,ale róże biorę na spokojnie i jeszcze nie zamówiłam

Żanetko ja jej wcale nie znam i nie polecam, ale wpadła mi w oko dlatego ką wspomniałam,
Roki kupiłaś z rozpędu a z różami czekasz

Zaczynamy bardzo długą listę róż na literę
S

Sarah Van Fleet


Schneekönigin ® - Magic Blanket ®


Sea Foam


Single Cherry


Siwa



Soft Cover


Sonnenröschen ®


Tak się złożyło że trafiły się aż 3 białe róże okrywowe
Następne będą Souveniry i to w ilościach hurtowych

Majeczko -bo przy różach moje serce spokojnie bije .....a nie galopuje jak przy rodkach ,fakt ,że sporo róż też mi się podoba ,ale działka jest na nie za mała

Majko, Twoje zdjęcia są coraz piękniejsze , pewnie przez Ciebie zakocham się w różach

Całe szczęście, że ja jestem już odporna na wdzięki różane
Chociaż i tak będe zamawiała 4 nowe, ale wymieniam tylko te, które mi się nie podobają.
U mnie róże za bardzo nie chcą kwitnąć, więc po co mają się męczyć?

Majko... jestem przygotowana, zwarta i gotowa... na niespodzianki też... jak to, że żegnam wieczór z 'Magic Blanket' a rankiem wita mnie 'Schneekönigin'... ale wyłapuję co trzeba

'Sparkling Ruffles' to nie to... 'Nostalgie' to taka klasyczna piękność a ta... taka... potargana (bardzo klarowne wytłumaczenie )

Już prawie, prawie skusiła mnie proponowana przez Martę 'Baronesse' ale Ula napisała, że jej mrozoodporność jest jednak na poziomie -23 °C i poradziła w kontekście moich poszukiwań, żebym zapomniała o różach ze strefy 6 a ze swej strony zaproponowała do przetestowania w donicy 'Leonardo da Vinci'... tudzież 'Prairie Joy', 'Sterntaler', 'Aphrodite'... no to teraz prawie, prawie widzę u mnie 'Leonarda' zwłaszcza po komentarzu w którejś ze szkółek, że kwiaty potrafią się na nim utrzymać 2 tygodnie! Prawda li to?

Ech... gdybym miała ogródek deko większy, to poszalałabym jak Danusia... a tak męczę się nad wyborem tej jednej i ciągle muszę mieć na uwadze niedogodności jakie niesie zimowanie w donicy na zewnątrz

Naturalnie dobrze by było przejść się po jakiejś różance a nie tylko po necie... niestety w Powsinie priorytety gonią mnie w inne miejsce... i czasu na to jeszcze nie znalazłam... a przepraszam przeszłam się szybko w... październiku... zobaczyłam głównie łyse pędy i jedną o zachwycających liściach 'Marie Curie'

Żanetko to się nie dziwię
Wiesiu i bardzo dobrze
Gosiu prawidłowe podejście, ale mnie chyba takie myślenie nie grozi, postanowiłam wyciąć świerka kłującego żeby doświetlić różane krzaki
Monia częściowo odpowiedziałam u Ciebie
Cieszę się że jesteś gotowa na ciężką pracę a za zamieszanie przepraszam i postanawiam poprawę Choć zdarzą się takie Souveniry jak wczoraj, w ojczystym języku to Andenken i właściwie pod taką nazwą są sprzedawane, ale już nie jeden raz czytałam, że niemieckie nazwy są do kitu, a i ja też wolę o nich mówić Souveniry

Majeczko z tej serii Single Cherry najbardziej mi sie podoba ale teraz już tylko oglądam

Danusiu i dobrze, bo jak na początek choroby różyczkowej to Ci wystarczy tych piękności

Pierwsze Souveniry czyli cd litery S

Souvenir d'Adolphe de Charvolik


Souvenir d'Adolphe Turc


Souvenir d'Alma de I'Aigle - Andenken an Alma de l'Aigle


Souvenir d'Alphonse Lavallee


Souvenir d'Auguste Legros


Souvenir d'Edouard Maubert


Souvenir d'Elise Vardon


Souvenir d'Emile Zola


Souvenir d'Henry Leveque de Vilmorin

Souvenir d'Adolphe Turc
Souvenir d'Alma de I'Aigle - Andenken an Alma de l'Aigle-tu mi się serce szybciej zabiło

Mnie też te same dwie urzekły , cudne brzoskwiniowe odcienie

Majka bardzo spodobał mi się Peter Pan - jednak nigdzie nie znalazłam tej róży do kupienia. Czy kupowałaś ją w Polsce ?
A jak tak to podpowiedz w jakim sklepie. I jeszcze Souvenir d'Adolphe Turc - gdzie można dostać. Piękna jest

Oooo widzę wielbicielki Souvenirów

Żaneto, Marto obie rzeczywiście są śliczne, te odcienie zmieniają się i może dlatego są takie urocze choć tak różne są obie róże

Aga Peter Pan był kupiony w Rosaplant, to róża Warnera, ale nie widać jej w handlu. Jak ją przesadzałam rok temu to nie zauważyłam żeby miała swoje korzenie, ale zawsze można spróbować ją ukorzenić, na własny użytek bo tak wolno.
Souvenir d'Adolphe Turc sprowadzona z Francji za ciężkie euro, ale warto było. Ona jest szeroka to może coś tam będzie miała ukorzenione z boku, lilie mi się w nią rozrosły i będę musiała ją podkopać to się okaże co ma w nóżkach

markita napisał:
No proszę i ja zawiesiłam oko na tych ślicznotkach . W takich to mogłabym się nawet zakochać, i barwy i kształt kwiatów w mym guście

Mnie wpadła w oko d'Elise

Normalnie westchnęłam i prawie łza się w oku zakręciła! A tu szaro, ponuro i róże nie pachną... Musze w celu wywołania odpowiednich wspomnień usmażyć pączki z konfiturą z róży!