Majka mówisz i masz

Majko przytulam , i nie martw się na zapas, ja nie raz miałam takie rumienie bez kleszcza, czasem gryzą tak pająki a czasem inne stwory. Nawet na zlocie korzystałam z Twojej maści bo swędziało jak zakała . Antybiotyk weź, to zawsze pewniejsze

Kochane jesteście bardzo dziękuję za wsparcie
Miłko to nie wygląda tak jak ziarniniak, to typowy dość wielki rumień z czerwoną otoczką, jasnym środkiem a w nim wyraźny ślad po ukąszeniu.

Efciu badania robiłam rok temu, wtedy wyciągnęłam malutkiego kleszcza, oczywiście po odczekaniu odpowiedniego czasu. Wynik był ujemny, płaciłam niecałe 300 zł. Do specjalisty kolejki są kosmiczne, ostatnio o tym pisała Nela-Lukrecja.
Antybiotyk oczywiście zaczęłam łykać, na razie mam na dwa tygodnie, potem do kontroli, ale jeszcze mojego lekarza nie będzie czyli znowu muszę do tego co byłam. Jak mój wróci z urlopu to zaraz do niego idę po skierowania gdzie się tylko da.
Reakcją alergiczną na różne owady reaguję od razu, rumień różnej wielkości, mocno czerwony i bardzo swędzący i gorący. Tego nawet nie poczułam, jakby mnie M. nie przydybał w łazience po kąpieli to pewnie długo bym nie wiedziała bo kto ogląda sobie w lustrze takie zadnie miejsce, nawet nie mam takiego wielkiego lustra w łazience.

Nie umiem się na niczym skupić, spać mi się chce ale jak zamknę oczy to od razu trzeźwieję i koniec ze spaniem.

Na poprawę humoru moja bardzo stara lilia Dawida

Majko, dwa tygodnie antybiotyku przy rozpoznaniu boreliozy to stanowczo za mało. Trzeba wziąć całą serię, czyli 6 tygodni.

Lilia

Majeczko .

Efciu właśnie dlatego muszę iść do kontroli po następną dawkę a potem zaraz do mojego jak wróci na dokładną rozmowę.

lilia kupiona dawno temu pod dziwną nazwą Rozanim Dżejk, oczywiście takiej nie ma ale podobne nazywające się Easy Life

Majeczko -ale masz pecha ostatnio

Majko trzymam kciuki żeby to jednak nie był ten wredny mały pajęczak..

Maju, jestem niemal pewna że to coś innego Cię dziabnęło a Ty o tym nawet nie wiedziałaś. Śpij spokojnie, sen to podstawa. Oprócz tego antybiotyku proponuję (na przekór temu co ostatnio mówią) pij wapno musujące. Chociaż naukowcy od jakiegoś czasu twierdzą, że to jest placebo ja wiem, z własnego doświadczenia, że działa na wszelkie ukąszenia. Moja mama też je zawsze pije i jeszcze się nie zdarzyło żeby nie zadziałało.

Majeczko

Dziewczyny dziękuję
Jakoś się trzymam, psychicznie nawet nie myślę, a żeby nie myśleć to staram się robić do utraty sił fizycznie rumienia wcale nie czuję więc to nie może być żaden inny owad, tylko kleszcz, a jak to zrobił pozostanie tajemnicą zrobiłabym zdjęcie rumienia, ale takiego miejsca raczej się nie foci

Dzisiaj hortensje, właściwie nn bo nie te co kupowałam, albo dostałam a nie wiem co za cudo

od Wiesi


miała być Kyushu


miała być Pink Diamond


miała być Phantom


miała być Limelight


ogrodówka przypiekająca się nawet od gorącego powietrza

O, ładny krzaczek już Ci się zrobił z tego małego patyczka

Wszystkie hortensje masz w zgrabnych krzakach i zapowiadają się ślicznie. Moje jeszcze zielone są. Ja kupiłam dwie sztuki przed kilku laty, ale okazało się,z e to nie te i przestała zupełnie się interesować tym, jak się nazywają, chyba się po prostu wkurzyłam.

Majeczko hortensje śliczne szczególnie ta ogrodowa -dobrze że u mnie nie dają rady bo bym znów połyneła

piku napisał: Wiesiu a pamiętasz co to za jedna może być, tzn o jakieś cechy mi chodzi bo nie wiem gdzie ją posadzić, ona ciągle zadołowana w doniczce, oczywiście coraz większej

takasobie napisał: Miłko oj nie zawsze takie zgrabne były, ta pod dębami długo była licha, na dodatek odmiana Kyushu nie zachwyca kwiatami, ale to co jest to dopiero słabo wygląda czyli więcej kwiatków płodnych niż płonych. W tym roku ładnie się zagęściła i rozrosła, może będzie z niej pożytek.



Za to Pink Diamond rosnąca w szpalerze daje mi radość, swoją obfitością

Danusia napisał: Danusiu tę ogrodówkę mam od niepamiętnych czasów, już tyle razy zmieniała miejscówkę i wszędzie się przypala, mam ją w dwóch krzaczkach bo przy ciągłym przesadzaniu się podzieliła i obie tak jakoś kuleją.
Ma fajnie kwiatki, jedne jakby z ciapkami



inne czysto różowe



Rosną w kwaśnej glebie bo pod jodłą i przy jałowcach a zawsze są tylko różowe.

Mam jeszcze dwie, Limelight wyhodowana z patyczka, w tym roku się rozrosła.





Kupiona jak Phantom też ładnie rośnie.




Wszystkie hortensje cięłam bardzo wysoko czyli obcinałam tylko kwiatostany, ciekawa jestem jak będą się zachowywały w pełnym rozkwicie.

Piękne okazy ja mam mało miejsca a dużo chciejstw więc tnę krótko

Danusiu no wiadomo, masz mało miejsca więc i chciejstwa muszą być małych rozmiarów a że u mnie wielkie przestrzenie muszą być i wielkie rośliny

róża Darlow's Enigma i miskant giganteus, w tle oczywiście wielki dąb i pniak porośnięty bluszczem