Dziewczyny
, cieszę się z odwiedzin i postaram się odpowiedzieć po kolei, choć idzie mi to z trudem ze względu na eksperymety.
Nie było mnie miesiąc i po prostu ciągle coś odkrywam na działce nowego. Z resztą, tak wszystko pędzi.
Miłko,
Wiesiu (razem bo dotyczy jednej roślinki). Zdjęcia pokazuję pierwiosnków wsadzanych w tamtym roku (ale mam coś dostać to się pochwalę, bo nie wytrzymam).
Miłko, jeśli Ci się podoba to myślę, że w paczce znajdzie się dla niego miejsce. Jest tylko jeden problem – dostałam go podpisany Ramona, a teraz nie jestem o tym do końca przekonana.
Za sprawą pytania
Wiesi sprawdzałam ją ponownie i dogłębnie
. Sprawdzałam przede wszystkim
TU ale i w innych miejscach też.
Moje wnioski są takie (oprócz tego, że śliczniasta):
Wiesiu, twoja prymulka piękna (zdjęcie zostawiam, niech u mnie też będzie coś śliczniastego
), ale raczej nie Ramona – zwróć uwagę, że na stronie Barnhaven żółty środek kwiatka jest wręcz perfekcyjnie okrągły i brak innych przebarwień. U twojego pierwiosnka żółty rozlewa się ze środka w gwiazdę. Poza tym wydaję się, że twój pierwiosnek ma bardzo cieniutkie białe obrzeże na płatkach.
Mój pierwiosnek chyba jednak też nie jest Ramoną, bo: żółte oczko w środku też idzie w gwiazdeczkę, a poza tym pączki kwiatowe są bardzo ciemne (u mojego). To wskazuje nie na Ramonę, a na Little Egypt (patrz ta sama strona, pozycja niżej).
Na użytek tej analizy zrobiłam mojemu dziś jeszcze jedno, dokładniejsze zdjęcie.
Ewo (
Nowinko), w żadnym razie nie rezygnuj z martagonów, a dolomitu to im sypnij zdrowo.
Majko (
Edulkotku) – mam 9 nowych martagonów sadzonych w tamtym roku (zamieszczone jest ich tegoroczne zdjęcie). Wszystkie cebule, które dostałam były martagonowe, ale w tamtym roku nie było co pokazywać. Nie stawiaj więc swoim tegorocznym zakupom zbyt wysoko poprzeczki, choć życzę Ci wielu pięknych kwiatów. Jeśli jednak tak nie będzie daj im rok (jak ja swoim). Gaybird wśród moich też jest, tylko zobaczymy co zakwitnie, bo kasine znaczniki służyły u mnie czarnym złośliwcom do zabawy i nie wiem teraz gdzie który wetknąć.
Majko, muszę się przyznać, że akurat azjatka Royal Sunset wyjątkowo mi się podoba (to kolorystyczne połączenie – pomarańcz i czerwień, no i te urocze centeczki).
Nie mam nowego zdjęcia martagonów (poczekajmy na kwitnienie) więc walnę jeszcze jedną szachowniczkę (Raddeana oczywiście
).
Żaneto, Lukrecjo, serdecznie zapraszam na ich oglądanie. (Innych oczywiście też
). Jeszcze coś tam u mnie zakwitnie.
Chciałam tu jeszcze upchnąć ciut zaległości, co wcześniej wypadły. Więc, moje przylaszczki. Teraz już po kwitnieniu, ale jeszcze 2 kwietnia tak wyglądały:
różowa (ciut wcześniejsza);
i niebieska:
Dorcia, pomocy!, u mnie wcale nie chce się rozrastać szafirek Pink Sunrise. Dziad ma znowu (kolejny 3. rok) tylko 2 kwiatki.
Danusiu, dla Ciebie jeszcze jedna belarinka – Cobalt Blue. Na razie skromnie, ale może się rozkręci. (
chyba jeszcze jakaś belarina się znajdzie).
Jak pierwiosnki, to jeszcze ekstra wam zaserwuję:
– frondosa (już kwitnący)
– wyniosły
– lekarski.
Żeby podsumować pierwiosnki na dzisiaj, to jeszcze Lilacina (mam do niej aktualnie wyjątkową słabość).
Słuchajcie, jeszcze tylu rzeczy nie pokazałam, a za chwilę się zdezaktualizują (hortensje, hiacynty, narcyzy, ziarnopłon, miłek).
Co do miłka, to pełnego słońca brak, więc on wygląda zdecydowanie na zawiedzionego.
Jutro wstawię peonie, bo gdybym miała komputer kiedy je zobaczyłam, to szczęka na 100% by mi opadła na klawiaturę
.