Neluś no od wczoraj taki jeden pisior ciągle mi włazi w ekranik że już nawet patrzeć nie mogę. Mam parę minut przy śniadaniu a większość czasu muszę walczyć z takimi wrednymi reklamami psując sobie smak na pół dnia. To nie na moje zdrowie.

Ja mam na to sposób! Odwiedzam kilka stron z ciuchami, butami, wchodzę na ogrodowe sklepy itd dotyczące moich zainteresowań. Wtedy Google zapodaje właśnie te tematy.

Ja mam taki sam sposób, jak Miłka, więc nie mam politycznych reklam, tylko bonprix, Temu itp. nawet czasem korzystam z tych reklam- ostatnio kupiłam kapitalny sweter i super ciepłe leginsy.

Dziewczyny politycznych stron nie oglądam wcale. Wyświetla mi się reklama stolarni gdzie robili mi krzesła, a przed chwilą Kolejkowo i zachęta na zakup biletów.
Sam fakt tych reklam jest wkurzający i zabiera czas którego nie mam za dużo bo wszystko robię dużo wolniej niż rok temu.

Otwieram prawie wszystkie reklamy, dzięki czemu moja kolekcja butów powiększyła się o 3 pary.
Majeczko, dużo zdrowia życzę.

Aniu dziękuję i wzajemnie.
Butów bez mierzenia nie kupuję, za to dzisiaj zowu mi ten pisior warszawski wyskakuje.

Wyskakuję jak diabeł z pudełka Tak jakoś sobie wyobraziłam po Twoim wpisie, strasznie musi wkurzać, rozumiem irytacje
Ja za to ogólnie mam jakiś jesienny dół Zwykle ta pora roku nie wpływa dobrze na mój humor i nawet chwilowe olśnienie cudownym widokiem kolorowych liści, czy rosy na pajęczynie mi tego humoru nie poprawia Trzymajmy się ciepło i zdrowo, Majeczko

Ja politycznych programów i różnych agitacji netowych również nie oglądam, ale mój mąż, walczy w każdej wolnej chwili, więc pewnie dlatego też mi wyskakują... co ciekawe, też wciąż chłopek pisowy, w parzenicach i z ciupagą. No kurcze, trafili z tą agitacją. Nie dość, że jestem przeciw, to jeszcze za górami nie przepadam

Elżbietko dzięki temu nie tylko masz nowe butki, ale też kasy na utrzymanie forum przybywa

Majeczko, zdrowia życzę i sił powrotu

Ten młody pisior rzeczywiście wyskakuje jak z pudełka, dzisiaj była też trzecia droga. Jakby były to roślinne sklepy nie miałabym nic przeciw, codziennie wpisuję w wyszukiwarkę jaśminowca Justynka, żarnowca Lena i powojnik Sylvia cośtam, no i żadne sklepy z krzakami mi się nie wyświetlają.

Marysiu mnie też przytłacza jakoś jesień, ale trzyma mnie przy nadziei lista róż zakupionych, które będę musiała rozplanować i posadzić.
Efciu

Erinnerung an Krickerhau- Souvenir de Handlova


Teraz jak wklejałam zdjęcie to jeszcze ekranik zasłoniła mi reklama telefonów

Dla dobra forumowych finansów nie powinnam chyba tego pisać ale do wyborów tydzień, więc może dużej szkody nie będzie a potem kandydaci przestaną straszyć. Przynajmniej w reklamach.

Janko dziękuję za pocieszenie i polecenie przeglądarki, tyle tylko że ja nie kumata i działam na tym co mi potomni zainstalują.

Majeczko zdrówka i poprawy nastroju
Wierzę, że za trochę będziemy weselsi........................

Verciu z każdym dniem bardziej wątpię że będzie weselej ...

Majeczko , ja różana nie jestem, nie dlatego że nie lubię róz, ale w Twoich różanych zdjęciach można się zakochać, To w jaki sposób je fotografujesz
świadczy o Twojej wielkiej do nich miłości. To ostatnie zdjęcie wbiło mnie w fotel.

Nadzieja jest do końca, a szczęściu trzeba pomóc. Trzymaj się kochana.

Majeczko, trzeba wierzyć w "dobrą zmianę"
Bardzo liczę na to, że w poniedziałek obudzę się w nowej rzeczywistości.
Mimo, że w pracy może się popsuć, bo mimo wszystko nie mogę narzekać w tej chwili.
Ale Polska ważniejsza

Aniu, Gosiu dziękuję
Oby kolejne dni przyniosły zdecydowaną poprawę, liczę na lepsze w wielu aspektach dnia codziennego.
Czeka mnie po przymrozkach wykopywanie iluś tam karp dalii i sadzenie prawie 30 róż a to tytaniczna praca.

Bordeaux

To faktycznie ciężka praca Majeczko Ciebie czeka .....mi sprawia problem kopanie dołków ,ale na szczęście nie ma gdzie ich już kopać

Żanetko dziękuję.
Prawdę powiedziawszy to już nie muszę kopać dołów bo większość róż będzie posadzona po daliach i pomidorach czyli jedne wykopać do przechowania, drugie wyrwać i można wsadzać róże. Tak rozplanowałam i naszykowałam wiosną rabatę przed domkiem że jesienią tylko zamienię rosnące tam rośliny. Dlatego czekam na ochłodzenie żeby prosić o wysyłkę róż.

Pięknie to Majeczko zaplanowałaś miejsce już przygotowane pod nowe róże ciekawe co Ty tam znów zamówiłaś

Danusiu niby nic specjalnego, ale stawiam na to co polskie czyli róże polskiego hodowcy uznanego już w świecie różanym czyli Pan Łukasz Rojewski. Część roż już mam i czekają w donicach, większość przyjdzie z gołymi korzeniami.
Kilka które już czekają
2 z kilku jakie już czekają na miejscówkę Łukasza Rojewskiego
Reykjawik


Pina Colada


Marysa to już róża kogoś innego


Ave Maria róża którą dostałam od Kasi Katarzyna2021