Tyle km...
Coś mi się obiło o uszy, że w przyszłym roku jest prawdopodobny nalot ZZ-tów na Twoje okolice ? Prawda to ?

I zniknęła.
Pewnie sadzi to co nakupowała
Ale, czy było tego az tyle?
W tym roku mam jakąś białą slazówke. Ale u mnie tak gęsto, ze zaginęła w tym gąszczu. Muszę odszukać.
Marzy mi się cykoria podróżnik. Może w końcu przejdę się wzdłuż drogi i wykopię. I na pewno wezmę kilka nasion na wszelki wypadek, bo nie wiem, czy uda mi się wykopać taki długi korzeń

Iwonko, ile Ty masz już rozkwitłych dalii .
Nie wybierasz się na zlot?

Gosia, u mnie cykoria podróżnik rośnie masowo na całej działce wokoło domu. Przeważnie niestety zostaje niszczona kosiarką podczas koszenia trawnika ale w niektórych miejscach czsem się uchowają jakies sztuki i udaje im się wyrastać na naprawdę duże i piękne okazy.

Krzysia telefonicznie mnie zmobilizowała do wejścia do zimnej wody w oczku, bo żeby zrobić fotkę kwiatu, musiałam wyciąć żółte liście.
Paweł, dzięki, lilie od Ciebie są piękne.

Sadzę i przesadzam non stop [wariacki chichot], bo po powrocie ze zjazdu zamówiłam 5 brzózek, a dziś nieopatrznie weszłam w kwiatową alejkę na suwalskim bazarze.

Efekt brodzenia w oczku wspaniały!

Iwonka myślałem że wyłowiłem tobie czerwoną ....żółtą też miałem

Iwonko warto było

Iwonka, a Ty ciągle sadzisz?
Mam nadzieję, że nie utonęłaś w tym oczku polując na zdjęcia

Iwonka zajęta, pewnie las sadzi. A to dużo sadzonek...

No i znowu nam przepadła ...

To prawda, że rok szkolny się zaczął i z pewnością masz mnóstwo pracy. Skrobnij jednak coś od czasu do czasu .

Witam Państwa po przydługiej przerwie Na pamiątkę pięknego sezonu daliowego wstawiam bukiecik domowy.



Jest szansa, że będę wpadać tu częściej, bo po pierwsze "najtrudniejszy pierwszy krok" został już uczyniony, a co po drugie, piąte i dziesiąte opowiem innym razem

Przerwa była bardzo długa, ja wypatrywałam koleżankę, milo powitać znowu na forum!.
Dalie piękne, teraz po przymrozkach, to akurat do wazonu się nadają.

A kiedy będzie to innym razem? Czekamy .

Edytko, zapewne po weekendzie, bo od wczoraj przygotowuję się na przyjazd gości
Jakbym zrzuciła zdjęcia z aparatu, mogłabym efektywniej spędzać przerwy i okienka w pracy Może przypomnę sobie o tym w domu?

Kasiu, wykopałam i oznakowałam połowę dalii ale okazało się, że przygruntowe przymrozki nie robią wrażenia na daliach, ani na ich liściach, ani kwiatach. Tak że jeszcze pocieszą oczy.

Siberia napisał:
To co koleżanka dom maluje? Bo np. ja przygotowuje się na przyjazd gości maksymalnie 2 godziny...i mam dużo czasu żeby skrobnąć coś na forum...i ogólnie na relax

Ale ja jestem mistrzem w robieniu zaległości we wszystkim, więc nadrabianie troszkę czasu jednak wymaga

Zdjęcia zastępcze, domowe żeby nie było, że całkiem zapomniałam o obietnicy

Nowy bukiet



Nowe psy... kupione



Analiza zasobów zdjęciowych wykazała, że nie przyłożyłam się do utrwalania ogrodu w mijającym sezonie. Rano, przed pracą, próbowałam, w akcie desperacji, nadrobić zaległości, ale nie zdążyły zgrać się do chmury

Edit: Jednak zdjęć jest masa, zerowa ilość jedynie we wrześniu

No tak, my tu umieramy z ciekawości, a koleżanka albo się gości, albo nic nie utrwalone , a na odczep się, drewnianego pieska wkleja . Dokup sobie miejsca w chmurze...nie żałuj. Szybciej to wszystko przechodzi

Pieski bardzo piękne, zainspirowały mnie to przeglądu leśnych rzeźb. Bukiet wspaniały! ..