Jurku, w środę byliśmy w Kudowie + Błędne Skały i Szczeliniec, wczoraj na Śnieżniku a wcześniej w Jaskini Niedźwiedziej. Na dziś planowałam Wojsławice, ale znowu pada .

Dopiero teraz odrobiłam zaległości w Twoim wątku, stąd moja niewiedza o Twoich planach urlopowych
Przepraszam

Ja też dopiero dzisiaj zaglądam
Na razie nie mogę się pozbierać
Liliowców masz całe mnóstwo.
Ja mam raptem 20 i nie wszystkie jeszcze u mnie kwitły

Zazdraszczam Gór Stołowych. Dawno tam nie byłam, a tak tam jest pięknie! Dobrej pogody!

Miłko, z pogodą było tak sobie, ale już jesteśmy w domu .

Po powrocie zagrzebałam się w ogródku. Cieszę się, wreszcie osiągnęłam ten stan, o którym dotąd tylko słyszałam. Rośliny rozrosły się już tak bardzo, że chwasty nie mają za dużo pola do popisu, a te, które rosną w tej masie zieleni nie rzucają się w oczy .

Lukrecjo, ciurkadło wreszcie ukończone a dzisiaj nawet zagospodarowałam otoczenie kałuży . Zdjęcia za chwilkę .

Gosiu - Margo, liliowce nadal kwitną, ale moją uwagę w ostatnich dniach przyciągnęły inne prace ogrodowe .

Danusiu, dzisiaj wymyśliłam miejsce rabatę hortensjową. I powiem Ci, wygląda na to, że miejscówka będzie idealna . Tylko nie mogę znaleźć za bardzo hortensji do kupienia . Przekopałam pół internetu i bida z nędzą .

Ewo, bardzo dziękuję . Pozdrowienia przekazane a za chwile efekty kolejnych ogrodowych szaleństw .

Żanetko, kaskada ukończona i nawet otoczenie oczka zostało dzisiaj ukończone .

Aprilko, na rabacie trawiastej z przodu jest kilka kęp rozplenicy Hameln, za nimi, dobrze odgadłaś miskant Morning Light a najwyższe piętro tworzą miskanty : Memory, Rotsilbet i Malepartus. Z drugiej strony, od drogi zamykają rabatę niskie miskanty: Purple Fall, Yaku Jima, i cos tak jeszcze .

No dobrze, pora na zdjęcia. Na początek ciurkadełko po ostatnich poprawkach:







Obok oczka powstał zakątek paprociowy. Długo myślałam nad miejscem na moje piękne nabytki (Tomku ) i zainspirowana karpowiskiem Very wybrałam się wczoraj do lasu. Po drobnej awanturze pt. "w jakim stanie jest samochód" wypakowałam moja zdobycze, które dzisiaj stały się ważną ozdobą i istotnym źródłem cienia dla paproci. Żeby polepszyć jeszcze warunki świetlne rabaty dosadziłam błąkającą się po ogrodzie azalię, która wreszcie znalazła dla siebie odpowiednie miejsce (mam nadzieję ).











Z drugiej strony oczka, też pojawiły się paprotki .

Jak zwykle u Ciebie, od projektu, przez wykonanie po efekt końcowy - wszystko perfekcyjnie . Mój M. tylko mówi, że w ogrodzie przydałaby się woda , ale jak wiadomo, samo nic się nie zrobi

Widzę, że wróciłaś z Moich okolic wypoczęta, twórcza i pełna nowych pomysłów

Edytka no cuuuudnie normalnie cuuuudnie przepięknie umiesz komponować i łączyć rośliny -ciurkadełko wyszło pięknie z całym otoczeniem Paprocie i mnie się podobają ale miejsca dla nich za bardzo nie mam no i wszystko się w moim ogródeczku chyba jednak nie zmieści.

Jak patrzę na takie ładne ciurkadełka, sama chcę sobie wreszcie sprawić jakąś wodę w ogrodzie, nie tylko kociołek z tatarakiem...
Paprocie świeże, jak u mnie. Nie mogę się doczekać aż się rozrosną

Jest klonik!
To teraz już ciurkadełko całą gębą!
Czy to azalka japońska na półpięterku? .. wyobrażam sobie jak zakwitnie w tych kamieniach...
Paprociowa dopełnia obrazu.

Nelu, na półpięterku jest niziutki rododendron. Rósł sobie pare lat na azaliowej i nie było mu tam zbyt dobrze z powodu nadmiaru . Nie miałam na niego pomysłu, ale kiedy z koleżanką zastanawiałam się, co posadzić przy kaskadzie, ona zaproponowała: "przejdźmy się po ogrodzie i zobaczymy, co tam masz". Tym sposobem rh znalazł się na na swoim miejscu. Wydaje się, że powinno być mu tutaj lepiej niż na dotychczasowej miejscówce, ale zobaczymy .

Miłko, kociołek z tatarakiem nie jest taki zły. Okazuje się, że moja kaskada też ma swoje wady. Otóż wczoraj obserwowałam jak mój piesiol próbował napić się wody z oczka. Z żadnej strony nie mój biedaczek dosięgnąć . Myślałam dzisiaj nad tym, jak mu umożliwić tą operację, ale póki co, nic sensownego nie przyszło mi do głowy .

Danusiu, prawdą jest, że trudno mieć wszystko. Nie ważne jak duży jest ogród i tak ostatecznie z czegoś zrezygnować musimy .

Jurku, apropos tych pomysłów z Kotliny to najbardziej namąciły mi w głowie ogrodówki. Ale wymyśliłam doskonałe miejsce na nową rabatę . Nawet nie myślałam, że znajdę w moim ogrodzie taką superaśną miejscówke na ogrodówki . Dzisiaj z M przygotowywaliśmy teren a zamówienie na hortensje już poszło .

Markitko, skoro M chce wodę, to może da się z nim coś wynegocjować? Tak kilka metrów sześciennych ziemi ogrodowej..., przerzuconej... .

Trochę dzisiejszych fotek:































Moja najwcześniejsza rozplenica zaczyna się rozkręcać:


Miskant Ala stara się nie zostać w tyle:


Brak mi słów :





A to miejsce na moją nową rabatę - hortensjową . Wieczorem wyglądała już trochę inaczej, ale zdjęcia jutro .

no i wyszło genialnie....też szukałam ogrodówek i zamówiłam dwie ,ale przez cały tydzień nie dotarły ,już nie mogę doczekać się Twojej hortensjowej kompozycji .......

Ja już tyle hortensji załatwiłem, że dałem sobie z nimi spokój.
Moja znajoma też ma bzika na punkcie ogrodówek, a że nie jest zbyt kumata internetowo to pomagałem jej w zamówieniu.
Stanęło na Albamarze.Musze kiedyś podjechać i sprawdzić efekty.

Jurku, Albamar ma fajne hortensje, ale z 19 pozycji zostały na stanie 2 . Reszta wyprzedana . Moje 4 ogrodówki trafiły w dobre ręce, bo straciłam do nich cierpliwość . Ile lat można oglądać same liście . Ale się nie poddawałam tak do końca i mam kolejne 4. Kwitną różnie, ale mój ogród bardziej się rozrósł i stwarza im lepsze warunki do życia, a i moja wiedza ogrodnicza też nieco się powiększyła .
Na rynku od niedawna jest mocno promowana, niemiecka odmiana Diva Fiore. Podobna ta daje radę wszędzie .

Żanetko, gdzie kupowałaś hortensje i jakie?

Edytko -kupiłam choć jeszcze nie dotarły w OGRODinternetowy na allegro -reklama była na fb- French can can i deep purple dance

Żanetko, piękne . Szukałam informacji na temat ich mrozoodporności. Niestety nic nie znalazłam. Planujesz uprawiać je w ogrodzie czy w donicach?

myślę ,że w donicach chyba ,że objawi mi się jakieś zaciszne miejsce.....chociaż kiedyś jedną w donicy zamordowałam bo za wcześnie ruszyła wiosną i potem padła...zobaczę jakie duże będą sadzonki ....czekam na obiecane fotki hortensjowej

Edyta ciurkadełko wyszło super, bardzo mi się podoba . Kiedyś mój M też wspomniał coś o budowie takiej mini kaskady przy mojej "kałuży" ale jak na razie to tylko na tym pozostało bo wtedy skalniak jeszcze ładnie wyglądał a teraz i ja coraz częściej o tym myślę bo albo trzeba poprawić skalniaczek albo coś zmienić ale nie wiem kiedy to nastąpi. W ogrodzie u Ciebie piękny busz, u mnie już 3 miskanty kwitną chyba trochę za wcześnie ale może w tym roku zakwitnie Morning Light albo Gracillimus? Czy znasz nazwę tego ostatniego liliowca? Piękny jest.

Hortensje na tle desek najbardziej mi się podobają. Wszystko piękne, kwietne, miejsca nowego zazdraszczam, hortensje zasługują!