Powiem Ci, że ja nawet na robienie zdjęć nie mam ochoty.
To znaczy tak naprawdę to czasu, bo jak świeci słońce to przecież upał i nie chce się wychodzić, na dokładkę wtedy wychodza kiepsko, a jak odpowiednie słońce to czasu brak, bo trzeba podlewać.
Dzisiaj za to cudowne ochłodzenie
Może od rana coś podziałam?

Edytko wcześniej podziwiałam Twoją kaskadę ale nie miałam okazji pogratulować Tobie i M.
ładnie, to wszystko wygląda . W czwartek oglądam audycie o angielskich ogrodach i pokazywali tam wypisz wymaluj jakby Wasza kaskadę
Masz bardzo pracowitego męża tyle prac jakie przybywają w ogrodzie w bardzo szybkim czasie - warzywniak ,
pergola przy, której bardzo ładnie prezentują się trawy oraz urocz piwniczka -
Edyto chyba mamy ogrody w tym samym "wieku" 18 latki

Franusiowa napisał: Mój trochę młodszy. Pierwsze nasadzenia były 13 lat temu, a może 12 . Dokładnie nie pamiętam . Ciekawe, gdzie oni tą naszą kaskadę podpatrzyli . A tak na serio, to układaliśmy bez szczegółowego planu. Jakie kamienie były, taka jest kaskada.
Dzisiaj trochę przy niej popracowałam.
Było tak:



Jest
:

Było:


Jest



Gosiu, a Ty na urlopie? Mi dzisiaj nie chciało się robić zdjęć, to wszystko leży po deszczu. Szczególnie trawy . Mam nadzieję, że podeschną i się wyprostują, bo przecież najlepsze chwile miały dopiero przed sobą .

Zuziu, bardzo dziękuję . Nie wszystko wygląda tak wspaniale, ale przecież zawsze można tak zrobić zdjęcie, żeby nie było widać wrażliwych miejsc . Łuki miały dłuższy dół i są po prostu wciśnięte w ziemięv .

Danusiu, jesteś mistrzynią pochwał .

Zachwyciłam się ostatnio meblami ogrodowymi u Wojtka i pomyślałam, że może czas pożegnać się z moją altankowa zbieraniną. M powiedział "tak", więc szybko, zanim zmieni zdanie, zamówiłam w internatach .
Kiedy zmontowaliśmy z synem stwierdził, że teraz potrzebne jest oświetlenie, wiec też się pojawiło. Zdecydowałam sie na podwójną opcję: girlandy świetlne + lampa wisząca nad stołem. Girlandy już zostały zamontowane, do lampy coś tam trzeba dokupić, żeby podłączyć.
Oto moja altana w nowej odsłonie:













Ostatnio coraz więcej czasu spędzam na wygodnych fotelach, albo przy oczku, obserwując rybki. Zastanawiam się, czy należy się cieszyć, że moje ADHD cichnie, czy martwić, że to pesel przyciąga tą cześć ciała, gdzie plecy kończą szlachetną nazwę do ziemi .

Siedząc w altanie takie mam widoki:









Mebelki nie tylko ja testowałam. Wynik - chyba widać :



I reszta ogrodu:
i zwierzyny





























Ptaszki chętnie odwiedzają kaskadę, ale trudno zrobić im zdjęcie, bo zanim są bardzo płochliwe (zważywszy na moja Lucynę, bardzo słusznie )

cd.

I czegóż chcieć więcej
Edytko, ogród piękny, mebelki w sam raz na posiadówki, a kot, niby ogólnie mały jest, ale potrafi trzy miejscówki zająć

Myślę ,że spokojnie możesz się cieszyć mebelkami i podziwiać z nich piękne widoki a wieczorem girlandy wprowadzają romantyczny nastrój -ja tym bym wcale.... nie szła spać....ogród fantastycznie się prezentuje i masz wszystko o czym może marzyć ogrodnik

Obejrzałam Twoje fotki i pewnie Ameryki nie odkryję jak powiem, że ogród masz kompletny - jest
w nim wszystko co trzeba i dla ducha, i dla ciała, dla ludzi i żyjątek wszelakich...
Aż się nie chce wychodzić... a trawiaste szaleją.. szaleją..

Edyta uwielbiam oglądać zdjęcia z Twojego jesiennego ogrodu, rabaty z falującymi trawami są super. U Ciebie już wszystkie rabaty zrobione na tip top chwastów nie widać to teraz możesz bez wyrzutów sumienia odpoczywać na kanapie w altance i rozkoszować się pięknymi widokami.

Iwonko, dlaczego zaraz jesiennego ? Przed nami jeszcze miesiąc lata. Ustalmy więc, że są to zdjęcia póżnoletniego ogrodu .

Nelu, też po raz pierwszy mam poczucie, że ogród jest kompletny. Woda wprowadziła prawdziwe życie do ogrodu. Uwielbiam obserwować wszelakie żyjątka. Lubię, kiedy są tak blisko mnie. Po południu wyszłam nakarmić rybki a podglądałam żaby :













Żanetko, w przyszłym tygodniu prawdopodobnie wpadną koledzy do syna na nocowanie. Jeśli będzie ciepła noc, to mebelki chyba zostaną zajęte do bardzo późna .

Ewciu, cóż poradzić jak ma się słabość do kotów, to czasem trzeba szukać miejscówki na krawędzi łóżka .

Edytko masz rację źle się wyraziłam ogród późnoletni to dobre określenie. Super to Twoje oczko, już mówiłam Marcie że jak tak napatrzyłam się na oczko u Ciebie i Kornelii to stwierdziłam że ja chyba też muszę zrobić coś w tym kierunku, ba nawet w ubiegłym roku mój M coś wspominał o wykopaniu większego oczka niż moja kałuża w balii, ale ja stwierdziłam że raczej nie a teraz chyba dojrzałam już do tego, tylko nie wiem czy to będzie jeszcze w tym roku czy dopiero wiosną.

Iwonko, chyba czekałabym do wiosny. Wydaje mi się, ze lepiej, żeby rośliny przyjęły się na nowym stanowisku przed zimowaniem. Ja planuję dokupić jeszcze lilię wodną, ale już wiosną właśnie. Nawet wybrałam już odmianę - Texas Dawn .

Stworzenia wszelakie szybko zasiedlają przyjazne sobie miejsca, a oglądanie ich, to prawdziwa frajda Cudowne miejsce stworzyłas Edytko

Trawy na rabatach dają piękny, letni spektakl
Bardzo ładny i przytulny kącik się zrobił w altanie i nie dziwię się wcale że chętnie tam przesiadujesz

ADHD nigdy jednak nie ginie więc zbyt długie siedzenie na czterech literach Ci nie grozi

Ja też uwielbiam swoje mebelki, ale tak jak u Ciebie kot również lubi z nich korzystać.
Co prawda ja mam mało okazji, dlatego tak lubię gości, bo dzięki nim przede wszystkim mogę sobie spokojnie posiedzieć

Meble fajne kupiliście. Marzy mi się taki zakątek, bo ja muszę każdorazowo wystawiać na trawnik stół i krzesła. Ale w planie dalszym jest wymiana miejsca wypoczynkowego.
Miło patrzeć na żyjątka w wodzie. Stworzyłaś im wygodne miejsce do zamieszkania!

No tak, moja altana na wsi zwana jest małpiarnią, klatką na orło-sępy tudzież pergolą Addamsów. Czyli z grubsza zupełnie w innym stylu niż Twoja Ale mam faceta z niebanalnym gustem estetycznym, więc trudno się mówi.
Taki zakątek wypoczynkowo-biesiadny w ogrodzie to fajna sprawa. Zwłaszcza zadaszony, więc i deszcz niestraszny.
Dzięki za info o mocowaniu łuków. Ja widać kupiłam inne, bo te nogi były zbyt krótkie, żeby po wbiciu w ziemię utrzymały konstrukcję stabilnie, Więc trzeba było lać beton.

Byłem ,widziałem......fotele bardzo wygodne , a ogród , ech te trawy , Edytko bardzo dziękuję za kawę a o pysznym cieście nie wspomnę... (właśnie się odchudzam ).Oczko i okolica super wkomponowane w nowe rabaty
Zdjęcia robiłem telefonem a zemnie taki fotograf ja z koziej .... trąba , bardzo przypadło mi do gustu zestawienie rozplenic z miskantami
















Edyta zapomniałem jak nazywa się ta wielka bylina na 4 zdjęciu, o którą się pytałem.....

Pawełku, dziękuję za miłe słowa . A ta bylina to wernonia. Przypominam, że mam siewki .

Zuziu, moje podpory w większości robione na zamówienie. To, które były kupowane gotowe (nigdy więcej - wysokie ceny, kiepska jakość ) miały np. mocowanie, żeby je przykręcić na śruby do podłoża. Moja altana dotąd właściwie była graciarnią. niektórzy mówią, że też im się podobało, ale z pewnością nie było tak wygodnie jak teraz .

Miłko, kawałek podłogi i dachu zdecydowanie przydają się w ogrodzie. Czy to taras, czy altana - warto mieć takie miejsce .

Gosiu, skoro u Ciebie kot lubi się wylegiwać na mebelkach, to znaczy, że wygodne. Koty nie kładą się byle gdzie .

Wojtku, ponoć faktycznie ADHD nie mija, ale ja ostatnio sama siebie zaskakuję zmianami, więc okaże się .

Ewuniu, dziękuję . Ostatnio przyłapałam bandę wróbli na harcach i kąpieli. Niestety zdjecia mało wyraźne, bo robiłam z dystansu, żeby ich nie przestraszyć.