Iwonko, membrana już kupiona, czyli oczko niebawem będzie . Ja popieram i warzywa i wodę w ogrodzie . Dla mnie to 2 niezwykle ważne elementy. Warzywnik miałam zawsze, ale od kiedy, z przyczyn zdrowotnych przeszłam na dietę bezglutenową, smaczne i zdrowe warzywa nabrały nowego wymiaru.

Wiesiu, poza oszczędnością miejsca, dla mnie istotnym argumentem w prowadzeniu ogórków w górę jest ich zdrowotność. Płożące po ziemi szybciej chorują. Ślimakom tez oczywiście trudniej sie dostać. Jak w ogóle do podwyższonych grządek .

Danusiu, bardzo dziękuję . Jeszcze troszkę pooglądasz tu i ówdzie i nowa działeczka znajdzie swoje przeznaczenie .

Cudownie, zazdraszczam postępu, zapału i rozmiaru. Ja nie dość, że mam mało miejsca, to źle warzywnik usytuowany. Jedynie koper włoski się udaje Ogóreczki będą miały raj!

Mój m niestety nie chce się rozwijać ogrodowo.
Bardzo zazdroszczę jeśli m pomaga w ogrodzie.

Gosiu, jak to M nie jest ogrodowy? A kto pilnuje trawnika ?

Miłko, z tym zapałam różnie bywa. Jak jedno jest zrobione, to drugie czeka . Nie zawsze mi się chce, szczególnie jak jest buro i ponuro . Wczoraj tylko zrobiłam kilka i tyle było z roboty .
Ale skoro zrobiłam, to coś pokażę, choć uczciwie mówiąc, w ogrodzie wszystko się zatrzymało czekając na cieplejsze dni.
To może zacznę od warzywnika, bo coś się delikatnie wyłania.
W tunelu skiełkowały musztardowce:



i rzodkiewki:



Rukola bylinowa też się obudziła:



Krzewy szykują pączki:
Jarząb Miczurinskaja Diesiertnaja



jagoda kamczacka:





Ze świdośliw najbardziej zaawansowana jest Lamarcka:



a w drugiej kolejności Obelisk:

I trochę z serii "tego się nie włoży do garnka, ani do słoika"
Mam słabość do poszarpanych płatków - tutaj ciemiernik siewka:



















Mukdenia Rossa

Ten zielony ciemiernik zachwycił mnie już na żywo. Ale kwiat ma równie cudny.
A

Urocza łączka ciemiernikowa Lada dzień i moje zmarzlaki rozkwitną

Podziwiam, Edytko, Twoją pracowitość. Taki duży teren ogarnęliście w tak krótkim czasie, tyle nowych roślin posadzono ...
Piękne wczesnowiosenne kwitnienia. Ciemierniki super! A taki warzywnik to moje marzenie ... ale muszę jeszcze poczekać ...

Swietko, bardzo dziękuję , ale mamy tu prawdziwych Tytanów Pracy, którzy codziennie, bez względu na pogodę, ruszają w teren (jak na ten przykład Siberka ).
Ja tam przy wielu osobach z forum to pikuś jestem .

Iwonko, może to i lepiej, że masz jeszcze trochę czasu do wiosennego wybuchu . ja ledwo wczoraj skończyłam ciąć powojniki i hortensje, a tu forsycja kwitnie i trzeba się za róże brać .

Edytko na warzywnik na tamtej działce nie ma szans to kawałek jednak od domu nie uśmiecha mi sie tam biegać podlewać a na dodatek mogłabym już nic tam potem z plonów nie zastać
Przepiękne ciemierniki

Pobiegłam do warzywnika i stwierdziłam, że i u mnie co nieco wychodzi. Szpinak i rzodkiewka - one zawsze pierwsze.
Cieierniki piękne, siewka ciekawa!
Bergenia Ci kwitnie U mnie chyba nigdy nie kwitła, za duży cień chyba

edyta napisał:
Każdy orze jak może Każdy z nas ma inne możliwości czasowe Ja wiem, że albo teraz zrobię pewne rzeczy (mam długi urlop), albo nigdy

Przez lata skompletowałam sobie ciepłe ubranka To podstawa owocnej orki!!!

edyta napisał:
Jak to kto?
Ja. Zakładałam sama własnymi ręcami.

Już bergenia
U mnie wszystko stanęło przy tej pogodzie

Margo2 napisał: Ale ja nie twierdzę, że M zakładał. Tylko, że pilnuje .
Ta bergenia jest wczesna. Te różowe mniej zaawansowane.

Iwonko, pamiętam, że Ty na rocznym, więc wiadomo, że korzystasz. Ja jednak zrobiłam się leniwa. Dzisiaj, nawet jak miałam czas, to kręciłam się niewiele robiąc, a potem przegoniła mnie burza .

Miłko, u mnie szpinak też kiełkuje. I jeszcze w domu wychodzi szpinak malabarski. Jestem bardzo go ciekawa .
Bergenie dla kwitnienia potrzebują jednak trochę słonka .

No tak Danusiu, trudno byłoby upilnować plony . Zostaje jeszcze trawnik .

Trochę niedzielnych :



















Choć od wielu dni słyszałam rechotanie żab, dopiero dzisiaj pojawiło się trochę skrzeku. W tym roku przeniosły się do sąsiada i tak skrzek zajął już pół tafli wody





Abigail

c.d.
Ice'N Roses White



Ice'N Roses Rose (mam słabość do różu )






siewka





już za chwileczkę, już za momencik 'Avondale'


Pink Frost






hiacynty też już zaczynają






Sangwinaria kanadyjska. Nie wiem, gdzie jest druga kępa. Jeden był pełny, drugi pojedynczy .

Edyto pokazujesz piękne kwiaty a mnie rzucił się na oczy trawnik..
Jest już taki zielony sam z siebie czy od nawozu..?

Bo mój o tej porze występuje w kolorze szarości...

Nelu, nigdy nie nawoziłam mojego trawnika . Na ostatnich fotkach to trawnik z nowego terenu, więc ziemia jeszcze się nie wyjałowiła. Zresztą rośnie tam wszystko, więc rośliny dbają o siebie wzajemnie .

Teraz widzę.. pierwsza fotka z pierwszego postu też z nowej części (jakoś chyba trzeba by ją nazwać )

Poznałam karpy leszczyny.. chyba..

Masz dobrą ziemię, u mnie bez nawozu trawa wcale nie rośnie..

Nelu, w marzeniach ten fragment ogrodu nazywam Ogrodem Smaków . Ziemia u mnie IV klasy, więc nie najgorsza. Trzeba jednak pamiętać, że to chwastnik,a nie trawnik. Nie tworzy takiego wspaniałego dywanu jak Twój trawnik, ale jest samowystarczalny dzięki obecności koniczyny, mniszków i innych roślin pionierskich, które pobierają z powietrza azot i inne pierwiastki, podnosząc jej żyzność.