Przepiękne kwiaty i widoki, ciemierniki, marzenie!

Edytko, ta kępa różowego pełnego ciemiernika jest przepiękna!
Mam oczko, ale skrzeku nie ma. Pewnie mamy za dużo rybek
Na moim judaszowcu jeszcze nie ma takich dużych pąków. Ale sytuacja może się zmienić błyskawicznie. Wystarczy kilka ciepłych dni i nocy...

Edytko piękne ciemierniki i judaszowiec mój na razie nic życia po nim nie widać
Na żaby u nas nie ma raczej szans młode bo jakikolwiek skrzek pstrągi wyżerają w momencie

Danusiu, u mnie 2 z 3-ech judaszowców wyglądają dobrze. Jednak Eternal Flame, póki co, śpi . Zobaczymy, czy się obudzi . Nie byłam w stanie ostatnio zrobić żadnego zdjęcia żabom, bo jak tylko zbliżałam się do oczka, to od razu plaskały do wody. Jednak dzisiaj zachowywały się inaczej, bo nie uciekały od razu.



A jedna, to wręcz miała parcie na szkło :



Świetko, przyznam się, że 'Avondale' był owinięty agrowłókniną. Caroline Sweetheart nie była osłaniana i nie jest aż tak zaawansowana., A może to kwestia odmiany ?



Kasiu, dziękuję za miłe słowa .

Zapowiadają się piękne Święta. W ogrodzie już sporo się dzieje, a kilka krzewów powinno rozwinąć się do weekendu.
Śliwa wiśniowa 'Hessei' pokazała kwiatki na jednej gałązce:



Ale reszta postanowiła poczekać jeszcze parę dni :



Rozwinęła pączki jedna z 3-ech wisienek kosmatych:







I trochę ogólnych widoczków:















Podczas, gdy rozsądni wysiewają pomidory, moje hartują się w szklarni :

Po prostu będziesz miała pomidory pod koniec maja Czasem warto coś przyspieszyć, o ile sił starcza. Smak pierwszego własnego pomidorka - bezcenny
Żabolek uroczy, najwyraźniej podoba mu się u Ciebie w ogrodzie

Piękne sadzonki .....a może już będzie tak ciepło ,że spokojnie będą mogły rosnąć ...ja jeszcze żab nie widziłam

Iwonko, nie wiem, kiedy będą pierwsze pomidory, ale dzisiaj zobaczyłam na 3-ech sadzonkach malutkie zawiązki kwiatków .

Żanetko, myślę, że do wysadzania jeszcze trochę, ale 3 ostatnie noce pomidorkiu spędziły w tunelu pod kołderką z agrowłókniny i wyglądają dobrze .
Żaby ostatnio wprawiają mnie w zdumienie swoim zachowaniem. I tak np. 2 dni temu zobaczyłam żabę, na której z obu stron obwiesiły się żabolce. Wyglądało to tak, jakby miały ją utopić. Wyłowiłam nieruchomą plątaninę siatką, ale okazało się, że ta nieruchomość była chwilowa. Cała trójka miała się całkiem dobrze, a środkowa pani okazała się być śmieszką, co przypomniało mi opowieść Very. Może nie należało jej puszczać wolno ?



Następnego dnia, znów coś w oczku przykuło moją uwagę. Po raz kolejny wydawało mi się, że jakaś martwa żaba unosi się na wodzie. Po podejściu bliżej, ujrzałam taki widok :



Po chwili jednak, to, co było na dole, znalazło się na górze .



No cóż, jak widać, w tym roku nie każdy samiec miał parę .

A to zdjęcie wykonane przez moją córcię.
Ja zatytułowałabym go "Uśmiech proszę"



I ostanie zdjęcie z serii. Tym razem zagadka. Ile żab widzicie na zdjęciu?

Święta okazały się, zgodnie z zapowiedziami, słoneczne i ciepłe.
Ogród buchnął kwieciem

Pięknieeee
Zdecydowanie muszę zwiększyć ilość cebulowych

O tak, Ewuś, cebulowe są niezastąpione o tej porze roku . Ja muszę dokupić jeszcze trylion ranników i przebiśniegów, żeby dopełnić wczesną wiosnę .

To jeszcze kilka ujęć z dziś :

Przeeepiękniee
Tez musze dokupić cebulowych, patrząc na moje mizerne rabatki.
Masz prześliczny kolor tych ciemniejszych hiacyntów.
Naliczyłam 5 żabek.
Czy kiedyś zamieszkają u mnie?

To mnie Gosia ubiegła, naliczyłam tyle samo żab. Ta zakamuflowana jest profesjonalistką w tym, co zrobiła!
Pomidory mega. Moje dopiero kiełkują.
Cudownie i kwietnie! Zawilce piękne, nie widziałam, że jest to możliwe żeby w ogrodzie zakwitły te takie różowe Myślałam, ze w kwiaciarni gotowe się kupuje. Tzn kiedyś sadziłam cebule, ale nigdy mi z nich nic nie wyrosło.

Miłko, to ulubione miejsce tej żabki. Często ją tam widzę.
Z pomidorami to był prawdziwy eksperyment, ale jakoś miałam przeczucie, że wiosna w tym roku będzie wcześniej. Będę musiała zabrać je dzisiaj do domu, bo robi się chłodniej, ale chyba nie na długo .
Mam jeszcze pełnego zawilca różowego, tylko jeszcze nie kwitnie. Nie pamiętam, gdzie je kupiłam, ale chyba była to jakaś marketowa mieszanka . Sama chciałam dokupić 2 lata temu, ale znalazłam tylko takie niebieskie. Ostatniej jesieni byłam zbyt zajęta obsadzaniem nowej części, żeby zająć się cebulowymi, ale w tym roku postaram się nadrobić .

Gosiu, w ostatnich latach zahiacyntowałam się dość mocno . Dobrze u mnie rosną i stosunkowo długo kwitną. Marzą mi się jeszcze łany ranników, jak u Mai, bo wczesną wiosną jest pusto. Będę musiała nad tym popracować .
Świetnie poradziłaś sobie z zagadką . Te żabki zamieszkują kastrę. Jakoś tak się u mnie podzieliły, że większe siedzą w oczku, a maluchy w kastrze . Chyba powinny być żaby w Twojej okolicy ?

Oż... ale dałaś kwieciem po oczach Bombowy efekt

Koło, chyba od sieczkarni, pięknie zdobi

Iwonko, zgadza się - koło od sieczkarni. Przez jakiś czas używaliśmy do cięcia miskantów, ale sieczkarnia się rozpadała, a zajmowała sporo miejsca, więc ostatecznie została rozebrana, ale jakieś elementy zostały w ogrodzie .

A wiesz, że ja w ubiegłym roku po raz pierwszy nie wycięłam miskantów giganteusów w pierwszym ogrodzie? Po prostu nie miałam sił ani chęci. Odwracałam od nich wzrok, co było dość łatwe, bo tam nie mieszkam
Latem przyjechała szwagierka i zachwyciła się połączeniem suchych i zielonych pędów giganteusów. Naprawdę robiły wrażenie

W obecnym ogrodzie już tych twardych diabłów nie sadzę. Mam tylko takie, które wyłamuję i miażdżę w rękach Co za wygoda Zresztą do dziś powiewają na wietrze

Edytka przepieknie kolorowo a jaki zapach musi być dzięki takiej ilości hiacyntów

Uwielbiam hiacynty! ale muszę uzupełnić kolekcję jesienią. Są cudowne, kolorowe i pięknie pachnące! U Ciebie, Edytko, one są bardzo okazałe, piękne, różnokolorowe. Widzę, że kwitną u Ciebie bergenie. U mnie nie kwitną ... Może ja mam jakieś takie późniejsze? Czy one wszystkie (różne odmiany) kwitną jednocześnie, czy jest jednak jakaś różnica w okresie kwitnienia. Ja mam takie najzwyklejsze z dużymi liśćmi.

Swietko, zacznę od tego, że sprawdziłam kalmie i z 4-rech posiadanych pączki kwiatowe ma tylko jedna . Co do bergenii, to faktycznie kwitną w różnych terminach.
Najwcześniej, u mnie, zakwitają te jasne (nie pamiętam nazwy):


Wczesny będzie chyba też ten (nówka, ale też nie znam nazwy - podobny do Eroica):



W ostatnich dniach zaczęły rozwijać się kupione w zeszłym roku bergenie Sakura :





I stare, które od lat goszczą w moim ogrodzie, ale to nie są te z wielkimi liśćmi, tylko takie średniej wielkości:





Ostatnia będzie bergenia Flirt, która dopiero zaczyna tworzyć pączki:




Iwonko, ja z giganteusów mam tylko Meidla, a i jego próbowałam się pozbyć . Ale M obronił . Kiedyś zachwycałam się miskantami, jak były młodymi roślinkami mieszczącymi się w garści. Po latach rozrosły się jednak w potwory i nie mam już siły, ani chęci, aby je wykopywać, dzielić i kombinować skąd wziąć ziemię, do zasypania tych ogromnych dołów . W ostatnich latach redukuję ich ilość. Dzisiaj M wywiózł do pracy 1 miskanta i 2 rozplenice. Dzisiaj został wykopany kolejny, a 3 następne czekają . M mówi, że ustawiają się kolejki z zamówieniami .Tak wiec, wszyscy szczęśliwi .

Powoli zaczyna kwitnąć owocówka.
Pochód świdośliw rozpoczęła Lamarcka:







Następna będzie Obelisk:



I Ballerina - wczoraj otworzyła pierwszy kwiatuszek. Dzisiaj było ich więcej, ale nie robiłam zdjęć :



Kwitnie brzoskwinia w cudnych, różowym kolorze:

Nie tylko kwiaty są ciekawe. Czasami ozdobą są także rozwijające się liście. Przodują w tej koniuracji klony:





A tutaj głóg Big Ball:



Pięknie kwitną szafirki:







I nie mogę się oprzeć, żeby nie wstawić kolejnego zdjęcia mistrzyń kamuflażu. Uwielbiam je oglądać :



zawilce:




W tunelu kwitną truskawki całoroczne. Nie wiem, jak powinnam się nimi zająć :



I cały tunel mojego szaleństwa :





Szparagi też już nieźle wyskoczyły :