Olusiu -dzięki za fotki i poproszę o jeszcze ....
Verciu -kępy floksowe -czym Ty je karmisz.....cieszę się ,ze do nas wracasz

Na życzenie Agnieszki - kilka ujęć szałwii która rozpoczęła kwitnienie wraz z żeleźniakiem pod koniec maja.



Szałwia się nie wykłada, jest bardzo odporna na upały i wichury, deszcz, choć jest co prawda u nas rzadkością, też jej nie szkodzi.
Kilka zdjęć zrobiłam dzisiaj










Jak widać kwitnie nadal, jest bardzo ładna i ma przyjemny, korzenny zapach - owady ją uwielbiają Jest niższa od żeleźniaka.
Aguś, dziękuję za miłe słowa

zanetatacz napisał:

Żanetko, rosną na glinie, wiosną dostają polifoskę - nie mam już siły robić gnojówki do zasilania

Floksy Very są naprawdę imponujące. Zaraz po wejściu do głównej części ogrodu przyciągają wzrok wielkie kępy pięknie kwitnących odmian ... nawet jak kogoś floks nie zachwyca to u Very zachwyca ...
Zresztą w ogrodzie Very i Adama wszystko jest imponujące i w niedzielę mieliśmy okazję to zobaczyć, ale o tym za moment...

Mam pozwolenie na wstawianie to wstawiam !!!
Wpierw prezentowana wcześniej szałwia ale rosnąca w innym miejscu , zachwycałam się mini chryzantemą a szałwia w kadr weszła

Już od wejścia do ogrodu ogromne wrażenie robią kwitnące liliowce ... nasadzenia niczym aleje w Wojsławicach.
Odmiany takie jak lubię, kwitnące obficie, niezawodnie się wybarwiające, o dużych wyrazistych kwiatach. Po prostu pięknie























Vera nie uznaje w ogrodzie kompromisów. Gdy dojdzie do wniosku że czas jakichś roślin w jej ogrodzie minął to sukcesywnie je eksmituje znajdując im nowy dom gdzie indziej.
Kolekcja irysów jak wszystko w ogrodzie była imponująca więc zostało Jej jednak jeszcze trochę pracy



Lilie też występują u Very w nasadzeniach masowych. Szczególnie pięknie wyglądają teraz mieszańce azjatyckie.

Ilu fotoreporterów! Super! Mam co oglądać! Wybieram się, wybieram i wybrać się nie mogę. Trochę czasu brak i niestety czasami praca w weekendy.
Festiwal się zaczął nieziemski! Te liliowce w szpalerach - miód! A te żelaźniaki z szałwią - niesamowity zestaw!

Bo u Very wszystko jest w wymiarach 10X, jak sadzi to całe połacie i dlatego takie efekty kwitnących łanów. Ja się ekscytuję jednym kwiatuszkiem a tu są całe miliony.
Dobrze że przyjechali fotoreporterzy bo pewnie Vercia by nam takich widoków poskąpiła.

zgadzam się w 100% z Majeczką -normalnie szczęka mi opadła.....Verciu -Twój ogród jest niesamowity

A jak by zrobiło się zimno albo padał deszcz to ogród można obserwować za szyb ogrodu zimowego .
Kuknęłam przez uchylone drzwi

Olu czy w zimowym ogrodzie jest gdzie przysiąść i z kawą w dłoni obserwować ogród w deszczu?

Na stałe nic tam nie stoi , można po turecku na płytkach , można przynieś poduchy .... ale już wiercę Verci dziurę w brzuchu by coś zainstalowała .

Po turecku to nie w każdym wieku się da ale jakiś fotelik byłby wskazany wiesz tak sie zabezpieczam jakbym w końcu dotarła do Verusi

Nie tylko nasadzenia i rośliny są w ogrodzie Very wyjątkowe. Takie jest również oczko wodne. Powstało między trawnikiem i rabatą bylinową, a jego niezwykłość wynika przede wszystkim z tego
że zostało praktycznie zlicowane z poziomem trawnika. Nie posiada tradycyjnego kamiennego obramowania tylko płynnie przechodzi w trawnik i rabatę.
Efekt pogłębia rosnąca przy brzegu marsylia wyglądająca trochę jak czterolistna koniczyna, która postanowiła sprawdzić czy potrafi pływać
Oczko nie ma tradycyjnych szuwarów, głównie rosną w nim pięknie kwitnące rośliny i pływają liczne ryby. Choć nie sprawia takiego wrażenia to zbiornik jest naprawdę poważnych gabarytów
bo w najgłębszym miejscu ma około 2 metrów. Mnie oczko zachwyciło swym wyglądem i położeniem.


























Vera ma naprawdę bogatą kolekcję judaszowców. Są małe, duże, o liściach żółtych, bordowych, do wyboru do koloru. Niestety zapomniałem zapytać o dwie odmiany. Vero może podpowiesz cóż to za cuda?

Takich gości to ja lubię
Olka, Wojtek i Michał odwalili za mnie kawał dobrej roboty na moim odłogowanym wątku - Kochani, dziękuję nie tylko za mile spędzony razem czas, ale i za Wasze zaangażowanie fotoreporterskie
Zapraszam Wszystkich chętnych do siebie / mile widziane aparaty fotograficzne / ale i nie pstrykających równie gorąco zapraszam
W czwartek rano wyruszamy w Polskę, powrót w niedzielę by zdążyć na spełnienie obywatelskiego obowiązku Kierunek jeszcze nieznany, losowanie jutro wieczorem , później jesteśmy jakiś czas do dyspozycji gości

Olka, możesz sobie odpuścić wiercenie , zestaw do kawy chwilowo rezyduje na tarasie przy pralni - w pełnej gotowości do użycia w zimowym ogrodzie


Tak, że Miłko, Majeczko, Żanetko i Wszyscy chętni przybywajcie śmiało bez względu na pogodę

Verciu bardzo gorąco dziękuję za zaproszenie i chętnie z niego skorzystam, tylko muszę namówić jakiegoś kierowce

Wojtek, ten z żółtymi liśćmi to judaszowiec kanadyjski "Little of Gold" , ładnie zakwitł, choć to młodzik...



Drugi to również kanadyjski "Forest Pansy"

edulkot napisał:
Namawiaj, namawiaj Majeczko - Wiesia obiecała

Tak, Wiesia obiecała ale teraz na Podkarpaciu siedzi i nie wiadomo kiedy wróci ja następny weekend mam zajęty, a potem żniwa będą w pełni i nie wiem do kiedy się to odwlecze

Dziewczyny kochane co się odwlecze to nie uciecze a że ogród Twój Verciu coraz piękniejszy to wrażenia będą jeszcze większe