Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Wśród starych sosen

Wśród starych sosen 2016/09/06 11:01 #23633

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1252
Ewcia, zainteresowanie paprotami to ja popieram całą duszą :kocham Niech Ci zdrowo rosną, choć bezimienne. Dla mnie są wszystkie piękne, choć chyba te najzwyklejsze nerecznice mają najbardziej czarodziejski urok. Ale faktem jest, że moja znajomość odmian ciągle jest w powijakach. Jak wszystko posadzisz, pokaż cieniste zakątki :)

Paweł, podlało i to mnie cieszy wyjątkowo, ponieważ w niedzielę podlałam Larvanemem część ogrodu i zalecenie utrzymywania ziemi w stanie wilgotnym nieco przeraża, bo na horyzoncie niestety upały. Dzisiejsze prognozy potwierdzają te radosną wiadomość. Normalnie wykrakałeś: my w odwrocie, jaszczurki górą 2smiech
Wizyty w instytucie pod dębami, to sama przyjemność, pomijając oczywiście dolegliwości rezydenta tegoż instytutu; i to akurat zabierało bardzo mało czasu- przecież Ci mówiłam, że mieszkam o rzut sekatorem -, co innego doły i konewkowanie krecigl

Aguś, paprota jest boska i dlatego tu jest, ale kupiłam mikro z in vitro, to teraz się pieklę. Jeżeli na wiosnę odważę się ją przesadzić, to cierpliwości niewątpliwie mi przybędzie. Buziaki i dziękuję za miłe słowa :)

W ogrodzie zielony spokój w kropki, głównie żółte, bo rudbekie trwają na stanowisku. Ulewy wykończyły floksy i lobelie, kwitnie kilka jeżówek, ale coś za łatwo łapią szarą pleśń. Czyżbym musiała z nich zrezygnować? :( Bardzo by było szkoda, bo niektóre niezwykle mi się podobają, a najgorsze, że najmocniej oberwały grzybem przepiękne Glowing Dream; pocieszam się, że może chodzi o zmianę miejsca i dzisiaj je przesadzę. W ogóle mam w planie sporo ogrodowania, a jest niemożliwie mokro i asystenci umorusani od czubka nosa po koniec ogonka :kocham

Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll, Amarant, aguniada, Krzysia, VERA, chester633

Wśród starych sosen 2016/09/06 12:28 #23642

  • Poll
  • Poll Avatar
  • Online
  • Administrator
  • Czciciel gwiazd i mądrości, miłośnik ogrodów...
  • Posty: 26623
  • Otrzymane podziękowania: 71490
Hanulku, jakie to niesprawiedliwe :placz U Ciebie za duzo ulew, u mnie pustynia. Dopiero przedwczoraj coś niecoś skapnęło z nieba. zwyc Ale pewnych zmian juz się nie da odwrócic, niestety.. Jędrzejówka spalona, przypomina raczej jesienny ogród. każdego dnia wzdycham, aby już był pażdziernik, koniec upałów .... I ja i rośliny odpoczęlibysmy troszkę i mogłabym zabrać sie do jakiejś logicznej pracy na działce.A plany mam wielkie...jak zawsze 2smiech
Temat został zablokowany.


--=reklama=--

 

Wśród starych sosen 2016/09/06 14:58 #23655

  • ewa f
  • ewa f Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1080
  • Otrzymane podziękowania: 5027
Widzę ,ze wszyscy przeczekali upały i teraz rzucają się do przesadzania. ja też ruszam. Cebule żonkili w liczbie 100 czekają do olszynki . To akurat przyjemna praca .
Ogród irysowy Ewy F
Zapraszam , Ewa
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/09/10 10:04 #24102

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1169
Haniu zaczęłam pomalutku podczytywać ( mam jeszcze kilka takich wątków ).Kompletnie się nie znam i nie umiem wypowiedzieć na temat leśnych ogrodów, ale mam taki zakątek i właśnie te zwykłe paprocie niebawem się tam znajdą ( dostanę je ). Klimatycznie i miło u Ciebie flower
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/09/10 17:35 #24110

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1252
Witaj Aniu-Nutko welcome , miło mi, że tu zaglądasz, zapraszam częściej :) Paprocie na pewno nie rozczarują, nerecznice są odporne i zdrowe, jak rydze; kłopoty były tylko przez ślimaki, przegryzały liście, a ja długo nie miałam pojęcia, co się dzieje. W tym roku jest spokój /odpukać!!!/

Ewuniu, nie mam odwagi jeszcze sadzić cebul, wydaje mi się, że jest za ciepło; mam ich niewiele, ale jeszcze chcę kupić lilie i krokusy. Oczywiście, jak znajdę jakieś pyszne odmiany. Z ciężkimi pracami totalna klapa, jest tak gorąco, że w ogrodzie przestawiam podlewanie i czasem skubnę jakiegoś chwaścika. Ty już pewnie wszystko posadziłaś, a ja się rozleniwiłam, zupełnie, jak moje psy 2smiech

Poluś, wiem, że sobie podróżujesz i teraz jesteś u Romci :buziak Zazdroszczę okrutnie! Po ulewach to nie ma już śladu, w lesie taki deszcz znika błyskawicznie. Super cień, ale za to sucho, jak diabli. Podlewam i podlewam, gdyby nie ten mój upór, niewiele roślin by żyło; oczywiście z powodu idiotycznej pogody, ukropów bez regularnych opadów. Też marzę o końcu lata, o pażdzierniku i chłodzie, o deszczu przez kilka dni i nocy. Już nawet niech psiska brudzą, żeby tylko popadało.

A w ogóle to mam ochotę się schować w czdziura i wyleżć, jak te chol...e upały się skończą :patel :patel Co za paskudztwo, ta żółta pijawa wyciągnie z człowieka ostatnie siły. Nic nie robię, a mam mnóstwo sprzątania i przede wszystkim wyrywania bluszczyka kurdybanka, który chyba zarośnie nas po komin. Z przesadzania nic nie wyszło, bo jest za gorąco :mlotek :mlotek
Przykra sprawa z azalką Mamy /Apple Blossom/: niestety chyba nie przeżyje, oczywiście ją posadziłam, ale obawiam się, że osłabiona i zmaltretowana pordzewiaczem, jest głównie obiektem zainteresowania kolejnych chorób i robaczków. Bardzo mi szkoda, ale co poradzić.
Kupiłam korony cesarskie i czosnki, niewiele, w sumie kilkanaście cebul. Sadzić też się nie da w tym ukropie. Mam trochę wolnych miejsc i żadnych pomysłów na obsadzanie. Chyba zaczynam marudzić... Kilka zdjęć z ostatnich dni i idę dalej podlewać.









I pożegnanie z floksami




Rh Kali obiecuje kilka kwiatów


Lauretta, chyba coś się temu rodkowi pomyliło ...
Ostatnio zmieniany: 2016/09/10 18:27 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, Krzysia, edulkot, VERA, chester633, zanetatacz

Wśród starych sosen 2016/09/10 19:11 #24113

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13835
  • Otrzymane podziękowania: 33253
Współczuję Haniu złego samopoczucia w upał. Ja w taką pogodę odżywam, a męczę się gdy temperatura spada poniżej 15stC. Cały dzień dziś robiłam rewitalizację rabaty przy podjeździe. Przerwę zrobiłam sobie przez południe, żeby mi ziemia za bardzo nie przesychała.
Też myślę, że jeszcze za ciepło na cebule.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/09/10 20:19 #24117

  • dodad
  • dodad Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 686
  • Otrzymane podziękowania: 1835
Kochana jak ja Cię dobrze rozumiem. Lubię ciepło ale bez przesady, dziś umarłam. Posadziłam trochę cebul rankiem ale już koło 10 nie dało się wytrzymać.
Niestety cebul nakupiłam jak głupia i muszę jakoś rozłożyć to sadzenie bo w październiku jadę.
Miłego i chłodniejszego wieczoru :buziak
Pozdrawiam
Dorota
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/09/10 20:57 #24118

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4429
  • Otrzymane podziękowania: 8292
Ja też łączę się z Tobą w bólu :przytulam , dziś niestety cały dzień w rozjazdach i rozpalonym do czerwoności mieście :angry: , łeb mi pęka i zaraz chyba się położę krecigl
Dopiero rano zobaczę jak wygląda ogród po dzisiejszym, a jutro znów spotkanie, na szczęście forumowe u prawie moich sąsiadów, choć na naszym forum jeszcze wątku nie mają.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/09/10 21:10 #24120

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1252
Cześć Dorotko, mam jutro gości i myślałam, że posiedzimy na tarasie, totalny luz, żadnego sprzątania ...A tu niestety zapowiada się na domowo, bo przecież nie mamy po 20 lat i nie należymy do grona 'jaszczurek' ;) , pech i tyle. Czytałam, że masz 300 cebul, ja jeszcze chcę kupić trochę lilii i krokusy, pewnie zbierze się kilkadziesiąt, ale kilkaset???? Ciekawa jestem, co kupiłaś.
Podobno następny weekend już chłodniejszy, może nawet popada :woohoo:
Buziaki :buziak

Ewa, no to jest niemożliwa sprawa, żeby odżywać w taki upał zdziwko Ja jestem właściwie nieżywa, funkcjonuję z przyzwyczajenia, ale do ogrodu nawet nie chce mi się wychodzić; czy to nie czarna rozpacz? Lato, a człowiek siedzi w domu. Mam nadzieję, że lada chwila magiczne 15*C Ciebie wyciszy, a mnie uratuje 2smiech

Dziwna siła ciągnie mnie w to miejsce ;)
Paul's Glory


Ruffed Up, też w gronie ulubionych


Nie mogłam się oprzeć, ten kolor czaruje!


Gipsy Rose


Potomac Pride


Phantom


St.Paul


Martuśka, Ty pisałaś u mnie, a ja u Ciebie :przytulam Złości mnie, że tyle mam do zrobienia i normalnie nie daję rady. Nawet próbuję, ale padam na 'pisk' i uciekam do domu. Tylko przekładanie, przełączanie, przestawianie podlewania. I tak pewnie do mrozów /jeżeli będą kiedyś/ :diabelek
Ostatnio zmieniany: 2016/09/10 21:34 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, Krzysia, edulkot, VERA, chester633

Wśród starych sosen 2016/09/11 08:39 #24164

  • aguniada
  • aguniada Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1182
  • Otrzymane podziękowania: 1628
Dzień dobry, Haniu :witaj
Las piękny, hosty w nim prezentują się bosko... moje niektóre poprzypalane, te w tym roku sadzone - jeszcze nie wytworzyła się odpowiednia dla nich porcja cienia...
Albo przesadzę, albo poczekam - zobaczymy...
Również i mnie kwitną różaneczniki: Lauretta, Ramapo, Snipe, Buchlovice... oszalały normalnie ;)

Wczoraj dzień był ciężki, ale dziś będzie równie gorąco... Musiałam popracować, więc wiem, jaki ukrop był... nie dziwię się, że też ledwie zipałaś...
Właśnie wróciłam z ogrodowania - teraz temperatura idealna!

Dobrej niedzieli!
W doskonałej fotografii chodzi o głębię uczucia, nie głębię ostrości - Peter Adams.
Zapraszam: Ogród w cieniu brzóz oraz AD Photography
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/09/11 08:41 #24166

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1169
Wiem Haniu, że będę z paproci zadowolona. W dużych ilościach ma je moja ciocia, która z radością chce się ich pozbyć a ja z jeszcze większą radością po nie pojadę :woohoo:
Upały są straszne, czekam na zimę - piękną zimę wink-3 wersja bezśnieżna mnie nie interesuje... 2smiech
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/09/11 11:03 #24181

  • inag1
  • inag1 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1938
  • Otrzymane podziękowania: 2352
Łączę się w bólu z ugotowanymi na miękko. :angry: Zauważyłam, że chwilami nawet czytam bez zrozumienia, mózg też się zagotował. krecigl W przyszłym tygodniu ma być nieco chłodniej ale na opady nie liczcie. Wrzesień ma być bardzo suchy.
U Was kwitną RH a u mnie kalina ma kilka kwiatków . :)
Nie dziwię się ,że przyciąga Cię miejsce z pierwszego zdjęcia. Jest czarujące a z kolei niebieskie astry , to jest to. :bravo
Pozdrawiam- Ina

Ogród Iny
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/09/11 11:34 #24184

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
Aż boję się odezwać.. ;) .. :slonko .. hu_rra

Haniu, dom masz przyjemnie chłodny, więc goście zapewne z przyjemnością się będą relaksować w jego zaciszu. My wczoraj gości mieliśmy, oczywiście schowaliśmy się w domu, ale u nas brak kojącego cienia- z okien żar się leje, nawet zasłonięte okna niewielką robią różnicę.
Upał jest boski..ale pod warunkiem, że w domu można nieco odpocząć, a ta nasza chatynka, stojąca na patelni, działa jak piekarnik. Tyle inwestycji w grubszą wełnę o lepszych parametrach, w droższy szary styropian w grubej warstwie- miało być tak przyjemnie wewnątrz domu.. I co- i guzik :mur
Rozważam jeszcze- kiedyś- zamontowanie specjalnych rolet zewnętrznych, takich siatkowych, blokujących dostęp promieni do wnętrza, żeby sie mniej salon latem nagrzewał.
Zimą to świetna sprawa- odsłaniam okna w zimowe słoneczne dni i temp skacze o 2*, latem jakoś mnie mnie to bawi.

Żeby jednak nie wypaść z roli jaszczurki- uprzejmie obwieszczam, że będę się dziś opalać clap

Udanego dnia i dobrej zabawy :przytulam
Ostatnio zmieniany: 2016/09/11 11:35 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/09/12 13:21 #24289

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1252
Moniśka, już się nie bój, wygrzej się jaszczureczko, bo zaraz miesiące chłodu i mam nadzieję, że sensowna zima na horyzoncie. Zamówiłam z mrozem i śniegiem, zobaczymy, co przyślą :diabelek Goście podjedli w domku, a kawy i deser na tarasie. Wcale nie było żle, albo mnie już tak dogrzało, że nie czułam :oops: Wstawiłam podlewanie, zaraz idę zmienić miejsce; psiska leniwe śpią i chrapią, w wolnych chwilach jedzą, od czasu do czasu powrzeszczą pod furtką i tyle z nich pożytku 2smiech Pytałaś o jeżówkę: to Guava Ice, jakim cudem ją kupiłam, to nie rozumiem krecigl Kombinuj zakładanie klimatyzacji, chyba, że klimat się opamięta, w co szczerze wątpię. W domu mam chłodno, ale co mi z tego, ja chcę być w ogrodzie :mlotek :mlotek :mlotek a tam rozpanoszyła się pijawa :slonko i chce mnie zamordować :woohoo:


Ina, ja już chyba się upiekłam na twardo. Podobno od środy chłodniej, ale faktycznie deszczu nikt nie zapowiada. Szczerze mówiąc, powinnam chyba przestać sadzić rośliny wilgociolubne, a już oglądam zdjęcia rodków i oczywiście host. Dzięki za słówko o astrach :)

Aniu-Nutko, żeby zima była piękna! Nie lubię mrozu, duży śnieg mnie przeraża, bo trudno się odkopać, choć jest przepięknie, ale ilość robali i susza zaczyna mnie martwić. Chcę, żeby było normalnie, a tu mamy zamiast czterech pór roku, tylko dwie i to jakieś zupełnie zdziwaczałe :grabie

Aguś, szkoda rodkowych pączków na wrześniowe kwiaty, zabraknie ich wiosną! U mnie nie ma zbyt dużo, tym bardziej szkoda. I tak dobrze, że kwitnie tylko część 2smiech Moje niektóre hosty są przypalone nawet bez słońca, stoją w pełnym cieniu i smaży je upał. To chyba minie, jak odrobinkę wydorośleją. Moje ogrodowanie to tylko ...lanie wody 2smiech

Muszę podlewać, bo przecież stosowałam Larvanem i przez dwa tygodnie trzeba dbać o wilgoć krzaczków. Bezpośrednio po kuracji cudownie lało, ale 'nie co dzień świętego Jana': latam z konewkami i mruczę sobie różne mało sympatyczne słowa :oops:

Key Lime Pie: malutka, ładnie rośnie i mam nadzieję, że będzie z niej pociecha


Seducer, co z niego za uwodziciel! Taka łamaga, pokraka i niezgrabiasz :diabelek Już pomijam, że hosty z żółtym marginesem najmniej mi się podobają, to wygląda naprawdę żałośnie. Tak, tak, muszę poczekać, wyprzystojnieje i się w nim rozamoruję bez pamięci 2smiech
Ostatnio zmieniany: 2016/09/12 14:00 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, Krzysia, edulkot, VERA

Wśród starych sosen 2016/09/12 13:46 #24290

  • Roma
  • Roma Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2470
  • Otrzymane podziękowania: 2422
Haniu, Twoje hosty są jak malowane u mnie 90% albo przypalonych albo nadgryzionych przez ślimory :angry: Prawdą jest, że w tym roku je zaniedbałam i chyba mi się odpłaciły swoim wyglądem :mur Już ze zniecierpliwieniem czekam na zmianę pogody bo chcę zabrać się za ich przesadzanie w miejsce gdzie jest więcej cienia.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/09/12 14:10 #24291

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1252
Romuś, widzę, że energia Cię roznosi :woohoo: Jednak co dobre towarzystwo, to dobre towarzystwo, a ogrodników najlepsze :kocham
Hosty, które pokazuję, to tylko część moich liściorków, ta 'wyględna', też mam sporo pogryzionych przez ślimaki, ale najgorsze spustoszenie zrobiły prosionki :mlotek Upały już się kończą, ale deszczu nie będzie, dlatego moje rewolucyjne plany odłożyłam na póżniej, mam nadzieję, że nie do wiosny krecigl Buziaki :buziak
Rotsilber
Ostatnio zmieniany: 2016/09/12 15:52 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma, Amarant, Krzysia, edulkot, VERA

Wśród starych sosen 2016/09/13 13:03 #24428

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3266
  • Otrzymane podziękowania: 5599
A u mnie zaczyna kwitnąc Caroline Albrock . :ohmy: Nie wiem już ,co się dzieje ,bo sasanka też mi drugi raz zakwitła think:
Ale co się dziwić ,ludzie głupieją ,to i przyroda szaleje .Ukryłam się w domu ,bo podobnie jak Ty nie znoszę takiego upału .
Jedna magnolia traci liście w szybkim tempie ,boję się że w końcu uschnie ,a to już wielkie drzewo .Niczego nie można zaplanować ,bo nie wiadomo co ta pogoda jeszcze zmaluje.Trzymaj się Haniu ,jakoś trzeba te gorączki przetrwać :zdrowko 2pisze 2pisze :buziak
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/09/20 11:16 #25438

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1252
Dzień dobry, no i po upałach hu_rra Nawet nie marzę o deszczu, może troszeczkę tylko, ale podlewam sobie i podlewam, przyzwyczaiłam się. Oprócz podlewania wysadzam jakieś zaległości, zwłaszcza maluchy, niech zimują w ziemi. Znoszę powolutku doniczki z hostami z ogrodu w jedno miejsce, powolutku poustawiam kompozycję pod ścianą. Po azalce Mamy zostało miejsce, z którym nie wiem, co zrobić, bo pomysłów mam dużo i żaden nie jest dobry. Szczerze mówiąc bardzo mi się teraz podoba, trochę oddechu między roślinami, z drugiej strony szkoda miejscówki. Najbardziej mi pasuje coś zimozielonego: rodek czy bukszpan... oto jest pytanie :diabelek

Ewcia, masz rację, że wszystko szaleje: tydzień temu upały nie do wytrzymania, a teraz zimno. Najważniejsze, ze już można normalnie poogrodować, przyjemne powietrze, żeby jeszcze coś popadało :deszcz
Buziaki :buziak

W ogrodzie nic się nie dzieje, lubię taki spokój, wyciszenie. Zaczyna się pora roku, za którą nie przepadam /powody 'pozaogrodowoklimatyczne'/, ale uwielbiam kolory roślin, snujące się mgły, światło w liściach klonów, cienie i własne rozleniwienie. Nic mnie nie goni, no, może poza koniecznością posadzenia cebul 2smiech





Dobrego dnia :)
Ostatnio zmieniany: 2016/09/20 11:27 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, Efkaraj, Krzysia, edulkot, VERA, chester633

Wśród starych sosen 2016/09/20 11:37 #25441

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
Jesteś wreszcie :przytulam

Mgły snujące się po okolicy, przebarwione liście i zapach dymu, gdy sąsiedzi palą w komikach- jest coś przytulnego w tym wszystkim..co nie zmienia faktu, że trochę dołuje, bo zapowiada najgorsze :dry:

Ciągłego podlewania nie zazdroszczę- jednak Twoje (moje) ukochane sosny to straszne wyciągaczki wody krecigl U mnie wilgoć trzyma się długo, podlewam raz w tygodniu i to bardziej z myślą o tym, żeby sie zimozielone porządnie zdążyły napić przed zimą i uzupełnić zapasy, niż z powodu suszy.
Pod tym względem ten sezon był bardzo leniwy..a jak wiesz, linii kroplujących nie mam, więc brak konieczności kilkugodzinnego stania z wężem co kilka dni, to spora dla mnie radość!
Ja przez zimę muszę ten temat przemyśleć i chyba wiosną się udać w Twoje okolice na zakupy..po cichu liczę też, że pojedziesz ze mną, pomożesz w dobieraniu gwizdków itp :oops:

Ściskam i pozdrawiam serdecznie!
Ostatnio zmieniany: 2016/09/20 11:38 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2016/09/20 12:06 #25442

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1252
Pomyślałam, że może pomogę Ci w układaniu linii, ale przecież masz dwóch projektantów-wykonawców doświadczonych w operowaniu wężem, to co mi też do głowy przyszło 2smiech No pewnie, że zrobimy zakupy, jeżeli mogę w czymś się przydać, nie ma sprawy, przybywaj flower A w ogóle, to układanie linii jest bezpieczniejsze jesienią: nie zniszczysz wyłażących roślin, nie żal połamanych pędów czy gałązek. Jeżeli rabaty nie są obsadzone zbyt gęsto, to i wiosna może być.
Akurat zapach dymu nie bardzo mi pasuje, i żadna pora roku tego nie zmienia :diabelek Czy u Ciebie też jest tak pochmurno? Nastrój barowo-kanapowy, a ja mam jeszcze kilka doniczek do posadzenia, dwie tawułki /chyba Fanal/ czekają w wodzie na nową miejscówkę i ukorzenione sadzonki trzmielin muszą być uziemione koniecznie, bo się zmarnują, a byłoby żal. I to wszystko na dzisiaj z planów ogrodowych.
Dobrze, że Twoje psiska są pracowite, moje śpią, ładny doping, prawda? 2smiech
:przytulam

Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, Krzysia, VERA, zanetatacz
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.184 s.