Dzięki
Moniśka.
Cena jak widzę się nie zmniejszyła przez zimę
Drzewka ywsokie, ale żeby wołać tyyyle kasy za kilka gałązek
Dzięki, że o mnie pamiętałaś, wizytując szkółkę
Martuśka, telefonicznie namierzyłąm też grujeczniki w Daglezji..
ale nie wiem za ile i jak wysokie- powiedzieli tylko, żde mają.
Szkoda, że z dostepnością taki kłopot
Brzozy padły- dlaczego??
Ja to wiem, dlaczego drzewa morduję
Wiesz..w ubiegłym roku..to chyba było rok temu..nie pamiętam- z zaskoczeniem zauważyłam, że moja samosiejka, rosnąca już ok 6 lat, więdnie.. WYraźnie miała klapnięte liście- byłam w szoku, jak to możliwe- przeciez to niezniszczalna brzoza!
Położyłam szlauch i lał wodę przez 2 godziny..i jakos się pozbierała. Wydawało się, że drzewko już solidne i sobie poradzi i bardzo byłam zdziwiona tymi więdnącymi listkami. Może musisz swoje solidnie podlać, żeby pomóc im ruszyć na wiosnę..?
Oby przeżyły
Gosiu- na ten moment wydaje mi się, że ostatni weekend jak najabrdziej jest dobry, tak więc do zobaczenia
Odnośnie drzew- mam w okolicy kilka sklepów całkiem niexle zaopatrzonych..np Hortorus na Płochocińskiej chyba najwiekszy sklep w okolicy(niektóre rośliny drogie..), duży asortyment jest też w Dom w Ogrodzie na Modlińskiej.
Najładniejsze drzewa- najwieksze, najbardziej okazałe..i cenowo ciekawe kupowałam u p Tomka w Boot & Hortorus w Kątach Węgierskich.
Tam najlepszy stosunek ceny do wielkości, ale to producent drzew alejowych, więc asortyment mają ograniczony.
Od nich mam klony, Wredei, wiśnię Kanzan i jabłoń Everest. Drzewa po 4-5 metrów, równiutkie pnie, zgrabne korony.
Mają jarzębiny, buki,brzozy, ginko biloby, wiśnie, jabłonie, graby, gruszę Chanticler, dęby kolumnowe, to tak z pamięci.
Najlepiej na ich stronę wejść, a kontaktować się z p Tomkiem- to najfajniejszy tam pracownik.
Najbardziej lubię tam kupować i bardzo boleję nad tym, że grujeczników nie mają- ewidentnie nie są to drzewa alejowe na tereny miejskie
Byłam w sklepach, które poleca Moniśka..tzn w Acroconie- bardzo mi się tam podobało. WYbór duży, rośliny okazałę, ceny ciekawe (no z grujecznikiem to poszaleli..), za to nie podobało mi się u Ulińskich- średni wybór, szukałam np bukietówek to były bez sensu przycięte..albo wcale nie przycięte, kupiłam berberysy i były pomylone odmiany.
Kodrusa nie znam, ale słyszałam dużo pochwał i od Pawła i od Aguniady.
Wszystko zalezy, która strona Wawy interesuje.
Do zobaczenia za miesiąc