Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :)

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/05/14 23:45 #65200

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Martuśka..dzięki!
Coś mi świtało, że skalnica, ale po wpisaniu w google wyskakiwała inna roślinka..a tu sie okazuje, że nawet takie maluchy mają kilka odmian :P

Danusiu, pigwowiec, ku uciesze owadów, już w pełni rozwini,ęty nawet przymrozek sprzed kilku dni nie by mu straszny.

***********
Właśnie..przymrozek..
W święta przymrozek przegapiłam- nie wiedziałam, że w ogóle miał być, nic nie osłoniłam..ale tez mało co było obudzone, więc straty praktycznie zerowe. (więćej szczęśćia niż rozumu..)
Teraz o przymrozku wiedziałam...i o z tego :mur
Zasłoniłam startujące hakonki, rozplenice, kwitnącą Azurikę i rozkwitającą japonkę Geisha Orange, opatuliłam klony palmowe, bo już puszczały listki.
Zapomniałam o nowo zakupionym miskancie krecigl , więc jest w połowie zmrożony :placz a co gorsza..-i tu dla mnie ogromne zaskoczenie.. ścięte mrozem są częściowo młode przyrosty na cisach i świerku nidiformis zdziwko ?!?..a kolejne zaskoczenie zdziwko - zdechły wszystkie liscie na azalii wielkokwiatowej!
Wiedziałam, że kwitnące kwiaty może ściąć mróz, bo juz tak miałam 2 lata temu..ale żeby liście :mur

Nie wiem więc, czy azalki wielkokwiatowe jeszcze mam..czy już nie... :unsure:

Z dobrych wieści- kloniczusie palmowe mają się świetnie, japonki też..i szykuja się do kwitnienia hu_rra

Kilka zaległych...








pięknota czeka na rabatę rodkową z tyłu domu.. a ja czekam na ekipę od kostki wink-3 jeszcze trochę..czerwiec blisko, wytrzymam zwyc



W sobotę miałam ogromną przyjemnośc gościć u siebie Asię..
Asieńko- dzięki serdeczne za wizytę, za przesympatyczny dzień spędzony razem..i za dobre namawianie w ZP :przytulam
Moje zakupy juz siedzą... a zastanawiam się, jak Twoje klony- czy ugotowały się pod agro..czy litościwy wiatr nieco zerwał osłony pod Twoją nieobecnośc i jeszcze mają się dobrze..?

Serdecznie dziękuję za wspólny czas..i liczę na to, że jeszcze nie raz zawitasz w moje strony :buziak

Kolejna wizyta w ZP zakończona sukcesem..czyli pojawiło się kilka nieplanowanych roślin..ale jakże potrzebnych polewkamax

Uroczy przetacznik płożący Tidal Pool.. w ZP pięknie wyglądały łany niebieskich kwiatuszków- nie mogłąm sobie odmówić..


coś, co niezwykle wpadło nam z Asią w oko..przesłodkie kwiatki przetacznika goryczkowatego. Doszłyśmy do wniosku, że jest taki subtelny, zwiewny i uroczy, że MUSIMY go mieć!!


delikatne subtelnie kwiatki..to podobno- co wiem z zakulisowych rozmów- tylko złudzenie i że mogę sie jeszcze zdziwić.. 2smiech
na razie- sama słodycz i elegancja


wzbogaciłam się też o jedną sadzonke pełnika Cheddar i jak zobaczę go w rozkwicie, to się zastanowię, czy chcę więcej..
Kupuję oczami- jak nie znam rośliny to trudno mi się zdecydowac jedynie na podstawie fotek z netu..

to jeszcze tulipanowo...


Udanego tygodnia życzę :witaj

P.S...jeszcze dygresja.. WYbaczcie, że nikogo nie odwiedzam- nie wiem, kiedy nadrobię zaległości forumowe..chyba na emeryturze..
Ostatnio zmieniany: 2017/05/15 00:01 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, hanya

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/05/15 08:43 #65226

  • dodad
  • dodad Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 686
  • Otrzymane podziękowania: 1834
Moniśka, dawno nie byłam bo laptok padł a w telefonie g.... widać a pisać się nie da. Ale dziś w pracy troszkę nadrobiłam zaległości, po łebkach przyznam i nie wszystko czytałam ale ciurkadełko widziałam - suuper!!. Klon Dissectum koniecznie, będzie pięknie wyglądał w tym miejscu. Rośliny na żwirku radzą sobie dobrze a czy pod żwirem masz jakąś włókninę?
Czytam, ze szukasz grujecznika pendula. Wyobraź sobie, ze ja właśnie nabyłam! Szczepiony na 1,8m, dość ładnie rozkrzewiony i cena 90 zł :) Na razie musi w donicy dotrwać do połowy czerwca ale miejsce mu już znalazłam.
Miłego dnia Kochana - zaglądam :)
Pozdrawiam
Dorota
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.


--=reklama=--

 

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/05/15 09:26 #65237

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4441
  • Otrzymane podziękowania: 8348
Być może niepotrzebnie Cię nastraszyłam ;), bo mój jednak wyglądał troszkę inaczej :lol: . Właśnie przewertowałam moją encyklopedię bylin i doszłam do wniosku, że ja miałam przetacznik ząbkowany (veronica austriaca). Nie zmienia to jednak faktu, że encyklopedia podaje, że obydwa osiągają 70cm gwizdac
Mój wyglądał tak w pierwszym roku



a w drugim już tak rotfl



Mam nadzieję, że Twój okaże się bardziej przyzwoity :silly:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/05/17 08:53 #65636

  • April
  • April Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 102
  • Otrzymane podziękowania: 49
Witaj Moniko, zwiedzałam dziś twój ogród. Bardzo klimatyczne i przyciągające uwagę miejsce :bravo Fajne murki.
Podziwiałam własnoręcznie zrobione ciurkadełko. Ciekawie się zapowiada to miejsce o lekkim zabarwieniu japońskim. Zdecydowanie aż prosi się tam o tego klona Dissectum, który za tobą chodzi.
Psiaki urocze, wcale się nie dziwię że zaprzątają dość mocno uwagę swojej właścicielki.
Zapisałam sobie na listę zakupową przetaczniki które nabyłaś u Przemka. Uwielbiam niebieskości. Ciekawa jestem tylko jak z ich rozrastaniem się. Czy będą ekspansywne. Warunki glebowe mam zbliżone do twoich, czyli piasek. Ja mam jeszcze z pokaźnym dodatkiem igieł sosnowych. Czy to nie za suche dla przetaczników?

Trzymam kciuki za owocne poszukiwania grujecznika. A sprawdzałaś w Kobyłce u Kalisiaka? Nie wiem gdzie dokładnie mieszkasz, ale skoro znasz Hortorusa to i Kobyłka nie tak daleko. Albo ogrody Czyszewskiej w Markach na Piłsudskiego.

pozdrawiam serdecznie
April
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/05/19 09:17 #66004

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
DOrotko- witam CIę serdecznie :przytulam
Dissectum nad oczkiem musi być koniecznie, tylko pozostaje namierzyć jakiś ciekawy okaz w rozsądnej cenie..

Świetną cene za grujecznika trafiłaś! :woohoo: Niech zdrowo rośnie.

Pod żwirkiem mam agrowłókninę i to jedyne miejsce u mnie, gdzie rozłożona jest agro. Tu gdzie sadzę rośliny (w żwirku rosną jedynie hakonki i miskanty) są wykrojone oczywiście spore dziury.
Dla klona palmowego zamierzam zrobić rabatkę z kory- tak jak jest wykrojona ta większa z boku, tak wykroję mniejszą dla dissectum- na żwirze by raczej nie przeżył.

Martuśka- poszalał Twój okaz.. Ja bym chyba wolała, żeby aż tak moja odmiana nie szalała :P
Zobaczymy..

April- witam Cię serdecznie.
Miło mi niezwykle, że tak pozytywnie oceniasz mój ogródek :przytulam

Psiaki są oczkiem w głowie- nasze rozweselacze..i co tu dużo mówić- rozpieszczone są :lol:

Przetacznikami na razie jestem zachwycona- kwitną długo i tak subtelnie. Też ciekawa jestem, co to z nich wyrośnie..

Dzięki za namiary- Kalisiaka znam tylko z nazwy, nigdy tam nie byłam..

Pozdrawiam i zapraszam


*********
Wiosna coraz bardziej się rozkręca..i aż miło popatrzeć!
Tradycyjnie są miejsca, które nie do końca mnie zachwycają i chyba wymagac będa pewnych przeróbek..inne miejsca bardzo mnie cieszą.




jabłonka Everest




jedna kulka chyba nie przeżyje :(


rabata z Parasolką


kiścień zakwitnie już niedługo


w czerwcu ekipa bęzie robić opaskę dookoła domu a ja dopiero wtedy stworzę rabatkę rodkową.. W poczekalni rośliny już czekają.
Zestresowałam się, bo zaczął pokazywać kolor Calsap- zdębiałam..


ufffff



jedno zmiejsc, które mnie obecnie rozczarowało to rabata, któej sporą częśc miały stanowić bergenie..zaskoczona jestem, bo wyglądają koszmarnie. Nie wiem co im się stało- zniszczone liście i jest ich niewiele.. Nooo- to nie jest ozdoba, jakiej się spodziewałam.
Rozważam, czy w tamtym miejscu nie zrobić plamek z floksów szydlastych..to może być dobry trop..
Na razie cieszę się jednym niewielkim floksowym akcentem


ooo, a kolejny plan na zakupy- tu jest mnóóóóstwo miejsca na rodki..miniaturowe :silly:


rodki i azalki powoli się rozkręcają :kocham
Geisha Orange


Lauretta prawie kończy


pozostałe japonki się szykują..na dniach się zacznie spektakl




w ubiegłym roku Parasolka straciłą większość pąków- ten rok zapowiada się o wiele lepiej..


na razie z trudem można dostrzeć jej pokrój.. Nooo- niech tylko zakwitnie zwyc



Udanego weekendu życzę.. Pogoda ma nas całkiem nieźle rozpieścić.. :slonko
:witaj
Ostatnio zmieniany: 2017/05/19 09:22 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya, inag1, nowababka, zanetatacz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/05/19 09:29 #66005

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4441
  • Otrzymane podziękowania: 8348
Mam mnóstwo floksów szydlastych, niektóre naprawdę ładne, także wiesz ;).
I proszę zabrać sobie to palące słońce :diabelek , bo już nie wyrabiam z podlewaniem :diabelek

Co tam u sąsiadki gwizdac . Forumowej mam na myśli ;)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/05/19 10:50 #66024

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7103
  • Otrzymane podziękowania: 16358
Moniś, czy Twój Calsap jest nowym zakupem, czy już zimował?
Mój kilkuletni na razie w pączkach i to niewielu, bo ponad połowa zbrązowiała jeszcze w lutym :nie_wiem

Reszta zaczyna swój cudny pokaz, bardzo czekam na Twoją Parasolkę, w tym roku zaszaleje chyba.

Udanego weekendu!
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/05/20 08:34 #66163

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Martuśka, zabrać słońce..ależ proszzzzzz, chętnie przyjmę :slonko

Sąsiadka snuje plany weekendowe :silly:

Masz sporo floksów, mówisz.. A ładne jakieś też :silly: polewkamax

U mnie pod brzozą pendulą całoroczną ozdobe miały stanowić bergenie. i w tym roku mocne zaskoczenie..
Nieliczne okazy wyglądają tak..


to niestety nieliczne wyjątki, bo większośc w tym roku to jakaś masakra


Niepocieszona jestem, bo pod brzozą, zanim zakwitną wrzosy i obudzą się trawy i nabiorą ciała z pełni lata, to bergenie miały robić zielone tło.. W tym roku to tło jest zupełnie łyse.. Tu gdzie widać po obu stronach brzozy łyse placki, to tam są kłacza bergenii.. No totalne dno :mur
Uznałam więc, że może floksy są lepszym rozwiążaniem.. Z biegiem lat rozrosną się, są zimozielone, teraz będą plamke robić a jak przyjdzie czas na trawy i wrzosy, to one wtedy są neutralne.
Nie wiem tylko, co wtedy zrobić z bergenią- zostawić ze floksach i niech sobie radzi.. think: think:

Trzeba dopracować tę okolicę, bo w obecnej chwili mnie to wkurza. Latem, gdy są wrzosy, poziomki owocują, trawy rozwinięte- jest ok.. To ten czas "teraz" trzeba poprawić. Mam plamkę 6ciu wrzosów, plamkę 5 bażyn i plamkę kilku sztuk poziomek..więc dla uspokojenia okolicy powinno to być uzupełnione czyms jednolitym. Bergenie miały być taką ozdoba- co się z nimi porobiło...??




Nelciu, Calsap to tegoroczny nabytek- od marca w poczekalni.
Właśnie kwitnie..


W czerwcu, mam nadzieję, powstanie rabata rodkowa i poczekalnia znajdzie swoje miejsce..o tu- gdzie taczka, rura od studni i rosnący w trawie klonuś palmowy, we wnęce ściany


W tym roku sporo mam strat. Zaskoczyło mnie to, że straciłam wszystkie pąki na CW.. Sądziłąm, że on odporny jest..ale ok- może pąki zrzucił, bo go pod koniec lata przesadzałam i za dużo szczęścia było- wiosną sadzenie, jesienią przeprowadzka, dwa kwitnienia w międzyczasie.. No- daruję mu w tym roku.
Jedna z japonek tez sporo pąków straciła..w tym roku trafiło na inną, niz rok temu. Nie wiem od czego to zależy..
W ubiegłym roku prawie nie kwitłą Alba i Parasolna..w tym są cudnie zapączkowane, za to inna zakwitła kilkoma kwiatkami i obficie pędy liściowe wypuszcza. Ot, loteria..
Te w tym roku świetnie przezimowały i rozkwitają :kocham


Geisha Orange też pieknie daje czadu.. Z tyłu po prawej sotro podcięty dereń Elegantissima- z lupa chodziłąm szukać budzących się pędów :glupek Na razie straszą kikuty- oj..cierpliwości mi trzeba bo teraz to miejsce nieco straszy wink-3




Odnośnie strat, to największe mam po ostatnich przymrozkach. Wiedziałam, że mogą zniszczyć kwitnące kwiaty, ale sądziłam, że liście są bezpieczne. 2 lata temu wymarzły mi wszystkie kwiaty, ale liście były ok.. Tym razem kwiató prawie nie mam, za to liście kompletnie zniszczone mrozem.
tak teraz prezentują się moje azalki wielkokwiatowe na wrzosowisku :mur


załamki nie ma, bo już widzę budzące się nowe pąki. Szkoda trochę mimo wszystko, bo teraz rzut oka na wrzosowsko to powinien byc widok na pigwowca z lewej..i azalki kwitnące w głębi..
W tym roku trzeba się cieszyć, że "w głębi" jest na tyle daleko, że widok zniszczonych azalek zbytnio nie rzuca się w oczy :nie_wiem
Teraz czekam na rosnącego tam Palibina..chociaż on cały w pąkach


ze sporych strat na liśćie mam też częściowo zniszczonego nowego miskanta, którego kupiłam w weekend majowy :mlotek Na ostatnie przymrozki zabezpieczałąm co bardziej wyrywne trawy, a o tym miskancie zwyczajnie zapomniałam, że go mam :patel
Na szczęście żyje, więc mam nadzieję, że wystarczy obciąć suche liście, co dziś zamierzam zrobić.i jakos się pozbiera w sezonie


***********
Jeszcze a propos brzozy penduli. Z karminika zimą wypadało sporo nasion- sądziłam, że to puste łuski i się nie przejęłąm- myślę, spoko..zasypię korą. Okazało się, że to były miliony nasion czegoś..co obecnie mi rośnie na potęge.
Ciągle chodzę i wyrywam.. Tu pod siatką znalazłam uchowany jakiś duży okaz..czegoś..


Pięknie mnie ptaki załątwiły..Mam łany tego pod brzozą, we wrzosach i bażynie.. Normalnie to bym kartony rozłożyła, zasypała korą i po kłopocie..ale te cholerne uśpione bergenie gdzieś tam są...

pięknotka taka mi rozkwita..


poranny rzut oka na ogród.. Wcozraj Mój Człowiek skosił- aż miło popatrzeć, jak jest ładnie.. Cieszy mnie ten zielony dywan. Mam hopla na punkcie trawy :P




ciekawa jestem, jak w tym roku spisywać się będą urocze powojniki Little Artist. Kupione w ubiegłym roku, nieco się pokładające.. Na razie sadzonki dzielnie stoją na baczność..moe będą mieć pokrój, jakiego się spodziewałam zgodnie z widzianymi na necie fotkami.. W ubiegłym roku nieco podpierałam i podwiązywałam, bo raczej leżały..


mają byc otoczone plamką trzmieliny. Martwiłam się, że i ona oberwie po młodych przyrostach, ale szczęśliwie się to nie stało.. Upiekło mi się w tym roku


ostatnie tulipany..


pod brzozą, tam gdzie mizerne bergenie, rosną też bażyny. Trudno było mi znaleźć jakieś informacje nt ich uprawy i ewentua;nie terminu cięćia. Nie wyczytałam żadnej info o cięciu, więc rok temu nie cięłąm..co okazało się marnym pomysłem, bo się wyłysiły .. Tej wiosny uznałam, że gorzej nie będzie i skróciłam pędy..i to okazało się trafnym pomysłem. Już widać, że pieknie się rozgałęzia..może z czasem łądnie się rozrośnie.



jeszcze Cygusiątko- alpinista.. Wiata kominkowa chwilowo nie istnieje- drewno się prawie skończyło, a obecnie leży tu trawa zdjęta z kompleksu rabatowo- tarasowego i czeka na zagospodarowanie..
jak widać- Cyfuś uwielbia się tu wspinać. Za pierwszym razem pokapował się, że trawa ułożona na tyle wysoko, że sięga powyżej siatki zabezpieczającej i taaak- da się zwiać górną częścią ogrodzenia i iść do sąsiadki w odwiedziny krecigl
Tu było drewno kominkowe, więc wysoka siatka sięgała po bokach, a miejsce z drewnem nie było zabezpieczone wysoka, a jedynie niską.. Jak drewno się skończyło, to odsłoniła się pusta część ogrodzenia powyżej..
Trzeba jakoś sobie radzić z pomysłowością mojego kocahnego Diablątka.. stąd oparta o ogrodzenie paleta.. Fajnie z nim mam, no nie.. Nie złoszczę się- zwyczajnie mnie bawi jego pomysłowość 2smiech




Mam nadzieję, że w lato i tą okolicą się zajmiemy- uporządkowanie palet, zagospodarowanie trawy, daszek nad wiata. zamówienie drewna..i również to miejsce będzie się nadawało do fotografowania bez wstydu..

Pozdrawiam i udanego weekendu życzę :witaj
Ostatnio zmieniany: 2017/05/20 08:50 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya, zanetatacz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/05/20 08:48 #66165

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4441
  • Otrzymane podziękowania: 8348
To coś na ostatniej fotce wygląda jak młoda kalarepka 2smiech

Z azaliami mam dokładnie to samo, a ja mam ich dużo więcej, więc skala rozmiarów nieszczęścia trochę mnie podłamuje :unsure: . Na szczęście kilka oparło się przymrozkom i jakieś znikome kwiaty będą.

Floksów mam sporo, mogę dać Ci kilka, przetestujesz, a jak Ci nie będą pasować po prostu wyrzucisz, żadna strata, rozrastają się zdecydowanie za szybko jak na moje własne potrzeby :diabelek
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/05/20 08:58 #66166

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Kalarepka nie jest już ostatnia..trochę fotek dodałam :P CHyba ta jedną sztukę zostawię i zobaczę, co z tego wyrośnie.. Mam tego miliony- siewki rosną co milimetr...

Floksy rozrastają się za szybko jak an Twoje potrzeby- oj Martuś, Ty masz nieuświadomione potrzeby, skoro floksy "za bardzo" 2smiech

Azalek u Ciebie szkoda.. U mnie sa w mniejszości zniszczone wielkokwiatowe- ja czekam na japonki i rodki..tu na szczęście większość ma sie dobrze.
Dziwny był ten ostatni przymrozek- tulipany nawet nie zwiesiły główek, a azalki wielkokwiatowe stracił wszystkie liście :nie_wiem No nic..w każdym roku coś się musi dziac i jakąs wiedzę się zdobywa..
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/05/20 08:58 #66167

  • nowababka
  • nowababka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • A na drogę w nieznane - nadzieję…
  • Posty: 3960
  • Otrzymane podziękowania: 12978
Straty pomrozowe są i u mnie. Szkoda kwiatów, ważne aby całe rośliny przeżyły - trzymam kciuki.
A te roślinki wysiane przez ptaki to może bieluń dziędzierzawa :nie_wiem
U mnie kiedyś pod karmnikiem pojawiła się inna roślina i dowiedziałam się na forum, ze należy bezwzględnie wyrywać, palić i niszczyć :patel ale teraz nie pamiętam co to było :oops:
pozdrawiam (◕‿◕✿)
Marysia [a.k.a olibabka]
"Jeśli masz dwa bochenki chleba, sprzedaj jeden i kup liliowca" - przysłowie chińskie
:tup u mnie
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/05/20 09:00 #66168

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Marysiu, dokładnie.. Kwiatów nie żałuję- w sumie to wielkokwiatowe prawie ich nie miały.. Zaskoczył mnie rozmiar strat w liściach.. Na pocieszenie widze, że puszczają już nowe, więc będzie dobrze..tylko dopiero jakoś za miesiąc 2smiech

Jak to złowrogo brzmi..palic i niszczyć zdziwko
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/05/20 09:10 #66172

  • nowababka
  • nowababka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • A na drogę w nieznane - nadzieję…
  • Posty: 3960
  • Otrzymane podziękowania: 12978
:diabelek 2smiech Ale przyszło mi do głowy, że to nie ptaki Cię załatwiły, tylko ludzie sprzedający gotowe mieszanki dla ptaków :(
pozdrawiam (◕‿◕✿)
Marysia [a.k.a olibabka]
"Jeśli masz dwa bochenki chleba, sprzedaj jeden i kup liliowca" - przysłowie chińskie
:tup u mnie
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/05/20 09:14 #66173

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4441
  • Otrzymane podziękowania: 8348
A jaki masz pomysł na zdjętą darń? Najlepiej by było, gdybyś ułożyła ją zielonym do dołu i całość przykryła czarną włókniną. Chwasty nie będą rosły i szybko się rozłoży. Już w przyszłym roku miałabyś fajny kompost darniowy. Wiem co mówię ;), u mnie tego dobra od metra rotfl
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/05/20 09:23 #66175

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Marysiu, alez oczywiście, że ptaki- A kto kazał im, zamiast jeść, to rozwalać nasiona dookoła karmnika :patel


Martuśka, z trawą jeszcze nie rozmyślałam jakos dokładnie. Rok temu, zielonym do dołu, ukadałam na rabatach i zasypywałam skoszoną trawą.
Teraz czeka nad dokończenie opaski dookoła domu i ona będzie na pewno podniesiona powyżej trawnika- zakładając trawę z tyłu domu nie podnosiliśmy terenu uznając, że zrobimy do jak pojawi sie opaska.
Będzie więc trzeba podnieść nieco teren trawnika i w większości wysiac go jeszcze raz.
Rozważałam, żeby tą zdartą trawę- jeśli przeżyje (podlewam), ułożyć przeszczepiając (często to robię- presadzam trawę :P )..a jak uschnie do tego czasu to ułożyć zamierzałam zielonym do dołu, zyskując wysokość terenu i uzupełnić to ziemią z worków i wysiać trawe. Zawsze to dodatkowa ziemia do podniesienia gruntu..a tej z worków poszłoby mniej..
Zastanawiam się jedynie, czy trawa rozkładając się nie spowoduje, że to się częściowo zapadnie i porobią się doły.. W sumie to nie wiem- przecież to są kwadraty ziemi w końcu,a trawy to tam ile..centymetr grubości? To niby co miałoby się zapaść?

Rozmyślam nad tym wciąż, a trawa leży i czeka..
Ostatnio zmieniany: 2017/05/20 09:25 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/05/20 10:48 #66178

  • inag1
  • inag1 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1938
  • Otrzymane podziękowania: 2352
Moniko, ja moim ptasiorom daję zimą tylko słonecznik i tez mam go teraz od groma w całym ogrodzie, ale chociaz tyle dobrego, że wiem co się wysiało. 2smiech
Bergenie chyba nie zawsze się udają. Moje też nieciekawe i zastanawiam się czy ich nie pożegnać. Pomysł z floksami to chyba strzał w dziesiątkę . Wiosną poduchy floksów a później wrzosy . Jak Marta ma za dużo , to nie zastanawiaj się i sadź u siebie.
Dawno nie pokazywałaś co nowego wymyślił Łabądek . Widać, że psiaczek w pełnej formie. wink-3
Pozdrawiam- Ina

Ogród Iny
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/05/20 18:37 #66240

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
Moniś :przytulam miałam podobny problem z bergeniami i poobrywałam im liście i już wyglądają dobrze. Ale floksy szydlaste są również świetne i na tym murku wygląda rewelacyjnie. Moim zdaniem tak ożywił go. U mnie różowe floksy nie za bardzo chcą rosnąć, za to taki jasny, blady fiolet niesamowicie się nagle rozrósł i nawet bardziej podoba mi się od tego różu. Byłam przed chwilką u Marty i spodobała mi się azalka, jestem u Ciebie i podoba mi sie Calsap... forum potrafi wypaczyć myślenie 2smiech Ciekawe, jak długo będę się im opierać ? A trawkę masz naprawdę piękną. Mnie się te zielone dywany bardzo podobają, ale cóż wszystkiego mieć nie mogę gwizdac Ja też mam straty po przymrozkach, ale ambrowca przykryłam i żyje, ufff... gorącego weekendu :slonko
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/05/20 21:11 #66304

  • Iwona1311
  • Iwona1311 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 603
  • Otrzymane podziękowania: 1537
Monia mi ten chwast spod karmnika wygląda na rzepak, ale mogę się mylić.
Przetacznik goryczkowaty kupiłam sobie 3 lata temu, też spodobały mi się jego delikatne błękitne kwiatuszki, u mnie nie rośnie wyższy jak 30-35 cm. jak go kupowałam to była niewielka kępka z jednym kwiatostanem w tamtym roku miał chyba ze 3 czy cztery w tym wygląda tak


u mnie nie rozrasta się bardzo mocno i nie zauważyłam żeby się rozsiewał.
Podoba mi się Twoja azalia w kształcie parasolki i ciekawa jestem czy udało Ci się ją taką kupić czy sama ją tak wyprowadziłaś?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/05/21 10:52 #66390

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Inuś, też mi się wydaje, że floksy w tym miejscu moga być dobrym tropem..

ZObacz, jak to wygląda w chwili obecnej od strony tarasu


Przy tujach z murka zwiesza się jeden floks, druga poducha rośnie nieco w lewo od tuj, u stóp murka.
Pod brzozą nuuudy i nijakość. CHyba będzie ładnie, jak się tam też pojawi plamka koloru.

Bergeniami jestem zaskoczona..może zbyt mało słońca tam mają..? Wczoraj wpadłam na chwilę do Sąsiadki- przy ogrodzeniu od strony ulicy ma kępę bergenii- piękne liście, ogromne, świeże..no cudo- a te moje zniszczone zmaltretowane resztki- żal patrzeć..
Nie może być tak, że o tej porze roku, gdy pogoda zachęca do spacerów dookoła ogrodu, są tak skandalicznie mizerne miejsca :angry:

Łabądek wciąż coś kombinuje- aż miło popatrzeć. Psina czuje się bardzo dobrze- odżył, odzyskał werwę.. W oczkach grają radosne diabliki a my się cieszymy, że tak się sytuacja unormowała.

Psiaki psocą..ale też sporo odsypiają. ŚMiać mi się chce z ich trybu życia- rano pobudka, poranna toaleta.i od razu drzemka dla urody




Aniu, z rodkami i azalkami masz zapewne tak, jak ja co roku z różami.
Jak zaczyna się różany sezon na forum, to zachwycam się kwitnącymi pięknościami, jestem o kilka kroków odkupienia jakiejś róży bo tak zachwycają..ale szybciutko mi przechodzi. Wystarczy, że wyjde popatrzeć na rabaty i od razu wiem, że róze do mnie nie pasują..co się zgadza, bo od samego początku wiedziałam, że ich nie chcę..

Iwonko- dzięki za info o przetaczniku. :przytulam To bardzo dobre wieści- że nie jest potworem rozrastającym się nadmiernie.. Urokliwy, subtelny..i jak widać ma to w charakterze wink-3

Z rzepakiem możesz mieć rację!! Popatrzyłam na necie- liście wypisz wymaluj.. To w sumie by się nawet zgadzało- pamiętam z mieszanki te czarne małe kuleczko-nasionka (sądziłam, że to czarnuszka, a widocznie były to nasiona rzepaku.. oleiste, więć dla ptakó pewno idealne na zimę).

W sprawie Parasolki- ja ją uwielbiam..za pokrój właśnie.
TO miłe, że posądzasz mnie o umiejętność takiego wyprowadzenia azalii :buziak 2smiech 2smiech .. Parasolka moja ukochana jest prezentem od Hani. Kiedyś będąc u Hani z wizytą piałam z zachwytu nad pokrojem tego krzewu..widocznie Hania uznała, że lepiej mi Parasolkę oddać, bo tak się zachwycałam, że jeszcze zauroczę.. :P


**********

Kilka wczorajszych, zamglonych słońcem, popołudniowych foteczek..




śliczny klonunio-palmunio, jakaś siewka z ogrodniczego, kupiona za grosze.. jeszcze się hakonki porządnie obudzą i "zakątek japoński" zyska na urodzie. Strasznie leniwie się w tym roku wszystko budziło..


poczekalnia rozkwita.. zachodzę w głowę, jakim cudem żyje rodek po prawej stronie- w donicy zbity filc w torfie.. Jak on mi sie przyjmie...? :omg


wracając do floksów- mam tylko taki okaz.. Nie znam nazwy, to był podarunek od Aguniady- lata świetlne temu..




ładnie się rozrasta- początkowo było to kilka gałązek, któe zmaltretowane, z trudem się przyjęły..i nagle hop- tak się pięknie rozrosły :lol:

powoli zaczynać będzie Cheddar




jeszcze mini skalniakowo.. Nie mam typowego skalniaka..jakoś nie miałam pomysłu na takie założenia. Jedynie niezobowiązujący fragment..na stoku jednego z pagórków. Pomieszanie z poplątaniem- jak w oko wpadnie mi jakieś malenstwo, to kupuję i wciskam tu :silly:
Podwaliny pod ta miniaturkę stanowiły rojniki- podarek też sprzed chyba stu lat.. od Chestera




Po wczorajszych pieknych tropikach dziś w pogodzie dzień wytchnienia.. Słonecznie..ale nie za bardzo. DO tego nieco zimno i wietrznie- szkoda, bo zamierzałam się opalać. Wczoraj mało czasu na smażenie miałam i jak to- w sezon wchodzić jak córka młynarza..?

Pozdrowionka :slonko
Ostatnio zmieniany: 2017/05/21 11:01 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): inag1, zanetatacz, Yooaśka

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/05/21 11:54 #66418

  • Yooaśka
  • Yooaśka Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 258
  • Otrzymane podziękowania: 259
Zauroczyły mnie Twoje murki... fantastycznie się prezentują zwłaszcza z lekko zwisającym floksem :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.220 s.