Edytko, ja fiolet lubię w każdym chyba połaczeniu. U mnie fiolety z bielą, różem i żóltymi odcieniami.
Marcela i ja uwielbiam!
Gosiu, sądzę, że trawiłas z tym owsem, dzieki za rozpoznanie
Iwonko, przyjennośc po mojej stronie!
Staram sie jak umiem i a stres jest zawsze, czy spełnię oczekiwania zamawiającego
I Ty masz rację, bo zdaje się, że ta nazwa to zamiennik dla owsa..
Swojego czasu bardzo na owies polowałam- to był jeszcze czasy, gdy w ZP Bianka wmawiała mi, że nie ma takiej trawy ozdobnej
Przez kilka lat zapomniałam, jak ona wygląda..a kwitnącej to zupełnie nie widziałam- zaskoczenie dla mnie spore. Bardzo jest efektowna!
Danusiu, kiedyś zupełnie jeżówki do mnie nie przemawiały.. Chociaż może inaczej- nie szalałam na punkcie rudbekii, ale jak się pokapowałam, że są jeżówki..ile odmian i kolorów
Bardzo je lubię- też za to, że długo są ozdobne!
Ewciu, już spieszę z odpowiedzią.
Na murki zamówiłam 2 palety kamienia..to piaskowiec tzw dzikówka. Na paletę, o ile pamiętam, wchodziła co najmniej tona..a chyba nawet 1.2tony. Musisz w skladzie dopytać, ile jest na palacie.
Tak więc miałam coś ok 2.5tony kamienia.
Mam dwa murki, jak wiesz, nie są proste, tylko ze spadkiem. W najwyższym miejscu mają 50cm, a ich długośc to 10 i 12m- z tym, że moje murki ciągną się na długim odcinku, ale dość nisko, kończą się odcinkiem gdzie są np 2-3 warstwy. Szczyt 50 cm jest na niewielkim odcinku.
Kamienia zostało mi duuużo- układałam z niego ściezki dla psiaków a jeszcze mam niewielką stertę za domem, nad którą dumam
Murki zbudowane są na fundamencie z półsuchego betonu, fundament bez szalunków, zwykły ziemny. FUndament jest na tyle szeroki, że w jeszcze niezwiązanej wartwie betonu zatopiona jest pierwsza warstwa piaskowca, a przed nią kostka brukowa- żeby kosiarka łatwo jechała. Murki mają nierówna powierzchnię bo piaskowiec kanciasty i trudno byłoby kosić przy samym murku- tak więc w fundamencie od razu zatopiona opaska.
Poszczególne plasterki piaskowaca klejone są na klej mrozoodporny do płytek- na placki.
Piaskowiec przyjechał bardzo opylony jakby piachem, więc najpierw myłam szlauchem każdy osobno, i kilka dni leżały wysychając- dopiero tak umyte kleiłam. DO takich opiaszczonych nic by się solidnie nie przykleiło.
Tak więc murki są przyklejone na placki kleju do płytek, a dodatkowo jeszcze w najwyższych punktach z tyłu są zamazane klejem, żeby dodatkowo skleić kamienie.
Następnie od tyłu murków ułożyłam agrowłókninę czarną osłaniając całe plecy murków, u stóp wsypałam troszkę drobnego żwiru, a resztę zasypałam ziemią, dociskając agro do murków.
Dzięki temu murki są solidne, ziemia dodatkowo stabilizuje murek, a agrowłoknina powoduje, że ziemia sie nie wysypuje szczelinami.
Miłego budowania
Martuśka, opaska jest, ale rodkowej nie ma. Jakos strasznie się ociągam z pracami w tym roku
..
..
Pochwale się za to, że mam 3 hosty- Sąsiadka Mi podarowała
Pięęękne są- ogromne i takie sliczne
No to jeszcze jedna prywata.. Zdechł mi klon urodzinowy przy furtce- po części to moja zasługa a po części pech
Mam zaklepane już u p Tomka nowe drzewo Klon Tatarski Ginnala. fajny
Jeszcze nie przywiozłam- coś mi sie Operator Szpadla kiepsko ostatnio czuje i nie ma możliwości wykonać cięzszych prac..tak więc cierpliwie czekam.
Chwilami mi przykro zerkać w stronę umarlaka, ale jakos udaję, że go nie widzę.
ten rok stanowczo nie stoi pod znakiem ciezkich prac w maxymalnym tempie- głownie zajmujemy sie leżakowaniem
Paweł- taras to już stara historia przecież
Lukrecjo- ja mam ogromną frajde, jak leże sobie na tarasie na kocyku a ptaki do poidełka wskakują. Ostatnio rano przez okno obserwowałam urocza kąpiel-ależ to dla mnie frajda, że ptaszyny taki maja pożytek!
Ja stipy traktuję jak jiednoroczne, nie ma sensu sie inaczej nastawiać
********
To jeszcze kilka starych fotek..
lenistwo totalne..
z życia jaskółek.. Wykluły się maluchy