Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :)

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/06/28 21:53 #73503

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Andrzej- trzymam kciuki za Ciebie!!

Lukrecjo- u mnie się właśnie podlewa..i to jak :woohoo:
NAd ranem dośc mocno padało, a teraz burza, dosłownie and naszymi głowami i leje już ponad godzinę hu_rra
W mojej okolicy kilka zbiorników wodnych/rzek..i czasem się zdarza, że burza błąka się po okolicy i nie może się wydostać.. Tym razem też może tak być, że będzie się tłukła całą noc.
Podleje mi się za cały miesiąc- i dobrze!
Co prawda rabatki wczoraj podlałam nie dowierzając do końca, że dziś popada..a aż takiej ulewy się nie spodziewałam. Cieszę się, bo jednak nic tak trawie i roślinom nie służy, jak deszczówka zwyc

Marvisio- dzielna OWieczka, któa się kulom nie kłaniaburze ignoruje kompletnie.
Cyguś chmurny groźny, warczący na wszystkich dookoła..ale burzy się boi bardzo. SKulony leży obok mnie, a jak tylko się gdzieś rusze, to w popłochu biegnie za mną- bidne psie zestresowane ciałko..

Inus. Rozanki wciąż "się robią". Gadałam z Bianką, jeszcze się nie przekorzeniły, o ile dobrze zrozumiałam.
One kwitną nie na niebiesko- moim zdaniem to fiolet wink-3 ale co by nie piwiedzieć- piekny kolorek..i to dłuuuugie kwitnienie. :kocham

Na Twoją prośbę Góra to w ogóle chyba kurek odkręciła.i za Twoim pośrednictwem niniejszym dziękuję :P
Za długo niech mi tu nie pada przyppadkiem..ale taka wieczorno-nocna burza raz w tygodniu to mogłaby przejść w mojej okolicy 037

Z Rozankami mamy rękę na pulsie :buziak
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): inag1

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/06/29 08:33 #73589

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
Mam nadzieję Moniś, że się wszystko ładnie przyjmie, bo trafiłam w deszcze ( moczyłam 2 dni ) :buziak Podróż i pogodę najlepiej zniosło proso a za resztę trzymajmy kciuki zwyc Raz jeszcze Wielkie dzięki flower Rozanne koniecznie muszę mieć, mam już kilka innych i szalenie mi się zaczęły wszelakie bodziszki podobać flower
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.


--=reklama=--

 

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/06/29 13:06 #73640

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Aniu, gorąco trzymam kciuki za ładne przetrwanie roślinek- może potrzebują czasu, aby się pozbierać. Nie posądzam ich o tegoroczne kwitnienie..ale bardzo liczę na to, że za rok pokażą swoją urodę.

Jeśli się nie uda, to za rok zmobilizujemy sie wcześniej- siewki młodsze może lepiej zniosą wycieczkę wink-3
Tymczasem kciuki trzymam!

Bodziszki ja lubię..ale tylko w odmianie ROzanne 2smiech
Przypadkowo mi się trafiły jakieś inne- kwitły wcześniue, całkiem ładnie- kwiatuszki małe i już dawno po kwitnieniu, więc średnia radocha z nich.
Dostałam kiedyś tez jakiegoś NN wysokiego, kwitnącego przepięknie, ale też już nie kwitnie- ja mało miejsca mam, więc nie mogę mieć za wiele roślin kwitnących 1-2 tygodnie, bo w ogólnym zarysie niewiele by się działo think:
W każdym razie lubię swoje rabaty i jedynie drobne uzupełnienia i poprawki potrzebuję.

Powoli zaczynać się będzie najpiekniejszy czas- trawy, jeżówki, hortensje.. Za chwilę będzie pięknie.
Muszę jeszcze jednak dopracować wciąż dodatkowo czerwiec i wydaje mi się, że dokupienie czosnków i może ostróżki albo naparstnice ..to może być niegłupi pomysł..think:

Tymczasem kilka podeszczowych fotek..albo przeddeszczowych, bo włąśnie mocno się zachmurzyło, a że na dworze sauna, to chyba lunie :burza




dzwonek Kent Bell na wrzosowisku, chyba nieco przytłoczony wczorajsza ulewą..a może za mało słońca powoduje, że nie stoi na baczność?


pierwsze lilie i blada, ale niezawodna Betty Corning na siatce


a propos lilii- mimo oprysków i tak mam pogrom w obżartych pąkach. Może to wina terminu pryskania- pryskałam dość wcześnie i na azjatki nieźle zadziałało. Jednak lilie orienpety kwitną później i zdaje się, że pryskac powinanm w dwóch terminach, zależnie od rozwoju pąków. No nic..może za rok wreszcie dopracuje metodę- na razie rok temu przeżyłam szok widząc chorobę, w tym ruszyłam z opryskami i oby za rok było lepiej. Lilie piękne- ale co mi po zielonych badylach z opadniętymi pąkami :glupek



trawiasta w ogóle i w szczególe











śliczne tawułki- bardzo lubię te roślinki! Ozdobne i przed kwitnieniem iw trakcje- lubię rośliny, które cieszą dłuższy czas..
Muszę jakieś lepsze zdjęcie im zrobić, bo zasługuja na to


tu względny porządek, od kiery pojawiło się nowe porządnie ułożone obrzeże.
Nad trawnikiem zapanujemy może w sierpniu..wciąż czasu brak na ogród :glupek


urocza szałwia..okazale kwitnie i bardzo ja lubię!


Szybko wysyłam post, bo nad Wawą wlaśnie przeszła mega burza i teraz dotarła do nas..chwilami prądu nie było- dopóki jest net, wysyłam,...

Miałam nosa- znowu gaśnie światło..normalnie IX wiek..trochę deszczu i od razu awarie- żenada!!

Nadaję dalej fotki..
Przy furtce- drzewa wciąz nowego nie przywiozłam, nie wiem kiedy to zrobię..ehh Tymczasem siewka łubinu sie pojawiła samozwańczo


patrząc w drugą stronę..




przepiękna Samantha


i niewiele jej ustępujący Marcus..tylko żal patrzeć na róznicę w wielkości sadzonek- a dziwne to, bo dzieli je chyba zaledwie rok..


hostowo-Dorciowy zakątek


poziomki niezawodne, zbiory co kilka dni prowadzę


jeżówki sie rozkręcają.. Wszystkie pięknie zapączkowane, kępy się rozrastają- tu kępa klasycznej białej i różowej- kupione jako jedna sadzonka i tak sobie towarzysko rosną
Ostatnio zmieniany: 2017/06/29 13:18 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/06/29 13:25 #73647

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
To się jeszcze wyżalę, że jakieś kłopoty mam z niektórymi iglakami.
Jałowce chorują..widać tu na prawym brzegu zdjęćia tylko te tutaj okazy


ale największa rozpacz to tuja Globosa- strasznie oberwała..i w sumie nie wiem co się dzieje.. Opryskana już na grzyba, pryskałam też Ashai..
W sumie to Globosa wygląda rozpaczliwie, ale zaschnięte fragmenty daje się zaobserwować, w niewielkim na szczęście stopniu, na wielu Szmaragdach. ZUpełnie tego nie kapuje, co się wydarzyło
Chciałabym powtórzyć jeszcze opryski, ale trudna sprawa, bo jak mam czas to pada i się z pogodą nie mogę zgrać..a żal patrzeć na biedne iglaczki:(
Globose staram się omijac w tym roku na zdjęciach- tu widac ją w oddali..



W ogóle to ze zdjęciami porażka.. Robię telefonem, zazwyczaj był w miarę niezłe- teraz, jak trzeba zmniejszać na forum to wysyłam sobie z telefonu bardzo zmniejszone i to kompletna porażka- zdjęćia są tak paskudne, żę szkoda patrzeć.
Ja się nie nadaje to takich kombinacji :glupek
To jeszcze widoczek na pożegnanie- zapewne równie rozmyty jak reszta zdjęć :angry:
Trawa mimo nawożenia średnio zazieleniona- to zapewne kwestia tego, że nigdy wodociągiem tak nie podleje, jak zrobi to prorządny deszcz..
Chwilami już nie mam siły do tego wszystkiego :nie_wiem



U nas już po ulewie..obeszło si,ę bez strat. Uffff..
Mam nadzieję, że i u Was nic się nie działo złego w związku z burzami..?

:witaj
Ostatnio zmieniany: 2017/06/29 13:30 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, zanetatacz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/06/29 13:37 #73651

  • Lukrecja
  • Lukrecja Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 904
  • Otrzymane podziękowania: 1932
Już miałam pisać: hurra! I u mnie tez pada... no, popadało 4 minuty i to wszystko. Choć tyle dobrze, że już chłodniej i da się żyć.
W odniesieniu do braku czasu na ogród - no ja własnie nie wiem, jak to robią nasze koleżanki forumowe - nie dość, że pracują, że robią zaprawy na zimę, to jeszcze mają ogrody wylizane. I jeszcze udzielają się na forum. Tak się zastanawiam co ze mną jest nie tak? Nie jestem ani powolna, ani jakaś niezgraba, a wciąż brakuje czasu... Przeglądam posty w telefonie, więc niby wiem co u kogo, ale nie każcie mi na tym cholerstwie pisać, wszystko się rozjeżdża.
Mimo paskudztw szkodnikowych i tak masz pięknie! :kocham
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/06/29 13:39 #73652

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4440
  • Otrzymane podziękowania: 8344
Monia, zdjęcia są ok, nie wiem co od nich chcesz :blink: . Widzę wszystko o czym piszesz, szkoda, że nie wiem jak pomóc z iglakami :( . Czytałam gdzieś o nawozie przeciwko brązowieniu igieł, żeby nim spryskać takie biedaki. Osobiście nie próbowałam, ale co Ci szkodzi. Tylko, że czas oczekiwania na poprawę po tych wszystkich zabiegach może się przeciągnąć do następnego sezonu think:

Burza właśnie u mnie przeszła. Polegała głównie na próbie połamania wszystkich drzewek :angry: , deszcz padał poziomo, a w beczkach mam może po jednej konewce :mlotek . Trwało to z 15 minut, teraz już słońce wychodzi krecigl
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/06/29 14:00 #73660

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13888
  • Otrzymane podziękowania: 33626
Monika-Sz napisał:
..Chwilami już nie mam siły do tego wszystkiego :nie_wiem

Monia, weź się w garść. Zdrowaś?, cała? psiska zdrowe? To się suchym badylkiem nie przejmuj aż tak. Ja wiem, że chciałoby się cudnie mieć i żeby wszystko było po naszej myśli. Ale tak się nie da. Masz swoje najwspanialsze miejsce na ziemi i to jest ważne. Jak Ci jedna roślina padnie, to pomyśl, że zrobi się miejsce na drugą :)
A iglaczki może odżyją. Tylko czasu im trzeba.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/06/29 14:15 #73667

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Lukrecjo- nic z Tobą nie jest "nie tak"! Ani ze mną- po prostu każdy w swoim tempie działa.
Ja mam sporo na głowie..a jeszcze odpocząć czasem trzeba i zwyczajnie nic nie robić.
Przerabiałam juz pracę w ogrodzie jak na galerach..chwilowo przestało mnie to bawić. dlatego w tym roku coś rozgrzebane, nic nie dokończone..i dobrze mi z tym 2smiech

Martuśka..co ja mam Ci napisać w sprawie deszczu- chyba tylko pozostało dać na mszę i zrobić egzorcyzmy na rabatach krecigl

Odnośnie iglaków- poza Topsinem i Ashai w planach mam też magiczną siłę..ale nie mam kiedy prysnąć..
W sumie to nie wiem, jakie odstępy powinnam zachować np między magiczną a p/grzybowym opryskiem..? Czy są jakieś ogólne wskazania w kwestii odstępu?

Ewciu, niby masz rację, ale jakoś za wiele tego się zwaliło w jednym sezonie.
A to cieszenie się z pojawienia się miejsca na nowe rośliny- nie do końca się z tym zgadzam bo tym sposobem rabaty robią się workiem bez dna, skoro ciągle trzeba coś odkupować.
ja wolałabym kupić, posadzić i żeby ładnie rosło w siłę.. No ileż razy można zakładac ogród, odkupując rośliny 037

Oczywiśćie staram się nie zwracać uwagi na chorujące okazy- tzn nie załamywać się a juz na pewno nie planuje usuwania- pryskam i zobaczymy, jak się odbudują za rok.. Myslę, że Globosa to co najmniej potrzebować bęzie 2 lata, żeby jako tako odzyskać wygląd.
Szkoda, bo piękna była dorodna, mam ją od 7 lat :unsure:

Spadam do pracy.. tv straszy korkami w mieście po nawałnicy z powodu powalonych drzew.. Nie chcce mi się myśleć, jak cudownie bęzie sie jechać..
No nic- zmykam!
Ostatnio zmieniany: 2017/06/29 14:16 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/06/29 17:22 #73736

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4440
  • Otrzymane podziękowania: 8344
W kwestii odstępów szkoły są różne, niektórzy wręcz mieszają środki i pryskają raz ;). Myślę, że tydzień-dwa, to rozsądny odstęp.

Korków nie zazdroszczę, w Lublinie też masę powalonych drzew, ale to chyba po nocnej burzy, bo służby w trakcie robót.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/06/30 05:08 #73845

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 6035
  • Otrzymane podziękowania: 16784
Hejka Monia! I jak się jechało?

W kwestii zdjęć... może je za bardzo zmniejszasz? Tak głośno gdybam, bo po prawdzie to na sprawach technicznych się nie znam... a jakie masz te ustawienia? Może spróbuj w wolnej chwili trochę pobawić się aparatem w telefonie i potestować: zrobić kilka zdjęć tych samych obiektów w każdym z tych ustawień... może wejdą na forum te większe... wiem, że dużo tych 'może' gwizdac ale ja różnice pomiędzy zdjęciami z onegdaj i teraz dostrzegam i wolałam 'tamte'... :oops: i chciałabym, by wróciły.

Strat, chorób i szkód wszelakich w ogrodzie serdecznie wspólczuję... :przytulam a przy okazji chciałabym Cię zapytać, czym i ilukrotnie pryskałaś lilie? Piszesz, że nie okazało się to skuteczne, ale ja nie pryskałam wcale, bo nie wyłowiłam w wątkach tegoż momentu a wiedzy nie miałam... muszę się wyedukować na przyszły sezon... o ile będzie jeszcze jakiś sezon dla moich lilii :angry:

Widzę, że szykujesz skok na 'Rozanki' do ZP... a możesz mi klepnąć 3 sztuki? Zrobiłaś im taką reklamę, że nie mieć ich to grzech... :silly: więc w końcu wymyśliłam dla nich miejscówkę :)

A o hościane myszki się nie kłopocz... masz je już jak w banku... tylko muszą sobie ze mną kędyś dojechać :P

I dziękuję za rodkową wizualizację, którą dla mnie zrobiłaś... :buziak dokładnie o taką kolejność w zestawieniu: 'Rasputin' - 'Metallica' - 'Peter Alan' mi chodziło... acz głos rozsądku podpowiada mi, że nie mam już miejsca na kolejnego rodka... ciekawe, czy go posłucham gwizdac
Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Ostatnio zmieniany: 2017/06/30 23:44 przez th.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/06/30 20:39 #73956

  • Shirall
  • Shirall Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 707
  • Otrzymane podziękowania: 1629
u nas burza tylko nas musnęła, mocno wiało i padało ale obyło się bez szkód na szczęście, ale jak widzę co się dzieje u ludzi na forum czy na fejsie to nic tylko serce się kraje i :placz
a jak u Ciebie po burzy? :przytulam
mam nadzieję, że uda mi się w tym roku przyjechać na ŻtŻ bo rok szkolny zaczyna się dopiero 4 września zaś rady mamy do 31 sierpnia gwizdac
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/06/30 21:53 #73990

  • dorciaj
  • dorciaj Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 159
  • Otrzymane podziękowania: 99
Dżizas ja przegapiłam nadanie mojego imienia zakątkowi hostowemu :oops: :mur ... no Sąsiadko kochana to trzeba uczcić :zdrowko . Niniejszym oświadczam również, że mam w posiadaniu mniejsze hosty, które będą mogły robić za "myszki" :lol: i tym samym rezerwuję sobie tą miejscówkę na wyłączność hu_rra .

W temacie deszczu ja już strzelam focha. Jeśli w tym tygodniu jeszcze coś mi tu spadnie, to jak buny-dyny przyczepiam się do Ciebie na resztę lata :diabelek .... bo wiadomo, że jak jesteśmy razem to się boi padać polewkamax .

Buziaki, całusy i cudownego :slonko weekendu życzę :buziak .
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/07/02 17:23 #74259

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Martuśka..odstępy między opryskami kilkudniowe/tygodniowe brzmią sensownie.
Chwilowo jednak się wkurzam, bo ciągle pada- codziennie po kilka razy, a dziś jest okropny wiatr, więc opryskałabym głownie siebie :mlotek
Boszzzz, jak mnie wnerwia ta pogoda!!!!

Moniśka.. chcesz posłuchać głosu rozsądku think: . No coś TY- pozwolisz, żeby Ci jakiś męski głos rządził, co masz robić.. 2smiech 2smiech

Odnośnie Rozanek.. nie ma sie chyba co na razie rozpędzać. Pytałam Bianki- młode sadzonki, na razie się ukorzeniają.
Znając moje szczęście, jak już będa przekorzenione i gotowe do sprzedaży to się okaże, że juz milion doniczek pojechało z zamówieniem do sklepów i szkółek i trzeba będzie czekać na nowe sadzonki :glupek

Lilie pryskałam Mospilanem. Na niektórych efekt widać, a na niektórcyh akurat robale aktywne- powinnam była zrobić jeszcze trzecimoprysk, żeby wydłuzyć leczenie..ale czasu zabrakło, sił, pogody, wiedzy.. Nie wiem sama :nie_wiem
Niektóre lilie pięknie będą kwitły, ale na innych widzę postępująca zaraze. Rozpacz mnie ogarnia, bo pryskac powinnam TERAZ, żeby dobić jeszcze żerująće robale, a leje co kilka godzin deszcz i tylko moge patrzeć, jak robale żra mi pąki :mur

na otarcie łez...






Do pracy jechało się zaskakująco dobrze- ani jednego drzewa nie widziałam zniszczonego. Za to dziś, będąc w centrum, z ogromnym zaskoczeniem widziałam ogromne stare drzewa przewrócone..i posadzone młode przy autostradzie, opalikowane w 2-3 punktach, wszystkie przechylone tak, że doskonale widać,z której strony wiała wichura.
Alez to musiała byc siła... krecigl

Shiralciu- nasz ogródek i najbliższa okolicę szkody na szczęście ominęły. Już 2 drzewa w wichurach straciłam w poprzednich latach...może limit wyczerpałam ;)

Masz zacięcie do ZtŻ, że też chce Ci się w tak długą drogę wybierać..chociaz przyznaje, że ta jesienna wystawa to wspaniały czas, bo ogrody wystawowe urokliwe..i takie bogate roślinami późnego lata :kocham

Dorciu, koniecznie musimy.. :zdrowko żeby zdrowo rosły zwyc

Jakie masz odczucia na temat mijającego własnie weekendu.. gwizdac ?
Wczoraj trzy razy ze szpadlem zwiewałam do garazu,raz nawet grad padał..Nad ranem ulewa, w ciągu dnia łaskawie nie pada, za to wiatr wieje tak paskudny, że jeszcze na obchód ogrodu się nie zdecydowałam.
Wmerwia mnie ta pogoda na maxa!!

Pranie wywiesiłam w sobotę przed obiadem..a dziś zdjęłam, cudownie mokre..i wsadziłam do suszarki.
Ja się cieszę, że podlewa- ale do cholery.musi po kilka razy dziennie i to akurat w weekend :angry:

Ściskam!

******
Nie wiem, czy to z powodu pogody, ale od dwóch dni pobolewa mnie głowa.. Ból przychodzi falami i mam już trochę dosyć.. Korzystając z chwili łaskawości..wrzucam kilka fotek..
tawułki- jedna z lepszych ozdób w obecnej chwili. Jeszcze mam bordo, ale one kwitną nieco później


tajemnicza ścieżka w dal ;)


ależ ten jęczmień jest ozdobny!! Mam ogromną nadzieję, że się będzie siało u mnie- w przyszłym roku żadnych gości do lipca nie podejmuję..bo nie będę nic pielić w oczekiwaniu na siewki polewkamax


a skoro już o trawach ozdobnych mowa.. Trawiasta- czekam na jeżówki kwitnące, więc na razie spokojnie, zielono..i jedynie różne kształty wprowadzają urozmaicenie




w Red Baronie wysiało mi się jakież żyto :glupek


jakby nie mogło coś bardziej ekskluzywnego..


wczoraj usiłowałam zająć się rabatą rodkowa, niestety pogoda wciąż ze mną nie współpracuje.. Co chwilę nadchodziła burza, nawet mały grad padał. Po ostatniej ulewie zrobiło się tak zimno, że odechciało sie wszelkich prac w ogrodzie :burza
Trawa nadal w trackie zrywania. Planowane do posadzenia rosliny na razie postawiłam na próbę..mam wstepny plan na kolejne dosadzenia, ale nie spiesze się z tym. Dozuję sobie tę przyjemność :mniam


grujecznik pojawił się tu zupełnie przypadkiem. Ten przy tarasie miał nie przezyć..tzn tak sądziłam..a tymczasem wypuścił liście i ma się w miarę nieźle..a ja zdąrzyłam kupic juz następcę 2smiech Klęska urodzaju jednym słowek 037
Ponieważ mam obawy, że zmęczony tegorocznymi przymrozkami i ukorzenianiem się w nowym miejscu nie przeżyje przyszłęgo roku- jeśli znów przymrozki go zmęczą..to następca na rodkowej zostanie zadołowany na zime..i się zobaczy gwizdac

Z innych drzewiastych drzewek w tej okolicy- ubiegłoroczne moje skarbeczki..




co u Cygusia... Łabądek nie ustaje w szukaniu przygód..albo guza wink-3
Niech się cieszy z miejsca do wspinaczek i potencjalnego punktu ucieczki, bo liczę na to, że i to miejsce do jesieni zostanie uporządkowane




kompleks r-t i moje psotniki..


poidełko wciąz doceniane


niestety psiaki odkryły w sobie żyłkę wegetarian i obżerają mi trawy.. Niestety upodobały sobie hakonki..biedne tegoroczne nabytki nie mają szansy porządnie urosnąc- co i raz przyłapuje je na oskubywaniu tych przy kałuży.
ja rozumiem, że po kąpieli chce się jeść..ale akurat hakonki.. :glupek


zupełnie wypadłam z obiegu ogrodowego.. Robiąc to zdjęcie przypomniało mi się, że przecież PILNIE chciałam mieć tu rosnącego nad wodą Dissectum. SKleroza, czy co...


jeszcze dwa z oddali..




i zmykam :witaj
Ostatnio zmieniany: 2017/07/02 17:43 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/07/02 18:27 #74268

  • Shirall
  • Shirall Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 707
  • Otrzymane podziękowania: 1629
heh oj tam daleko, to tylko 2 godziny pociągiem gwizdac no pewnie teraz będzie dłużej bo remonty są ale jakoś polubiłam tam jeździć :buziak
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/07/02 19:42 #74283

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4440
  • Otrzymane podziękowania: 8344
Mówisz, że żyto jest mało ekskluzywne ;)? A co powiesz na taką siewkę pod karmnikiem 2smiech

Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz, chester633

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/07/02 20:11 #74298

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Shiralciu- to pozostaje życzyć CI spokojnej podróży :buziak

Martuśka..nooo, z tego to chociaż jakis konkretny piniądz by był... gwizdac polewkamax

A ja się ciepło ubrałam na cebulkę..i wyszłam na ogródek.. W sumie to poszłam myć schody po codziennjej wymianie pampersów u jaskółek.. ale fotek cyknęłam kilka.

młodzi lokatorzy coraz bardziej ciekawscy.. Za każdym razem jak wychodzę z domu to wyglądają sprawdzając, kto idzie.. Normalnie Solid Security niepotrzebnie opłacam wink-3


Urocze dzwonki Kent Bell- między brzozami a brykającą pupą Marvisia :lol: Na tle szmaragdów miay obficie kwitnąc lilie- niestety większośc w ogóle nie zawiązała pąków :unsure:
Tak sobie myślę, że ze dwie kępki Kenta to bym tu posadziła dla urozmaicenia..


szkoda tylko, że te moje tak się wykładają.. Może to wina półcienistego stanowiska i w pełnym słońcu stałyby na baczność..?


mimo wszystko śliczne są


zamglona zachodzącym słońcem fotka..i dobrze, bo słabiej widac chore jaowce. Za to lilie jak zawsze niezawodne- jedna z najstarszych kęp


macierzanka pięknie odbiła. Po zimie zostało suche gniazdo z gdzieniegdzie zieleniącymi sie listkami- przycięłam na jeża, poczekałam..i proszzzzzz


na deszcz marudzę, bo mam ostatnio jego przesyt, ale co by nie powiedzieć- ile bym z wodociągu nie lała i ile nawozu nie sypnęła- nic mi tak trawy nie zazieleni jak solidna ulewa..
Wnerwiają mnie te LImki pod śćianą..szczególnie ta lewa. Prawa to starsza sadzonka, u mnie zimowała, spora już i gęsta. Ta po lewej to tegoroczny zakup, strasznie się ociągała z rozwojem, ma jakis miesiąc opóźnienia, niewydarzona taka i tylko na nerwy działa..
Rabata extra, że w ogóle tu wreszcie jest..ale dopiero za rok bardziej ucieszy, jak wszystko zrobi się bujne.. Limki jeszcze młode, Rozanki też płaskie, tegoroczne młode sadzonki.
No nic- cierpliwości....


a propos Rozanek- tu starsze, więc bardziej bujne.. Jakże ja je lubię :kocham



Udanego tygodnia wszystkim zyczę :witaj
Ostatnio zmieniany: 2017/07/02 20:24 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): inag1, zanetatacz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/07/02 20:35 #74310

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4440
  • Otrzymane podziękowania: 8344
Na wrzosowisku obecnie brak koloru faktycznie think: , może Samathy tam dosadź, one niższe, nie będą się wykładać.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/07/02 21:29 #74329

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13888
  • Otrzymane podziękowania: 33626
Coś chyba z tymi iglakami jest w tym roku nie tak, bo u mnie dziś zobaczyłam brązy na jałowcach kolumnowych :(

Oczęta kukające z gniazdka mnie rozczuliły :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/07/03 04:28 #74375

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 6035
  • Otrzymane podziękowania: 16784
Dorcia... anektujesz całą rabatę? Och Ty... :P na szczęście myszom wystarczy miska i dadzą radę gwizdac

To jest... Monia... czy ja mogę wraz z myszami liczyć na jakowąś miskę? rotfl

Dzięki za wskazanie Mospilanu... mam i jutro popryskam, mimo że po ptokach :angry:

A propos 'Rozanek'... to widziałam, że mają je w ofercie Barcikowscy, ale ja się boję zrobić u nich zakupy z uwagi na zagrożenie, że nie wiedzieć kiedy, wskoczy mi do koszyka naście host a ja już przecież nie mam miejsca... 037 co uparcie sobie powtarzam i może w to uwierzę... polewkamax za to ile Ty masz jeszcze miejsca na nowej rabacie rodkowej... może ja powinnam coś przenieść do Ciebie think:
Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/07/03 13:14 #74409

  • edyta
  • edyta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7727
  • Otrzymane podziękowania: 17295
Fajne te wystające łepki :lol: . Muszę też pomyśleć nad poidełkiem dla zwierzaków. A właściwie, to może należało przestać myśleć a zacząć coś działać :diabelek .
W życiu nie chodzi o to, żeby przeczekać burzę. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Pozdrawiam,
Edyta
Kamienne ścieżki wśród kwiecistych rabat
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.211 s.