Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :)

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/08/04 21:23 #79372

  • dorciaj
  • dorciaj Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 159
  • Otrzymane podziękowania: 99
..niech się Inni tłumaczą :silly: :P
Winny się tłumaczy ... ja niewinna polewkamax polewkamax

Moniś, jak to miło czytać, że tak Ci się nasz wypad podobał :woohoo: . Zresztą ja, mimo, że to moja, chyba czwarta think: , wizyta u Szmita, też jestem zachwycona hu_rra . Ich ogród zachwyca mnie za każdym razem. Miło też zauważać te zmiany, które wprowadzają. Niesamowite jak potrafią dodać "nowości" w dojrzałym, starym ogrodzie.... i robią to tak, że wszystko wygląda, jakby od zawsze tam było :blink: .

Wiesz, że u nas wczoraj nie padało :blink: ... zresztą dziś też było pięknie :slonko .
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/08/04 21:31 #79374

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Martuśka- niestety, nie bardzo było z kim gadać .. Koleś prowadzący sklep i obsługa, która nie umiała kolczastej truskawki rozpoznać :mlotek

Odnośnie budowli- to znak, że jak zrobią trasę, to będziesz musiała przecinac wstęgę w kierunku Wawy :woohoo: żeby osobiście sprawdzić, co zrobili w tamtej okolicy

Dorciu, nasze wypady zawsze mi się podobają, a jak jeszcze są z roślinami w tle, to już w ogóle super :lol:

Masz rację, ten ogród wart jest nie jednej tylko wizyty- warto wrócić tam za jakiś czas- sprawdzić co jak urosło, co dodali itp..
Tak jak rozmawiałysmy- zachwycona jestem tym, jak wszystko im tam zimuje, mają zdrowe rośliny, bez rzucających się w oczy strat i chorób.. Gdzie mączniak na floxach i monardach, gdzie chore iglaki, jakich widzę sporo nie tylko u siebie ale i w okolicznych ogrodach think:
Ciekawe- czyżby lali chemię galonami czy to już równowaga biologiczna osiągnięta think:
W każdym razie- boskie widoki!
Sama teraz z przyjemnością do nich wracam.

Serio u Was nie padało wczoraj- a zobacz, jak mnie zlało krecigl
Planujemy zabrać się za trawnik za domem- mogłoby teraz nocami siąpić subtelnie..

Lecimy dalej z fotkami..
jedne z ostatnich mijanych ozdób


na rozstaju dróg..


wracamy w okolice stawu


rzut oka na piekne lilie w kilku odmianach- ciekawe, czy istnieje odmiana do hodowli w kałużach wink-3


Tym samym skończył się zaróno spacer, jak i fotki...

Przenosimy się więc w moje skromne progi.
Zacznę od planów- na ostateczne wykończenie tyłu domu- tam gdzie była robiona opaska trzeba wysypać ziemię, zrobić odpowiednie spadki od kostki i wysiac trawe.. Odwlekamy to jak umiemy, ale chyba jutro wreszcie nastapi mobilizacja.. WOrki leżą jak wyrzuty sumienia..
W dodatku ja sobie spacery u Szmita urządzam, a na rodkowej doniczki nadal nie posadzone- oj pali mi się robota w rękach w tym sezonie.. :glupek


czyż nie piekny zestaw :kocham


jestem mega dumna z tej rabaty na ten moment.może to nie wypada, ale co tam wink-3


w prawo od świerka serbskiego jeszcze słąbo widoczny młody Phantom- dajmy mu 1-2 lata i zacznie robić cudowne tło


pierwszy koszący się miskant Helga Reich




pierwsza rozplenica Hameln startuje :lol:


proso Prairie Sky też zaczyna powoli


młody jeszcze zakątek pseudo-japoński. Ciekawe, jak tiu będzie za kilka lat..
Biedny cis w donicy- od czerwca rozmyslam, gdzie go posadzić


niektóre chwasty specjalnie zostawiam, bo mi się ładnie komponują



narożna przy bramie


i jej zakątek- z kolejną ścieżką, zaprojektowaną przez 8 wesołych łapek


siewki zaczynam mieć fajne- Martuśka.. czy stipa w siewkach to jednoroczna roślina czy ma szansę przezimować- bo Twoje siewki takie duże, a moje kilka sztuk, to takie maluszki..????


takie też mam..Małe a jakie już mądre- same się rozgałęziają, jak mamusia wink-3


a tu mamusia na rabatce


nowości juz powoli wtapiają się w krajobraz


muszę Wam powiedzieć, że cisy zrobiły mi sporą przysługę, usychając akurat w tych miejscach..jest plan.. zwyc
Ostatnio zmieniany: 2017/08/04 22:07 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, th, VERA, Gosia1704, zanetatacz


--=reklama=--

 

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/08/04 21:59 #79391

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4439
  • Otrzymane podziękowania: 8344
Widziałam lilie w kałuży i ponoć miały się tam świetnie ;), kałuża wielkości kastry budowlanej, ale betonowa. Możesz próbować :lol: . Ja kiedyś dostałam jakąś roślinkę wodną do mojej kałuży od koleżanki posiadającej oczko, ale pies mi ją zeżarł :mlotek . On wywlekał, a ja wsadzałam z powrotem, aż w końcu zeżarł i nic nie mam :dry:

Absolutnie masz prawo być dumna ze swoich rabat :bravo , już robią dobrą robotę, a wyobrażasz sobie za rok :woohoo: ?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/08/04 22:12 #79395

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Powoli kończę gadać..

Marta- trochę żartowałam z lilią w kałuzy. Jeszcze w kastrze to ok, próbowałąbym..ale moja kałuża to dołek wykopany przed kastra, a nad kastrą krata i kamienie leżą- lilia nie ma szans.. :nie_wiem

A propos rabaty trawiastej, którą się zachwycam- P usiłował stwierdzić, że za gęsto jest, ale nie dałam Mu dojśc do słowa 2smiech Mi się podoba!

To co..lecimy dalej?
usychające kilki od drugiej strony- za tą po lewej też nie płaczemy, bo w jej miejsce juz wymyslone coś innego i jestem zachwycona swoim pomysłem. zwyc
Strasznie nieskromna się dziś zrobiłam .. 2smiech


powojnik SSL na ogrodzeniu- fajnie, jakby z czasem chciał się wspierać o rosnące tu cisy


perspektywa


i rozmazane zbliżenie


coś na ząb


Diabolo-moja ulubienica


zaczyna się... :kocham
Staram się nie myślec, że to oznacza schyłek lata..jesień..i wiadomo co :glupek
Tymczasem delektuję się..








Pozdrowionka weekendowe!

Tomco- rozpozna ktos ten extra krzew z pierwszych fotek- ten duży kwitnący na fioletowo??
Ostatnio zmieniany: 2017/08/04 22:27 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, piku, Gosia1704, zanetatacz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/08/05 21:32 #79452

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Tłumy się przewalają przez forumowe wątki.. 2smiech

Postanowiłam jednak, dla kronikarskiej solidności, obfocić i zrelacjonować dzisiejsze prace..

na starcie jednak- jedyna roślina u mnie, którą fotografuję z tyłu :silly: Zawilec Majestic i cudne musnięcia z tyłu płatków


Wracając do dzisiejszych prac..

Zawsze po etapie bałaganu zachwyca mnie już widok wysypanej ziemi i wysianej trawy- jak to niewiele potrzeba do szczęśćia wink-3




na końcu opaski widoczny był kamień, leżacy na rogu domu- to bardzo ważny kamień umieszczony na skraju rabaty rodkowej- na nich opiera się szlauch na zakręcie i nie niszczy roslin na rabacie- takich punktów mam więcej..
Tu widać dwa kamienie- ten w głębi dodatkowo zasłania uciętą rurę od studni- na razie nieduży, ale musze od Mamy przytargac jakiś lepszy kamyczek.. gwizdac


tak..tak..wreszcie rodkowa wysypana korą zwyc COś tu sobie jeszcze pewno dosadzę, ale na razie wysypane, żeby było ładnie.
Rosną tu obecnie hakonki Beni Kaze- u stóp klonika, a pomiędzy i przed rodkami dosadzone kilka żurawek i tawułki- niestety tawułki w tym roku już nie zachwycą bo podeschły trochę w poczekalni krecigl ).
Jeszcze jest trochę miejsca- może na powtórzenie zawilców..i dorzucenie jeszcze jakiejś trawki.. Się zobaczy zwyc


i rodkowa z drugiej strony..




i nieco bliżej- mam nadzieję, że wnęka przy domu i rozrastające się z biegiem lat szmaragdu stworzą tu w miarę zaciszny zakątek- bo to w tej okolicy rosną dwa klony palmowe i grujecznik płączący


kloniczunio widoczny tutaj


koniec studium rabaty rodkowej..jeszcze zerkniemy z oddali.. niedawno wysypany żwirek i dzisiejsza dosiewka. W przyszłości- może za rok, będą zrobione schody wyjściowe z tarasu, a żwirek bęzie pod schodami jako drenaż czy jakkolwiek to nazwać- w każdym razie obrzeże będzie trzymać trawnik w ryzach, a pod schodami ładnie")


teraz w wyobraźni przysiadamy na tych schodkach i zerkamy w lewą stronę..






ze schodków ścieżka żwirowa prowadzić będzie w prawo za róg domu- na taras.. Nie- to nie jest kamienna figurka Marvisia, pomagająca w trzymaniu szlauchu w ryzach wink-3


idziemy ścieżką mijając kulę cisową i kierujemy się na taras..


podstawa parasola nieco straszy na każdym zdjęciu- kiedyś wymyślę jakieś zadaszenie- żagle albo "zasłony" na suficie..po bokach zasłony..albo bambusowe rolety..? W końcu kiedyś się to zrobi- a to czasu "kiedyś" może ja się zdecyduję, co tak na prawdę chcę :glupek

i dwa z oddali- nawet nie wiecie, jak się cieszę z tego tarasu. ROśliny jeszcze młode, sadzone zaledwie w maju- alez ile mam radości z faktu, że ta okolica wreszcie taka ładna.
osiągam powoli stan samozadowolenia względnego 2smiech mogę przejść się dookoła domu i wszęzie znajduję coś miłego dla oka




nie zapominajmy o najważniejszym- w drodze na taras mijamy urokliwą kałużę i ciurkadełko.
Mam nadzieję, że hakonki szybko się rozrosną i- mocząc końcówki listków w ciurkadełku, zasłonią gustowne wink-3 czarne obrzeże


ciurkadełko dla wszystkich domowników jest ważne.. Cwaniaki- jak pompa nie właczona, to łaskawie piją z kałuży- jak uruchomię ciurkanie- to piją głównie spod bieżącej- że też nie mają takich wymagań w ptasim brudnym poidełku


tajemniczy zakręt- prawie jak u Szmita wink-3 Prowadzi do drzwi wejściowych do domu, tak więc koniec spaceru..


:witaj
Ostatnio zmieniany: 2017/08/05 23:36 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, VERA, Gosia1704, zanetatacz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/08/05 22:47 #79470

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4439
  • Otrzymane podziękowania: 8344
Myślę, że wszyscy są tak padnięci z powodu temperatur i nieustającego podlewania, że nie mają siły... ja nie mam krecigl . Ale do Ciebie przyszłam :przytulam
Nieustająco podziwiam, że możesz coś robić w taki upał recourse . Ja tylko węże przekładam i nawet wieczorem nic się nie da zrobić, bo pojawiły się stada krwiopijców :mlotek . Skąd, skąd się wzięły w taką suszę :angry: ?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/08/05 23:27 #79480

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
markita napisał:
. Ale do Ciebie przyszłam :przytulam
:buziak :buziak


markita napisał:
. Nieustająco podziwiam, że możesz coś robić w taki upał recourse
Upał nie był taki straszny- ty,m bardziej, że prace od strony zachodnio- północnej, więc dało się wytrzymac zwyc
Prawdę mówiąc nie chciało mi się palcem kiwnąc i do południa dogorywałam przed tv na kanapie, ale P mnie zmobilizował strasząc, że jak nie dziś to nie wiadomo kied,y bo następny weekend zajęty., a że potrzebowałam kogoś do rozwożenia worków ziemi to trzeba było korzystać z siły roboczej..
Musiałam się więc zmobilizować- a skoro już się ruszyłam, to od razu i rodkową machnęłam.

Ja i moja rwa kulszowa będziemy teraz kontemplować widoki co najmniej 2 tygodnie, żeby dojść do siebie 2smiech


markita napisał:
. pojawiły się stada krwiopijców :mlotek . Skąd, skąd się wzięły w taką suszę :angry: ?
Jak to skąd- podlewasz, to masz 2smiech

A serio mówiąc- widziałam Twój trawnik- to nie fair, żeby tak szybko się regenerował u Ciebie- a ja deszcze miałam p 2 razy dziennie, nawozy dwa razy sypałam..i mam chyba gorszy. Pociesz mnie, że dosiewkę w photoshopie zrobiłaś 2smiech 2smiech
Ostatnio zmieniany: 2017/08/05 23:28 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/08/05 23:44 #79485

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4439
  • Otrzymane podziękowania: 8344
A żebyś wiedziała, że podlewanie ma też złe strony krecigl . Wzdłuż linii kroplujących żyją sobie ohydne gołe ślimory :angry: , a pod liniami ryją jakieś zarazy :mlotek - dokładnie pod nimi, bo jest najbardziej miękko i wilgotno. Więc teoria, że komary mam od podlewania pewnie jest trafiona :diabelek

Swojego trawnika sama nie rozumiem 2smiech , nigdy w życiu nie widział żadnego zabiegu typu wertykulacja, ani grama nawozu przez 7 lat, a wola przetrwania zadziwiająca rotfl
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/08/05 23:49 #79487

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
markita napisał:
Swojego trawnika sama nie rozumiem 2smiech , nigdy w życiu nie widział żadnego zabiegu typu wertykulacja, ani grama nawozu przez 7 lat, a wola przetrwania zadziwiająca rotfl
Bogatemu to i byk się ocieli...i niepodlewany trawnik zazieleni polewkamax

Ślimorów paskudnych u nas niewiele na szczęśćie widuję. Większośc mam skorupkowych, które oczywiście lepiej toleruję. Ostatnio znalazłam martwego winniczka :placz
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/08/06 00:51 #79499

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 6035
  • Otrzymane podziękowania: 16784
Hejka Monia! :witaj Jak ja lubię te spacery po Twoich włościach w tym czasie... :) w innym też, ale teraz spoglądam na te subtelne trawy i przepiękne kompozycje bodziszkowo-jeżówkowe, do których wzdycham... :kocham i hortensje dające po oczach... :kocham i trawnik jak dywanik... :kocham i malownicze ciurkadełko w równie malowniczym otoczeniu... :kocham i poletko wrzosowe klasa sama w sobie... :kocham tak sobie rundkuję... jedno kółeczko wokół Twego domu... i drugie... i kolejne... i nie mam dość!
I cieszy fakt, że osiągnęłaś stan 'zadowolenia względnego' (muszę zapamiętać to sformułowanie :P ) bo inaczej rzekłabym, że grzeszysz, nie doceniając tego piękna wokół :)

I pięknie dziękuję za oprowadzenie po Szmitowym ogrodzie... :buziak dobrze Wam z Dorcią, że macie się blisko i szast prast! wychodzi Wam fajna wycieczka :)

Aaa...i ciekawość mnie zżera, co wymyśliłaś w miejsce cisowych kulek, co wzięły i odeszły z tego padołu... Ty to potrafisz zanęcić tematem :tup :tup :tup gwizdac
Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Ostatnio zmieniany: 2017/08/06 01:10 przez th.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/08/06 19:07 #79562

  • dorciaj
  • dorciaj Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 159
  • Otrzymane podziękowania: 99
Moniś kawał roboty odwaliliście :woohoo: . Jednak tania siła robocza + profesjonalny kierownik :woohoo: mogą zdziałać cuda recourse .
Wczoraj wieczorkiem myślałam sobie o tej Twojej nowej trawce i o swoim świeżo opryskanym chwastowisku na kostce .... byłam skłonna klękać i prosić .... żeby tylko nie padało, żeby tylko nie padało ... tfu tfu . I nie padało hu_rra . Mam nadzieję, że żadne ulewy nie nadciągną jeszcze przez kilka dni, tak żeby mi chwasty szlag trafił, a Tobie, żeby trawka bezpiecznie powschodziła :buziak .

Mówię Ci dziewczyno, co ja się wczoraj nachodziłam krecigl , żeby odpowiednie miejsce dla jabłonki znaleźć. Z liliowcami nie miałam kłopotu, bo od razu wiedziałam gdzie pójdą. Ale jabłonkę przymierzałam w sekstylionie miejsc 2smiech . No ale rośnie i mam nadzieję, że jabłuszka ... mimo, że obrzydliwie kwaśne (degustowaliśmy z sąsiadami polewkamax ) będą piękną ozdobą :woohoo: .

Do miłego :hejka
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/08/06 19:15 #79563

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4439
  • Otrzymane podziękowania: 8344
No zaraz się naprawdę zdenerwuję :diabelek , żebym ja musiała w cudzych wątkach o zakupy pytać :mlotek . Dorcia, do Ciebie to było :diabelek , mów zaraz jakie liliowce i jaka jabłonka i najlepiej zdjęcia by się przydały :diabelek , a już naj-naj-najlepiej to Twój własny wątek by się przydał :patel
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/08/06 19:41 #79567

  • dorciaj
  • dorciaj Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 159
  • Otrzymane podziękowania: 99
Martuś no tak mnie zachęciłaś tą patelnią 2smiech , że nie wiem czy zaraz czegoś nie otworzę polewkamax ... oczywiście żartuję :P

Jabłoń 'Dolgo' ... no zakochałam się w jabłuszkach :kocham . A liliowce wzięłam dwa... 'Startle' i 'Awesome Blossom' :) ,
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): markita

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/08/06 20:43 #79584

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4439
  • Otrzymane podziękowania: 8344
Wszystko bardzo ładnie, ale przydałoby się pochwalić zdjęciami, we własnym wątku oczywiście :diabelek , nie rozumiem zupełnie dlaczego z otwarcia tylko żarty :dry: , czas by był najwyższy think: . Nic nie wiem, co się dzieje u Ciebie, co urosło, jak wydoroślały rabaty :nie_wiem . Ale jesteś...
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/08/06 21:30 #79593

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7102
  • Otrzymane podziękowania: 16356
Czeeeść Moniś! :witaj

Po wielu wojażach i działkowaniu wróciłam do domu i na Forum, i - no nie sposób nadrobić zaległości w jeden wieczór!
Przywitam się zatem tylko, pochwalę ostatnie widoki ogrodu, jak wszystko urosło! Wielkie brzozy, trawy z jeżówkami
i horkami cudnie się komponują, w końcu zauważam zamysł autorski ( :silly:) znikającej dali w zakrętach...

Monika-th zwróciła moją uwagę na szerokość Twoich rabat, faktycznie nie są małe, może to kwestia ujęcia, a ja zawsze myślałam, że będziesz je poszerzać i poszerzać :P

Dzięki za relację z pokazowego ogrodu.
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/08/06 22:20 #79607

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 6035
  • Otrzymane podziękowania: 16784
Jako że Dorcia jest zerojedynkowa i nie to NIE... :P to ja też pozwolę sobie skorzystać z tego, że bywa w wątku Moni i zapytać: Dorciu... wiem, że szukałaś... chcesz 'Rose de Resht' a najlepiej w komplecie z 'Comte de Chambord'? Bo się z nimi rozstaję a chciałabym je przekazać w dobre ogrodnicze ręce :)
Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Ostatnio zmieniany: 2017/08/06 22:22 przez th.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/08/08 00:03 #79721

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
Moniś i ja wpadam na razie przywitać się a w tygodniu na spokojnie poczytam i obejrzę fotki :) Mocno Cię ściskam :buziak
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/08/08 09:08 #79744

  • chester633
  • chester633 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1225
  • Otrzymane podziękowania: 3232
Kochana byłem i widziałem....przed robotami....ale teraz to dałaś do pieca-zawsze mówiłem że jesteś Tytanem pracy :grabie fajny taki pomocnik od taczki i innych prac pomocniczych....cóż pozazdrościć ...ty to umiesz się ustawić :diabelek , trawnik już wygląda rewelacyjnie pomimo że jest jeszcze black :diabelek a rabatka rodkowa fiu,fiu gwizdac

komary są i u mnie ale linie kroplujące do życia im nie wystarczą....muszą mieć wodę by wisieć pod lustrem wody głową w dół, jedna samica w sezonie ,,rzuca'' 5-7 pokoleń, seks uprawia w powietrzu prze kilka sekund (skąd ja to znam-te sekundy :diabelek ) a namierzają się po brzęczeniu, samice nadają na niższych tonach think: ale ilość jajek składanych przez takie maleństwo jest imponująca 200-400szt. zdziwko , a krew (białko) jest potrzebna samicom by jajeczka w odwłoku ,,dojrzały'' w ekspresowym tempie....to tylt o komarach ....ale marudzę ....usuń te wypociny jak zaśmiecam wątek.....chyba komary są we wszystkich ogrodach ZZ 2smiech

Dorcia (tu piszę bo wątku brak) Moniś recourse podpinam się do prośby Marty....ciekawy jestem tego wiesz...tam....co zrobił ten....koło tego ..żeliwnej czarnej rurki...jak będzie już ten ...to chętnie zobaczę zdjęcia tego...... wink-3 krecigl :woohoo:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/08/09 00:06 #79847

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Moniśka, z wycieczki do Szmita i ja sie ogromnie cieszę. Wyciągnęłam Dorcię twierdząc, że jak krasć to miliony a jak pogoda, to jechać do Szmita polewkamax 037
A na serio, to była moja pierwsza tam wizyta i absolutnie jestem zachwycona! Wiadomo- jeżówki i trawy lubię, jeszcze ewentualnie jesienna wizyta kiedyś może byc ciekawa.
Szczęśliwie nie ciągnie mnie w ogóle do liliowców, więc lipiec mam wolny od wycieczek wszelakich :silly:

Odnosnie planu na uschnęte cisy- nie puszczę pary z ust, ooo nie! Jak sobie zrealizuję wreszcie, to się będę chwalić ewentualnie :P

Zadowolenie względne- no dokładnie tak.. To taka świadoma radośc- cieszę się widząc to co mam, ale świadoma jestem braków i niedociągnięć :lol:
Mąż już od 2 lat twierdzi, że ogród już skończony, na co ja mu odpowiadam, żeby nie wywoływał awantur B)


Dorcia- a patrzyłaś na swoją Royalty- bo ona coś mnie nie zachwyca. Mizerota z niej beznadziejna :mlotek Nie mówiąc juz o beznadziejnych "jabłuszkach" udających wisienki., które w tym roku sa prawie nie oebcne, bo pousychały...czy co..?

Wiesz, po Twoim odjeżdzie poszłam na oględziny mojej Everest i wyobraź sobie, że nie będę w tym roku miała rajskich jabłuszek :placz
Kwiatów było pełno..czyżby majowe przymrozki moje sadownicze zapędy tak ukróciły...??

Nie jestem pewna, ale chyba Twoja jabłonka zachwyciła mnie rok czy dwa lata temu na ZtŻ na stoisku Szmita. Nooo- to są prawdziwe jabłuszka :kocham


Ty wiesz, że jak wysialiśmy w sobotę trawnik, to w niedzielę nad ranem obficie padało- obudzi mnie deszcz i myślę, ooo nie- powtórka z rozrywki, wszystko pewno mi spłynęło :glupek Ale na szczęście nie- podlało, ale nasionka sa na miejscu, ufff..

Mogłoby popadywac leciutko nocami- tak mi się nie chce latać ze szlauchem i zraszać tych dosiewek- strasznie leniwa się zrobiłam :nie_wiem


Marta, szkoda litery w klawiaturze wycierać- no do rozsądku nie przemówisz.. Uparta ta Dorcia, zupełnie nie wiem jak to mozliwe bo w naszych okolicach się to zupełnie nie zdarza.. 2smiech


Neluś, cieszę się, że spacerek u mnie się podobał.. :oops: , bo widokami od Szmita chyba łatwo zdobyć każde serce :lol:

Widać zamysł ogrodnika, mówisz.. Limki rosną w siłe mają przy tarasie stanowić tą zieloną ścianę, zza której wyłaniać się będzie ogród.. Wiosną po cięciu niezbyt to się rzuca w oczy, ale teraz faktycznie, można w to uwierzyć :P

Rabatki mam średnio-szerokie..Wiesz- na ile pozwala mi mój metraż i rozsądek, nakazujący zostawić też nieco trawnika dla równowagi.
Może to dziwne, bo z jednej strony chciałoby sie mieć tyyyyle roślin, ale z drugiej ja nie umiem patrzeć na rabaty z bliska, muszę zrobić kilka kroków w tył i dopiero potrafię docenić ich urok- więc musi być te kilka kroków na trawniku do zrobienia.
Poza tym projektanci musza mieć się gdzie ganiać zwyc


Aniu- :przytulam :przytulam


Paweł- ciekawe to co napisałeś o komarach, wiszeniu głową w dól itp- serio mówię! Już przez mysl mi przeszło, że wisza tak w mojej kałuży- ale nie, nic nie wisi, sprawdziłam- uffff.

Rabata rodkowa chyba jest taka, jak widziałeś..tzn rośliny te same, tylko drobnica posadzona a nie zadołowana..no i wysypane korą wszystko. jednak kora to połowa sukcesu w wyglądzie rabat!! zwyc
Też nieskromnie przyznam, że po wykorowaniu rabaty i wysypaniu ziemi pod przyszły trawnik miejsce od razu zyskało na wyglądzie wink-3

Pomocnika do pracy nie polecam- strasznie się nie słucha, a i tak większość prac wolę zrobić sama niż się użerać i się targować, czy "na pewno trzeba jeszcze poprawiać"..ehhh- no i nie zapominajmy, że w dodatku pochwał na koniec wymaga :angry:
Słowem- gdybym miała więcej siły to pomocnik byłby bezrobotny 2smiech
Ogród to moje wyciszenie i relaks, więc wolę tam spędzać czas sama i robić sobie po swojemu w swoim tempie..zresztą ja w ogóle odludek jestem generalnie. think:

A propos Dorciowych spraw- nooo, Tobie tylko tajemnice powierzyć jakieś..to zupełnie jak kamień w wode..tę wodę, co to z oczka Komuś ucieka 037 polewkamax polewkamax
Ostatnio zmieniany: 2017/08/09 00:24 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, zanetatacz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/08/09 09:03 #79866

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4439
  • Otrzymane podziękowania: 8344
Ja też jestem niezadowolona z Royalty :dry: , co roku, regularnie łapie grzyba na liściach i mimo ochrony, którą co roku zaczynam coraz wcześniej :angry: - nic się nie zmienia :mlotek . Ja bym jej wybaczyła te 'wisienki', gdyby liście były ładne cały sezon, ale nie są, a nawet gorzej, bo wcale ich nie ma w większości :mlotek
Jak napisałaś, że Everest nie ma jabłuszek, poleciałam sprawdzić swoją Golden Hornet - też nie ma :ohmy: . Chyba jednak podmarzły...
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.211 s.