Wiktorio miła ,u każdego w ogrodzie są rośliny do pozazdroszczenia .Ja czasem wypatrzę coś u kogoś i natychmiast chcę to mieć .Czasem się nie da ,bo nie wszystko w każdym ogrodzie chce rosnąć .Na przykład ja w swoim ,nie mogę mieć powojników .Nie chcą rosnąć i koniec .Mam kilka żelaznych ,a ile zmarnowałam ,to aż wstyd się przyznać .Teraz mam jednego do przesadzenia i już się boję ,że coś nie wypali .No ale sytuacja tego wymaga ,gdyż miejsca mało i trzeba wciąż tworzyć nowe .Bo tego ,żebym nie mogła już wsadzić żadnej rośliny ,to sobie nie wyobrażam
Nelciu jeśli chodzi Ci o drugą fotkę od góry w drugiej serii ,to jest różanecznik Alfred .Jak dla mnie w czołówce na urodę
Ciekawa jestem ,jak jest z jego mrozoodpornością ,bo to nowy .Ale tak sobie myślę ,że stał w szkółce między swoimi zmarzniętymi kolegami ,jak jakiś król ,bez ani jednego zmarźniętego płateczka ,to nabieram pewności ,że będzie się dobrze trzymał
Martuś ,ano uczta ! może brak mi skromności ,ale ja się co roku sama zachwycam ,bo kocham te rośliny na równi z różami .Tej wiosny kilka poszło do różanego nieba ,ale to co zostało wydaje się być w porządku .Też czekam na kwiaty ,a niektóre mają już galante pączki
Wisienko ,ja już sama nie mogę wyjść z podziwu
Przy każdych większych zakupach myślę ,że to już ostatnie i naprawdę muszę się nagłówkować gdzie co wsadzić .Czasem nie mam jak wsadzić nawet jednej rośliny ,ale zawsze coś wymyślę .Fakt jest taki ,że z moich roślin ludzie sobie ogrody pourządzali
Daguś współczuje Ci bidulo ,bo dobrze znam to uczucie straconych roślin .
mam to samo .Kilka azalek jest całkiem bez kwiatów ,a wiele rodków zmarzło w trakcie kwitnienia
Całe dorosłe krzewy ubrane w zmarznięte płachetki ,smętnie wiszące .Ale nie martw się tak kochana ,już następne pocieszycielki szykują się do kwitnienia .No i Twoje cudne dalie ,wciąż mam je przed oczami
Elciu ,bez jednego słowa określiłaś ,że podoba Ci się moje kwiecie .Dziękuję
Anchen ,szkoda ,że nie mogę Cię skojarzyć z tamtego forum .Do tej pory ludzi stamtąd mam w sercu .
Może przybliż mi swoją osobę ,bardzo bym chciała .A może załóż tu wątek ,to poznam Twój ogród. Przez taki kawał czasu ,na pewno wprowadziłaś duże zmiany i nowe rośliny .W każdym bądź razie sprawiłaś mi wielką radość swoim wpisem .Zapraszam Cię zawsze i bardzo Ci dziękuję
Betino ,bo to takie stare nawyki ,ale i czasy były cudne ! Ja to forum dobrze wspominam ,żeby nie fanatycy w dyrekcji ,to pewnie bym tam była do dziś
A Rozalka to ,fajny nick był ,od róż .Wiele moich znajomych i w rodzinie tak do mnie mówi ,czyli się przyjęło
Swietuś poobrywaj już te pączki ,bo na takich przemrożonych ,to szybko rozwijają się grzyby .To już by było całkiem smutne .Współczuje Ci tych magnolek ,ja mam tylko dwie ,ale też zmarzły obie .Ta jedna to w całkowitym rozkwicie ,piękna była .No co zrobić ,u nas taki klimat ,a wszystkiego też nie da rady przykryć
Edytko
chyba pęknę z dumy .Ja tak mam ,gdy oglądam Twoje trawy i piwonie
U Ciebie jest też pole do wzdychania ,tylko w innym miesiącu .I to jest właśnie fajne