Marysiu dziś już z moim ciśnieniem stanowczo lepiej .Od rana się złapałam za robotę ,to zielsko tylko furczało .Zrobiłam trzy razy tyle co wczoraj .Przez ten upał ,to wszystko się sypie .Dziś to jeszcze dosyć silnie wieje i wcale mis ie to nie podoba ,bo wysusza to co ja podlałam .Ech ....ciężko jest uprawiać ogród na Saharze
Ewciu ja podobnie jak Ty w dzień chowam się do domu ,gdzie jest dużo chłodniej niż na tym spieku .
Normalnej pogody ,to ja już się nie spodziewam
podobnie ,jak normalnego życia w tym kraju
Ale trochę przyjemności pomimo wszystko czerpiemy z uprawiania tych naszych ukochanych i chociaż z tego trzeba się cieszyć .a pory roku jakoś tak szybko upływają ,u mnie zakwitła już pierwsza dalia
Jurciu ja mam też ostatnio pecha do floksów , a to mi pomylą ,albo wcale z ziemi nie wylezą .Te z działkowca mi nie wylazły ,Twoje pewnie też nie .Zakupionych teraz floksików trochę Ci zazdroszczę .
Nie ma to ,jak samemu sobie wybrać .A na tego Mariusza to wiele osób narzeka
Oluś nie mam Bantry Bay niestety
Ale jak wiesz nie da się mieć wszystkiego ,chociaż jak osobiście mogłabym mieć
A róże to są wielkie uwodzicielki ,zawsze jakaś Cię omota i nie ma rady .
Musisz kupić i tyle
A jak znosisz te upały ? bo ja kiepsko