Srogo mi przyszło zapłacić za ten podlany ogród ! drzewa poprzewracane ,linie pozrywane i cały dzień bez prądu .Masakra jakaś
życie bez prądu jest okropnie nie do życia
Gosiu ,żebyś wiedziała ,co ja mam teraz w ogrodzie .Połowa róż bez płatków ,połamane krzewy i pełno dębowych gałęzi .Nie wiem kiedy ja to posprzątam
Ewciu ,nasturcja rośnie w każdym podłożu ,ale lubi słońce i odrobinę wilgoci .Jeśli ma za sucho to atakują ja mszyce i wtedy nie jest już taka ładna .U mnie też duchota ,a wilgoć z deszczu paruje i mam teraz jak w dorzeczu Kongo ,tylko goryli brakuje ,no może jeden by się znalazł
Żanetko ,bo ja rano i wieczorem chodzę na polowanie z podręcznym szpadelkiem oraz kubełkiem .
Słowo daję że rezultaty jednak są . U mnie ślimory są we wszystkich gatunkach ,muszę działać nie ma rady
Elciu ten powojnik jako jedyny rośnie na byłym gruzowisku ,co udowadnia tezę ,że one lubią jednak takie podłoże .A reszta moich powojników ledwo zipi .A do tego ,podejrzewam ,że usłyszał o tym ,że chcę go przesadzić i dlatego pokazał na co go stać
Jurciu postarałeś się aż za bardzo ,pół mojego miasta zdewastowane i zalane
Mleko może być z biedrony ,wszystko jedno jakie .Raz na jakiś czas podlej takim roztworem ,to świetnie działa .Floksy już zaczynają ,bo kolor już widać .A u Ciebie ? zadowolony jesteś ?
Aniu floksy wyszukuje w internecie .Nie mam jednego sklepiku ,tylko kupuje tam gdzie trafię .Na Allegro też są .Zerknij tam ,może Ci się jakiś spodoba .Dużo ich w Bylinowym Raju ,tam mają niezły wybór
Oluś czeka mnie wielkie sprzątanie po ekscesach pogodowych ,ale i tak jestem zadowolona .Ogród podlany wreszcie na maksa .U mnie bardzo gorąco ,na ogrodzie wiele nie da się zrobić ,bo mi ciśnienie strajkuje .Musze czekać na odrobinę chłodu .Pielenie odpada ,bo za mokro i zielsko się ciągnie .ot takie tam nasze problemiki ogrodowe
Neluś ,ja to mam jedno lekarstwo na wszystkie kwiatowe choroby .To jest konewka ! Rośliny porządnie podlane mniej chorują .Ja swoje floksy podlewam co drugi dzień .One bardzo płytko się korzenią i szybko woda znika ,a wtedy atakuje mączniak .W życiu nie podlejesz wężem tak jak to zrobi konewka zwłaszcza na piachu .Szkoda mi Twoich floksów ,bo ja bardzo lubię .Czas się cofa gdy je wącham i wtedy znów jestem małą dziewczynką
Betinko ,a u mnie zawsze tak pada .Kilka minut i po deszczu .Wczoraj tylko był wyjątek ,ale się wyjaśniło że to za sprawą Jurkowego bębenka
Martuś zawsze to coś
A ja pierwszy raz od kilku lat doświadczyłam takich opadów .W dodatku jeszcze się chmurzy .Żeby tylko nie było tego ,co wczoraj
jeszcze przed deszczem...