Trochę Ci zazdraszczam. ja nie mam miejsca na ozdobne drzewka, ale mam kilka pomysłów, gdzie je wcisnąć i analizuję, jak będzie wyglądać u mnie i czy będzie pasowało. Ja się strasznie miotam, bo wiele roślin mi się podoba, ale niezbyt pasują do mojego ogrodu

Miłka, masz taki problem jak większość z nas Ja tu właśnie kombinuję jak tu zrobić z forsycji formowane drzewko, bo rośnie nie tu gdzie trzeba i próbuje inne rośliny zagłuszyć

A nasza Ewa to mistrzyni w upychaniu Ale Ewciu, roślinki chyba Cię lubią bo pięknie rosną choć muszą się do siebie przytulać

Wyjcu afrykański miałaś dysc?

U mnie w nocy z godzinkę spłukało tylko, czyli zaś z wężem ganiać muszę.

Miłko ,ja też nie mam miejsca .Ta wisienka i kilka innych zostały posadzone w miejscu wielkiego żywotnika ,który został wycięty . Jeszcze mi tam wlezą dwie wielkie hosty


Ewciu ja zrobiłam drzewko z perukowca ,który był krzewem . To nie jest trudne .wybierasz jedną najpiękniejszą gałązkę i tylko ją .Resztę wycinasz lub wyrywasz ,jak Ci wygodnie .Następnie obcinasz wszystkie pędy od dołu na gałązce ,która zostawiłaś .Na górze formujesz koronkę .Mnie z perukowcem trochę się zeszło ,bo wciąż puszczał od korzenia .Teraz puszcza już tylko na pniu ,ale nie trudno się ich pozbyć .Zrobiłam tak również z miłorzębem ,jest bardzo ładny


Betinuś dyscu nie miałach wprawdzie z wężem nie latam ,ale konewki były w robocie i kilka roślin musiałam podlać .Na mapach pogody wciąż pokazują czarne chmury i deszcz ,ale u mnie to zjawisko nie występuje .Nawet marnej burzy nie było i chociaż ja z tych bojących ,to już bym się poświęciła ,żeby tylko popadało .Niestety pada gdzie indziej ,ciekawe gdzie ?

Ewciu, właśnie, ciekawe bo u mnie aby pokropiło...
O tej porze roku ścieżki w twoim ogrodzie jakby widać wyraźniej...
Niezła gimnastyka, a jeszcze z konewkami...

Robisz śliczne fotki swoim roślinom

Ewus ale pieknie a szczególnie te brateczki normalnie miód

Fajnie, że znów otwarte
Mi się wyświetla ten stary awatar (też był ładny) i gdyby nie zachwyty przeoczyłabym taką zmianę. Masz bardzo zdolną córkę. Co tam jedną, wszystkie!

Uwielbiam startujący pióropusznik! Taj świeżutki, jak z bajki!

Ja właśnie pokręconą i brzydką jukkę wycięłam, ale żal mi jej strasznie więc dam jej szansę. Jak nie puści w tym roku odrostów, pójdzie na kompost, a ja bede miała miejsce na coś fajnego, ale drzewka nie mogę posadzić, bo to słoneczna daliowa rabata!

Hohoho widzę że tu cała Twoja rodzinka ma talent! Avatar bardzo pasujący, piękny obraz do pięknej duszy, bo ktoś kto tak kocha rośliny nie może mieć brzydkiej duszy.
Masz rację z tym reorganizowaniem ogrodu, sił nam nie przybywa, a mam wrażenie, że albo ta robota się mnoży, albo doba stała się za krótka. Ja też nie umiem jeszcze wyjść z porządków wiosennych, a już mlecze jak potwory wyrastają i to gdzie? Np. w środku jakiejś kępy wrzosa albo trawy... Sił już nie mam, a przecież to dopiero początek.
U mnie też sucho, taki deszcz co to kot napłakał.

Nelciu ścieżki teraz lepiej widać ,bo rośliny siedzą jeszcze na rabatach ,ale potem to się trochę zmienia U mnie nadal sucho ,chmury paradują jedna za drugą i nic z nich nie pada


Danuśka ,te brateczki to i ja podziwiam .Kilka razy w ciągu dnia się zatrzymuje przed nimi i nadziwić się nie mogę ich kolorom ,są niesamowite


Nessko ten awatarek ,to i mnie się spodobał .Nawet pasuje do naszego kwiatowego forum . Dzięki Ci za pochwałę moich cór


Miłko pióropusznik faktycznie śliczny jest ,ale dziad się rozłazi i ciągle muszę go trochę ograniczać Słonecznej rabaty nie warto zacieniać ,bo przecież większość roślin właśnie tego potrzebują najbardziej .A juka jest ładna nawet jak nie kwitnie .Moje rosną w cieniu ,trzymam je ze względu na liście


Nelciu mlecze to wyjątkowe france .U mnie też lubią wrastać w inne rośliny .Diabli mnie biorą ,bo w niektórych wypadkach nie można się do nich dostać .Ja z robotą też się nie wyrabiam ,ale już chyba zaczynam się przyzwyczajać ,że to robota bez końca

Ewus zapomniałam pochwalić oczywiście przezdolnych na pewno po mamusi dzieci bo avatarek cuuuudny

Avatarek już wszyscy chwalili .
A ja poproszę tego powojniczka do wąteczku .

Wszyscy chwalą to pochwalę i ja, piękny obraz i zdolne córki
Deszcz był u nas ale dwa dni temu, nadal mokro więc nie podlewam tylko przesadzam

Ewuś, bardzo ładny awatarek! Zdolne masz córki, gratuluję!
A ogród wiosenny przepiękny!

Danusiu ,Edytko ,Majeczko i Swietuś ponieważ w zasadzie posty są głównie w temacie awatarka ,więc serdeczne dzięki w imieniu mojej córci .Edytko powojnikowi zrobię fotkę ładniejszą i dopiero wstawię

Cudne zdjęcia! A to ostatnie co kwitniena biało, to?

Ewcia fotki śliczne szczególnie ta z sasankami bo bratki już chwaliłam a no i bergenia z tym gościem co z własnym domkiem chodzi

Ewciu -ach te Twoje cudne fotki ...a już niedługo najpiękniejszy czas w ogrodzie ,oj będzie się działo ..rodki powoli się szykują na spektakl..

Maryniu dziękuję .To białe na ostatniej fotce ,to wisienka ozdobna Firlly Frock


Danuśka ,u mnie tych co z domkiem chodzą ,to już jest zatrzęsienie .Poważnie się zastanawiam ,co z tym zrobić .Jak jeszcze dojdą te gołe paskudy ,to zeżrą mi wszystkie funkie .Nie wiem już ,co wymyślić


Żanetko ,na te rodki to czekam z utęsknieniem .Zrobiłam przegląd i stwierdzam ,że jest nieźle .Tylko dwie azalie zastrajkują w tym roku ,bo pączków nie ma .W ubiegłym były oblepione ,może dlatego

Ewa, ja też się martwię ślimakami, bo w zeszłym roku bardzo dały moim hostom w kość. Zaczęłam używać już łapek na ślimaki - takich pudełeczek do których wlewasz piwo i kilka kropel wabika, ale samo piwo też je zwabia np. w zakopanym słoiku. Poza tym znalazłam takie ekologiczne granulki na ślimaki (zawierają fosforan żelaza) firmy Compo nabyłam i zamierzam stosować, bo też chemii jako takiej nie używam w ogóle. W zeszłym roku miałam jeszcze o podobnym składzie innej firmy i były znacznie gorsze, bo szybko pleśniały. Szukałam też trochę w necie, jak sobie radzić i znalazłam kilka ciekawych filmików. W tym:
facet używa drożdży zamiast piwa, muszę też wypróbować.
Wisienka na kiju urodziwa!