Świetny pomysł z tymi balami Efciu , a przytargania dorodnego pniaczka gratuluję zwłaszcza że musiałaś go toczyć pod górę. To ja mam szczęście że las mam powyżej mojego pola i mogę sobie pniaczki toczyć w dół

Ale świetny pniak..!
Z reguły widuję takie różne fajne korzenie daleko od działki.. ..wyrzucone na brzeg morza na przykład..
No ale zakulać takiego na górę to naprawdę wyczyn..

No Efciu -siłaczka z Ciebie ,ale fajnie wygląda ,pomysł z balami też przedni

Mi też bardzo podoba się pomysł z balami . Ze sznurem prezentują się niezwykle elegancko .

Ewciu pomysłów Ci nie brakuje ,w ogrodzie to się bardzo przydaje .Hosty nadal masz ładne .Bridal Falls mam i ja od ubiegłego roku i jestem nią zachwycona .Nieźle przyrosła i dobrze się jeszcze trzyma .Nie wiem czy znasz taką Final Summation ,ta to dopiero ma liście ,wprost niesamowicie twarde .Też ją podziwiam właśnie za jej gabaryty

Miłko, zawsze mi się podobało drewno i wszelakie drewniane ozdoby. Kiedyś nawet rozglądałam się za figurą św. Franciszka, ale ceny u rzeźbiarzy Cóż, rekodzieło tanie nie jest... może kiedyś... Sznur sizalowy został mi z drapaka dla kotów, który sama robiłam i za dużo metrów kupiłam. A sizal ma jeszcze tę zaletę, że nie rozpadnie się po dwóch sezonach

Wiesiu, las powyżej, to świetna sprawa. Ale u mnie już wyżej nic nie ma, bo ja na samym szczycie górki mam domek

Nelu, nad Bałtykiem to piękne są karpy i kłody. Wygładzone przez fale i zakonserwowane przez sól... mają tylko jedną wadę. Są za daleko. No i można mandat dostać za zabieranie ich z plaży (podobno)

Żanetko, do słabych kobitek to ja nie należę, ale i tak myślalam, że mi mózg przez nos wyleci

Edytko, bali będę jeszcze trochę miała, więc sprawa jest przyszłościowa. A pomysłów w głowie coraz więcej

Ewuniu, czy znam niejaką Final Summation? Otóż ci ona



Przesadziłam ją w tym roku na nowe miejsce, bo strasznie zaczęła się rozpychać tam gdzie rosła. Tutaj ma cień, dlatego wyciąga się w stronę ogrodu, do światła A w liście, to faktycznie, postukać można

Zaczyna się robić ciepło, ale pada deszcz... podobno jutro ma już padać ostatni dzień. Strasznie mam mokro na ogrodzie. W dołkach stoi woda. Pomimo dwóch dni przymrozków żadne rośliny nie ucierpiały... nie mam dalii
Najładniej chyba teraz wygląda trawiasta



Zachodnią stronę w przyszłym roku muszę jakoś "dorobić". Czegoś mi tutaj jednak brakuje... mam całą zimę na przemyślenia



A młoda rabatka ma rosnąć w siłę, więc póki co zostaje tak jak jest



I takie pojedyncze zbliżenia









Czekam na

Ewa Ty naprawdę w mokrym punkcie mieszkasz..
U mnie świeciło, ale co z tego skoro dziś aż nie poznałam swojego ogródka.. wszystkie horki bukietówki
zbrązowiały.. większość host już była żółta ale teraz to już tylko mokre szmatki zostały.. jedyna dalia
cała czarna.. szkoda.. ma być jeszcze ciepło i mogły kwitnąć.. no, ale - taki mamy klimat..

Twoja trawiasta nabrała ciała, jest na co popatrzeć..! Za rok ta nowa też będzie już wyglądać inaczej..

Trawiasta i mnie się podoba, a te bale ze starej stajni fantastyczne I uświadomiłam sobie, że być może w niedługim czasie brat będzie rozbierał starą stodołę, w której bawiłam się jako dziecko u Babci Może coś wydębię od niego ciekawego

Nelu, zawsze powtarzałam, że mieszkam w krainie deszczowców

Marysiu, nękaj brata, bo warto Moje dzieci będą jeszcze rozbierać stary dom z bali, a ja już zacieram ręce

Ewuś niby tak niedaleko mieszkamy a u mnie padało tylko w nocy a potem przez dzień tylko pokropiło a pod ścianami i świerkiem normalnie sucho .Tą rabatkę po zachodniej stronie to ja bym poszerzyła i posadziła coś dołem kolorowego

Efciu już wiem jaką hostę dziecię S&S muszę mieć, to Final Summation będzie idealnie pasować pomiędzy moje młodziki
Trawiasta rzeczywiście zachwyca
Stare drewno zawsze dobrze wpasowuje się w naturę i Tobie wyszło to świetnie kto wie czy nie skopiuję jak będziemy rozbierać stodołę
Korzeń z takim wysiłkiem dotoczony będzie pasował do nowej rabaty mnie syn przywiózł w lecie dwa wielgaśne pniaki, ledwo mieściły się na wielkiej przyczepie traktorowej, jak je zobaczyłam to zdębiałam

Rabata trawiasta prezentuje się świetnie .
U nas też trochę w końcu popadało, ale do stojącej wody w dołkach to jeszcze daleko .

Ja zamówiłam 2 kapliczki w drewnie do ogrodu, ale żal mi było je wystawiać i od kilku lat stoją w salonie. A specjalnie artysta daszki kryte papą ozdobną zrobił.
A może trzeba samemu wydłubać...

Danusiu, po moim poście rozlało się całkiem i tak lało do godz. 23. Potem trochę zelżało, a całe szczęście, dziś już od rana piękne słońce.



Zachodnią chcę poszerzyć, tylko wciąż nie mam koncepcji, co tam ma być i jak to coś wkomponować. Na pewno hortensja Bobo, musi być wyciagnięta do przodu, ale co z tyłu? Nie chcę tam sadzić nic wyższego od siatki, bo sąsiadka ma za siatką winogrona i jeżyny. Może więc jakiegoś cisa bym tam wcinęła I na tle ciemnej zieleni, ładnie będzie się odznaczała kwitnąca hortensja... Myślę, że jak już ruszę z jednym, to pójdzie łatwiej z całą resztą.

Majeczko, jak chcesz Final Summation, to wiosną Ci podzielę moją, a w czerwcu sobie zabierzesz. Chyba, że chcesz wcześniej, to wyślę po podziale i w czerwcu będziesz się już cieszyć zadomowioną hostą To świetna hosta, ślimaki jej nie ruszają, prosionki również, liście ma twarde i duże, lekko uniesione do góry.



Edytko, to ja bym Ci bardzo chętnie tego deszczu podesłała, byleby u mnie przestało padać. Mam nalane tyle, że myślę, iż do wiosny starczy.




A w domu koty zaczynają dbać o zapasy na zimę. Wiadomo, że ludzie polować nie potrafią, więc trzeba zadbać o niemoty i załadować spiżarkę świeżym mięskiem... W obec powyższego zainwestowaliśmy w żywołapkę i na efekty wcale dlugo nie trzeba było czekać



Głównym łowcą w stadzie obecnie jest Batman, a on jest bez zębów, więc myszeczki całe i zdrowe wracają na pole

Miłko, u mnie też tak się to własnie kończy, tylko że to raczej mężowi mojemu jest żal i wszystko chce chować... Tak też, część rzeczy leży w piwnicy i... nie służy zupełnie do niczego. No bo przecież nie wszystko w salonie można trzymać

Efciu już u siebie pisałam o tej hoście ale tu też powtórzę, szkod jej jeszcze dzielić, niech jeszcze przyrasta.
Za to zsciekawiła mnie ta paprota co ją pokazałaś, co to jest?
Szukam niskich do półcienia ale zanikających na zimę.

Majko, jak chcesz, ale moja Final Summation w tym sezonie wyszła 7 kłami, więc w przyszłym może być całkiem smiało podzielona. Zastanów się
Paproć to wietlica samicza 'Fieldiae', kupiłam ją wiosną u naszego Tomasza. Na zimę zanika, ale jeszcze, jak widać ma się całkiem dobrze
Nie wiem, co masz na myśli, pisząc o niskich paprociach. Według opisu, może osiągnąć wysokość nawet 80cm. Ja czekam na taki właśnie rozmiar

Popatrz, a nie wygląda na to żeby miała aż 7 kłów skoro tak to chętnie przygarnę kawałek
Niskie to takie najwyżej do 50 cm, dodatkowo tolerująca trochę słońca, np Polystichum rigens - paprotnik lśniący czy Polypodium vulgare „Bifido Multifidum” - paprotka zwyczajna, właśnie szperam po Sadzawce

Bale na rabacie super, ale rabat zdecydowanie za mała przy nich.
Powinnaś ja powiększyć.