Tomku, moje paprocie, wszystkie, rosną pod lasem. Las jest mieszany, głównie dębowy, na skarpie, korzenie tych wszystkich drzew są głęboko. Pewnie dlatego też, paprocie rosną w siłę, bo mają wszelaką wodę dla siebie w pierwszej kolejności. Do tego w mojej okolicy dość często padają deszcze. Widzę różnicę pomiędzy ziemią pod lasem, a ziemią pod świerkami z przodu działki. Pod świerkami jest jak wyjałowiony suchy beton, który niewiele się zmienia w czasie deszczu. Od strony lasu, gleba jest również gliniasta, ale nawet mokra nie lepi się do łopaty, a w czasie suchszych dni można ją w rękach rozdrobnić na pulchno.
Majeczko Teraz robi mi się najbardziej zielono. Jak zaczną kwitnąć róże i liliowce znów będzie więcej kolorów.
Basiu, różowego mam w szafie w cholerę... jednak to czerwony jest naj
Czerwonego też mam mnóstwo, ale nie bardzo się nadaje to co mam, na zloty. Może też z racji wieku, jakieś takie bardziej spokojne kolory wybieram, choć energetyczna czerwień często mi towarzyszy w domu i w pracy
Hosty moje... jeszcze nigdy, z żadną rośliną się tak nie cackałam jak z nimi... Przenoszę te doniczki co drugi dzień w inne miejsca, żeby jak najdłużej mogły cieszyć mnie ich piękne liście. Całe mnóstwo zaczyna od początku, ale mam nadzieję na skompletowanie mojej dawnej kolekcji. I właściwie prawie wszystkie wykazują oznaki życia, choć to jeszcze maluchy. Wypadła mi całkiem 'Gone With the Wind' i 'War Paint'... te sobie powtórzę, jak pozostałe nabiorą już sił
Choć zastanawiam się jednak nad wprowadzeniem Niagary, bo War Paint miałam dwa razy, z sadzawki i od Beatki, żadna nie przetrwała dłużej niż dwa sezony. Nie ma co na siłę zmuszać roślinki, jak nie chce u mnie rosnąć.
A ślimaków nadal mnóstwo. Dziś z powojnika kupionego na zlocie zebrałam 13 sztuk
Zauważyłam, że nie mam ślimaków tam, gdzie wysypałam świeżą korę sosnową. Pewnie to będzie do czasu, aż się nie przekompostuje bardziej, jednak jest efekt ładnych hostowych liści
A przed domem bodziszkowo... muszę wyjąć donicę z Montaną, bo jeszcze chwila i zupełnie nie bedzie jej widać w tym buszu. Zwłaszcza, że róża Elmshorn już wypuszcza swoje długie pędy
Dwa ostatnie kwitnące rodki, 'Hachman's Charmant' i 'Peter Alan'
a nie, jeszcze Jagiełło kończy kwitnienie, ale jego można oglądać tylko z daleka, takie ma paskudne liście...