Domek świetny,ale od kogo,nie mam pojęcia.
Ewuś dała byś zbliżenie,na kwiat tego powojnika niskiego,plis.
Kapitalny.

Eee... no wiadomo, że Wiesia (piku) Takie zdolne łapki w tej dziedzinie, to ma tylko ona

Basiu, tak zgadza się, Wiesia mnie odwiedziła i prezenty przywiozła Oprócz domku dla owadów
dostałam jeszcze czerwonego pierwiosnka, dużą kępę przylaszczki transylwańskiej i czarną trawkę (chyba konwalnika).
Tylko niedosyt straszny mam, bo z przyczyn od nas niezależnych, Wiesia była za krótko... Pozostały wspomnienia, roślinki i domek...






Gosiu, to już Basia zgadła
Ten powojnik to 'Taiga', wątek o nim mamy >>> TUTAJ <<<
Ja jestem nim zachwycona. Rośnie u mnie od ubiegłego roku. Nie myślałam, że tak obficie zakwitnie rok po posadzeniu... no, ma moc. Na razie jest mi do biodra, ale wiosną był pierwszy raz cięty, 30 cm nad ziemią. W przyszłym roku będzie cięty już wyżej
No to teraz zdjęcia. Kilka, bo każdy kwiat ma to coś...

Dzięki Ewo.Śliczny jest i z bliska i z daleka.

Wiesia podała mi kilka pomysłów na nowe nasadzenia, a ja czekam na dalsze innowacje
Wiesiu

Jeden dzień bez upalu (ale też bez zapowiadanego porządnego deszczu) pozwolił roślinom i ludziom odetchnąć. Hortensja omszona 'Blue Bird', w piątek opuściła wszystkie kwiaty i pędy w dół. Jak tylko słońce przechyliło się i w tym miejscu zrobiło się więcej cienia, nalałam pod nią pół konewki kranówki. Podniosła się i wczoraj już pięknie sie pokazała gościom



A co jeszcze... nigdy wczesniej nie miałam żółtego trawnika, no to mam. Mąz skosił przed samymi upałami i posypał nawozem... efekt - brązowe placki Trudno, trzeba będzie się nauczyć nie zauważać.....



Klony przywiezione ze zlotu w Brennej jeszcze nie znalazły stałego miejsca. Co prawda jest plan, ale z wykonaniem gorzej

Shishigashira będzie rósł przed domem,w miejscu jałowca, który pójdzie pod topór.



Pierwiosnki bulleyana kończą kwitnienie, czas na nasionka

Tak się czaję już chyba trzeci rok na tę Taigę. Kwiaty ma niesamowite. No i o te pierwiosnki muszę się postarać.
U nas z piątku na sobotę solidnie podlało, ale dziś już lampa i upał

No tak to ja miałam okazję zwiedzić ogród Efci lotem błyskawicy poganiana przez mojego M, ale cieszę się i z tej krótkiej chwili a ciasteczkiem delektowałam się dopiero w domu .
Efciu, dziękuję . Cieszę się że udało mi się spełnić twoje skryte marzenie .
No i chwalę się publicznie że i moje skryte marzenie za sprawą Efci zostało spełnione . mam Bevisa a na dokładkę dostałam wysępionego bodziszka
A co do pomysłów nasadzeniowych to pewnie będę jeszcze miała kilka
Tymczasem mam chwilkę dla ogrodu to idę sadzić

Pikutek albo Kaśka Kryzysowa, one są majsterkujące - chyba że mamy więcej majstrów na forum
edit. Widzę, że się spóźniłam
Przeoczyłam całą stronę

Efciu, wszystko się zgadza z tymi pierwiosnkami, bo ja nie bulleyana, a beesiana kupiłam .
Taka ze mnie znawczyni .
Ślicznie się prezentuje ta rabata za płatkiem .
Moje klony też jeszcze w doniczkach i też mam plan . Tylko potrzebuję kolejny transport kamienia, żeby zrobić rabaty .

Wiesia to już taki owadzi deweloper! Muszę ją koniecznie zaprosić kolejny raz
Jaka ta hortensja piękna!

Wiesia! Poganiający faceci to zmora... Współczuję, też tak miewam...

Zuziu, następnym razem się nie przyczajaj tylko bierz go

Wiesiu, to tylko malutki Bevisek, który oddzielił mi się od kawałka dostanego od Basi. A u Basi rośnie mocarz, więc nam powinny pieknie urosnąc, bo dobre maja geny
I do następnego, rychłego razu




Verciu, zgadłaś... co prawda nie ma żadnej nagrody, ale cieszę się, że wiesz


Edytko, dziś właśnie wpadły mi do koszyka pierwiosnki beesiana, anisodora i japońskie, wszystkie są kandelabrowe. Będzie kolorowo

Miłko, świetnie powiedziane: owadzi deweloper
A hortensja też bardzo mi się podoba, wstydu nie przynosi

Na dobranoc różyczka. The Fairy

Efciu, liczę na to że wyrośnie na mocarza i jutro przygotuję mu godną miejscówkę . Przykro mi że zaniedbałam się fotograficznie i przyjechałam z rozładowaną baterią a tak liczyłam na fotki z Twojego ogrodu , postaram się poprawić na przyszłość

Wiesiu, nie żałuj... ja myślę, że przy tym tempie i przy Panu Poganiaczu, to i tak wiele byś zdjęć nie zrobiła
W sierpniu będą już pokazywały kwiaty hortensje bukietowe, trawy podrosną... to coś tam będzie do zdjęcia A czosneczków kilka bym przygarnęła, bo moje fioletowe w tym roku zastrajkowały i wypuściły tylko liście, a białe (od Ciebie) zostały zeżarte przez podziemię ( a tak się wspaniale namnożyły!)

Dziś poobcinałam róże, mocno, więc liczę na dość obfite kwitnienie w drugim rzucie.

Mimo suszy dobrze sobie radzą przetaczniki, nachyłki, monardy i liliowce





















Nigdy nie myślałam, że to powiem... czekam na deszcz... Moje rudbekie przegięły się i wiszą jak szmatki. Pierwszy raz mam taki widok w ogrodzie.
Prognozy mówią o deszczu, ciemne chmury zasnuły niebo koło godziny 18... a ja od kilku dni sobie nucę pod nosem ' niebo skąpi suchej ziemi kropli deszczu..."

Liliowce i u mnie zaczęły spektakl ale dolne liście już mocno podeschły więc dzisiaj podlewałam bo coś na deszcz liczyć nie mogę . A zjadanymi czosnkami to mnie zaskoczyłaś bo u mnie jak do tej pory gryzonie zadowalały się tulipanami i hostami myślałam więc że czosnki są bezpieczne . Na razie namnażają się dzielnie, przygotuję więc trochę dla Ciebie

Ewuś hortensja cudo moja w tym roku będzie miała kilka kwiatków po mocnym cięciu w zeszłym roku kiedy uraczyła mnie całymi trzema kwiatkami i to jeszcze na dole przetaczniki i u mnie zaczęły na razie te najmniejsze .
Domek dla owadów wiadomo że od Wiesi zachwycałyśmy się nim u Ani
Mam nadzieję że u Ciebie też pada bo u mnie od godziny porządnie leje

A wiesz Danusiu, ja wycinam jej tylko kwiatki. Traktuję ją jak ogrodową, obcinam tylko przekwitłe kwiatostany.

Pada Danusiu, pada cały dzień z przerwami, a od około dwóch godzin pada non-stop bardzo obficie.

Wiesiu, czosneczków kilka chętnie przygarnę

Miejmy nadzieję Ewka, że raczy popadać. Ja tez czekam, podlewam i tłumacze roślinom, że muszą być cierpliwe. łan nachyłków - cudo. Piękne odmiany liliowców.

Miłko pada , napadało juz jedną wannę i pół mauzera Oczywiście, nie wiem skąd, nagle na trawniku tysiące ślimaków... ale cieszę się, że w końcu pada.
Rośliny dziś maja kąpiel

Gratulacje! Wolę ślimaki od suszy. Ja nadal czekam

Ewuś ja też tak wycinałam ale w zeszłym roku i tak nie kwitła a zrobił się taki drapak że patrzeć nie mogłam więc zrobiłam z gałązkami porządek i powycinałam wszystkie cienkie i powyginane.
Co do slimaków to one chyba normalnie w ziemi w trawie siedzą bo momentalnie po deszczu jest ich masa aż się boję co będzie rano bo ostatnio obgryzły piękną trytomę w połowie łodygi i jednego liliowca