Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie.

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/10 21:59 #49018

  • beatrix+
  • beatrix+ Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Czarownica z tych czarujących...:)
  • Posty: 3029
  • Otrzymane podziękowania: 5297
A toć nie było innej puszczy tylko kozienicka?
Przeca z żubrami na Podlasiu bardziej by pogadał.
O trawce, dla na przykładu w alkoholu zatopionej? :) :)
Temat został zablokowany.

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/11 01:31 #49029

  • kowalka
  • kowalka Avatar
  • Wylogowany
  • Senior forum
  • Posty: 49
  • Otrzymane podziękowania: 85
Młodzież z „mojego” przystanku dorosła, mają już szczęśliwie pracę, rodziny, dzieci. Tamtych „warszawiaków” wzywających policję trafił szlak. Kłócili się ze wszystkimi, pokłócili się ze sobą, rozeszli a dom bez dachu popada w ruinę, zajęty za długi.
Ja też w „młodości” piłam piwo na przystanku ze znajomymi, tam się spotykaliśmy pogadać, pośmiać, powygłupiać. Teraz są to : lekarz, nauczyciel, pracownik naukowy, prac. administracji, psychoterapeuta, księgowa, artyści.
Znajoma wprowadziła się na osiedle, kłóciła się dookoła z sąsiadami za wylewanie szamba. Wzywała straż miejską. Po jakimś czasie została w domu sama mając tyci-malutką rentę. No? Zgaduj zgadula? Na czym oszczędza? Do tego na węgiel też jej nie stać. Podpowiedzcie zakończenie tej historii? Oko za oko..?
Życzę sobie i Wam żebyśmy nie widzieli świata 0-1, czarne- białe, tylko dostrzegali różnice, kolory , przyczyny i skutki. Nie uogólniajmy ”wszyscy ludzie są niedobrzy”. Na poprawę humoru załączam foto „tego” przystanku z mojej wsi. ;) A, życzę pomyślnego dla obu stron rozwiązania konfliktu.


:slonko
Magda
Temat został zablokowany.


--=reklama=--

 

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/11 09:32 #49036

  • ewulab
  • ewulab Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1200
  • Otrzymane podziękowania: 2714
Wiesz co Magdo, nie wiem już co mam napisać bo z Twoich postów wnioskuję, że najlepiej to tolerować wszystko patologiczne wokół. Ja piwa nie piłam nigdzie po kątach przystankowych z nikim i było to dla mnie zawsze odrażające i jest nadal. Nigdy nie byłam taka jak cała reszta - nie popalałam, nie pijałam i nie przeklinałam bo tak robią inni. Wstydziłam się koleżanek, które np. w autobusach zachowywały się jak kretynki i jeśli wracałam z nimi do domu to zawsze odchodziłam na bok żeby nikt mnie z tymi zachowaniami nie kojarzył. W wolnym czasie siadało się na ławeczce w okolicy miejsca zamieszkania i gadało, a nie piło piwo. W ogóle nie rozumiem i nigdy nie rozumiałam tego kultu alkoholu i picia przy każdym spotkaniu.
No i nie rozumiem Twojego posta - odpowiedziałam Ci w swoim na Twoje pytania, a dostałam garść opowieści o złośliwych ludziach i karach jakie ich rzekomo spotkały za to, że próbowały coś naprawić.
Na tym zakończę jakąkolwiek dyskusję.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Nowinka, beatrix+

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/11 10:06 #49041

  • beatrix+
  • beatrix+ Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Czarownica z tych czarujących...:)
  • Posty: 3029
  • Otrzymane podziękowania: 5297
Jamen. :)


Ale historyjka mi się nasunęła, gdy mój kierownik - trzwźwiący alkoholik obruszył się na mnie. .
Coś Ty,Beti! Nie pilaś wina z gwinta na przystanku? Ani w krzakach? ?
I nie wstyd Ci? :) :)

Zawsze się usmiechnę na te wspomnienie wstydu, noż mać, nie piłam!

Ale wszystko jeszcze przed nami, nie Ewcia? :) :)


A w moich kniejach słonko mroźne, nadal czekam na wiosnę.
Dawaj Ewuś archiwalne wiosenne, na pokrzepienie duszy!
Buziole!
:)
Temat został zablokowany.

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/11 12:16 #49081

  • ewulab
  • ewulab Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1200
  • Otrzymane podziękowania: 2714
Za oknem zima, bardzo duży mróz dziś mamy jak na luty przystało. W sumie jest bardzo miło, lubię zimę, lubię jak jest mróz i dużo śniegu, świat robi się wtedy taki czysty. Trochę rozwalają mnie rachunki za ogrzewanie domu, no ale tak mamy klimat.

Kilka fotek wiosennych.
Irys syberyjski Dawn, bardzo subtelny, delikatny i wolno się rozrasta.


Jaśminowiec Variegatus wolno się rozrasta, a jego białe kwiaty nieco giną w liściach z białą obwódką, w poprzednim sezonie bardzo ładnie przyrósł i zobaczymy jaki będzie efekt w tym roku.


Złotokap przez kilka lat był mocno przycinany, M zrobił z niego idealne drzewko, ale w końcu zaczął kwitnąć i nawet ładnie się prezentuje.


Irys syberyjski Teal Velvet.


Irys niemiecki- jak dla mnie za wysoki i zbyt pokładający się, co roku jednak obficie zakwita.


Żurawki.




Tawuła nippońska Halvards Silver - bardzo wolno się rozrasta.


Ligustr Vicaryi - lubię go za te zimozielone żółte liście, zrzuca je tylko jak robi się bardzo zimno.



Turzyca muskegońska Variegata.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, piku, chester633, Semper, beatrix+, Honorata, Elżbieta, zanetatacz

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/11 12:30 #49083

  • beatrix+
  • beatrix+ Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Czarownica z tych czarujących...:)
  • Posty: 3029
  • Otrzymane podziękowania: 5297
Zastrzeliłaś mnie już samym jasminowcem ,a dobilaś ligustrem.
Ja mam w ogródku tylko duże rosnące krzoki.
Gospodyni duża to i Zarośla konkretne. :)

Z syberyjskich mam tylko jedną kepę. Nawet nie znam odmiany. .

Oby do wiosny!
Temat został zablokowany.

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/11 13:20 #49093

  • ewulab
  • ewulab Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1200
  • Otrzymane podziękowania: 2714
No Beatrix - toż nie strzelam z broni palnej :zielony , przeżyjesz.
Jaśminowca Variegatus kupiłam z 4 lata temu na targach w Warszawie, rośnie naprawdę wolniutko, o dziwo nigdzie w szkółkach go nie widzę. Irysy lubię i co roku jakieś u mnie lądują. Ligustr też rośnie wolniutko, nie przycinam go więc ładnie zakwita i zawiązuje owoce, niektóre dzikie ptaki je lubią, choć papudze wystarczyłby jeden aby padła.

Kiku-shidare-zahira


Świdośliwka


Magnolia gwiaździsta


Różaneczniki dahurskie kwitną już w kwietniu.



Wiśnia ozdobna Kojou-no-mai


Wiśnia nippońska Brillant.


Magnolia zakupiona jako siewka, zakwitła po siedmiu latach.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, piku, chester633, Semper, Nowinka, beatrix+, Elżbieta, zanetatacz

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/11 15:32 #49109

  • ewulab
  • ewulab Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1200
  • Otrzymane podziękowania: 2714
Jeszcze kilka zdjęć wiosennych.

Śliwa wiśniowa Pissardii, niby taka niepozorna, a jednak swój urok ma.


Magnolia gwiaździsta.




Wiśnia nippońska.


Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, VERA, Gosia1704, beatrix+

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/11 19:03 #49128

  • beatrix+
  • beatrix+ Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Czarownica z tych czarujących...:)
  • Posty: 3029
  • Otrzymane podziękowania: 5297
Ciekawe, czy moja magnolia przetrzymał zimę. ..Suzanne.
Ale jeszcze marzę o Betty, Elizabeth i Genie.
Ech. ..pieniążki kochane...
Temat został zablokowany.

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/12 18:29 #49215

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11848
  • Otrzymane podziękowania: 22620
Ewuś ale pieknie :bravo weszłam w cudne drzewa i krzewy których u mnie mało ale dosadzam bo jak zaczynałam to z myślą że ogródek mały poszłam tylko w byliny a teraz rok po roku to zmieniam rotfl w zeszłym roku kupiłam własnie śliwe Pisardi,świdosliwę i wisienki Amanogawę i Kanzan teraz czekam czy dadzą radę pierwszej dość długiej i mroźniej zimie :tup Złotokapy miała dwa też wyprowadzone na drzewka miały może ze 3 lata i przyszłą zima 2012 dwa tygodnie -29 ,padły oba niby odbiły od korzeni ale wykopałam bo jak miałam co jakiś czas patrzeć jak marzną to wsadziłam tam dwa szczepione klony i one dają radę bez broblemu :)
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Temat został zablokowany.

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/12 21:46 #49243

  • ewulab
  • ewulab Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1200
  • Otrzymane podziękowania: 2714
Beatrix, Twoja odmiana to chyba dość odporna jest na mrozy. My w poprzednim sezonie straciliśmy kilka magnolii w pojemnikach - no i jedną bardzo dużą w gruncie. Jedna z nowych magnolii miała jakiegoś paskudnego wirusa i od niej momentalnie te pozostałe złapały go latem.
Danusiu, nasz złotokap rośnie z siedem lat i nigdy nie podmarzł nawet, a mieszkamy w wyjątkowo zimnym miejscu. O świdośliwkę, śliwę wiśniową i Amanogawę nie powinnaś się martwić, jedynie Kanzan może być mniej odporna, a swoją drogą to muszę ją w końcu sobie kupić.

U nas dziś znowu jest bardzo zimno, rano wiał wyjątkowo arktyczny wiatr, jednak lodowiec niedługo powinien ustąpić miejsca marcowemu słoneczku. :slonko . Ja jakoś bardzo optymistycznie ostatnio sobie poczynam, nie wiem co jest powodem, ale wolę ten optymizm od zwyczajowego marudzenia jakie mi towarzyszyło przez długi czas.

Zostawiam kilka majowych zdjęć.



























Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, chester633, beatrix+, zanetatacz

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/12 22:17 #49246

  • beatrix+
  • beatrix+ Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Czarownica z tych czarujących...:)
  • Posty: 3029
  • Otrzymane podziękowania: 5297
No,to Suzanne. Ale dość młoda.
Rośnie w zacisznym miejsca, osłonięta wykuszem.
Oby przeżyła...
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/13 09:23 #49260

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11848
  • Otrzymane podziękowania: 22620
Ewuś przyszłam z rana nacieszyć oczy pięknymi widoczkami zanim się w końcu zabiorę do roboty :) azalie niskie śliczne u mnie jakoś kwasoluby nie bardzo chcą rosnąć więc dałam sobie spokój i mam tylko kilka jako przedstawicieli gatunku rotfl złotlina z takimi kwiatuszkami mam tylko pstrych listkach flower
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Temat został zablokowany.

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/13 14:35 #49280

  • ewulab
  • ewulab Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1200
  • Otrzymane podziękowania: 2714
Witam serdecznie choć mamy kolejny poniedziałek. Dziś dzień słoneczny, ale jest lekki mróz. Jednak już bliżej niż dalej do magicznej wiosny :slonko . Za oknem dziesiątki ptaków korzystają z karmnika i różnych smakołyków rozwieszonych na gałęziach. Ruch jak na targu ptasim.
Danusiu, co do azalii i różaneczników to mamy ich kilkanaście, nie silę się specjalnie, aby mieć ich dużo bo trzeba dla nich specjalne stanowiska kombinować - czyli wykopywać bardzo duże dołki i zasypywać je odpowiednią ziemia bo nasza dla nich nie jest dobra. Co do złotlina to miałam też odmianę o liściach biało-zielonych, ale zasuszyłam w pojemniku zanim posadziłam, jakoś tak wyszło, że przeoczyłam podlewanie przez kilka dni, ale może jak gdzieś trafię to kupię. Ten krzew jest ogromny i chyba czas go przesadzić w inne miejsce wiosną.

















Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, Gosia1704, chester633, Nowinka, zanetatacz

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/13 19:39 #49318

  • Poll
  • Poll Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Czciciel gwiazd i mądrości, miłośnik ogrodów...
  • Posty: 26975
  • Otrzymane podziękowania: 72958
Ewa, kiedy patrzy się na Twoje zdjęcia, ma się wrażenie, że to niezły busz. To magia zdjęcia, czy faktycznie poszłas w kierunku gęstych, zróżnicowanych nasadzeń?
Temat został zablokowany.

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/13 20:05 #49325

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11848
  • Otrzymane podziękowania: 22620
Ewuś vishenka cudne te Twoje krzewy szkoda że nie da sie ogródka rozciągnąć rotfl dla rododendronów kopałam dołki i zmieniałam ziemię a i tak u mnie padały został tylko jeden ledwo odratowany i sadzonka z zeszłego roku od koleżanki i tak już pozostanie jeśli dadzą rade to ze mną zostaną jeśli nie to posadzę cos innego ładnie rosną tylko dwie azalie wielkokwiatowe ale na razie młode :)
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Temat został zablokowany.

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/13 20:10 #49328

  • ewulab
  • ewulab Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1200
  • Otrzymane podziękowania: 2714
Poll, mam duuuużo roślin, rzekłabym mnóstwo, tak szczerze to powinnam to skatalogować sobie, samych tawuł mam np. 20 odmian, krzewuszek około 20-stu odmian, hortensji bukietowych ponad 30 odmian, a hortensji w ogóle minimum 60 odmian. Uwielbiam też wiśnie i jabłonie ozdobne, kolekcjonuję lilaki, bzy, kaliny i okazy rzadko spotykane, co do bylin to też ich jest dużo :-). Mi się wydaje, że nic ciekawego tu nie rośnie i przez problem z M, który nie dba o to, o co powinien, nic mi się nie podoba.
















Ostatnio zmieniany: 2017/02/13 20:11 przez ewulab.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, zanetatacz

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/13 20:15 #49330

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4440
  • Otrzymane podziękowania: 8347
Nie grzesz kobieto ;), masz masę unikalnych roślin, które w dodatku osiągają niespotykane nigdzie indziej rozmiary i narzekasz :mlotek (śliwa Hessei ciągle siedzi mi w głowie ;)).
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/13 20:22 #49334

  • ewulab
  • ewulab Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1200
  • Otrzymane podziękowania: 2714
Marto, ja jestem trudny człowiek, przyznaję, aby cieszyć się tym co tu rośnie, potrzebuję podkładki w postaci - ZERO ZAROŚLI w sezonie, nie piszę tu o chwaścikach tu czy tam, tylko o koszmarnych zaniedbaniach mojego M. Nic to, może jeszcze w tym życiu coś się odmieni.
Temat został zablokowany.

Roślinny miszmasz w rozczochranym ogrodzie. 2017/02/13 20:24 #49336

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11848
  • Otrzymane podziękowania: 22620
O mamuniu no to przygotuj się że będę siedzieć tutaj często ,podziwiać i wzdychać :kocham a przy okazji wypatrywać jakieś małe odmiany i upychać u siebie bo na tyle cudeniek na pewno u Ciebie coś wypatrzę :) :)
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.222 s.