To tej naparstnicy miałam nasiona? Ładnie nawet wzeszły! Popikować muszę

Danusiu, u mnie jak na razie jeżówek nie jedzą a i przy obecnej suszy jest ich zdecydowanie mniej choć niektóre hościska już wszamały

Marysiu, mój M to ma sto pomysłów na minutę, teraz jest na etapie pszczelarstwa a do emerytury ma jeszcze cztery lata więc jeszcze trochę pomysłów przed nim . A co do wiedzy fotograficznej to pytaj a w miarę możliwości odpowiem, choć ja to raczej wiedzy wielkiej nie mam bo ciągle robię tak trochę drogą prób i doświadczeń . A moje dzwonki jeszcze w pąkach

Miłko, jeżeli siałaś naparstnicę to raczej nie ode mnie, bo tych nasion nie zbierałam. Nie pamiętam jakie nasiona Ci słałam ale może to być dziewanna . tak czy inaczej popikować trzeba

wieczorowo

Wiesiu ! Byłam tez w tym arboretum.Pamiętam tworzący się wówczas labirynt w zaniżeniu terenu i wściekły ryk znudzonego osła/ albo kilku / Niedaleko tych zwierzaków było wydzielone stanowisko polskich odmian irysów .Czy jest nadal ?

Ewo, do środka zwierzyńca nie wchodziłam, jeżeli tam były irysy to nie wiem ale idąc dalej nie zauważyłam takiego stanowiska . Jedynie kilka nowo posadzonych irysów syberyjskich przy stawie cienistym. Może dziś uda mi się wdepnąć tam znów na kilka chwil to zwrócę uwagę

Dla Ciebie irysek

Wiesiu, wieczorowo czy porankowo, na słońcu czy w cieniu, zawsze pięknie.
Podpisuję się obiema rękoma pod tym co napisała Nela.

Wiesiu, irysek cudowny. On się tak w upale spocił czy miał szczęście i deszczyk go pokropił?

Można się u Ciebie odstresować .Fotki bardzo relaksacyjne Twoja naparstniczka przypomniała mi ,że też ja mam U mnie Sahary ciąg dalszy i upału też ,a końca nie widać

Jeszcze odpowiedź dla Ewy odnośnie irysów . Byłam dziś znów w Arboretum Bramy Morawskiej i rozglądałam się za irysami. Zauważyłam takie poletko ale niedostępne dla zwiedzających ulokowane za płotem zwierzyńca ale czy to polskie odmiany nie wiem bo nie było kogo zapytać






Elu, dziękuję , lawendowo




Efciu, irysek miał 3 min kropidła, więc mu się odało , dla Ciebie fotogeniczny czosneczek




Ewciu, u mnie też sahara, bo 3 minutowe kropidło niczego nie załatwiło i ziemia jak skała
To dla Ciebie moja nowo kwitnąca rugosa




A teraz zagadka czyj piękny ogród było mi dane dziś odwiedzić

Nie wiem gdzie byłaś i kogo odwiedziłaś ale zajawka ukazuje jakiś klimatyczny ogród
W taki upał to nic mi się nie chce, ani zdjęć robić ani tym bardziej gdzieś wyjeżdżać

piku napisał:
Ten murek,...czyżby tam, gdzie w ogrodzie zawsze wiosna???

Wiesiu, jesteś mistrzynią klimatycznych zdjęć a zdjęcie maków przecudne.
Zdradź tajemnicę gdzie byłaś. Zapowiada się ciekawie.

Nie wiem czyj to, bo kto mnie zna wie, że jestem straszliwie roztrzepana. Może powinnam iść do specjalisty?
Jak widzisz pomyliłam naparstnicę z dziewanną Zdarzają mi się gorsze rzeczy!

Wiesiu-też myślę ,że odwiedziłaś Agę -zawsze wiosna

Wielkie brawa dla Efci i Żanety , tak to piękny gród Agi-Zawszewiosna , na więcej fotek pozwolę sobie zaprosić Was do jej wątku
Majeczko, Ino i Miłko Was oczywiście również zapraszam, to ogród w którym warto szukać inspiracji
A u mnie dziś wreszcie polało, choć krótko ale skutecznie
I oczywiście wylazły ślimaczki

lecę obejrzeć Twoje fotki

Wiesiu u mnie też trochę popadało i robiła rundkę z wiaderkiem śliczny ten przedostatni bodziszek

Bodziszki lubię coraz bardziej Danusiu, są niezawodne





i nowe maluszki

Wiesiu ja też bardzo lubie i z roku na rok ich u mnie też przybywa

No to chyba się zabodziszkujemy Danusiu

A teraz się pochwalę moimi siewkami kloników , może zacznę klonować wkrótce

O mamuniu ale super te siewki klonowe