Majko, widocznie wyjątkowo dobrze i m u Ciebie

Grzegorzu, dziękuję za urozmaicenie poezją mojego wątku , nie ma to jak wiosna prawda

Danusiu, zaraz lecę oglądać

Miłko, Nasiona naparstnicy pozbieram, a teraz mi się przypomniało że być może miałaś rację z tymi siewkami naparstnicy, może to być Anne Redetzky, zbierałam kiedyś z niej nasiona a terasz nie widzę już jej w ogrodzie . Fioletowego szczawika miałam kiedyś ale chyba mi się nadmiernie wysuszył zimą

taki misz masz


schyłek piwonii


bodziszkowo


i zapomniany karmnik na magnolii

Trafiłam na wzmiankę że chce zamawiać róże w Rosarium w Radlińcu a może byśmy tam podjechały bo to bardzo blisko od Zaniemyśla
Tym pospolitym naparstnicom to na pewno dobrze, ale rasowym jakoś nie za bardzo, wyginęły a siane zebrane nasionka jakoś nie powtórzyły cech matek

Majko, jasne że podjedziemy chętnych jest chyba więcej to może grupa się zbierze . A naparstnice u mnie nawet te pospolite coś nie bardzo w tym roku
Tymczasem zakwitły liliowce





i coś mi zeżarło doszczętnie kokoryczkę

A do ogrodu botanicznego w Poznaniu się wybieracie? Bo ja będę prawdopodobnie w piątek na ognisku i w niedzielę (lub w sobotę, w zależności od programu) w botaniku (to 10min ode mnie).

Miłko, z ogromną przyjemnością wpadniemy do Ciebie i do botanika jak tylko program na to pozwoli, dogadamy szczegóły przy ognisku

Pozdrawiam zawilcowo

Super! Moja kokoryczka też skonsumowana! One tak mają! Na filmie "Maja w ogrodzie" z ogrodu Konrada też o tym mówią, czyli nawet u tak skrupulatnego ogrodnika jak Kondzio się zdarza!

Szkoda kokoryczek, ale przyznaj - takie zeżarte wyglądają zjawiskowo

A mojej kokoryczki nic nie chce wchamać, tylko diablica wszystko mi zarasta
Miłko kochana bardzo chętnie się spotkam, ja pewnie będę tam gdzie mój kierowca czyli Wiesia

Miłko, to pocieszające że nie tylko u mnie wszamane

Verciu, to prawda , wyglądają bardzo oryginalnie

Majko, kokoryczki mam trzy odmiany i wszystkie wszamane a Miłce pozwoliłam sobie za nas obie odpowiedzieć Cieszę się więc że podzielasz moje zdanie

ogrodowo

Ja wczoraj psikałam bo mi berberysy przy wejściu jakieś gąsienice obżerały paskudnie

Robactwa w tym roku multum nawet nalazły mi na pomidory i w końcu musiałam je prysnąć puki zbierają się do kwitnienia
Co to jest to niebieskie

Wiesiu, kokoryczkę zjadło to maleństwo, co siedzi w kącie liścia. U mnie zeżarły nowe przyrosty na rododendronach i wierzbę. Żarłoczne to takie że strach

Danusiu, ja już od dawna chemii nie używam w ogrodzie i tak jak powiedziała Verka staram się widzieć pozytywy w takich obrazkach

Majko, to kocimiętka kubańska, w rzeczywistości trochę bardziej w fiolecie

Efciu, myślę że tych maleństw było tam dużo więcej , ale zauważyłam jak już nie bardzo miały co jeść

A dziś moje rugosowe siewki już pokazują swe piękno



A piwonie zawiązują nasienniki



zaczynają spektakl jeżówki



i pyszni się rutewka



a skromniutko w kącie kwitną sobie takie czupiradła

Z jeżówkami wymiatasz! Moje mają pąki, i owszem! Ale do kwiatów jeszcze chwilka...
Czupiradło piękne! Czosnek jakiś?

Ten czosnek to "Hair"
U mnie też zeżarło kokoryczki

Miłko, i owszem to czosnek 'Hair', jak już podpowiedziała Ina

Ino, dziękuję za podpowiedź

A w ogrodzie rugosowe siewki szaleją, może by tak konfiturę z płatków



A jak jadalnie to agrestowo, już prawie do konsumpcji



będą też wiśnie

Skoro masz trochę płatków różanych to zrób konfitury, zimą wraca wspomnienie lata i
Kocimiętkę kubańską miałam i postanowiłam się jej pozbyć bo chciała zarosnąć wszystko w promieniu kilku metrów sory pomieszało mi się to inna kocimiętka rozłożysta Blue Dreams się rozłazi, ale od tamtego czasu z rezerwą podchodzę do każdej kocimiętki
Czosnek Hair też u mnie powiewa na wietrze, wysiał mi się w basenie i będę miała całe stado czuperadełek

Nie patrzyłam na kokoryczki, ale u mnie coś zżera dalie.
jak ja się cieszę, że z Wami się spotkam

Majko, kocimiętki lubię choć na razie mam tylko dwie, może jeszcze nie trafiłam na nadmiernie łażącą , a to czosnkowe czupiradło bardzo mi się podoba, więc się ucieszę jak będzie się siało

Margosiu, u mnie dalie zżerają ślimaki a ze spotkania i ja bardzo się cieszę , a tak przy okazji może chcesz tego chabra górskiego o którego kiedyś pytałaś?

Dziś łąkowo-polnie

Piękne te łąkowo- polne widoki, natura i zdolny fotograf potrafią wyczarować wiele
Miałam zapytać i ciągle zapominam, Splendens się przyjął? Bo mam kolejne odrosty