Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Lukrecjowy ogród

Lukrecjowy ogród 2017/07/25 13:50 #77986

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3266
  • Otrzymane podziękowania: 5600
Ja jak zwykle trwam w podziwie wobec Twojej pracy .Masz zdrowie dziewczyno ! ale również zapał i dobry smak :zdrowko W Albamarze ja często robię zakupy ,mam od nich 4 ostatnie funkie i kilka innych roślin .
Hortensje też i mnie złapały za serce już dosyć dawno temu .Niektóre mnie przerosły ,no w sumie nie jest to wielkie osiągnięcie ,bo ja jestem raczej nieduża wink-3
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2017/07/25 14:28 #77994

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
I ja w domu uwięziona z powodu pogody :diabelek ale jednego klona przesadziłam i w końcu po niewiarygodnie długim czasie posadziłam w jego miejsce azalię :grabie nie dziwię się, że zieleń i biel tak Cię urzeka. Najbardziej spokojne a zarazem eleganckie połączenie :) I ja takie lubię, ale kolor również, ja już zresztą nie wiem czego nie lubię wink-3 Dzieki za info Nelu o hostach. A Albamar to mój ulubiony sklep, 80 % bylin mam od nich :) Zerkałam tam na hosty, ale myślałam, że te zwykłe to będą jakieś jeszcze inne 2smiech Jakością fotek się nie przejmuj, ze mnie to dopiero artystka fotograficzna rotfl
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.


--=reklama=--

 

Lukrecjowy ogród 2017/07/25 14:40 #77997

  • Lukrecja
  • Lukrecja Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 904
  • Otrzymane podziękowania: 1932
Danuś może być i Żanetko... bylebym wiedziała, że o mnie chodzi polewkamax ja też mam dzień internetowy, no i zbieram siły.... planów mam, że głowa boli!

Ewciu dziękuję Ci serdecznie, że tak mi dzielnie kibicujesz, bez dobrego wsparcia ani rusz. :przytulam Zapał i owszem mam wielki, wynika to chyba z tego, że co prawda w dzieciństwie mieliśmy dom z obejściem, ale był to raczej teren użytkowy, nie mogło tam rosnąć nic czego by się nie dało zjeść. O estetyce nikt nawet nie myślał, miedzy grządkami czasem mama wysiała jakieś astry albo nagietki, i tyle, a i tak zawsze ojciec narzekał, że szkoda na to miejsca. Chyba z tej przewrotności, mnie szkoda miejsca na grządki, a teren wokół domu musi cieszyć oko i uspokajać. Warzywa mam fajne z targu, od zaprzyjaźnionych rolników, szkoda mi czasu i energii na uprawy warzyw, które kosztują grosze.
Inna sprawa, że ja też się jednak starzeję. Niektóre prace zaczynają mi sprawiać trudność - np. byłam wykończona po skoszeniu skarpy przed domem - jasne, kosztowało to jednorazowo sporo wysiłku, ale za to teraz jaka wygoda! Skoszenie trawy w ogrodzie z tyłu i przed domkiem zajmuje mi teraz tylko 1,5 godzinki, a kiedyś trwało to etapami, bo nie dawałam rady skosić wszystkiego jednorazowo. Jak pilnuje rabat i przechodząc wyrywam ziele na bieżąco to nawet nie muszę specjalnie plewić. Obcinam tylko przekwitłe, i chyba to zajmuje mi najwięcej czasu. Próbuję sobie jednak ułatwić utrzymanie wszystkiego w porządku. Nawet nad rzeczką - wykaszanie było udręką, zawsze się bałam że kosiarka mnie pociągnie do rzeczki... a jęzor wywieszony niemal do pasa z wysiłku. Stąd te rewolucje.

Aniu własnie dlatego, że i ja robiłam tam w tym roku zakupy (tylko tojeść orszelinowa nie wyszła) a reszta rośnie zdrowo i fajnie postanowiłam znów tam zajrzeć! No i rzecz jasna podesłać Ci stronę, gdybys nie znała. Te stare hosty są podobne do tych oznaczonych u nich (zwłaszcza z tymi dużymi żółtawymi liśćmi)... ech, moja lista rośnie...
Ostatnio zmieniany: 2017/07/25 14:43 przez Lukrecja.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Lukrecjowy ogród 2017/07/25 14:50 #77998

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
Wiesz, że ja do nich pojadę osobiście ? Już w zeszłym roku umówiłam się z nimi, ale jakoś mi nie wyszło a mam do nich z ok. 50 km, czyli niedaleko. Oni co prawda prowadzą tylko i wyłącznie sprzedaż wysyłkową, ale w piątki przyjmują po wcześniejszym umówieniu się takich nawiedzeńców. Odnośnie tego co napisałaś Ewie - i ja wolę ułatwianie sobie życia a przy okazji wychodzi i estetyka - tak jakoś "samo się to robi "
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2017/07/25 15:00 #78000

  • Lukrecja
  • Lukrecja Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 904
  • Otrzymane podziękowania: 1932
Kochane! doradźcie proszę!

Mam dylemat ogromny i taka goń myślową, że nie pytajcie. Otóż, ulubione miejsce mojego EMa w ogrodzie, to rabatka z trawami. W tym miesiącu mija 20 lat jak razem idziemy przez świat. Mój EM od ponad 30 lat "siedzi" w filozofii wschodu, uprawia wschodnie sztuki walk (teraz to już bardziej zdrowotne taj-ji niż kung-fu, ale wciąż z tym samym zacięciem). I tak sobie pomyślałam, że skoro tak bardzo lubi to miejsce, najczęściej tam ćwiczy ... to może zrobię mu taki mały surprise, żeby mu było miło. Wiadomo, księżycowej bramy nie wymuruję. Ostatnio naczytałam się też o japońskich ogrodach i jestem coraz bardziej przerażona (nie, żadne bonsai i takie tam w grę nie wchodzą)... ale może udało by się lekko wystylizować to miejsce? Na płot z siatki rzucić bambusową matę, lekko zmienić kształt brzegów rabaty, dołożyć kamienie (najlepiej im większy tym lepszy, ale muszę go umieć sama przetoczyć, bo inaczej frajdy nie będzie) dosadzić jakiś karmnik ościsty i mchowate, niższe trawy (hakonechloe) i jako właściwie jedyny element taki stricte wschodni ustawić bramę tori?

Dylemat polega na tym, że przecież nie mieszkamy na wschodzie, a ogród powinien nawiązywać do otoczenia (tylko że moi sąsiedzi gustują raczej w szopkach na wszystko i blaszanych garażach, więc jak tu nawiązać?). Rabata jest z boku domu, dokładnie po przeciwnej stronie od wejścia do ogrodu, więc jest jakby "odcięta" od reszty...
Wklejam poniżej fotę niecałej rabaty i tej bramy, którą mogłabym Mu postawić.

Co o tym myślicie? Wasze zdanie liczy się dla mnie ogromnie!

Rabata trawiasta


brama tori

Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, VERA, Gosia1704

Lukrecjowy ogród 2017/07/25 19:56 #78063

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 10361
  • Otrzymane podziękowania: 23439
jak dla mnie super pomysł,myślę ,że miejsca dosyć i będzie fajnie wyglądać...
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2017/07/25 22:37 #78103

  • sierika
  • sierika Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2474
  • Otrzymane podziękowania: 3628
Zagladałaś juz w odpowiednia literaturę? czy wrocławski ogród japoński? zawsze mozna urzadzić stylowy zakatek, trzeba uważać tylko by nie przedobrzyć, Japończycy to minimaliści, raczej symbole licza sie dla nich niz rozmach....chyba spore wyzwanie sobie narzuciłaś.... gwizdac jednak cel szczytny i trafiony, pozdrawiam Twojego M, kiedys też ćwiczyłam taj-chi..... 2smiech
Ostatnio zmieniany: 2017/07/25 22:38 przez sierika.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2017/07/26 09:53 #78147

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11848
  • Otrzymane podziękowania: 22620
Lukrecjo ja z przeprosinami na początek nie wiem jak to się stało że imiona pomyliłam :buziak Co do Twoich planów to prezent piekny ale nie doradzą bo ja w tych klimatach dobra nie jestem :)
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2017/07/26 11:37 #78176

  • Lukrecja
  • Lukrecja Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 904
  • Otrzymane podziękowania: 1932
Danuśka no co Ty, przepraszać nie ma za co! Ja nie z tych obraźliwych. 2smiech a pomylić się każdy może, zwłaszcza kiedy się dużo pisze do tych samych osób. Myślisz jedno, piszesz drugie, czasem też tak mam.

Żanetko cieszę się, że pomysł Ci się podoba.

Ewciu - Sierika właśnie dlatego, że sporo czytałam, nawet nie tylko ostatnio, pomysł mnie nieco przeraził. Filozofia urządzania ogrodów japońskich czy ogrodów zen to naprawdę wyższa szkoła jazdy. Przede wszystkim tam wszystko jest symboliczne, dosłownie wszystko. I nie chcę takiego ogrodu, ba nawet zakątka urządzać. Daleko mi do zrobienia czegoś w stylu: wsadzić cięty iglak, postawić latarenkę udającą japońską i posadzić uśmiechniętego Buddę! Boże uchowaj!

Chcę jedynie nieco zmienić kształt rabatek (i tak trzeba je poprawić bo czas robi swoje), tak aby przejście pod bramą było z trawy, ale nogi już stoją w żwirku. Nawet nie myślę o jakimkolwiek obsadzaniu tej bramy, żadne pnącza nie wchodzą w grę. Nie wiem czy dobrze opiszę to, co widzę w głowie? Ścieżka z trawy, która prowadzi pod bramą na medytacyjną łączkę wśród traw. Kilka kamieni tylko ma podkreślić urodę traw.

Odnośnie symboliki:

Torii (jap. 鳥居 dosł. miejsce dla ptaków, grzęda?)

– brama o charakterystycznym kształcie, prowadząca do chramów i miejsc świętych shintō (w shintō ptaki są uważane za posłańców bogów). Jest to konstrukcja, której podstawowy kształt tworzą dwa słupy złączone u góry dwiema poprzecznymi belkami. Torii symbolizuje przejście od „świata skończonego” – fizycznego świata ziemskiego, którego końcem jest śmierć, do „świata nieskończonego” będącego światem kami (bogów).
Torii jest stawiane tam, gdzie może mieszkać kami, a więc nie są rzadkością torii stojące w wodzie, na przybrzeżnych skałach lub w przydomowym ogrodzie

Póki co, wieje jak w przysłowiowym "kieleckiem"... ale idę zdzierać darń po drugiej stronie rzeczki.
Buziole dla Wszystkich! :buziak :buziak :buziak
Ostatnio zmieniany: 2017/07/26 11:38 przez Lukrecja.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gosia1704, zanetatacz

Lukrecjowy ogród 2017/07/26 22:37 #78295

  • sierika
  • sierika Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2474
  • Otrzymane podziękowania: 3628
To prawda co piszesz o tori, syn był w Japonii w Kioto i zrobił sporo fotek, zagladałam wczoraj w jego zdjęcia....tę słynną, którą każdy chce dotknąć w fazie odpływu wody, ale tez znacznie mniejsze.....
Maty bambusowe wskazane, tylko czym zasłonisz te domy na horyzoncie gwizdac
Ostatnio zmieniany: 2017/07/26 22:45 przez sierika.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2017/07/27 11:03 #78360

  • inag1
  • inag1 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1938
  • Otrzymane podziękowania: 2352
U mnie jutro zmiana turnusu w mojej przydomowej pseudo agroturystyce, więc żyję na wariackich papierach. Udało mi się trochę zajrzeć na forum i co nieco poczytać i pooglądać.
Tak na szybko - Ogród jak zwykle czaruje, rzeczka zachwyca, kielisznika zapisałam, bo nie znam a cudny jest a co do niespodzianki dla M ,to chyba już masz plan jak to zrobić i niepotrzebne Ci żadne porady. ;) Tylko nie zapomnij o zdjęciach, bo okrutnie jestem ciekawa, jak to wyjdzie.
A, zapomniałam jeszcze zapytać, co sąsiadka myśli na temat rewolucji przy rzeczce ? wink-3
Pozdrawiam- Ina

Ogród Iny
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2017/07/27 11:54 #78366

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Pomysł na prezent dla Męża- extra! Nie przejmowałabym sie jakims szczególnym nawiązywaniem do ogrodów japońskich..zrób tak, jak ja robię, śmiejąc się, że coś sobie "stylizuję" na jakiś styl w całości, inspiruję się fragmentami, poszczególnymi elementami, a wszystko razem jest po prostu w moim stylu wink-3
Pomysł z bramą bardzo mi się podoba!!!
Nie przejmuj się, że nie bęzie "typowo jak w ogrodzie japońskim"- inspirację będzie widac, a że będzie subtelna- to chyba nawet lepiej,że jedynie zaakcentowana, łatwiej wpasuje się w resztę ogrodu.

A propos dopasowywania sie do okolicy- to też może byc ryzkowne i ja się zupełnie na to nie porywam.. patrzęc na siąsiednie działki musiałabym- na fali inspiracji z jednej strony usunąc podjazd z kostki (sąsiedzi się dopiero zimą wprowadzili), zamiast trawnika mieć łakę kwietną wysoką na metr (inna, niezasiedlona działka)..a z trzeciej strony zainspirować się plastikowym bocianem (bez komenatarza..)tak więc dziękuję, nie nawiązuję do krajobrazu zza płotu 2smiech

Uściski gorące Dzielna Kobietko :kocham
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2017/08/01 07:05 #78934

  • Lukrecja
  • Lukrecja Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 904
  • Otrzymane podziękowania: 1932
Wtorkowe dzień dobry!

Wybaczcie, że nie będzie szczegółowych odpowiedzi. Jeszcze pod koniec ubiegłego tygodnia wybierałam i przygotowywałam do zwiezienia do ogrodu, granitowe kostki brukowe - chcę z nich zrobić obrzeże rabat nad rzeczką. Zwłaszcza, że rabata przed domem ma już takie samo obrzeże. Kostka lezy, brama zamówiona, mostek miał też stanąć w tym tygodniu...
Na razie wszystko stanęło. Nie mam nawet siły o tym wszystkim myśleć.
Wczoraj, po 15 latach wspólnej egzystencji, pochowałam moje ukochane Bubu - niezwykłego towarzysza! W tym kocie było więcej humanizmu niż w większości ludzi. Wyrwało mi straszną dziurę.
Patrzę na to wszystko - niby ładnie - a jednak życia zabrakło. Ja wiem, ja to wszystko wiem, że nic nie trwa wiecznie, że wszystkich nas to czeka... ale dziś, dziś wszystkie słowa to tylko bełkot.
Gdzie nie spojrzę - wszędzie ją widzę i wszędzie bezdenna pustka. I choć odeszła na moich rękach, mam wrażenie, że za chwilę skądś wyjdzie ...
Dajcie mi trochę czasu, proszę.

Zamiast ogrodowych fotek zostawiam Wam cytat z książki "Drach" Szczepana Twardocha

"Człowiek, chop i baba, kamiyń, sornik, hazok, kot a pies, strom, wszisko to samo. Wszisko je jednym. Ziymia to je taki srogi drach, łażymy po jego ciele, a na grubach kopiymy jego cialo, kere je czystym słońcym."
- dla nieznających gwary tłumaczę:

"Człowiek, mężczyzna i kobieta, kamień, sarna, zając, kot i pies, drzewo, wszystko to samo. Wszystko jest jednym. Ziemia to jest taki wielki drach (latawiec, smok), chodzimy po jego ciele, a w kopalniach kopiemy jego ciało, które jest czystym słońcem.
Od wczoraj moje Bubu zamienia się w słońce.





Ostatnio zmieniany: 2017/08/01 07:08 przez Lukrecja.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, VERA, Pani Bestia, dorkow0, Gosia1704, chester633, zanetatacz, Danusia

Lukrecjowy ogród 2017/08/01 07:37 #78935

  • piku
  • piku Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • "Zielono mi..."
  • Posty: 8542
  • Otrzymane podziękowania: 25835
Znam ten smutek Nelu :przytulam . Bubu będzie z Tobą na zawsze :kot
pozdrawiam z ziemi przodków
Wiesia
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2017/08/01 17:24 #79008

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 10361
  • Otrzymane podziękowania: 23439
śliczna koteczka- :przytulam i bardzo ,bardzo mi przykro...trzymaj się ale pamiętaj ,że miała u Ciebie szczęśliwe 15 lat życia- przynajmniej ja tak się zawsze pocieszam...
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Ostatnio zmieniany: 2017/08/01 17:28 przez zanetatacz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2017/08/01 21:55 #79044

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3266
  • Otrzymane podziękowania: 5600
Jest to smutne Nelciu ,bo kot jest naszym domownikiem ,tak jak rodzina .Znam ten ból rozstania .Przez to już bardzo długo nie mam psa .ale za to ogród pełen Twoich pomysłów .Akceptuję wszystko absolutnie jako że jestem fanka Twojego ogrodu ,a fanki wiadomo ,wszystko im się podoba :na_ucho
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2017/08/06 01:06 #79503

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Szalenie CI współczuje tego smutku, jaki teraz masz.. Ja pożegnałam już w swoim życiu dwa psiaki, z którymi byłam ogromnie związana..i znam doskonale ten ból w sercu- z tęsknoty za nieobecnym przyjacielem.
Trzymaj się :przytulam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2017/08/06 18:24 #79554

  • sierika
  • sierika Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2474
  • Otrzymane podziękowania: 3628
Znam ten ból, 4 psy i kot.....
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2017/08/08 18:42 #79800

  • Gosia1704
  • Gosia1704 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2191
  • Otrzymane podziękowania: 2561
Takie rozstania są ciężkie, ale pozostają nam wspomnienia. W sercu.
Pozdrawiam Wszystkich
:witaj
Zapraszam na
Kwiecisty groch z kapustą
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Lukrecjowy ogród 2017/08/09 17:17 #79885

  • Lukrecja
  • Lukrecja Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 904
  • Otrzymane podziękowania: 1932
Witam Kochani! :witaj
Ameryki nie odkrywam, że czas tak prędko leci, że ani się obejrzałam, a już jestem gdzie indziej. Ja wiem, że starość, że przemijanie, że wszystko ma swój początek i koniec. A jednak pogodzić się trudno! Pocieszam się tylko świadomością, że było mi dane przeżyć te 15 lat z naprawdę cudownym kotem, który dał mi mnóstwo szczęśliwych chwil, był w chwilach smutku i był doskonałym plastrem na skołatane nerwy. W pamięci obraz jak żywy. Gdzie nie spojrzę, tam ją widzę. Musi minąć sporo czasu, aby ten widok się nieco zatarł. Wiem.
Gosiu, Ewo - sieriko, Moniczko, Ewciu - Novinko, Żanetko i Wiesiu bardzo Wam dziękuję za tyle słów przesiąkniętych wrażliwością i empatią! DZIĘKUJĘ! :buziak

Teraz już jestem na wakacjach u mamy. 1000 km dalej na Zachód. Trochę odpoczywam, trochę się lenię i rozmawiam z rodziną. To bardzo cenne chwile. Dostęp do multimediów bardzo ułatwia kontakt, a jednak w tych zabieganych czasach nawet o to trudno. Dlatego tym bardziej się cieszę, że możemy razem spędzić ten czas!

Pozdrowienia z ogródeczka mamy!




A taki mam widok z okna mojej sypialni :kocham

Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, VERA, Gosia1704, zanetatacz
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.182 s.