Danuś to moja ulubiona hortensja, koleżanka wyhodowała kilka z patyczków, jedną mi podarowała.

Ewunia, wierzę, że giganteus może straszyć, ale ja go nie mam ( chętnie bym zaadoptowała ), poza tym ja w towarzystwie
traw bywam tylko wtedy, kiedy jestem na działce, nie wiem jak by to wyglądało, gdybym miała je na okrągło pod oknem.
Miło, że podoba Ci się mój trawiasty "pokoik" - ostatnio najchętniej tam przesiaduję i kombinuję jak go powiększyć.

Nelciu, tak samo sobie pomyślałam, że te owocki wyglądają jak mini bombeczki na choinkę.
Ciekawe, jaki to pomysł wpadł Ci do główy.
Jak by co, trawami chętnie się podzielę, ale odbiór osobisty.

Olusia, działki nie powiększyłam, tylko " marchewkowe pole " zmniejszyłam.

Ewunia, dziękuję za miłe słowa.
Mimo, że dookoła pachnie jesienią i końcem sezonu, dzięki trawom czuję się tak dobrze jak w maju.



Ulubienica pszczółek i moja - Perovskia


Wspomnienie jeżówek zanim całkiem pzekwitną, większość z nich to siewki.

Aniu hm.. zapachniało szantażem..

Nieee, z traw to jeszcze mi trzeba tylko takich wysokich prostych jak u Wojtka przed tarasem..
a nie mogę trafić 'na żywca'.. Liczyłam na mini zlot w Rykach i odpowiednie zakupy, ale
to jest przecież pod dużym znakiem zapytania...

Ten widok z trawami i jeżówkami po prostu boski..

A giganteusa lepiej nie chciej.. oglądam u koleżanki w duuuużym ogrodzie i mi starczy..

Aniu -cudnie ,bardzo lekką kompozycję tworzą jeżówki z trawami

Czy to jest na pewno ten ogród, w którym kiedyś byłem?

Elżbietko, co prawda Nelcia już Ci odradziła giganteusa, ale jeśli jednak byś się zdecydowała, mogę wiosna ukopać. Niekoniecznie tego największego, choć i tego mogę. Ale mam jeszcze dwa troszkę mniejsze. Jakby co to daj znać

Neluś, no może, taki maciupeńki.
Na spotkanie w Rykach też się cieszyłąm, ale w tej sytuacji mam wątpliwości, czy to wypali.
W Wojsławicach we wrześniu będzie Festiwal Traw, swoją obecność zapowiedział też Pan Maj z Daglezji w Rykach.
Na pewno będą Grochowscy z Radkowa.
Te proste trawy u Wojtka przed tarasem to chyba proso.

Żaneciu, też mi się to zestawienie podoba.

Jureczku, najlepiej przekonać się na własne oczy.
Mam nadzieję, że ze zdrówkiem już w porządku.

Ewunia, bardzo Ci dziękuję, tym bardziej, że wiem jak ciężko się dzieli tego giganta.
Będę pamiętać i na wiosnę się upomnę.

Budleja w tym roku miała wyjątkowo mało gości.


Widokiem traw nie mogę się nacieszyć.

Aniu piękna ta rabata z trawami ,robią teraz fantastyczną robotę jeżówki śliczniutkie

Jeszcze zapytam - kiedy zbierasz nasiona Orlai..? całkiem sporo się zawiązało część chciałabym
zachować na wszelki wypadek..

Danusiu tak, teraz trawy na działce wiodą prym, a jeżówki w porównaniu z Twoimi - bardzo skromniutkie.

Neluś, około 2 tygodnie temu zebrałam, bo po deszczach zaczynały się robić czarne. Część rozsiałam w miejscu, gdzie chcę ją widzieć wiosną,
resztę zostawiłam na siew wiosenny i ewenualnie dla chętnych.

Na dobranoc nie ogrodowo. Piesek naszych wnuków u fryzjera.

- Kaj

Elżbietko , ja już się piszę na festiwal traw w Wojsławicach
Może się tam skrzykniemy ? Zabiorę Vercię !
Pamiętasz datę ?

Olusia, data festiwalu podana w terminarzu to 27-09-2020, wczoraj sprawdzałam i okazuje się, że z powodu pandemii wszystkie imprezy
są zawieszone.
Nie widzę jednak problemu, żeby sobie zrobić własny festiwal.
Arboretum jest czynne, przewodnik nie jest konieczny, spać jest gdzie, jedzenie też będzie, więc tylko ustalić termin i przyjeżdżać.
Poza tym w Arboretum co jakiś czas organizują kiermasze, kto wie czy zamiast festiwalu nie odbędzie się kiermasz. ?

Ja się piszę.
Pora wyjść z gawry

Elżbietko , wpisuję w kalendarz .

Olusia, Jureczku.
Może jeszcze będzie ktoś chętny ?

Ależ kusicie...

Perowskia ma u mnie trzy ogigle. Muszę przesadzić w lepsze miejsce, by wyglądała jak Twoja! Cudowna obfitość traw! Jak ja to lubię!
Truskawek nasadzę , ale najwyżej poczekają na lepsze czasy, albo Olusi wcisnę, może będzie jechać w Twoim kierunku!

Nelusia, jest jeszcze trochę czasu do namysłu.

Pamiętasz ????



Miłeczko, miałam dwa krzaczki Perovskiej, ta tórą oddałam nie rosła taka wielka, może dlatego, że rosła w półcieniu
Ta ma stanowisko w pełnym słońcu.
Truskawki od Ciebie pięknie się rozkrzewiają i mają już " przychówek ", czekam żeby maluchy dobrze się ukorzeniły i wtedy przesadzę je
na przeznaczone dla nich miejsce.
W związku z powyższym, nie chciała bym zawracać Ci głowę, może ktoś inny będzie chętny na sadzonki dobrej odmiany truskawek.
Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję.

Jasne! Ale posadzę w doniczki te, co znalazłam. Tobie wtedy dałam takie ładne, resztę wzięła potem kuzynka z chęcią więc myślę, że nie będzie problemu. mam nadzieję, że spróbowałaś i smakowały (chyba o tym pisałaś).

Aniu te widoki i atmosferę tych dni zabiorę ze sobą... wszędzie..

Wybieram się do Miłki 18, fajnie będzie się spotkać choć na krótko..

Tak Miłeczko, spróbowałam są idealne.

Nelusia, to były piękne i niepowtarzalne dni.
Mam nadzieję, że 18 nic nie stanie na przeszkodzie.