ElAniu budka wspaniała, brawa dla Męża. Może jeszcze w tę zimę ptaszki w niej znajdą schronienie
Dalie w pełni rozkwitu, również wspaniałe!
Za ślimory, podziękuję... Ale bardzo analitycznie do nich podeszłaś

Nelusia , to masz wielkie szczęście, że ich nie znasz i obyś nie miała okazji poznać.

Danusiu, wierzę, ale to obrzydlistwo mam na codzień. Już parę kilo soli zużyłam na unicestwianie tej plagi, a one ciągle są.

To na złagodzenie nieprzyjemnych widoków parę obrazków sprzed kilku dni.

Rabata z hortensjami, ostatni raz w takiej odsłonie, trzy dni temu wiele się tu zmieniło. ( fotek brak )








Trawiastą po kilku drobnych zmianach na razie zostawiłam w spokoju - do wiosny.









Nowa trawka, mój wymarzony Gracilimus.


A tu początek nowej rabaty, trawiasto, liliowo, rozchodnikowej, z dodatkiem żurawek , oczywiscie.



Czekają na wysadzenie moje styczniowe sieweczki, czyz nie są cudne ?



Póki co, w pracach działkowych przerwa, bo pięknie pada i podlewa,

Aniu hortensje boskie ,trawy śliczne ale Twoje sieweczki żurawkowe wymiatają

nelu-pelu napisał: Nelusiu to się ciesz że takich jeszcze u Ciebie nie ma, bo ja to chodzę na nie z sekatorem i robię ciach albo gumofilcem tak

Aniu bardzo obfite dary przywiozłaś, gdzie Ty to wszystko posadzisz
Gratulacje dla M za śliczną budkę

Miłeczko, ja jestem bardziej okrutna.
Emek tak się rozochocił, że już gromadzi materiał na trzecią, a może i na czwartą budkę. Faceta jednak trzeba chwalić.
Te dalie, to dwie z trzech, które masz, szkoda, ze musiałam je ściąć, bo nie zmieściły by się do Olusi auta., a ta kołnierzykowa
miała jeszcze dużo kwiatów i pąków
Roślinki superowe, mam nadzieję, że przeżyją i będę miała się czym chwalić w przyszłym sezonie.
Do Majeczki jechać mus, bo jeszcze kawałek wolnego dachu zostało..

Ewuniu, męża chwalę za te budki wszędzie, gdzie tylko się da, no i jest efekt.
Zaczynam sie bać, że zacznie produkcję taśmową.
Co do slimorów, to staram się wroga poznać jak najdokładniej, żeby z nim skutecznie walczyć, ale w tym przypadku
z góry jestem skazana na przegraną, niestety.

Danusiu, dziękuję w imieniu moich maluszków.

Majeczko, fakt, Ci którzy nie znają tej plagi powinni się cieszyć. Tego dziadostwa coraz więcej i jeżeli zimy będą dalej
takie ciepłe. to strach pomyśleć ile tego będzie.
Teraz przy przesadzaniu i sadzeniu przywiezionych roslin, co rusz natykałam sie na złożone jajka.
Majeczko, roślinki już zagospodarowane, teraz tylko czekać, żeby sie ukorzeniły.

Większy problem mam z moim " wariactwem " ????? Potrzebuję parę dni dobrej pogody, żeby skończyć nową rabatę.
Wszystkie ze styczniowego siewu.











Mężowi czytam wszystkie pochwały, cieszy się i dziękuje.

Aniu, dlaczego się boisz o tę produkcje taśmową budek? Obawiasz się, że M wyniesie wszystkie meble z domu ?

Aniu no to Twoje wariactwo bardzo się rozwija, będziecie z M prowadzić masową produkcję na sprzedarz, Ty żurawki M budki dla ptasząt. Dobrze że ma chłopina zajęcie.

Aniu, a zobaczysz ile radości jest wiosną, gdy z budki słychać piski maleńkich dziobków

Aniu powiem Ci że budki super M wychodzą więc jak będzie za dużo to rozkupimy

Aniu -myślę ,że Twój ogród w tym roku bardzo wiele cudów pokazał i pomieścił to i żuraweczki znajdą miejsce ,hortensje niesamowite i cudne trawy Pochwały dla męża oczywiście też składam na Twoje ręce

Polusia, zgadłaś. Kto wie, co może przyjśc do głowy w szale tworzenia....

Majeczko, do interesów trzeba mieć głowę, dobrze, że choć chęci są, do jakiegokolwiek działania.

Ewunia, prawda, to wielka radość i przyjemność obserwować krzątaninę koło budki. W tym sezonie były dwa lęgi
w starej budce na jabłoni, najpierw pleszki, a po nich rudziki

Danusiu, jak będzie za dużo, to na pewno dostaniesz w prezencie.

Żanetko, dziękuję w imieniu męża i roślinek.
Marchewki nie muszę mieć, ale dla żraweczek miejsce być musi.



kwitnące trawki







barbula, ulubienica pszczół

Ale łany! Jak tu nie kochać jesieni w ogrodzie! Podziwiam Cie za rozmnażanie żurawek. Mnie zdarza się zrobić "sadzonki, jak coś wyrwę przez przypadek, wsadzam obok w ziemię! Raczej rośnie
Budek może być w ogrodzie sporo, u mnie jest 5, ale tylko w 2 mam lokatorów na stałe. Więc wieszajcie do woli! Ale meble rzeczywiście zagrożone są... Macie coś po rodzicach na wysoki połysk albo politurowane?

Tobie się wydaje, że pokazujesz to samo, a za każdym razem zdjęcie jest inne
Także nie marudź tylko cykaj fotki
W którym miejscu powstaje nowa rabatka?

Aniu, to dzięki Twojemu żurawkowemu szaleństwu mam żurawkę która ma u mnie wszystkie żurawki pod sobą
Popatrz jak kwitnie

Naprodukowałaś tych żurawek Elżbietanko . Ciekawe, gdzie je zmieścisz .
Jestem na bieżąco, więc wiem, że z giganteusa już zrezygnowałaś .

Miłeczko, mebli po rodzicach nie mamy, a nasze nie są z litego drewna i na budki, które miały by zawisnąć na drzewie
raczej się nie nadają, więc chyba mogę spać spokojnie.
Wolne mam jeszcze dwa drzewa, bo teren nie jest duży, a ptaszki nie mogą sobie wlatywać w swoje rewiry.
Jesień ma swoje uroki, trawy, hortensje, kolory, ale mnie bardziej cieszy wiosna.


Gosiu, ale to ciągle to samo.
Nowa rabata powstaje na miejscu zlikwidowanych truskawek, pokażę za parę dni, jeżeli uda mi się skończyć.

Wiesiu, powinnaś dostać jeszcze kilka, skoro tak ładnie u Ciebie rosną, tylko odbiór osobisty.


Elu to prawda, z giganteusa skutecznie się wyleczyłam, a żurawki pójdą na nową rabatę. Jeszcze lubię żurawki, jak na razie nie wyobrażam sobie mojej działki bez nich. Może z siewem w tym roku dam sobie spokój, ale w przyszłym pewnie
znów wysieję.

Pierwsze maluszki, które wysadziłam do gruntu, już ładnie się rozrosły.


Jedna z moich ulubionych, bez nazwy.

Aniu powiem Ci że ta żurawka aż świeci

Aniu aleś naprodukowała żurawek u mnie w ogrodzie rośnie ich niewiele i chyba tak zostanie bo średnio za nimi przepadam... ale u Ciebie prezentują się bosko.
I trawowisko takie bujne... pieknie.

Emowi musisz podpowiedzieć żeby palet na budki pod sklepami poszukał to może uchronisz meble

Danusiu , to prawda, świeci, rośnie w cieniu i robi za słoneczko.

Aniu, Ty masz tyle ciekawych roślin i pięknych kompozycji, że żurawki wcale nie są Ci niezbędne.
Trawy u mnie wyjątkowo szybko rosną, pewnie dlatego, że wcześniej na tym miejscu był warzywnik, więc ziemia była
dobrze wyrobiona.
Z paletami dobry pomysł - przekażę emowi

Moje dary i zakupy na zlocie.

Paprotnik od Nelusi. Przymiarka.


i już posadzony


Liliowiec od Markitki, molinia od Edytki, iglaczek ( ? ) i molinia od Wojtka i Michała, czosnek od Verci, przylaszczka od Poli
w gruncie - fotek na razie brak.

Kupiłam tylko 6 doniczek..





- nachyłek miniaturowy

- macierzanka

Jeszcze proso niskie, czerwone, przypominające imperatę Red Baron, już posadzone, fotki brak.

Ach, zapomniałam o magnolii, na którą Wojtek z Asią mnie namówili.

Aniu ciekawe zdobycze, a ta magnolia to nie rośnie wysoka?

Miałaś świetną odskocznię od codzienności.