Gabrielu -też już mnie ciągnie ,ale na razie pogoda do niczego,więc zwlekam ...nie zapisujesz bo masz lepszą pamięć ,kiedyś też nie musiałam ,słyszałam o dużych daliowych zakupach -to wymienimy się w podziwianiu,bo dalię też lubię ,ale one u mnie sporo przyrastają ,żal wyrzucać a potem sadzić i tak nie ma gdzie...
Danusiu - no właśnie te przeprowadzki ,co roku jakieś są
tyle znalazłam wiosny


-miały być różowe ,ale jakieś blade są ,krzaczek zabiedzony z wyprzedaży w Obi to może musi podrosnąć

U mnie staw jeszcze cały zamarznięty,śliczna kępka przebiśniegów

Wiosna powoli idzie, dobrze że dużo wody, po zeszłorocznej suszy zima uzupełniła braki, mam nadzieję że nikogo nie zalewa.
Jak dalie się dobrze rozrastają to tylko się cieszyć , chciałbym mieć ten problem z roślinami. Zawsze można komuś oddać albo się wymienić na inne

Gabrielu -ja u Ciebie a Ty u mnie.... ,nie nikogo nie zalewa tylko moje oczko bo jest najniższym miejscem w ogrodzie ,więc czas było pompkę włączyć ,a jeszcze nie dawno lałam wodę , za Twoim przykładem ruszyłam do ogródka przycięłam borówki i hortensje i zrobiło się ciemno....ale i zmarzłam ,fajnie móc już coś porobić ,byle mroźna zima nie wróciła
Danusiu -mój też jeszcze niedawno był zamarznięty ,chociaż Twój śnieg niech topi się powoli bo nas zaleje....

Jak to miło oglądać pierwsze zwiastuny wiosny w ogrodach ...Ja jeszcze do soboty zaczekam i podjadę na działkę,rozejrzeć się .

Maryno -oj fajnie ...ja dzisiaj spędziłam 4 godziny w ogrodzie....nie wiem tylko czy jutro wstanę
Sprzątałam i trochę jestem zmartwiona bo przy betonowym płocie odkryłam dwie duże podkopane dziury......nie wiem co może robić takie duże otwory na pewno nie nornice ,posadziłam tam sporo czosnków i inne rośliny te rosną oby to nie był karczownik ,liliowce też wydają mi się jakieś uszczuplone a przecież zimy prawie nie było

Oj Żanetko żeby rzeczywiście te dziury nie były dziełem karczownika
Fajna kępka przebiśniegów mnie jakoś tak rozproszyły się i mam kilka mniejszych kępek, ostatnio były tylko małe listeczki, może pączki też już widać
Woda dla piachów potrzebna w każdej ilości więc cieszę się że było tyle śniegu

Żanetko ja tez dzisiaj byłam na chwile na polu -rozrzucałam śnieg po kostce żeby się szybciej topił bo mi stoi woda tu gdzie ścieżka do drewutni i okazało sie że przy okazji w wodzie są już listki krokusów

Dzisiaj chłodniej i słonko się nie pokazało....dalej wycinałam byliny i trawy bo już się w środku zieleniły ...no i odkryłam kolejne dziury a jedna trawa rosła w powietrzu......nie ma ogrodniczki Balbiny i coś szaleje w ogrodzie ,te dwa leniuchy kocie co zostały to śpią z nami w łóżku zamiast ogrodu pilnować
Jutro chyba zrobię opryski z miedzianu tylko prognozę musze jeszcze sprawdzić...

Rano tzn. o godzinie 9 było -0,5 stopnia na minusie w południe obiecane 12 stopni słoneczko i lekki wietrzyk także nawet pościel mi wyschła...........niestety z oprysku zrezygnowałam bo i dzisiaj ma być przymrozek ,ach te prognozy ,na starej nn róży mnóstwo owoców ,chyba muszę to wszystko wyciąć prawda?

Wyciąć te owoce, oczywiście
U nas też był przymrozek, a w cieniu to i ziemia ciągle zmrożona, ale udało mi się przyciąć jedną jabłonkę

Te dziury pod roślinami rzeczywiście mogą wkurzyć może wsadź w te dziury jakieś pułapki, takie jak do kretów, kiedyś złapała mi się w taką pułapkę młoda łasiczka.

Majeczko -jutro powycinam różom owoce a co do dziur to wstawiłam patyki z butelkami i puszkami bo jak to karczownik to podobno nie lubi hałasu no i kotom wjeżdżam na ambicję

dzisiaj rano znowu mróz ,ale dzień wiosenny

To u mnie lepiej, bo od jakiegoś czasu mrozu nie ma
Dlatego popracowałam w ogrodzie
Ale nie przemęczam się. Powoli wchodze w sezon
Już nie te lata żeby szaleć

Przypomniałaś mi o owocach róż przed domem. A obiecałam sobie, że zrobię to w styczniu, tyle, ze oszronione pięknie wyglądały i było mi ich żal.
Dziś u mnie ma być pogodowa powtórka z wczoraj, tyle, że niestety jestem w pracy!
Kępka przebiśniegów będzie wyglądać zjawiskowo!

Gosiu -jakie lata.....my ogrodnicy młodniejemy każdej wiosny...i nie ważne ,że kręgosłup trzeszczy
Miłko -no ja swoje wycięłam ,przy okazji trochę poskracałam niektóre pędy bo miały 3 metry,przycięłam bluszcz bo wszędzie się wciska i znów 4 godziny zleciały ....dobrze ,że w miarę szybko robi się ciemno,bo jeszcze bym grzebała a kondycja po zimie słaba2smiech
Dzisiaj znowu przymrozek i gęsta mgła ,ale około 11 już świeciło

Ja kolejny dzień produkowałam się w ogrodzie. M dzielnie czyścił już drugi dzień irysowisko. Może jutro skończy. Przy okazji oczyścił liliowce rosnące przy irysowej, a oddzielające biało- kremową rabatę. Czyszczę ogród na zicher. Co będzie, to będzie - liczę na wiosnę

Ja nie mogę nic robić oprócz rozrzucania śniegu a i to nie bardzo bo tak zmarznięty

Ja dzisiaj narobiona jestem ....wprawdzie w ogrodzie nic nie zrobiłam bo zimny wiatr hulał ,rano było -2,5 stopnia za to w piwnicy przesadziłam z 20 doniczek i ziemi mi zabrakło.....i nawet dobrze bo kręgosłup trzeszczy...
Verciu -ja też pierwsze porządki mam za sobą ,i zaraz ładniej choć te przymrozki mnie drażnią ,ale niektórzy sprzątają już jesienią to i chyba moim roślinom nic nie będzie...
Danusiu -no przykro Ci musi być ,gdy u nas już było czuć wiosnę ,ale potem tak Ci będzie grzało ,że nas zdogonisz- ciesz się zimą bo wiosna bolesna w skutkach -muszę się posiłkować tabletami na kręgosłup

dzisiaj przesadziłam liliowce do kubeczków z perlitu na razie 14szt,nasion było 20 kilka


-ciekawa jestem co mi z tej uprawy wyjdzie ,ile przeżyje

Żanetko no powiem Ci że zdolna dziewczynka jesteś na pewno Ci się uda mnie z nasionami wszelakimi jakoś nie po drodze
Powiem Ci odnośnie śniegu że jak wreszcie zginie a to jeszcze potrwa to nie wiem gdzie nogi będę stawiać żeby rabatki ogarnąć bo w niektórych miejscach pod ścianami jak śnieg zginał to wystają już cebulowe na 4-5 cm .

Ooooo...Już szalejesz w ogrodzie? Ja do kwietnia na ogrodzie palcem nie ruszę- jeszcze będzie zima- toż to dopiero półmetek lutego... Nie zagrabię nawet- niech sobie listki okrywaja rabatki...