U mnie dzielżany nie chciały się zadomowić, bo trafiły na suche lata, a tego chyba nie lubią.
Widziałam w okolicy posesję z dość wysokim żywopłotem z dzielżanów,
w czasie kwitnienia (teraz) wygląda to spektakularnie.
Widocznie warunki im tam odpowiadają, albo odmiana ekspansywna.
Przeczytałam, że ogród masz teraz mało kolorowy, Żaneta, ja na t - .
Hortensja od Ewy to rzeczywiście HAYES STARBURST, nie wykłada się?

Elu -rzeczywiście się wykłada ,ale myślałam ,że ją źle przycięłam i dlatego a mówisz ,że ona tak ma?....no właśnie kiedyś też miałam taki wysoki powyżej 1,5m i fajny był ,ale znikł
-trochę begonii

Dzielżany kupiłam trzy lata temu kwitnące, pięć sztuk, każda inna - zakochałam się w nich. Zimę przetrwały bez uszczerbku, pięknie się rozrosły, nawet pojawiły się siewki. Kiedy zakwitły nie uwierzysz - wszystkie miały jeden kolor, paskudny, trudny nawet do określenia, bury jakiś. Nie wiem jak to się stało że się tak zmieniły. ale miłość do dzielżanów prysnęła jak bańka mydlana. Oczywiście wszystkie wraz z maluchami zostały eksmitowane z ogrodu. Aż tu po ostatnich opadach deszczu, około 50 m. dalej w buszu pod altanką ujawnił się kwitnący dzielżan, buras - a jakże by inaczej
Będę je podziwiać w innych ogrodach, ja się z nich wyleczyłam
Za to rudbekie kocham nadal................................chociaż sieją się jak chwasty, to nie zmieniają kolorów

Verciu -a to Ci historia .....Ty masz mega glebę dlatego masz tyle siewek ,trochę zazdroszczę bo u mnie siewek jakichkolwiek mało

Żanetko floks przepiękny hortensję taką kilka lat temu miałam ale niestety u mnie wypadła nie wiem dlaczego

Danusiu -bo ona chyba taka delikatna jest ..ja na swoją chucham i dmucham a za duża nie urosła i gałązki na cieniutkie...muszę Ewcię podpytać jak sie nią opiekować
Strasznie jesiennie się zrobiło -pochmurnie ,ale deszczu z tego nie było i tylko stopni ,,,jakoś nie chciało mi się nawet wyjść na ogród a przecież jest co robić ,doszło też kilka roślinek do wsadzenia niebieska kokoryczka ,liliowiec CREAMY TONGUES ,dwie żurawki ,drżączka i rojnik-trochę zmęczone po podróży ,więc niech trochę odpoczną przed wsadzeniem a tak na serio to czekam na obornik granulowany ,żeby dać pod nóżki

Żanetko, hortensję HAYES STARBURST też mam od ubiegłego roku. Malutka jest, niewiele przyrosła i również się wykłada, ale ona tak ma. Myślę, że najlepiej wyglądałaby na jakiejś skarpce, z której mogłaby się zwieszać

A mi się ten jesienny zwrot podoba. No może mogłoby być trochę cieplej. Ale pewnie jeszcze będzie.
Kot ma mordercze spojrzenie. Bojałabym się jego... U mnie też resztki floksów kwitną. Wydaje mi się, że jeszcze kilka lat temu o tej porze tylko kikuty z nasiennikami sterczały

Żanetko też mam HAYES STARBURST, u mnie rośnie w cieniu, z odrobiną słońca, wykłada się minimalnie. Tnę ją na wiosnę bardzo krótko prawie do samej ziemi.Begonie cudne a i zakupy zacne.

Efciu -a ja myślałam ,żeby ją obciąć krótko jak anabelkę .... i Ela mnie utwierdziła ,więc w przyszłym roku tak zrobię i zobaczymy.
Miłko -kot sam jest wielkim strachem bo gnębi go starszy i biedak ciągle boczkiem przemyka.....jesień jak nic i do tego zimna ...
Elu -dziękuję tak zrobię ,u mnie też rośnie w gęstwinie więc słonka aż tak dużo nie ma....
Przedwczoraj w nocy 8 stopni a dzisiaj tylko 6 .....teraz słoneczko ,ale czuć powiew zimna ,temperatura w domu spadła o 3stopnie w ciagu dwóch dni ,ale można popracować. Wczoraj walczyłam z powojem ,który zarósł róże za płotem -masakra jakaś ,ręka mnie dzisiaj boli ,posadziłam nowe nabytki oprócz hortensji bo dla nich muszę przeorganizować jedną rabatę ,ale to jak wykopie dalie
-wczoraj z takiego groźnego nieba spadło 5 kropli
-rośnie do nieba
-a ta się płoży
-rozplenica chyba Lady U
-trochę czerwieni na rozgrzewkę

U mnie też dawno nie padało, ale o dziwo ziemia po ulewach sprzed prawie 2 tygodni nie jest jeszcze sucha. Nasturcje u mnie jeszcze się tak nie rozbujały...

Miłko - u mnie też bardzo sucho nie było ,ale chcąc zachować wilgoć dzisiaj podlewałam bo po kolejnej zimnej nocy z 6 stopniami dzień był słoneczny.....odpaliłam dzisiaj ogrzewanie ,ale tylko na łazienki i kuchnię ..... przy podlewaniu odkryłam też kwiaty zimowitów

Dzielżany kocham za ich wspaniałe barwy i bardzo bym chciała by jak u Edyty rozrastały się szaleńczo niestety część wyginęła z nadmiaru wilgoci a część zjadły ślimaki z rudbekiami podobnie więc już sama nie wiem jakie byliny teraz zagoszczą w moim sercu

U mnie też kwitną zimowity! Powariowały całkiem chyba Dzielżany u mnie też nie zagrzały miejsca, po pierwszym sezonie wyginęły jedne a po drugim drugie, więcej prób nie robiłam

Żanetko z temperwturą Cię przebiję bo u mnie było wtedy całe 3 st powiem Ci że i u mnie pojawiły się już pączki ziemowitów

No to mamy dziewczyny podobnie -dzielzany za bardzo nas nie kochają....Wiesiu -u mnie o dziwo ślimory ich nie tykają ,bylin jest całe mnóstwo więc na pewno coś Ci wpadnie w oko i zechce współpracować ,teraz będą astry cieszyć....Marysiu -ja trzeci raz podeszłam do dzielżanów i ta ostatnia odmiana drugi sezon rośnie świetnie -zobaczymy co dalej.....Danusiu -to faktycznie u ciebie zimniej tylko ,że u mnie to już kolejna taka zimna i w prognozach nadal zimno -dawno nie było takiego zimnego początku września....byłam na ślimakach tylko 5sztuk znalazłam a zmarznięte aż mi żal ich się zrobiło...ciągnie jak w listopadzie

Szaro-bury dzień za mną z mżawką ,lekkim deszczem i chłodem bo tylko 14 stopni......także skupiłam się na ogarnięciu domu i leniuchowaniu .....
-Framboisine

Żanetko ale masz kolorowo, u mnie na działce więcej zielonego, nie mam miejsca na działce przez wielkie korzenie ale muszę ją gdzieś upchnąć...
zielonozakreceni.pl/media/kunena/attachments/462/P1160171.JPG
Czy ona potrzebuje więcej słońca aby tak ładnie się wybarwić? dzisiaj oglądałam oferty na all, tam jest jeszcze mocniej wybarwiona ale to jak zwykle zdjęcia podrasowane ale może tak ma?
Jak długo ją masz u siebie?
Zapomniałam spytać, czy powojnik to Cassandra?

Elu -dziękuję...Framboisine mam dwa sezony ,wolno przyrasta ma cienkie gałązki i dlatego się pokłada bo kwiat dosyć ciężki ,moja rośnie w półcieniu ....nie pamiętam czy kolor będzie jeszcze bardziej intensywny ,ale będę ja teraz obserwować to Ci powiem.....fajna jest tylko to pokładanie ,może musi zmężnieć....powojnik to oczywiście Cassandra przez zimne noce ma intensywny kolor


-fajna ta szałwia ,kwitnie kolejny raz

Widzę Żanetka , że masz dalię Lifestyle. Zamawiam kawałek na wiosnę, a Ty sobie upatrz coś ode mnie w zamian.