Powiedzcie- jaka u was pogoda? Czy też tak okropnie dmucha? Drugi dzień nie wychodzę z domu- takich wichur to ja sie obawiam...Wygląda,że trochę się uspokaja- deszcz był do południa- i silny wiatr... Teraz trochę huczy w wentylatorach, ale jakby słabiej. W mojej okoloicy na razie nie ma strat...

Leje, sypie i na przemian, za to wieje ciągle

Przegladam fotki, porządkuję... I znalazłam fotki rosliny- nie wiem co to tak hołubiłam- nie zdążyło rozkwitnąć, zważył przymrozek... Ciekawi mnie co to- pooglądała bym w necie ale nie wiem czego szukać... Wysiałam, bo dostałam nasionka, nie były opisane... L:iście dość duże, jasno zielone... Ktoś wie?

To wygląda na jakiś tytoń, najprawdopodobniej to tytoń leśny, miałam go kiedyś, rośnie wielgaśny i zagłusza sąsiadki, ładnie pachnie, ale nie miałam ochoty znowu go wysiewać. Jak znajdę zdjęcia to wstawię.

przypomina mi tytoń ozdobny ale ręki ręki nie dam sobie uciąć, że to on.

No- jakis trop jest. Popatrzę na te tytonie w necie... Dzięki dziewczyny za wskazówki.

Faktycznie to tytoń... Na fotce był ładny- a to co mi rosło to wielkie i byle jakie liście... Nie , to nie dla mnie roślina...

rozkwitnięty, na żywo, też jest ładny:). I, jak edulkot już napisała, ma spory potencjał zagłuszający, więc też, po jednorazowym, niezbyt świadomym wysianiu go przed paroma laty, teraz zostawiam go tylko w miejscach, w których za konkurencję ma pokrzywy czy inne chwasty a jak usuwa się mu przekwitnięte kwiaty, to kwitnie do przymrozków. Ma też bardzo wdzięczne karłowe odmiany.

Z tego co widzę w necie to sam kwiat jest bardzo ładny- ale te wielkie liście nie dodają ozdoby między różami. Czyli nie sprawdził sie u mnie- tak jak i szałwia muszkatołowa. Kwiaty fajne- ale nie do mojego różanego ogrodu... Szkoda... A i jeszcze żółta dziewanna- miałam przed czterema laty- u mnie miała 3,5 metra wzrostu- przycięcie o połowę zmniejszyło gabaryt ale mimo to była za wielka. Cieszyłam się nią, ale więcej juz nie posadzę.

Ta wielka dziewanna to pewnie była dzika piaskowa bo tylko ona rośnie tak wysoko i ma takie wielkie liście, ja ją lubię i pozwalam jej rosnąć w różnych miejscach. Poszukaj sobie ogrodowych odmian, chyba austriacka i fioletowa, one są malutkie i wszędzie pasują.
Tytoń ogrodowy ma teraz tyle qersji i jak pisze Janka są też niskie i powinny pasować pomiędzy róże. Ja temu mojemu pozwalam rosnąc gdzie się wysieje tylko trochę ograniczam mu rozrost i obrywam dolne liście.

Prawdę mówiąc to nie znam nazwy tej wielkiej dziewanny- a żeby było śmiesznie to wysiewałam wtedy naparstnice i dopóki nie zakwitła to myślałam,że tojakaś odmiana naparstnicy. . Miałam tez te niższe dziewanny...

Aby nie być gołosłowną- wstawiam wspomnieniowe fotki owych dziewann. Na te niższe pewnie się znowu skuszę- ale sadzonki kupię na rynku by nie czekać 2 lata...

Ta żółta to ewidentnie dzika piaskowa, ta kolorowa też jakaś taka wysoka. Te niskie to mają do 40 cm wysokości, np Dark Eyes w Szkółce Magda. Ta austriacka dorasta do 100 cm, też w Szkółce Magda. Poszperaj w necie pewnie znajdziesz coś ciekawego.
Nawet u nas jest wątek o nich i ładne okazy.

Kolorowa nie była wysoka- fotka ja powiększyła- rosła w donicy... Przybliżenie zawsze powieksza obiekt...

Witaj Juleczko,przeglądam wątek, i nie mogę wyjść z podziwu . Wszystko u Ciebie pięknie rośnie, cudne ozdoby tworzysz, na ale ogród to chyba z gumy masz. Tyle wszystkiego i jeszcze ciągle coś dokupujesz. Ja w tym roku jeszcze nic nie kupiłam, na pewno zacznę od soboty, bo będę na Gardenii. Na szczęście nie mam Auch.. w pobliżu, no i połówek ogranicza zakupy, no dobra, stara się mnie hamować . Będę zaglądać.

Witaj kasik 69. Kocham ogródek, kocham roślliny- tak więc nigdy ich dość. Miejsca jeszcze jest-ale też i coś wypada corocznie, więc się stale dosadza. Zawsze można posadzić coś fajnego także w donicy- i w razie potrzeby, gdy nie ma gdzie schować- zadołować w rabacie warzywnej- zimą przecież "nieczynnej".

Mam następny fotoreportaż- z OBI. Bardzo dzisiaj było ładnie, słonko dogrzewało to wybrałam sie na spacer- który wiadomo że prosto do ogrodniczego. Wybór na dziś - OBI. Niewiele jeszcze , ale już coś. Trudno było zrobić fotki wszystkim kapersom- zbyt było naładowae na półeczki i wylatywały przy próbie ułożenia do fotki. Coś niecoś sie udało... Ponieważ ceny pod kapersami nie odpowiadały ułożeniu przeważnie- to nie starałam sie by były widoczne. Coś tam było dalii- ale musiałabym w tych półeczkach układać- i nie chciałam się co chwila schylać po wypadnięte kapersy- więc tylko takie ogólner fotki. Modne ostatnio rdzawe ozdoby- po 30zł bez grosza...

Na sklepie pełno ciekawych roślin. Ale jak dla mnie- za mokro miały- chyba je podlewają z węża- podniesione doniczki kapały wodą... Ale z uśmiechem łaziłam między tymi cudami przyrody i bardzo żałowałam, że nie dam rady wszystkiego kupić- za drogo...

Calle- 35,90 pln /!/







róże miniatury o większych kwiatach 17,00 bez grosza...




gloksynie- po 19,00







cyklameny- 14,00




dzwonek dalmatyński 17,00







dzoneczki pełne LIKE MEE 14,00

I takie fajne wiszące doniczkach...

Ja sie skusiłam na kapers z 5 liliami orientalnymi. Kapers z 2 bulwami ładnej begonii , nasiona tunbergii, biały cyklamen i małą doniczkę z bluszczem o listkach z żółtym brzegiem.

Taki głupi czas- człowiek według pogody obudzony do prac ogrodowych- a tu zonk - zima nie zima i nie wiadomo co dalej... Cebulowe na grandę wyłażą z ziemi-, nawet mam pierwszego krokusa i pierwiosnki w pąkach... Obawiam się,że zima jednak przypomni sobie o nas i zwali się z hukiem w czasie kiedy właściwerie powinna odchodzić. Zeszłego roku jeszcze w kwietniu sp[ore mrozy u nas były- i to w połowie miesiąca...
By stłumić trochę ten obudzony zapał do ogrodowania latam po sklepach- jednak niewiele jeszcze towarów. Dzisiaj byłam w Auchanie i Liroyu. Do Auchana pojechałam po begonie- tak mnie jakoś naszło,że będę je w tym sezonie uprawiac w donicach... W Auchanie wybrałam możliwie znośne bulwy...





Zachęcona poszłam do Liroya- a tam- o zgrozo- mimo iż coś toaru było- to niestety dużo droższy niż w Auchanie. Skusiłam sie tylko na floksa- na opakowaniu kwiatki białe z różowym oczkiem... Wybrałam możliwie większą sadzoneczkę- ale w innych to chyba sama ziemia- takie mikroskopijne skrawki... Ze zdenerwowania nad tymi cenami nie zrobiłam fotek. Do tego tak to poustawiane,że nawet między te rządki nie dało sie wejść swobodnie- a o grzebaniu w kartonach trudno marzyć. Ale jak zobaczyłam ceny to nawet nie chciałam grzebać...





Miałam ochotę na begonie, bo były fajne zwisające pomarańczowe i pomarańczowe z czerwonym brzeżkiem- ale cena- prawie 18zł za dwie malutkie bulwy. Odłozyłam- no bez jaj... Ceny wysolone- pewnie dlatego,że potem wiele z tego towaru zostanie i wyrzucą lub trupki przecenią, to teraz cos chcą na tym zarobić...

Wróciłam do domu i przejrzałam internet- trafiłam na szeroką ofertę begonii w Swiecie Kwiatów- no i popłynęłąm... Zamówiłam te dwu kolorowe i zwisające. Skoro mi sie marzą begonie- to o key- będzie begoniowo!


sklep.swiatkwiatow.pl/begonie/

Zajrzałam dzisiaj do Lidla po owoce- i zobaczyłam tylko 3 kartony z cebulkami i bulwkami. Przebrane już, ale coś dla siebie wygrzebałam. Fotki takie byle jakie, ale nie chciało mi sie układac do fotki tych kapersów.










Kupiłam to - agapant, ismeny i liatry . A, zapomniała bymm- kapersy po 4,99 pln.