Od razu zwróciłam uwagę na tą różę Kimono. Bardzo mi się podoba. Zauważyłam też New Down i Peace.
Chyba skoczę też do Tesco.

Przez Ciebie, albo raczej dzięki Tobie zrobiłam już zakupy w Auchanie i Lidlu

Julka a możesz napisać ceny tych rózyczek ?

Zawszewiosna- niecałe 8zł.
Mnie się kołatało po głowie gdy oglądałam te róże, że Kimono jest ładna... Widziałam juz tysią ce fotek róż- i-niektóre zapamietałam- czyli te co bym chciała. To ze łapie plamistość czy maczniaka/ u mnie tylko raz jedna róża złapała a po oberwaniu liści i mocnym cięciu wróciła do zdrowia i się już choroba nie powtórzyła. / To, że podatna to nie gwarancja że złapie. To tylko uczulenie,że się zdarza tej odmianie.
Treż mi sie podobaja te róże co tobie- ale Peace mam a New Dawn miałam. New ładna, ale śmieciuch- płatki masą zalegaja pod nogami róży i to mnie irytowało, bo wrażenie było bałaganu. Usunęłam i już nie kupię. mam na jej miejsce sport od niej- Awakening. lepsza,ładniejsza...

AVAKENING










GLORIA DEI

Porządkuje tysiace fotek w moim komputerze... Natknęłam sie na takie- kompozycja moja sprzed lat- szczawiki w piętrowej donicy.

No super pomysł, bo one są ekspansywne.

Juleczko róża Awakening śliczna nie mam jej a warto, by było zaprosić ją do siebie,
czy Ty kupiłaś ją w jakiejś w szkółce ?
Piętrowa donica w końcowej fazie prezentuje się

Dzisiaj i ja uległam Twojej prezentacji i dotarłam do Lidla po cebulki ale żeby coś można było znaleźć nieźle trzeba było się "na grzebać"

Franusiowa- Awakening kupiłam przed dwoma laty u Gloriadei, w szkółce Rozarium. Wiele róż mam stamtąd, troche jeszcze przyjdzie niedługo a i w przyszlości równiez tam skorzystam. Full zadowolenie z sadzonek.

Inne wygrzebane fotki sprzed lat- moje pierwsze rojnikowisko... jak ja się tymi rojniczkami cieszyłam...

Julcio i na tym polega ogrodowanie, żeby cieszyć się z każdej roślinki .
Ja też zawsze czekam z niecierpliwością na kwitnienie nowych roślin i ciesze sie jak dziecko jak zakwitną.
U Ewy mam zamówienie zapytam, czy ma tą róże, to dopiszę do zamówienia.

Ja już chyba nie kupię takich marketowych róż
Nie podoba mi się to, że je woskują
Potem ten wosk topi się na słońcu i przypala łodygę
Chociaż przyznaje, że krzaczki są bardzo ładne

Margo - z tych co ja kupiłam to tylko Sylwia ma woskowane łodyżki. I to na końcach. Gdy wysadzę i ruszy dołem to przytnę. Jak do tej pory to jestem zadowolona z tych co kupuję w kartonikach. Zawsze sadzę w doniczki najpierw. Jeszcze są uśpione więc na razie postawiłam w piwnicy. Gdy zobaczę wypustki liściowe to wsadzę. Muszę tylko przywieźć ziemię z Biedronki.

Pojechałam do B1... Róże tańsze niz w Auchanie, ale jakby gorszy sort... Może to drugi gatunek? Po 6 zł z groszami... Kupiłam 4 "kupony różanej loterii". . Plus kapers piwonii DUCHESSE DE NEMOURS. Jakie było moje zdziwienie , gdy w domu wyjęłam kłącze do wsadzenia, Widziałam,że jest spore juz w sklepie/ dlatego go wzięłam/- ale to były 3 kłącza takie jak pojedyncze w kapersie/. No, no... Trafiło mi się...

Na parapetach ruch w siewkach, a tu szkółka Albamar zapowiada wysłanie roślin...Dobrze,że przywiozłam z Biedronki ziemię a donmczek ogrom mam w schowku za domem. Wzeszły nasiona ketmii białej- na próbę 5 wsadziłam i 5 wzeszło, nawet szybko. Nasiona zebrane niedawno wprost z krzaka- świeże - bardzo szybko kiełkuja- kilka dni. Skiełkowała biała gaura- też z dobrym wynikiem. Ostróżki kupione od znajomej na Allegro, Masa sadzonek z kapersów zazieleniona i zaczyna rosnąć...Parapety pełne, bo wysiałam nastepna partie nasion.

Nie byłabym sobą, gdybym nie zrobiła wypadu do marketu/ Leclerc/ po obejrzeniu gazetki. Mój wniosek- chytrość tych co wstawiają towar do sklepu jest aż bijąca po oczach- ciuczki korzonków, małe cebule , okrawki kłączy... Zmarnuję się to wszystko, bo niestety cena wielokrotnie przewyższa wartość faktyczną tych "cudeniek". Pokiwałam smętnie głową nad tą nieszczęsna bidą- i żeby z pustymi rękami nie wracać bo to jednak wyprawa na drugi koniec miasta kupiłam 2 kapersy z pustynnikami- przyznam wszystkie na stojaku wyoglądałam na wszystkie strony i 2 udało się "wynaleźć" ze względnymi oczkami. Jeden ma 3 oczka a drugi dwa. To co zostało na stojaku to ma po 1 oczku.




Aaaa...zapomniałam...Na rynku wczoraj kupiłam wielka cebulę szachownicy perskiej. Kupiłabym więcej, ale nie wiem co z tej cebuli wyrośnie- musi sie wpierw okazać co to za panienka to na przyszły rok będe wiedziała czy u tego sprzedawcy kupować.

Juleczko jesteś niesamowita z tymi zakupami ale widząc, co kupiłaś też bym sie nie oparła.
Ziemię, też kupowałam w Biedronce ale ja do sklepu mam niezły kawałek drogi i wózek niestety odpada
U mnie też parapety zajęte przez kuwety z wysianymi nasionami-czekam

Franusiowa- mnie wygodniej wózkiem przywieźć- nie proszę usługi męża, bo on na hasło rośliny - nieciekawie reaguje . Przywiezie- ale co się nagada... blink: A tak- spokojnie, bez halo, ziemia jest, rośliny są - spokój jest.. . - i moje pełne zadowolenie. Przy okazji przywiozłam dwie takie druciane podpórki do kwiatów- będą do niskich pnączy . Nie jest to żadna rewelacja , ale dobre i to. W piwnicy już 3 kartony z kupionymi roślinkami- trzeba się będzie brać za wysadzanie w doniczki, bo za kilka dni zacznie wszystko kiełkować- taka pora. Przy wysadzaniu i ja się na siebie pozłoszczę, bo daje mi to w kość- ale za to gdy wszystko zakwitnie to ja szczęśliwa będę latać co chwile podziwiać zadowolona,że są. Jutro przywiozę jakieś pudła i najpierw doniczki postawie na balkonie w tych pudłach- na noc czymś przyrzucę, bo chyba takiej ilości nie będzie mi się chciało wte i wewte nosić na noc...

Dwa dni temu na ogrodzie leżął jeszcze snieg- nawet sporą warstwą- dziś juz nie ma sladu- dzybko w słonku sie stopił i wyparował. Ładny dzionek był , słoneczny i ciepły...

Z Albamaru przyjdzie dzwonek Sarastro 3szt, hosta Risky Buisness i fuksja mrozoodporna Riccartoni...

/ Nie wspomniałam,że przyszły lilie z Lily Garden. Duże cebule- i dwie kanny. /

Z tymi m. tak już jest. Daltego ja też wolę, żeby nie widział zakupów. Po co chłop ma się denerwować?
Nawet jak zauważy jakąś nową roślinę, to juz jest wsadzona i nie ma co gadać

Tak to juz z niektórymi m jest... Poza tematem ogródkowym to złoty chłop, ale akurat ta wada jest dotkliwa. Ale co tam- damy radę.

Ciesza wschody na parapecie. Widzę, że mak za gęsto wsiałam- zależało mi na przyspieszeniu wiec trocheę wsypałam nasion w doniczkę- resztę wrzucę na ogrodzie,

maki- jednoroczny i bylinowy


biała gaura


hibiskus ogrodowy


firletki mix


biały przetacznik


ostróżki i jakieś inne nasionka


Różności kapersowe



...i jeszcze inne różne roslinki- kobea, lagerstroemia, trawa pampasowa /jeszcze nie skiełkowała/, koleus, drugie ostróżki, s łoneczniczek szorstki, dzwonki, gipsówka trwała itp...

kolekcja wysiewów ogromna i jeszcze pięknie oznakowana think

Jesteś pracuś! Ja nie mam jeszcze posianego! Ale w szklarni już warzywa mi wschodzą!
Ładnie Ci wschodzi, tak miło się na to patrzy! Zachęciłaś mnie. Mam nieco do wysiania

Drobne nasionka sypię po wierzchu ziemi tylko leciutko przyklepuję palcem- większe wciskam w ziemię, ale tez nie za głęboko- dopiero pikowanie sadzę głębiej.

Nie bijcie mnie- znowu zahaczyłam po rośliny... Rano było ładnie to wybrałam się "na spacer". Pierwszy podjechał autobus co jedzie do OBI.- no to wsiadłam... A że u nas OBI i jeden z Lidlów leżą obok siebie- to odbyło się w wizytowanie obu. W Lidlu w nowej dostawie cebulowych wygrzebałam jeszcze jedno opakowanie pełnych lilii- i choć ze sześć pudeł przewróciłam szczegółowo to już więcej pełnych nie znalazałam... Z tych drugich, mniejszych kapersów tym razem wybrałam łubiny i dwa opakowania trytomy- posadzone w kępę z poprzednio kupionymi powinny już wygladac okazale. Wsadzę te ostatnie w doniczkę- szybko nadgonią wzrostem.




Zamotanie miałam, gdy zobaczyłam na regale kilka kamelii. Mówię wam jakie miały cudne kwiaty- okropnie mnie ciągnęło by tę czerwona kupić / 50pln/- ale ja nic nie wiem o uprawie camelii i chociaż strasznie mnie chęci męczyły to jednak nie kupiłam. mam sporo różnych do opieki to juz z camelią nie chcę sie zabawiać.






Potem polazłam do OBI- obok. Róż nie było, kupiłam dalię, której nie wzięłam za poprzednim pobytem/ nie za duża karpa, ale urośnie/. i nasiona maciejki i karłowego orlika. Cudowne bukiety z niego rosna. te co mam na ogrodzie to jest ta odmiana właśnie. Rzadko spotykana w sklepach z nasionami.







Wracając wlazłam do mojej Biedronki- Przywiozłam ziemię, różę pnącaą Indigoletta- w kartoniku XXL. Zrobiłam fotki tego co na regale , ale to za chwilę, bo musze je uporzadkować. Dzisiaj przyjechałam takim wózkiem

Towar dzisiaj w Biedronce- tzn róże- na nic innego nie patrzyłam...















Jak poszłam odstawić wózek to zastałam nowe kartoniki


















Pierwszym razem kupiłam Indigolette, bo tylko jedna była. Po sprawdzeniu fotek w necie za drugim razem dobrałam te

Juleczko -oj Ty namawiasz do grzechu ,ależ wybór róż w Biedronce ,a ja właśnie wybieram się na zakupy....to dzięki Tobie wiem co mnie może skusić