Ewka! Dziękuję! Co dzień rozkwitają nowe. Pewnie i u Ciebie zaraz się rozhulają. U mnie w różnych częściach ogrodu się rozsiały. Z reguły je wyrywam i pozostawiam najzgrabniejsze.

Majeczko!Tobie też dziękuję! Bardzo mi miło. Ptaki to chyba moje główne hobby, nawet przed ogrodem. jak słyszę - jedziemy na ptaki, rzucam wszystkie widły i sekatory i biegnę z aparatem. Kwiaty fotografuję o wiele dłużej i ciągle się uczę. Niby to proste, ale to zupełnie inna bajka.
Dalia Ci przezimowała? To musiała być ładnie zakopana. Na ślimaki trzeba sypać niestety w tym roku, bo powariowały! Moje dalie takie pierwsze i nie do końca piękne, ale cieszą bardzo.
A przy okazji, jak już tu zajrzałaś, zaplanuj 15 sierpnia wizytę u rodzinki. Będzie II wystawa dalii Jak oczywiście nie zmienią się warunki epidemiologiczne.

Codziennie wyglądam kolejnych dalii. na razie kwitnie 5. Ale kilka pąków już w ostatniej fazie.
Ochłodziło się, to dobrze, bo rośliny, w tym dalie, zaczęły się gotować. Zaczęły liliowce, czekam na te od Geni. Zobaczymy. Maczki przekwitły, zostały makówki.

na dziś:

Miłeczko ślicznie już liliowce kwitną ja dalej czekam dalie zaczynają swój popis u Ciebie a fotka z klematisem

Wiele portretów roślin jakby w moim ogrodzie cyknięte - chyba na tym samym forum jesteśmy - i wymieniamy się jak nie roślinami to chciejstwami Tylko dalii u mnie tyle nie ma Już czekam na tegoroczne ujęcia Twoich ulubienic

Marysiu! Już tak jest! Nawet jak mamy coś niezwykłego i niespotykanego, to jak ktoś zobaczy i zapragnie, to będzie to miał! Tylko żelaźniaka chciałam mieć jak sporo osób na Forum, a nie chce łajza kwitnąć! Dalie powoli się otwierają. Mam nadzieję, że sezon będzie o wiele lepszy, jak poprzedni. zdjęć na pewno będzie
mnóstwo!

Danusiu! Klematis Mikelite w tym roku wyjątkowo "rzadki". Ale i tak dobrze, bo go spisałam na straty. Wbrew pozorom, chyba nie lubi ciepłych zim. Ja też czekam na kwiaty dalii. Codziennie chodzę wkoło nich i zachęcam, kibicuję. Wiele ma już wpółotwarte pąki. Czyli tuż, tuż...

na dziś:

No tak, różnie to bywa Ja na wiosnę wydzierałam żeleżniaka z dwóch miejsc Musiałam łeb urwać hydrze, bo strasznie był ekspansywny.Za to rudbekie u mnie przepadły

Śmiesznie wyglądają hostowe maluchy z sporymi kwiatami
Ja nawet nie mam żeleźniaka choć od lat nad nim dumam
Powojniki włoskie w tym roku bardzo liche, w większości bo niektóre zaszalały, jakiś uwiąd je zbiera czy coś ba nawet wszystkie Atragene wypadły, oprócz Pameli Jackman
Dalie fajnie się zapowiadają i oby tak dalej

Majka! Dobrze, że zakwitły, bo tak je zarósł szczawik, że ledwie je było widać. Tu na zdjęciach już po wypieleniu.
Tego żelaźniaka to muszę chyba przesadzić. Tylko muszę się przypatrzyć, jak u ludzi rośnie, żeby dać mu takie same warunki.
Mam dwa włoskie powojniki, ale w ogóle się nimi nie zajmuję. Myślałam, ze Mikelite już poszedł sobie, a tu niespodzianka. Ale przed domem mam Polish Spirit. On jest bardzo gęsty i chyba przestanę go przycinać, bo zaczyna się dosłownie kłębić.

Ale on Ci kwitł Marysiu, czy też same liściory? Jaka tam masz ziemię?

Ochłodziło się. Nie robię niczego w ogródku oprócz przycinania róż po kwitnieniu i tych dalii, które się już rozhulały. nie robiłam nowych zdjęć, bo wczoraj dość pochmurno było. Wygnało mnie z ogrodu, ale zauważyłam, że Złota Miłka zakwitła pięknie i koniecznie dziś muszę jej zdjęcie zrobić!

Na dziś:

Miłko, żeleźniak kwitł, rozsiewał się i rozrastał w zastraszającym tempie. Nie usuwałam kwiatostanów bo takie malownicze zimą
Ziemia u mnie urodzajna, lessy - teraz posadziłam go pod brzozę gdzie sucho i nic nie chce rosnąć i też kwitł
Pokazywałam go w jego wątku tu

Czekam na Złotą Miłkę

Olusiu! Specjalnie dla Ciebie w kilku ujęciach!






No właśnie Marysiu! Widziałam kiedyś piękne zdjęcie żelaźniaka kwitnącego pod brzozą i dlatego chciałam go mieć! Chyba przesadzę pod brzozę...
Albo częśc zostawię tam, gdzie jest, a część przesadzę.

Dla Ciebie na dobranoc:

Piękna ta Złota Miłka , choć wcale nie złota

Zaczyna się czas codziennego sprawdzania co nowego rozkwitło,też tak mam tylko ja szukam wśród liliowców i floksów....Złota Milka -ś liczna

Miłeczko dziękuję , bardzo lubię pomponiki !!!

A mnie wpadła w oko lilia.. podziwiam u innych bo swoimi - po mroźnym maju - nie nacieszę
się zbytnio..

Nelu! Ona tak rośnie i kwitnie na przekór całemu światu! Nie pamiętam w jakich okolicznościach ją posadziłam i nie dbam o nią kompletnie, a rośnie pod jodłą. Chyba się lubią!

Żanetko! A ja akurat wyjechałam i jak wrócę, na pewno będą nowe kwiaty. Już się na nie cieszę.

Olusiu! Zawsze możesz na mnie liczyć, ja je też uwielbiam i pewnie niebawem jeszcze jakieś pokażę.

Wiesiu! Ona jest złota w ostatniej fazie kwitnienia. Zmienia kolor z łososia na żółtopomarańczowy.

W związku z tym,z e wyjechałam na kilka dni, nie wiem, co dzieje się w moim ogrodzie. odwiedzę Wasze ogrody po powrocie, tu nie siedzę prawie przy kompie, tyle, co ściągnę zdjęcia.
Na dziś sprzed wyjazdu (wieczorem może ptaszki pokażę):

[

I dalijki już kwitną a mnie zostały tylko trzy ,resztę zjadły ślimaki .w tym roku ,to jakiś zmasowany atak nastąpił .Już normalnie nie wyrabiam z tym dziadostwem Piękne liliowce ,pięknie złapane w obiektyw

Zaczynają dalie Ewka! Ja sypałam niebieskiego wokół dalii i jakoś je powstrzymałam, bo na początku miałam też pożarte. Ja w zeszłym roku kupiłam 1 kg niebieskich cukierków, choć jest to niezgodne ogólnie z moimi poglądami, ale natenczas schowałam moje poglądy, tak się wkurzyłam.

Zdjęcia dzisiejsze już:

Neon

Prefere

Foxy Lady

Kołnierzyk, który być powinien La Gioconda . Impresssion Festivo?

?

Werbena

Czy ta werbena też się tak wściekle rozsiewa jak patagońska ???

Verka! Nie wiem, chyba tak! Mi przez tą ciepłą zimę pozostało sporo roślin z zeszłego roku. Możliwe, ze maleństwa wypieliłam z rozpędu.

Jeszcze doskoczyłam po deszczu i znalazłam takie kwiatki:

Esther

Honka Fragile

Cudowne dalijki
Ta werbena u mnie siała się przez dwa lata, ale co roku było jej coraz mniej. Teraz już nie ma jej wcale... a jakoś nie plewię z wielkim rozmachem...