U mnie jeszcze sporo śniegu, więc spokojnie mogę się jeszcze zajmować wszystkim innym, nie ogrodem - a jak zwykle sobie naplanowałam
Jakoś tak umiemy sobie czas zagospodarować, prawada???
A remont, jeszcze w kuchni, makabreska .

U mnie też taki mordor i błoto więc też nic nie focę ale z każdym dniem wiosna coraz bliżej

U mnie zwały sniegu dosłownie, wjazd tunelem. Przytargałam znów stos książek a wieczorkiem ćwiczę, niestety trochę pozamawiałam, potem z części zrezygnowałam i znów zamówiłam chyba rozum odpłynął w siną dal

Miłko -a ja myślę ,że i błoto na Twoich fotkach by mnie zachwyciło...bo masz oko i talent ,zimowe fotki cudne .........,ja jak się postarzałam to remontów nie cierpię a było by co robić ,ale nawet nie poganiam ani nie namawiam od wiosny uciekam do ogrodu a zimą szybko zmrok zapada

Żanetko! Ojej! To mi zadanie wyznaczyłaś! jak tylko zobaczę jakieś ładne błoto - postaram się zrobić jakieś zdjęcie! Fajna taktykę przyjęłaś, ale u nas to chyba robimy, żeby nie zwariować. Poza tym teraz bardzo dużo piekę i chlebów, i ciast, i zapiekanek, a gazówka mi się już wykończyła, nie trzymała temperatury w piekarniku i żarówka nie działała. Nawet jak wymieniliśmy, to jakieś zwarcie było i poszła ta nowa też. Piekarnik zamarzyłam sobie taki, żeby nie trzeba było klękać, no i płyta indukcyjna, żeby nie trzeba było rusztu metalowego do czyszczenia ściągać. Wymiana powyższego wymagała przy okazji pomalowania na nowo blatów i częściowej wymiany mebli. Malowanie nas dopiero czeka Bo tak naprawdę to nie było od początku dobrze pomalowane, bo raz i szybcika.

No tak Ewka! U Was dłużej leży śnieg. Może to dobrze. Bo u nas już szaro i brzydko. Jak słońce zaświeci, to pół biedy, ale jak pochmurno, to kanał! A co ćwiczysz, że tak zapytam?

Majeczko! Już powoli się zaczyna. Trochę słońca i wyłażą ranniki i inne drobiazgi. Ja się przemogłam i zaczęłam wyłazić, jak tylko śnieg stopniał. Już lepiej, dużo lepiej...

Elsi! Remont w kuchni w sumie zakończony, przynajmniej na tym etapie. Tylko musiałam setki talerzy i szklanek z szafy do szafy przerzucić (no i umyć to, bo jest okazja), przeorganizować część spiżarni i takie tam.
Kończy się czas zimowego wypoczynku, było miło, ale będzie jeszcze milej!

W weekend było tak ciepło, że ... wyciągnęliśmy hamaki
Nawet trochę popracowałam w ogródku, ucinając suche pozostałości bylin i traw, ale nie za dużo, bo są jeszcze przymrozki rano.
Projekt łąki za plebanią "Chwalcie łąki ukwiecone" gotowy. Zrobili mnie koordynatorem merytorycznym. A ja tylko pomysł dałam i ustaliłam, co trzeba kupić i zrobić, żeby się udało. Teraz czekamy na werdykt i bierzemy się do roboty.
Trzymajcie kciuki, bo plany są fajne. Tu nasza grupa (niecała) i ksiądz, i teren do obsadzenia. Zobaczcie jak areał!



I z ogródka:

Miłko , tylko tak róbcie , by teren po obsadzeniu był ogólnodostępny .....

Będzie ogólnowidoczny, a dostępny po uprzednim umówieniu. Ogród jest opłotowany i zabezpieczony przed wandalami i pijaczkami.
Ale na razie nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu. Łąka nie istnieje jeszcze, ale jak się uda, chętnie wszystkich zaproszę na zwiedzanie.

takie dziś niespodzianki miałam w ogrodzie:

Uwielbiam ten czas, kiedy zaczynamy, z nosem przy ziemi, szukać najmniejszej, kwitnącej, drobinki... Nareszcie...

Tak, z nosem przy ziemi a potem trudno się wyprostować!

Olusia napisał:

U mnie tylko ciemierniki wyłażą spod śniegu. Cebulowych - ani sztuki .

U mnie prócz śniegu na ziemi nic nie widać

No to już do wiosny z górki oby większe przymrozki nie wróciły...................

To lubię , chyba jutro zrobię poszukiwania pod śniegiem . A teren po łąkę imponujący, liczę latem na piękne zdjęcia

Wiesiu! Z pewnością będę dokumentowała łąkę, jak tylko powstanie. Liczę, że przyciągnie mnóstwo owadów i naprawdę będzie co fotografować. jeszcze tylko nasza grupa musi dopilnować, by było co fotografować

No właśnie Verciu! Oby już nie było mrozu! Właśnie dziś posadziłam jakieś cebulki z wyprzedaży. Stały w sklepie więc mróz może je zaskoczyć.

Ewka! Zaraz będzie widać. jeszcze chwilunia. Ja bym wolała, żeby teraz jeszcze u mnie trochę śniegu leżało.

Edyta! Na pewno pod śniegiem wyłażą. Przyjdzie czas, to je zobaczysz.

Olusiu! W zeszłym roku, jak się położyłam, żeby fotografować rośliny (sucho było więc mogłam), to nie mogłam wstać więc sobie... poleżałam Potem jakoś się wyrajdałam, ale ciężko było.

Aniu! Na razie u mnie pojedyncze sztuki, ale za chwilunie wszystko wybuchnie. uwielbiam ten czas.


Tymczasem jedziemy szukać znaków wiosny w terenie. Pokażę ptaszki i kwiatki, jak będą. Ale to później ...

takasobie napisał:

Pomyślnych "łowów" i przyjaznej pogody

Czekam na efekty polowania

Miłko -owocnego odpoczynku życzę a na zdjęcia już czekam

Miłego aktywnego odpoczynku

Baw się dobrze a ja czekam na foty