Nie było mnie przy tym, opinię znam od osób trzecich. Ponoć pochwała była szczera

Dziwię się ,że Tomek dowcipu nie skomentował.......Miłko a powiem Ci ,że ja jeszcze cydru nie piłam , pracowita z Ciebie dziewczyna ja ten rok mam cały czas pod górkę czekam ,żeby się skończył .Jabłuszka cudnie się prezentują

Żanetko, Tomek pewnie go nie przeczytał w ogóle, albo przeczytał i nie zrozumiał... Skupił się na cydrze.
Jak jeszcze cydru nie piłaś, to spróbuj przy okazji. Te sklepowe są słodkie jak oranżada, ale już te z małych wytwórni, naturalne, są wytrawne z naturalnym aromatem i czasami lekkim ciekawym smakiem pestek. Syn właśnie kiedyś kupił i porównywaliśmy więc osiągnęliśmy coś podobnego. Smak zależy też od gatunku jabłek. Nasz Grafsztynek owocuje co 2 lata, w roku pomiędzy kupiłam jabłka w okolicznym sadzie. Pan się ucieszył, bo spadła mu pełna skrzynia Jonagoretów i się nie zmarnowały, bo łyknęliśmy całość. Smak był inny, ale też pyszny.

Ja cydru nie lubię - w każdym razie tego lubelskiego .
Widzę jednak, że niezły biznes się tu kręci .

Na wystawie też nie mogę być . Pozostaje mi liczyć na bogatą fotorelację .
Powodzenia

Trzymam kciuki za wystawę

Dziękuję Dziewczyny!
Przed nami dwa dni intensywnych przygotowań. Przy tradycyjnych wystawach jest cały sztab ludzi. My robimy to w kilka osób wliczając moich synów, którzy pomogą w sprzątaniu, pakowaniu i transporcie. Ale się cieszę, bardzo lubię te przygotowania. Nawet bardziej niż samą wystawę.

Pokażę tylko zdjęcie z komórki z nowymi zdjęciami przygotowanymi na wystawę. Tradycyjnie po wystawie mogę sprzedawać jako cegiełki na Forum:

Zdjęcia dalii piękne, generalnie fajna fota, dużo na niej widać, dużo mówi o twórcy. Masz predylekcję do staroci, żyłkę kolekcjonerską, widzisz w przedmiotach to, czego inni mogą nie dostrzegać. Jak ja żałuję, że jako szczeniak nie byłem na tyle wrażliwy, by zapobiec wyrzuceniu naszego strego radia, nie pamiętam dokładnie, ale to chyba była Barkarola z adapterem na szczycie. (Nie wykluczam oczywiście, że ten Twój odbiornik to współczesna przeróbka na nowoczesny sprzęt, bo i takie teraz się pojawiły). Telefon tarczowy ożywia wspomnienia, no i te żelazka... Mniam.

Tomku! To pamiątki rodzinne, ale nie tylko. telefon dostałam w mojej pierwszej pracy, jak wymieniali na nowoczesne. Radio działa, ale niewiele się usłyszy, bo nie jest przerobione. Dużo pamiątek zachowaliśmy, ale część przepadła, jak w wielu rodzinach. Wiedziałam, że ktoś skomentuje wnętrze Ale nie miałam gdzie ustawić tych fot, żeby było widać. Jeszcze pozostaje skomentować telewizor, mnie w odbiciu i zegar stary w odbiciu.
Na poprzedniej wystawie wstępne zdjęcia fot robiłam w biurze. Nic nie rozpraszało uwagi w oglądaniu

takasobie napisał: Zrób w lustrze to skomentujemy. W TV to ani ciucha ani aparycjinie mozna ocenić...ale raczej zgrabna babka jesteś...chyba że TV przekłamuje

Miłko zdjęcia piękne , co z nimi robisz po wystawie?

Zdjęcia po wystawie są do kupienia. 50% idzie na utrzymanie forum.

Taka wystawa wymaga zdolności organizacyjnych i absorbuje czasowo, dobrze, że masz pomocników.
Życzę, by wszystko dobrze wyszło .

Miłka! podziwiam i trzymam kciuki

Ja już czekam na fotorelację

Dziękuję wam wszystkim. Wystawa trwa do 20. Teraz mam przerwę. Wrzucę kilka wstępnych fot. Potem wyjeżdżam, ale wezmę kompa i postaram się wrzucić więcej.

Miłko, cudownie Was zobaczyć .
Świetna wystawa, Twoje zdjęcia perfekcyjne, urocze kompozycje kwiatowe, niektóre bardzo mnie zauroczyły , kolekcja dalii w butelka super.

Podobnie jak Edyta, cydru nie lubię i nie pijam, choć raz zostałam namówiona na spróbowanie całkiem niezłego, ale jest tyle innych trunków, że więcej cydru nie degustuję .

Radio podobne posiadam, Calypso Diory, też nie przestrojone, inne starocie również, ale na razie złożone w lamusie .

I mnie miło Was widzieć . Przygotowania pełną parą, bukiety wspaniałe , czekam więc z niecierpliwością na kolejne relacje . Tymczasem wpadł mi w oko bukiet z jabłuszkami i chyba odgapię . Cydra lubię zwłaszcza w Miłki wydaniu bo miałam okazję degustować . A sama też robię zwykle z jabłek jakie mi wpadną w ręce

Prześliczne kompozycje podziwiam
i miło Was Miłko i Asiu zobaczyć gratulacje

Jesteśmy wykończone jak konie po Pardubickiej! Ale szczęśliwe Wystawa była piękne i udana. Dużo spotkań, rozmów, mili goście.

Jeszcze kilka zdjęć`:

wystawa miała jeszcze innych twórców: goście za Śląska - Roman i Jacek z Doliny Syrynki

Asia w akcji

ja z naszymi gośćmi

Ekspozycja Jacka

Śliczności przygotowaliście!
Pozdrowienia dla Ciebie, Asi i reszty ekipy.