Dziękuję Żanetko dziękuję za życzenia! Wszystkim odwiedzającym i Tobie życzę cudownego sezonu 2023 w ogrodzie wśród kwiatów.
Cieszę się, że ptaszki te namalowane i te sfotografowane Ci się podobają.
A cebul jeszcze bym nasadziła, może w przyszłym sezonie nadrobię. Nie można już kupić nigdzie, ale to może dobrze. Zamarzyło mi się pojemników z nimi. Na razie mam tyle, co na zdjęciu poniżej.

Sylwestra spędziłam w ... ogrodzie. Przy ognisku, a z głośniczka zawieszonego na śliwie sączył się stary rock, stare disco i swing, piekliśmy z przyjaciółmi kiełbaski.

Te malowane przepiękne! Czasem mnie korci, żeby się nauczyć akwareli, jakimi malujesz?

Za życzenia dziękuję Również życzę wszystkiego co najlepsze, ale przede wszystkim zdrowia, spokoju, trochę powera, żeby ogród ogarnąć i dużo czasu, żeby się tym ogrodem cieszyć.

Cześć Asiu w Nowym Roku!
Na początku kupiłam... farbki szkolne i zwykły blok. Tak, żeby się przekonać, czy cokolwiek wyjdzie. Potem kupiłam chińskie akwarele w tubkach z Kauflanda. I polski papier (na razie lekki dość). I wtedy się rozmalowałam. Farby ruskie Sonet kupiłam po roku. Są dobre, wystarczające do mojego paćkania. Ale powoli dojrzewam do czegoś lepszego. No i pędzle są ważne, chyba najważniejsze

Czyli początki mogą być na czymkolwiek. Mam conieco z Action i tam też widziałam ostatnio takie akwarele malizny wyglądające profesjonalnie. A w domu mam też malizny Winsor&Newton. Trzeba się zmobilizować w takim razie

takasobie napisał: '

Zazdraszczam takich sylwestrowych chwil!

Wszystkiego dobrego na Nowy Rok

No tak pogoda była niesylwestrowa, więc można było spędzić tę noc spokojnie na dworze.
Moje ptaszki sa bardzo wybredne.
Tylko słonecznik idzie.

Gosiu! Ja od kilku lat sypię tylko słonecznik niełuskany. Kiedyś kupowałam mieszanki i pod karmnikiem miałam łany rzepaku i innych takich tam, bo ptaki tego nie jadły. One trochę takie jak my - jak głód doskwiera, jemy wszystko, ale jak jest wybór - lepsze są frykasy.

Basiu! Fajnie było, ciepło, wiaterek wiał i podtrzymywał ogień, bo drewno wcześniej zmokło. Dziękuję za życzenia!

Asiu! Myślę, że na początek jak najbardziej starczy. Popatrzałam, co mają i można spróbować. Ja kupiłam ćwiczebnie w lidlu akwarele w tubkach, ale to porażka. Nasypali kredy do farby i w zasadzie są jak liche farbki szkolne. Jakimś dzieciom dam potem do paćkania.

I kolejny obrazek: podróżniczek

Moje sikorki też tylko niełuskany słonecznik, a że mam mieszankę na poplon z rzepakiem i gorczycą to co jakiś czas muszę czyścić karmniki z tego czego nie chcą jeść. A łany rzepaku i tak będą, ale moje karmniki wiszą na wiśniach to potem tylko kosiarka potrzebna żeby było wzglądnie.
Kolejny piękny malowany ptaszek.

A moje sikory, i cała reszta, łaskawie zjada tylko łuskany. Jak kupiłam niełuskany to leżał i leżał a może ta ciepła zima ptaszory rozbestwiła.

Ja od Nowego Roku nie sypię w ogóle, a nie jest zjedzone. Kaca mają ptaszory, czy co? Ciepło jest, pokazały się owady, nawet pszczoły widziałam na ciemierniku.

U nas też wiosenna pogoda, wczoraj jeszcze widziałam w prognozach ochłodzenie, mróz i śnieg, a dzisiaj już tylko deszcz i plusowe temperatury. Ale w karmniku mam ruch, sikory zajadają i słonecznik łuskany i moje orzechy włoskie. Podobnie jak Ty przestawiłam się na łuskany, kupuję taki spożywczy, hurtowo, najwyżej my zjemy

Marysiu, ja tak samo, kupuję spożywczy, ale jeszcze mi się nie udało z niego skorzystać

Ja w sezonie zużywam ok 40-60 kg ziarna. Chyba bym nie dała rady z łuskanym... Orzecha nie mam, dostaję trochę od sąsiada, ale żal ptakom dawać. Ale jak mole mi się kiedyś zalęgły, porozłupywałam i na tacce sójkom dałam. Szybko zjadły.
Dziś obserwowałam sikory. Raczej były bardziej zainteresowane, co jest pod korą niż karmnikiem i kulami w siatce.

A ja od dziś tradycyjnie w Słońsku na ptakach w PN Ujście Warty. Niestety pogoda kiepska, ale nie po raz pierwszy tak się zdarza i jakoś dajemy radę.

I kilka pierwszych fotek:

Spotkanie z pustułką

wydra (musicie mi uwierzyć)

żurawie i sikorki modre

A u nas sprzątanie zimowe altany, szklarenki. Dosadziłam kolejne cebule, bo upolowałam w różnych biedrach tulipany i narcyzy i posadziłam je w garnkach i nowo nabytych droga kupna donicach terakotowych.

ciemierniki moje:

i inne wiosenne kwiaty:

Miłko, , u Ciebie zdecydowanie inny mikroklimat, choć niby miasto to samo. Nie mam wprawdzie ciemierników, więc nie mogę porównać, ale ranniki u mnie ledwo się ocknęły i są na etapie żółtych zawijasków wyzierających z ziemi . Krokusy też się nie spieszą.
Dałaś czadu z wiosennymi cebulowymi, będzie cudownie

Przedwiośnie u Ciebie jak nic.......mnie w porządkach blokuje oczekiwanie na prawdziwą zimę

zanetatacz napisał:
To masz tak, jak ja.
Widzę już u siebie szczypiorki narcyzów i krokusów, ale pąków jeszcze nie ma. O rannikach nawet nie wspominam, a specjalnie pobiegłam zobaczyć, czy coś widać.
Fajne te Twoje gary wyobrażam sobie, jak super będą w nich wyglądać cebulowe. Gdzie postawisz? Przy wejściu, czy na tarasie za domem?

Polu! Maciej był zdziwiony, że życzę sobie nawiercenie otworów w dnie w środku zimy To nasze garnki, które musiałam wymienić, jak zmieliliśmy kuchnię. Tzn te również mogłam używać na indukcji, ale Maciej stwierdził, że to archaizmy.
Wszystkie pojemniki będą prezentowane w zależności od wyglądu. Jak im się zakwitnie ładnie - pójdą przed dom, jak nie teges - poupycham po powierzchniach płaskich.

Krokus De Jagger jest bardzo wczesny. Polecam! Jest piękny i dobrze się rozrasta. Pozostałe krokusy albo jeszcze śpią, albo ledwie wychodzą.

Żanetko! Ja też czekam na zimę, ale chyba się nie doczekam. A może to ona czeka na mnie Czeka aż wyjdę z ogrodu, by mogła zapanować...

Halinko! Tylko te dwa ranniki się wychyliły. Reszta jest jak u Ciebie. A te krokusy to De Jager. One są piękne i mega wczesne. A na pokaz cebulowych zapraszam już dziś, ale nie wiem, kiedy zakwitną, jak posadziłam w grudniu i styczniu

Pogoda się popsuła, miałam nadzieję, że zima będzie, a tu tylko chlabra. Zaczął padać deszcz ze śniegiem i myślałam, że po nocnym mrozie szklanka będzie, a tu nic...

Taki świeżo kupiony w biedrze:

U Ciebie chlabra, a u mnie glabra
Krokusy De Jagger nabyłam w tym roku w Benexie i posadziłam w grudniu, więc w tym roku chyba jeszcze muszę na nie poczekać (pytanie też, czy nie pomylili odmiany .... )
W której biedrze mają te ciemierniki? Byłam w dwóch i ni ma. Marzą mi się w donicy przed domem, ale drogich na prawdopodobne zmarnowanie nie chcę kupować.