Nela - w tym roku wyjątkowo szybko wszystko budzi się do życia. Ale i tak u mnie jest 1-2 dni poślizgu w porównaniu do sąsiadów. Z jednej strony są stawy hodowlane i robi się taki mikroklimat, że jest trochę zimniej niż w centrum wioski
Co do wody - dzisiaj trochę popadało
Ewuś ja tak trochę kupuję wzrokiem;). I część roślin nie była planowana. Po prostu oglądając Wasze ogrody stwierdziłam, że za mało u mnie zimozielonych,które robią za tło.
Jeszcze nie tak dawno nie mogłam sobie pozwolić na takie zakupy - więc teraz nadrabiam
Wiesiu - trochę się obawiam tej sosenki ale chciałam coś kolumnowego i miał być to iglak . Zobaczymy ...
Edytko u mnie korony cesarskie są pierwszy rok. Dostałam cebule od teściowej i pięknie kwitną. Tym bardziej cieszą
Żanetko - oj jest pięknie
W końcu
Danusiu u mnie mało pierwiosnków więc tym bardziej z radością oglądam je u Ciebie
. A roboty w ogrodzie tyle, ze brakuje czasu na cokolwiek innego. Pewnie gdybym nie pracowała to cały czas siedziałaby na dworze
Miłka . Wiosna rzeczywiście nabrała tempa, którego się nie spodziewaliśmy. Nie nadążam z robieniem zdjęć.
Ina codziennie coś nowego znajduję w ogrodzie. I cieszę się jak dziecko z każdego kwiatka
. Co do zdjęć to bardzo dziękuję - choć one takie w sumie przypadkowe