Bardzo dawno się nie odzywałam. Chyba musiałam trochę odpocząć od forum. Zresztą tyle się dzieje ( nie tylko w ogrodzie), że najzwyczajniej brakuje mi czasu.
Myślałam, że przez wakacje trochę odetchnę a okazuje się, że wręcz odwrotnie . Teraz w pracy mamy szczyt sezonu i dużo zachodu.
Poza tym nie potrafię usiedzieć na miejscu i wciąż gdzieś mnie pcha...
Ale od czasu do czasu zaglądałam
, tak, że z grubsza wiem co u Was słychać,a resztę mam nadzieję nadrobić .
Ponad miesiąc temu pisałam o wizycie w Wojsławicach. Dopiero dzisiaj wrzucę trochę zdjęć. Potem byłam jeszcze w miejscu, które zupełnie mnie zauroczyło - Minieurolandzie - parku miniatur w Kłodzku. Niby takie nic - dla niektórych byle co - natomiast ja byłam zachwycona. Byliśmy w połowie czerwca i to był chyba najlepszy czas na zwiedzanie. Przepiękne kompozycje kwiatowe . Zresztą też będzie relacja
A później na przełomie czerwca i lipca odpoczywaliśmy w Złotych Piaskach. I tam też jest coś co chciałabym Wam pokazać. A mianowicie Ogród Botaniczny w Bałcziku. Tak inny niż nasze i naprawdę wart zobaczenia. Zresztą to zaważyło na wyborze miejsca na wypoczynek
A już w sierpniu wybieram się na wschód kraju - do Nałęczowa . i mam zamiar spenetrować tamte rejony: Kazimierz Dolny, Puławy, Kozłówkę, Janowiec, może Lublin. Plany mam ambitne i niestety tylko cztery dni ( i kawałek na dojazd). Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie. A nie odpuszczę ogrodów
relacja z mojego ogrodu też będzie - bo dzieje się , dzieje...
Dobra - do rzeczy:
Na pierwszy ogień - Wojsławice, które wciąż się zmieniają, rozrastają i co tu dużo mówić, które bardzo lubię
Czerwiec nie jest najlepszym miesiącem na zwiedzanie i podziwianie. Różaneczniki juz przekwitły , liliowce jeszcze nie zaczęły. Byłam tuż przed świętem piwonii - niestety piwonie w tym roku zakwitły wcześniej. Ale taki spacer, kiedy niby nic się nie dzieje też ma swoje uroki. Można spojrzeć na znane miejsca z innej perspektywy. I ten luz, spokój, żadnych tłumów