Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Strefa cienia

Strefa cienia 2018/01/14 10:13 #100872

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4361
  • Otrzymane podziękowania: 7977
Jeżeli chodzi o mrozoodporność Baronesse, to oczywiście trzeba by ją odpowiednio zabezpieczyć. U mnie zimą regularnie bywa -30*, ale pod kopcem ładnie zimuje. W gruncie oczywiście, donica wymagałaby dodatkowych zabiegów, albo zadołowania na zimę. Trwałość kwiatów myślę niewiele ustępuje Leonardowi, ale osobistych doświadczeń nie mam, bo Leonarda nie posiadam. Znam jednak mnóstwo pozytywnych opinii o tej róży i myślę, że jest warta rozważenia, choć na pewno większa od Baronesse.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): th

Strefa cienia 2018/01/14 11:55 #100879

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3262
  • Otrzymane podziękowania: 5567
Muszę wtrącić swoje dwa grosze odnośnie Leonarda .Rośnie u mnie z 10 lat .Nigdy nie chorował ,a kwiaty trzyma najdłużej ze wszystkich róż w moim ogrodzie .W tym roku kupiłam mu Reda do towarzystwa i liczę na piękny duet :tup A ja chce Cię zapytać ,czy nie rzucił ci się Moniczko w oczy różanecznik Elsie Strawer .
Szalenie wpadł mi w oko :mniam
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): th


--=reklama=--

 

Strefa cienia 2018/01/14 12:42 #100880

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 9729
  • Otrzymane podziękowania: 20849
Moniko i znowu zarwałaś noc :nie_wolno -nie urośniesz jak mawiała moja babcia -rosną tylko Ci co idą spać przed 24 polewkamax .liriope zakryłaś ? -ja nigdy nie okrywałam...u mnie widziałam tylko -6 ,a teraz jest-3 tylko wiatr powoduje ,że jest dużo zimniej...
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Ostatnio zmieniany: 2018/01/14 12:48 przez zanetatacz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): th

Strefa cienia 2018/01/14 13:32 #100887

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 9996
  • Otrzymane podziękowania: 22871
Monia Leonarda nie mam i nie mogę się na jego temat wypowiadać :nie ale skoro znawczyni i posiadaczka za nim przemawiają to co Ci szkodzi wypróbować, choć to też strefa 6 b think:
Na Prairie Joy miałam kiedyś ochotę,jak szukałam różyczek na pierwszy rządek, ale gdzieś wyczytałam że słabo powtarza a i jest dość wysoka więc zdecydowałam się na serię Morden. Czy dobrze zrobiłam, nie wiem :dry:

Mam być klasyczna a nie jakiś roztrzepaniec, taką wiadomość przeczytałam u mnie i będę miała na uwadze zwyc
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): th

Strefa cienia 2018/01/14 19:46 #100932

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11260
  • Otrzymane podziękowania: 20702
Monisia :buziak cudeńka do mnie przyjadą :przytulam Leonardo mam szt dwie i jest niezawodny co roku ładnie odbija i pięknie kwitnie a kwiaty rzeczywiście długo się utrzymują pierwsze kwitnienie nie jest za wysokie ale pod koniec sezonu jest doscy wysoka -wstawię Ci fotki mojego a potem sobie usuń :)









Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, takasobie, edulkot, zanetatacz

Strefa cienia 2018/01/18 22:37 #101318

  • Margo2
  • Margo2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4600
  • Otrzymane podziękowania: 8274
Monia, a nie myślałaś o róży piennej
Miałabyś ją gdzie przechować?
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): th

Strefa cienia 2018/01/20 03:04 #101457

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 5707
  • Otrzymane podziękowania: 15075
Powiało, poprószyło, deko zabieliło... ale że temperatura na plusie, pożądanego efektu brak... ot, kusa kołderka w ogrodzie... i wciąż się kurczy B)




Tymczasem moja głowa wciąż szybuje w chmurach... wróć! W różach... i tu też - póki co - pożądanego efektu brak 2smiech

Marto... dzięki za dalszy ciąg poradnictwa... :buziak zadołowanie nie wchodzi w grę... tylko styropian pod nóżki i omotanie donicy... a możesz laikowi pokazać kopczyk 'Baronesse' o ile nie zasypały go śniegi, bo słowo: kopczykować jest mi owszem znane, ale na oczy różanego kopczyka... poza swoim... :silly: nie widziałam! gwizdac Jak to duże być powinno? I czym się właściwie kopczykuje, bo teraz gdzieś się natknęłam, że nie może być to nic organicznego typu liście czy gałązki, bo grozi grzybem... tylko ziemia? A kora?


Ewo... pokaż nam tu proszę swego dziesięciolatka, by można było ocenić, czy 'Leo' akuratny czy jednak za duży na donicę... ile wzrostu liczy sobie u Ciebie?
I znowu wypatrzyłaś jakiegoś całkiem nieznanego mi rodka? Nie spotkałam go w żadnej szkółce, ale naturalnie będę już mieć go na uwadze zwyc


Żaneto... ano nie urosnę... :P ale ferie są... można wstać o 12 i zjeść śniadanie o 13... 2smiech aczkolwiek nie jutro... aaa! :glupek
Liriope zasypałam igliwiem, bo uprzednio posiadane rok w rok mi przemarzało i na wiosnę zawsze musiałam sine liście wycinać do cna... mimo to żadna refleksja, by je może jakowąś gałązką nakryć na mnie nie spłynęła, aż w końcu wymarzło na amen... teraz mam dwa, jedna nówka wrześniowa, druga prezent od Efci... :buziak i pomna opisanych doświadczeń postanowiłam okazać im więcej troski :)

Majko... oszaleję z tymi strefami... nie każda szkółka o nich pisze, ja się napalam a potem... muszę swój zapał studzić... krecigl no i tak coś czuję przez skórę, że skończy się to na zakupie eksperymentalnym nie mniej nie więcej tylko róży ze strefy 6 :silly:


Danusiu... nic nie zamierzam usuwać a zwłaszcza pięknych róż! Niech zdobią mi wątek! :) Czy mi się dobrze wydaje, że 'Leonardo' ma taki cieplejszy odcień różu?


Gosiu... toś mi zabiła ćwieka... nie myślałam... a może powinnam... :woohoo: bo ta donica jest chyba dla takiej róży idealna... jest duuuża... ale jednocześnie przez to nie mam możliwości jej schowania... nie udźwignę jej... zresztą co tam ja, nawet 2 osoby jej nie udźwigną, nie mówiąc o zniesieniu jej ze schodów, bo to jak nic skończyłoby się piękną katastrofą... krecigl mogę tylko z ledwością przesunąć ją na taras, wgramolić na styropian i czymś omotać... to byłby zatem taki ryzyk - fizyk czyli uda się z różą pienną albo i nie uda :silly:

No ale zabawmy się i porozważajmy teoretycznie... gdybyście mieli wybrać jedną jedyną różę, którą możecie zabrać ze sobą na bezludną wyspę, to która na to by zasłużyła? Pamiętajcie, że zależy mi na zdrowych, grubych i błyszczących... liściach :P

(To taka praca domowa dla moich gości na najbliższy tydzień zwyc )

A ja tymczasem... znikam... gdyż albowiem... jadę feriować... choć słowo: wariować będzie tu bardziej adekwatne... polewkamax pod Taterki, hej! Będziem rodzinnie uczyć się jeździć na nartach... a dodam, że nikt z naszej czwórki w życiu na nogach nart nie miał... gwizdac w związku z tym od przeszło tygodnia boli mnie kręgosłup... tak prewencyjnie 2smiech

Na osłodę zostawiam Wam trochę pączków... w końcu Tłusty Czwartek tuż, tuż :silly:

Pączki 'Petera Alana'



Pączki 'Red Impulse'



Pączki 'Bluretti'



Pączki 'Klaudyny'



Pączki 'Polarnacht'



I na koniec zapowiadające się nadzwyczaj apetycznie pączki 'Jana III Sobieskiego' :kocham




A przepraszam... na koniec to jednak gość specjalny... sójka z dedykacją dla Miłki, która skutecznie zaraża nas swoją pasją... i dzięki jej wielkie za to :buziak



Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Ostatnio zmieniany: 2018/12/22 08:08 przez th.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, Efkaraj, takasobie, edulkot, VERA, zanetatacz, nelu-pelu

Strefa cienia 2018/01/20 09:08 #101461

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4361
  • Otrzymane podziękowania: 7977
Chętnie Ci pokażę jak wygląda zakopczykowana Baronesse, jak stopnieje śnieg. I raczej nastąpi to przed Twoim powrotem :silly: . Tymczasem napiszę tylko, że od lat kopczykuję ją korą, bo rośnie na rabacie wysypanej korą. Jeśli na jakiejś rabacie nie mam kory, to kopczykuję kompostem. Obydwa sposoby się u mnie sprawdzają.

Jeszcze słówko w sprawie piennej - jakiejkolwiek. Jeśli nie masz mozliwości schować jej do pomieszczenia, gdzie temperatura nie spada poniżej zera, ani zakopczykować na płasko razem z koroną - to od razu daj sobie spokój.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, edulkot

Strefa cienia 2018/01/20 09:13 #101462

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11260
  • Otrzymane podziękowania: 20702
Monisia ja w tu Ci nie pomogę bo u mnie pienne nie maja szans a poza tym z różami dopiero zaczynam więc byłoby że wiódł ślepy -kulawego rotfl
Co do wypadu w Tatry to nawet nie biorę pod uwagę że nie wpadniecie -cekom z kawusiom :kawa wink-3
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Temat został zablokowany.

Strefa cienia 2018/01/20 13:10 #101490

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 9996
  • Otrzymane podziękowania: 22871
Marta dobrze prawi - żadną pienną nie zawracaj sobie głowy teacher

Doniczkę na tarasie zawsze możesz obudować styropianem w taki kontenerek, postawić na kawału, obstawić ze wszystkich stron wyżej niż jest doniczka, związać żeby się nie rozpadło a na wierzch nasypać kory czy kompostu.
W czymś takim zimowałam kiedyś właśnie różę pienną i szlag ją trafił wyżej na szczepieniu, choć i tam była opatulona.

Miłych ferii i bezbolesnej nauki :buziak
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): th

Strefa cienia 2018/01/20 17:55 #101527

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 9729
  • Otrzymane podziękowania: 20849
Moniko-odpoczynku Ci życzę ....a chciałam się poradzić bo na fb jest propozycja kupienia zbiorowego rodków botanicznych Carolina Spring i rhododendrona abureavii -mrozoodporność -25 stopni i się zastanawiam czy warto ,muszę sprawdzić naszą bazę czy coś o nich pisze,,,a pączki rodkowe zdziwko , hu_rra
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Ostatnio zmieniany: 2018/01/20 17:56 przez zanetatacz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): th

Strefa cienia 2018/01/22 09:20 #101700

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 14463
  • Otrzymane podziękowania: 43401
Sójka urocza! Pomimo, ze to rozrabiaki, mam do nich sentyment. Strasznie mądre są. Pamiętam jak jedna siedziała ze mną w ogrodzie, jak pieliłam. Przyglądała mi się bacznie (może czekała, aż coś wyskrobie z ziemi dobrego dla niej) i ... miauczała. Ja jej tłumaczyłam, ze sójki nie miauczą, ale one sobie nic z tego nie robiła!

Z róż Ci niczego nie polecę, bo każda, z których kocham ma tam jakąś wadę. No i nie wszystkim liście błyszczą! wink-3
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): th

Strefa cienia 2018/01/27 00:11 #102190

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 6632
  • Otrzymane podziękowania: 14382
Mając nadzieję, że wszystkie nogi i ręce całe, czekam na relację z lekcji szusowania :witaj
Właściwie to dobrze, że Cię tu nie ma, bo gdzie nie zajrzysz to kuszą zakupami... :patel
Wczoraj niechcący wlazłam do lilygarden i zamówienie poszło... :glupek
A przecież ja nie mam pojęcia o liliach!

W albamarze koszyk też czeka na jedno kliknięcie, całkiem zgrabny... ech...
Różyczki okrywowe już upatrzone...
Parę bylin też by się przydało... ratunku!
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): th

Strefa cienia 2018/01/27 09:32 #102194

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13501
  • Otrzymane podziękowania: 31377
A ja czekam na relację, czy połknęłaś narciarskiego bakcyla :lol:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): th

Strefa cienia 2018/02/01 20:34 #102737

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 5707
  • Otrzymane podziękowania: 15075
Jestem... :witaj zdaje się, że ogarnęłam wątki ogrodowe, rejestrując, kto w międzyczasie na jakie zakupy się skusił... B) w alfabetycznym trzymam rękę na pulsie... zatem czas najwyższy zajrzeć i do siebie, zanim usłyszę głośne tupanie... ;) na swe usprawiedliwienie rzeknę, że niemal zaraz po przyjeździe wskoczyłam na duże obroty z maratonem lekarskim na czele... laryngolog i alergolog z córką już odhaczeni... wczoraj z kolei ja miałam pierwsze (i chyba ostatnie) spotkanie z kardiologiem... do tego bal karnawałowy, więc grubo po północku dnia poprzedniego stawałam na wyżynach umiejętności krawieckich.... 2smiech i podszywałam rękawy w bluzie dla pewnej Indianki... wcześniej nie dało rady, bo z kolei z syn przygotował prezentację spaceru po Krakowie... taa... sam by pewnie skończył nad ranem... ofkoz praca z gatunku zadanych z dnia na dzień... a jeszcze trzeba było powtórzyć ułamki przed sprawdzianem... o litości! No ale wysiłek zaowocował 6 na koncie dla syna... i jego 2 kolegów... :woohoo: bo to ponoć była praca zespołowa... no tak... w istocie była! gwizdac A teraz skoro plan już jest, trzeba Kraków odwiedzić ponownie, nie inaczej... zwyc jadąc na feryjki przejechaliśmy sobie przez centrum, podziwiając Wawel znad Wisły... takie to było ekspresowe zwiedzanie, hej! :P
I tak ciągle coś... nie mówiąc o praniu i prasowaniu, które po feriach mieści się w kategorii: NIE DO OGARNIĘCIA i nie wiem, kiedy zdoła ją opuścić krecigl

A na feriach pod Taterkami było... mega !!! clap clap clap I jazda na nartach też jest mega... tylko pytam się, czemuż te narty takie szybkie? 2smiech Mej naturze odpowiadałyby narty... prędkościooporne... dlaczego nikt takich jeszcze takich nie wymyślił? :silly:


Marta... to ja się tu zasadzałam na dywagacje różane a Ty mi zaserwowałaś taką krótką piłkę... jak mogłaś! 2smiech No dobra... żegnajcie róże pienne!


Danusiu... dzięki, że cekołaś, szkoda, że się nie docekołaś... ale porozmawiać było fajnie... i powiem Ci jeszcze... :na_ucho że być może w wakacje znowu nas zagoni pod Taterki! Taki jakiś sentyment się odezwał w duszy i tęsknota, że... chyba Karkonosze sobie odłożymy na zaś a teraz popędzimy tą naszą małoletnią trzódkę w tatrzańskie dolinki i mniejsze górecki zwyc


Majka... skoro u Ciebie pienna nie dała rady, to... nie mam więcej pytań w tej kwestii B)


Żanetko... i co? Kupiłaś? To z całą pewnością oryginalne rodki... 'Caroline Spring' przypomina 'Goldflimmera czy nawet bardziej 'Blattgolda'... ale o ile one mają bardziej nasycony, złoty deseń, ona kremowy... jednocześnie ma lepszą od tego drugiego mrozoodporność i siłę wzrostu... jednak podkreśla się, że część liści może wykształcać się u 'Wiosennej Karolinki' zdeformowana... zatem kto, co woli i preferuje, niespotykany kolor liści czy ich kształt :)
Rodek Bureau to też gratka, niespotykany w naszych ogrodach, nawet i botanicznych... tylko Wojsławice mają czysty gatunek! Bureau ma kutner na młodych liściach i gęstą wyściółkę od spodu... kwiaty kolorem się raczej nie wyróżniają, białe lub bladoróżowe... u nas w bazie mamy 'Hydon Velvet' mieszańca Bureau z jakuszimańskim... zerkałaś?
Luknęłam na Twoje czeskie zakupy rodkowe... no! no! ależ Ci buchnie kolorem na wiosnę! clap


Miłko... miauczące sójki? No ja takich oryginalnych nie goszczę... moje ino milczą, koncentrując się na zakładaniu plantacji dębów w obrębie mego ogródka :lol:


Nelu... ręce i nogi całe... acz po pierwszym kontakcie z butami narciarskimi zostały mi na łydce niezłe szramy... śmiało mogły posłużyć do gry w kółko i krzyżyk... 2smiech zresztą wciąż mogą... B) a to nie koniec atrakcji, bo szramom towarzyszyły bąble z płynem, które przekłuwałam a one rano radośnie się odbudowywały... gwizdac i tak ze 3 dni... tylko o dziwo! nic a nic mnie to nie bolało... niemniej posłużyło za pretekst, by narty odpuścić... dopiero w ostatnie 2 dni się przemogłam i szusowałam, aczkolwiek to chyba za dużo powiedziane polewkamax

Właśnie zauważyłam, że pokuszeń na forum i nakręcania się na zakupy całe mnóstwo... :lol: a Ty jakie lilie nabyłaś? Ja się zastanawiam właśnie, czy ponowić zamówienie w lilypolu... dokładnie te same lilie, co przed rokiem: 'Nymph', 'Flashpoint' i 'Palazzo' z pominięciem białej 'Forever', bo ta okazała się mieć za szerokie płatki w stosunku do pozostałych i jakoś mi to zgrzytało... ;) i nie martw się, ja na liliach też się nie znam... 2smiech natomiast fragmentaryczne zaliliowienie mego ogródka podobało mi się wielce :kocham

A jakie różyczki sobie upatrzyłaś? :)


Efcia... połknięcie bakcyla to może w moim przypadku za dużo powiedziane... ale podobało mi się szusowanie... w swoim czytaj: wolnym tempie... polewkamax natomiast dzieciaki... :woohoo: w autentycznym szoku byłam... syn po pierwszej lekcji zjeżdżał z samej góry stoku... córa niewiele później... :woohoo: cóż... brak lęku i elastyczność stawów czyni różnicę 2smiech


Zostawiam zachmurzony widocek na Giewont od strony stoku, hej! :witaj Zauważyłam go w czwartym dniu pobytu polewkamax

Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Ostatnio zmieniany: 2018/02/01 22:01 przez th.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot, VERA, Ness, zanetatacz, nelu-pelu

Strefa cienia 2018/02/01 20:46 #102741

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11260
  • Otrzymane podziękowania: 20702
Monisia dobrze ze się odezwałaś bo już miałam dzwonić czy żyjesz po tych nartach no ale w wiadomościach nic nie podawali rotfl co do wizyty to zapraszam bardzo serdecznie jak tylko będziecie jechać :buziak
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Temat został zablokowany.

Strefa cienia 2018/02/01 21:11 #102747

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 6632
  • Otrzymane podziękowania: 14382
No już miałam tupnąć...

Zatem jeździłaś! Cieszę się i ja z Waszego udanego wypadu jak i z całości kości ( wink-3 )

Proszę mi tu zaraz dopowiedzieć co z tym kardiologiem, bo co to za informacja, tak się nie robi... :nie_wolno

Widoki mieliście cudne! Choć ten Kasprowy zupełnie do Giewonta podobny jakiś... rotfl

O zakupach inną razą... muszę lecieć...
Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Temat został zablokowany.

Strefa cienia 2018/02/01 21:23 #102753

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11260
  • Otrzymane podziękowania: 20702
też miałam pisać że chyba się Monisia w złą stronę odwróciła i Giewont na fotkę załapał się rotfl
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Temat został zablokowany.

Strefa cienia 2018/02/01 21:42 #102757

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 5707
  • Otrzymane podziękowania: 15075
Ha! No przeca, że Giewont... poprawiłam... :P tylko ja cały czas o Kasprowym myślę... :glupek chciałam wjechać i pokazać dzieciakom góry zimą z wysoka... byliśmy tam onegdaj... lat temu prawie 9... z dwulatkiem... teraz chciałam to powtórzyć... naturalnie w opcji przedsprzedaży, bo w kolejce to mnie nie uświadczą, o nie!... no ale cena biletu zwaliła nas z nóg... 99 zeta dorosły i 89 zeta dziecko... i marzenia prysły :(


Nelu... no wiesz... już wkrótce osiągnę 45+ i czas najwyższy szukać dziury w całym... :silly: a że wyniki w normie podczepiłam się do swego ciśnienia, ale taka widać moja uroda i 90 czy 100/60 to też norma... ta niższa... ;) więc mam się nie przejmować i kardiologa już nie odwiedzać B)
Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Ostatnio zmieniany: 2018/02/01 23:25 przez th.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot, VERA, zanetatacz

Strefa cienia 2018/02/01 21:50 #102759

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11260
  • Otrzymane podziękowania: 20702
o mamuniu ale przyłożyli z cenami my jak byliśmy to wjazd od dorosłego jeszcze był po 70 ale to było dosyć dawno.
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): th
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.199 s.