Edyto nie takie spore, nie takie spore ... według ostatnich badań naszych naukowców ja jestem w 7B, a Ty w 7A




Irmino no starałem się ze zdjęciami ale na jednym faktycznie wlazłem ... fajnie, że zauważyłaś
Jeśli chodzi o kwitnienie to róże jeszcze walczą, a ciemierniki (róże bożonarodzeniowe ) pchają pąki do góry.
Najbardziej cieszy mnie jednak Mahonia x media 'Charity', która jeszcze u mnie nie kwitła ale w tym roku ma olbrzymie kwiatostany na trzech pędach.
Doły się już złocą więc za chwileczkę, za momencik... o ile oczywiście nie przyjdą wielkie mrozy.

Cudowne te róże przyprószone śniegiem... Piękne zdjęcia!

Biedne różyczki....chyba wszystkie bym ścięła do wazonów przed nadejściem mrozu.
ja mam mahonię bealei Hivernant. Tez jest ładna, ale lubi podmarzać, tzn.kwiaty.
Kiedyś ją okrywałam. Ostatnio zimy łagodniejsze, to przestałam. Zreszta jest zbyt ogromna

Wojtku, numerki numerkami, ale w wegetacji to kilka tygodni różnicy.

Jestem zachwycona Waszym kolorowym, jesiennym ogrodem.
Z kolorami jesiennymi mam tak jak Iza. Niestety brak światła nie pozwala na porządne przebarwienie.
Szukam niewielkiego drzewka na przód . Myślicie, że ambrowiec 'Lane Roberts' byłby dobry?
A może macie jakąs inną propozycję?
To musi być cos naprawdę niewielkiego

Margo2 napisał:
Lane Robert wygląda raczej na pełnowymiarowe drzewo (wg internetu ma u nas dorastać do 10m, korona szerokopiramidalna). Z niewielkich rozmiarowo ambrowców jest "Slender Silhouette" i "Golden Sun". Mam oba, posadzone w tym samym czasie, "Golden Sun" w tym roku mi się bardzo ładnie jesiennie przebarwił na początku listopada, natomiast "Slender" do połowy listopada był zielony (miejscówki mają podobne, "patelnia" na wygwizdowie) a potem już nie miałam okazji go obserwować, bo wyjechałam ze wsi. Więc z uwagi na efekt kolorystyczny polecam bardziej "Golden Sun", niż "Slender Silhouette").
Z innych niewielkich (jeśli na pewno nie chcesz jakiegoś klona palmowego...), popatrz np. na wiśnię tybetańską, styraki japońskie (np. "June Snow"), miłorzęby, takie jak "Saratoga" czy "California Sunset" czy wiąz "Bejjin Gold". Jeśli pasuje Ci do otoczenia jasna żółć przez cały sezon wegetacyjny bierz tego ostatniego, zdecydowanie wyróżnia się w otoczeniu!

Gosiu,
bardzo ładnie przebarwia się też parocja (Parottia persica) a jej odmiana kolumnowa Persian Spire jest bardzo wąska. A może wystarczy Ci nieduży, zwarty, gesty krzew? W takim wypadku polecam z pełnym przekonaniem fotergillę. Wtedy masz 2 w 1, oryginalne kwitnienie wiosną i piękne przebarwienie jesienią, które trwa długo, a nie tak jak u trzmieliny , karminowo i myk już po liściach. Ja mam od wielu lat Fothergillę major i jestem mega zadowolona. Jest zwarta i ma około 1,3 m wysokości. Teraz widzę w szkółkach Fothergillę gardenii, która jest podobno bardziej kompaktowa. I parocja i fotergilla rosną powoli, więc nie musisz po kilku latach robić rewolucji na rabacie.

Pozdrawiam Ewa

Gosiu tak jak piszą dziewczyny 'Lane Roberts' będzie dużym drzewem więc raczej się nie nada.
Propozycje jakie padły bardzo fajne, ja bym dodał jeszcze derenie. Może być kwiecisty, może być kousa. Odmian jest mnóstwo i większość spełni twoje wymagania.
One są piękne przez cały rok. Wiosną fantastycznie kwitną, jesienią dają barwny spektakl, a przy tym nie rosną jakoś specjalnie ogromne.
Szczególnie pięknie przebarwiają się te o pstrych liściach. Osobiście mogę polecić derenia kwiecistego 'Rainbow', który rośnie u mnie w półcieniu i co roku wybarwia się zjawiskowo.
Co ciekawe dereń kousa 'Schmetterling' w tym roku przeszedł sam siebie i nadal trzyma kolorowe liście. Wygląda bardzo intrygująco na tle śnieżnobiałego, puchowego dywanu.

Edyto tak jak piszesz numerki numerkami ale pod Opolem pogoda w tym roku znowu zaskakuje ... nad ranem temperatura spadła do -17,2°C ( na wysokości 1m)

Śniegu nie wiem ile centymetrów nasypało (na szczęście), ale wracając wczoraj koło godziny 21 do domu (po 2 dniach nieobecności)
to na dwie łopaty trzeba było się ostro namachać aby dostać się na nocleg ... no ale później spało się doskonale

Irmino, Swieto róż nie ściąłem i teraz mrożą się gdzieś pod białą pierzynką. Z kwitnienia mahoni też pewnie będą nici


fot. 04.12.2023 około 8.00

Ależ zimnica u Was ,dobrze ,że pierzynka porządna.....trzymajcie się cieplutko

WOJTKU,
piękny Wasz ogród latem, piękny jesienią, ale te zimowe obrazy.... CUDO!
Ogród taki spokojny, ale zero monotonności.
Super ujęcia.
Co to za krzew z czerwonymi owockami? czy to jabłoń ozdobna?
Może nie będzie już tak mrozić. Szkoda byłoby mahonii.
Ja swojej m.bealei Hivernant nie okryłam i liczę, że nie będzie u mnie tak dużych mrozów.
Nie wiem do jakich minusów wytrzymają paki?
Trzymam kciuki za Twoją.

Zupełnie inny widok! Fajnie wyglądają te pomrożone metalowe ozdoby.
A te czerwone kuleczki, to co? Jedzą to ptaki?

Dziewczyny Wasze cieplutkie wpisy pomogły ... i dzisiaj w nocy tylko -8 °C

Czerwone kuleczki to karłowa jabłoń 'Pom Zai' ... bardzo polecam do ogrodu. Normalnie owoce wiszą bardzo długo, ale jak tak mocno zasypało to widzę, że zaczęło ich mocno ubywać.


... a że ogród pod pierzynką się spodobał to ciąg dalszy wczorajszego mrożonera przedstawiam

Zdjęcia, jak zwykle świetne
...ale oglądając zimno mi się zrobiło

yymmm...bajka...

Zima pięknie wygląda na zdjęciach, te czapy śniegu i sople i szron. Ale w realu nie znoszę zimy i przez pół roku cierpię. U mnie też niestety tyle albo i więcej śniegu, jazda po mieście jest koszmarem, szczególnie jak człowiek musi jechać do roboty. Moja kotka złapała jakieś stany depresyjne, bo nie może pohasać po dworze jak należy, śnieg jej nie służy, bo zaspy są wyższe od niej.
Dlatego wolę oglądać Twoje Wojtku piękne fotki, niż patrzeć przez okno.

To jeszcze kilka zdjęć tej niespodziewanej zimy bo już się chyba powoli kończy. Dziś temperatura na delikatnym plusie więc śnieg powoli zaczął znikać.

Ogród widziany z kosmosu

fot. zima 2022/2023

Ufoludki zrobiły?
Dość długo zastanawiałam się co to za hala stoi na środku

wojtek napisał:

Ścieżki stanowczo za szerokie

Super wyglądają te kształty z góry . Świetne proporcje .
A takiego mrozu to jeszcze u nas w tym roku nie było .