"Moja" tutejsza kapliczka. Sewewrynów gm. Huszlew Wśród okolicznych mieszkańców zwana po prostu świętym Janem. Położona jest na chyba najwyższym pagórku w okolicy.







Na dole z czterech stron widnieją malowidła

Od wschodu widnieje św Jerzy



Od zachodu ksiądz Brzóska



Z północnej strony możemy zobaczyć malowidło z Matką Boską Jazłowiecką. W lewym dolnym rogu jest napis "Na pamiątkę uzdrowień ziołami na terenie majątku Toporów" Muszę zgłębić ten temat.



Od południa zaś jest tablica



W tym miejscu zauważyłam pewien drobny błąd. Na tablicy czytamy, że kapliczka odnowiona została w 165 rocznicę lecz nikt nie napisał czego. Wydedukowałam, że powstania tejże cerkwi, lecz pojawia się tu pewna, powiedzmy, nieścisłość. Otóż, dokładna data powstania cerkwii unickiej w Chotyczach (bo o nią tu chodzi) jest trudna do określenia. Jak wyczytałam, cytuję " Wiadomym jest jednak, że w II poł. XVIII w. parafialna cerkiew w Chotyczach juz funkcjonowała. W księgach metrykalnych parafii Niemojki, pod datą 24 II 1769, udało się znaleźć zapis dotyczący chrztu Marianny Angeli Brygitty Barbary Ossolińskiej, który odbył się w unickiej cerkwi w Chotyczach" Natomiast " nowa drewniana świątynia pod wezwaniem Podwyższenia Świętego Krzyża, stojąca na swoim miejscu do 1923 r., została wzniesiona w 1840 r., przez właściciela dóbr chotyckich, Ignacego Wężyka i była wyposażona w organy." Tak więc remont kapliczki przeprowadzony był w 166 rocznicę powstania świątyni p/w Podwyższenia Świętego Krzyża. Pewnie chcieli żeby data była ładna
O ile się nie mylę (muszę sprawdzić stare mapy) w tym samym miejscu, zanim postawiono cerkiew, stała kiedyś karczma, gdyż był to jeden z głównych traktów handlowych.
Przed remontem wyglądała podobnie do kapliczki z Szepietowa tzn pod tynkiem jest piękna, czerwona cegła. Szkoda, ze ją przykryli. Daszek i wnęka na świętego też był w kształcie tej z Szepietowa. Wolałam stary wygląd. Niestety zdjęć nie posiadam.

Jaguś, dzięki wielkie za ten świetny wpis i za to, że odkurzyłaś ten wątek. Juz niedługo jesień, brak palących obowiązków w ogrodzie, więc czas będzie wyruszyć na kapliczkowe łowy. Planowałam wyjechać w sierpniu na wschód Polski, ale niestety,nie wyszło. Może pod koniec wrzesnia się uda? Marzy mi się kapliczkowa Warmia.

Tymczasem fotka kapliczki w Grodzanowie, która w swoim wnętrzu ukrywa coś bardzo starego. Grodzanów , to wieś położona w województwie dolnośląskim, w powiecie wołowskim, w gminie Brzeg Dolny. Zdjeęcia z XI.2015r




.

Chyba nie bardzo tu pasują znaczy się ruiny ale robią ogromne wrażenie i nie można koło nich przejechać obojętnie -ruiny kościoła ewangelickiego w Miłkowie przy drodze z Sosnówki do Karpacza









pod tym linkiem poczytałam o tym kościele historycznesudety.pl/kosciol-ewangelicki-w-milkowie/#jp-carousel-134

W najwyżej położonej zamieszkałej części Kudowy -Bukowinie spotkałem taką kapliczkę.
Najbardziej jestem zaskoczony Madonną Stołowogórską.

Jurek a dlaczegóż to jesteś zaskoczony? Możesz jaśniej, bo nie kumam

Ness napisał:
Całe Moje życie jest związane z tym regionem i nie spotkałem się z Madonną Stołowogórską.
Nawet ksiądz na mszy w litanii się do niej nie modlił.
U Nas miejscem kultu maryjnego są Wambierzyce.

W Pstrążnej (dzielnicy Kudowy) obok Skansenu znajduje się taki krzyż.

Obok w gablocie krótka informacja


Jeszcze kapliczka ze Skansenu

Przydrożne kapliczki na Dolnym Śląsku.
Często są tak usytuowane, że ciężko bezpiecznie zatrzymać samochód, a zwłaszcza kampera, aby spokojnie zrobić zdjęcia.
Jak nie ma ruchu na drodze, to z autka, a czasem trzeba szukać miejsca i potem podbiec 'trochę' do mijanej kapliczki by zrobić zdjątko

Zdj.13.09.2018





















Przesyłam pozdrowienia z okolic Radkowa i Wambierzyc

C.d.
M.B.Wambierzycka













Przepraszam, że zdjęcia nie są dopracowane, ale to wszystko w biegu się dzieje

Może nie do końca w temacie, choć kapliczek tu mnogość.
Śląska Jerozolima, czyli Wambierzyce.
Charyzmatyczne miejsce, do którego przyjechałam 5raz/ 6 / i zapewne jeszcze powrócę....

Zdj12.09.2018













za zdjęcie kotka przepraszam, ale siedział przy kapliczce

C.d. przydrożnych kapliczek na Dolnym Śląsku

Zdj.13.09.2018

C.d. Dolny Śląsk









w Krzeszowie ujęła moje serce przydomowa kapliczka Chrystusa frasobliwego... cudna

C.d. wciąż Dolny Śląsk
Kapliczki przy drodze z Krzeszowa do Chełmska Śląskiego






















ta kapliczka mnie zaintrygowała, zwłaszcza, że zauważyłam, że drzwi są uchylone, więc się wróciłam do niej

C.d. w/w trasy a dodam, że to tylko jakieś 8km

Cieplice- park zdrojowy
Archanioł Michał depczący szatana, żezba z brązu, na cokole widnieje napis Quis Ut Deus czyli Któż jeśli nie Bóg, oraz data 1903 oraz napisy A. Rüller i Guss v Pirner & Franz

Kaplica polowa św. Franciszka w Arboretum - Wojsławice
zdj. zrobione 08.2018

Jeśli chodzi o okolicę, gdzie mam ogród i dom letni, to jeszcze 20-30 lat temu tytuł tego wątku był w pełni uzasadniony. Niektóre kapliczki popadały powoli w ruinę. Obecnie - zainspirowany Waszymi postami - odwiedziłem znane mi obiekty i .... zaskoczenie było pełne. Wszystko odnowione, zadbane, a w dodatku pojawiło się trochę nowych i nowoczesnych obiektów.
Kapliczka na granicy Białobrzegów i Korniaktowa Płn., niespełna 200 m od mojego domu. Wybudowana w 1913 r., częściowo z funduszy moich pradziadków. Do najbliższego kościoła było 10 km, więc przy kapliczce można się było czasem pomodlić, a w maju śpiewać codzienne "majówki". Rzeźbę Jezusa wykonał znany artysta ludowy z Grodziska Dolnego Jan Klin.
Prawie wszystkie kapliczki w okolicy są zamykane (były kradzieże figur), dlatego wykonanie zdjęć wnętrz było dość utrudnione.





Około kilometra na zachód od mojego ogrodu są pozostałości folwarku Lubomirskich i Potockich. Gdy budowano dworek i inne obiekty folwarku przesunięto drogę wiejską by utworzyć aleję dojazdową wysadzaną czerwonymi dębami. Aby nowa droga była szczęśliwa, na skrzyżowaniu, przy strumyku postawiono pod koniec XVIII w. krzyż drewniany, a następnie kapliczkę, w której umieszczono ludową rzeźbę Św. Antoniego. Jej wiek określają znawcy na ok. 300 lat. Pamiętam z czasów dzieciństwa, krzywe, nie domykające się drzwi tej kapliczki. Obecnie odremontowana w dobrym stanie. Szkoda tylko, że polichromię na figurce wykonał jakiś "wybitny amator"





Przy tej samej drodze, co te dwie kapliczki, ale w odległości ok. kilometra na wschód od mojego ogrodu jest "Kapliczka pod stawami". Zbudowana po Powstaniu Styczniowym około roku 1865, jako wotum za uratowanie życia. Wyremontowana w roku 2002 ze środków rady sołeckiej. Wewnątrz jest ciekawa rzeźba Madonny.





Około 500 m dalej na wschód stoi figura Chrystusa. Tu zachowała się oryginalna inskrypcja.







To tyle na początek, bo ciekawych obiektów (jak choćby kapliczka przy cmentarzu cholerycznym) jest wiele, więc będę kontynuował temat.

O ile się zdążyłem zorientować, Poll interesuje się Nepomukami. Na Podkarpaciu jest ich (figury, płaskorzeźby itp) kilkadziewsiąt. Jeden z okazalszych posągów Św. Jana Nepomucena zlokalizowany jest przy DK 94 koło Trzciany.
Figura datowana jest na 1743 rok. Na postumencie widnieje Pilawa - herb Potockich. Byli to dawni właściciele Trzciany.

O kapliczkach z okolic wokół mojego ogrodu nie powinienem chyba pisać w tym wątku, bo pamięć o nich jest ciągle żywa, a dbałość widoczna. Faktem jest jednak, że to dopiero ostatnie dziesięciolecia charakteryzuje większa aktywność ludności w staraniu o dobry stan tych obiektów.
W większości przypadków, krzyże, figury i kapliczki związane są z ważnymi wydarzeniami, czy to publicznymi, czy osobistymi poszczególnych osób. Wspomniałem wcześniej o kapliczce przy cmentarzu cholerycznym. Dziś stoi ona wśród lasów w odległości 2 km od Bud Łańcuckich. Gdy w 1868 r. epidemia cholery powodowała śmierć setek ludzi, zmarłych chowano z dala od osiedli ludzkich. Rządca folwarku Budy, który stracił całą rodzinę (żonę i czwórkę dzieci), dał łąkę na skraju lasu przy rozstaju dróg oraz duże ilości wapna. We wspólnej mogile (4 m głębokiej) pochowano około 1000 osób. Wspomniany rządca ufundował też murowaną kapliczkę, do której rzeźby wykonał miejscowy artysta Andrzej Bartnik. W 1998 r. wykonano remont kapitalny dobudowując drewniany przedsionek, ale "niechcący" niszcząc oryginalne XIX wieczne malowidło ścienne.





W tym samym lesie, około 2,5 km w kierunku Grabnika od "niepamiętnych czasów" stała kapliczka Św.Antoniego. W latach 50-tych XX w., na skutek zaprószenia ognia kapliczka spłonęła, ale figura świętego, nico osmalona, zachowała się. Miejscowi czciciele ustawili ją na pniu i otoczyli rodzajem obudowy (mini kapliczki). W 2013 r. z inicjatywy pochodzącego ze wsi Kopanie leżajskiego bernardyna o. Junipera – Czesław Ostrowski, postanowiono wybudować okazałą kaplicę, godną tego miejsca, odwiedzanego przez wielu wiernych. Zadania podjął się mieszkaniec wsi Kopanie – Zbigniew Klin wraz z synami. Kaplica jest nowoczesna, oświetlona, a baterie są zasilane "solarami".



Jak przystało na miejsce kultu, jest i studzienka.



Wewnątrz nowiutka figura Św. Antoniego. Co się stało z tą popaloną nie udało mi się ustalić.



Około 3 km od tego miejsca w kierunku Białobrzegów stoi druga okazała kaplica Św. Huberta. Wybudowana w 1996 r. z okazji 50-lecia koła łowieckiego z Żołyni. przy tzw. "krzyżowych rękach" na miejscu dawnej pasyjki, którą przeniesiono na okazały dąb.









W pobliżu tej kaplicy ma miejsce swego rodzaju osobliwość religijna, ale to już temat na następną relację.

Tak Stachu, najbliższe mojemu sercu są Nepomuki, choć interesują mnie wszystkie inne kapliczki. Bardzo mnie cieszy, ze mój kapliczkowy blog, choć nieco ostatnio zaniedbany, cieszy sie spora oglądalnością. W ostatnim czasie dostałam dwa zapytania o pozwolenie na wykorzystanie moich zdjęć w publikacjach m.in. o krzyżach pokutnych . Podam link do jednego z opracowań, gdzie własnie wykorzystano moje zdjęcia Pod tymi krzyżami znicze nie zapłoną. Mam na swoim blogu wiele ukrytych, nieopublikowanych wpisów, gdyż nie miałam czasu poszperać za informacjami, choć minimalnymi, na ich temat. Może zimą się zabiorę za ich segregowanie i opisywanie? Takie informacje, jakie Ty podałeś tutaj, to dla mnie skarb, bo może kiedys zawitam i w Twoje strony?

Tymczasem 2 figury, nie kapliczki, niestety, z Betlejem. Stoją w Grocie Mlecznej, która uznawana jest za miejsce odpoczynku Świętej Rodziny podczas ucieczki przed Herodem.

Król Dawid, protoplasta rodu, z którego pochodził Jezus ...



... i prorok Eliasz, którego podobizny można spotkać na Ziemi Świętej w wielu miejscach m.in na górze Karmel. W Polsce, warto odwiedzic klasztor karmelitów bosych w Czernej , gdzie znajduje się źródełko i kapliczka Eliasza



.
.