Całkiem nieźle rośnie na suchym, przed rozrośniętymi krzewami, ale w półcieniu i ściółkowana.

S.

Moje zawciągowce rosną na słonecznej, dość suchej rabacie, w ubogiej, piaszczystej glebie i nieźle sobie dają radę. Zadziwiają mnie kolorami, więc postanowiłam nasadzić ich nieco więcej, tym razem na wjeździe. Połączenie pięknie niebieskich kwiatów i czerwieniejących liści, jest niesamowite!







.

NA moim wygwizdowie zawciągowiec nie tylko przetrwał, ale ładnie się rozrasta i kwitnie.
U mnie rośnie na skrajnie suchym i słonecznym stanowisku, o bardzo przepuszczalnej glebie...nie będę w bawełnę owijać...w piachu, po prostu. Mało tego, są to piachy kwaśne a one się świetnie dostosowały.

Zawciągowiec zwyczajny (Ceratostigma plumbaginoides) na w pełni słonecznej rabacie trawiastej







Kwiaty mają bajecznie niebieski kolor, co w zestawieniu z czerwienią liści daje nieziemski efekt!



Postanowiłam, że I rząd rabaty wjazdowej obsadzę własnie zawciągowcami i obawiałam się, ze mnie to zrujnuje. Szperając jednak w internetach zauważyłam, ze pewna znana i porządna szkółka przeceniła go o połowę i kosztuje niewiele ponad 3 zł Obawiałam się, że to jakieś mikrosadzoneczki prosto z in vitro, choć ta szkółka nigdy takiego kitu nie wstawiała, więc kupiłam partię próbną Przyszły rośliny w w P9, ale ładnie rozrośnięte, spore i już kwitnące.

.

Kwitnie mój trzyletni Zawciągowiec Stanowisko półcieniste, dostęp słońca przez ok. 3godz., gleba dość ciężka, przyrost zadowalający, ale szału nie ma
Na zimę okrywam gałązkami jedliny.
Poll u Ciebie już tak ładnie wybarwiony, a mój dopiero chwyta kolorek, może przez mały dostęp do słoneczka

Kupiony w zeszłym sezonie Zawciągowiec posadziłam na słonecznym, przepuszczalnym, dość suchym stanowisku.
Właśnie kwitnie

Zdj.dziś14.08.2018








Roślinkę rosnącą w półcieniu muszę przesadzić, bo się pokłada i brzydko wygląda.

Moja zawciągowce ucierpiały bardzo od upałów i susz. Kilka roślin rosnących na słonecznej patelni, po prostu uschło. Tylko te, w lekkim półcieniu, rozpoczęły kwitnienie


fot.28.08.2018r
.

Koniec października a on cały czas zdobi ogród w kompozycji z aksamitką samosiejką
... w tym roku przebarwił się na ciemny, bordowy kolor ale potrafi być też żywo czerwony
(fot. 14.10.2018)





... i jak widać "smakuje " owadom

Bardzo lubię zawciągowce, więc rozsadzam je po całym ogrodzie. Pomimo bezdeszczowego lata rozrastają się u mnie jak szalone

fot.dziś (01.10.2019) drugi dzień mocno wieje, więc większość zdjęć 'nie wyszła'

Mam od wiosny trzy sadzonki i jestem zachwycona.

Jeżeli zawciągowiec zwyczajny trafi na sprzyjające warunki, to potrafi być ekspansywny



Jednakoż trzeba przyznać, że uroku mu nie brakuje






fot.27.09.2020

Moje trzy rosną pod świerkiem ale tylko jedna na razie taka ładna

Zawciągowiec zwyczajny, to jedna z roślin, które naprawdę pięknie wyglądają dopiero jesienią




fot.22.10.2020r.
.

Poluś ja go bardzo lubię cały sezon szczególnie jak kwitnie

Zawciągowce jeszcze się nie wybarwiły, ale już pokazały pierwsze kwiaty




fot. 17.08.2021r.
.

Wraz ze spadkiem temperatur (nocą utrzymują się na poziomie od 5 do 9C), moje zawciągowce zaczęły się wybarwiać. Nie trzeba mieć termometru, by przekonać się, czy noce są zimne, czy ciepłe.
Dla mnie, to jedna z najciekawszych i najładniejszych jesiennych roślin.


fot.03.09.2021r.
.

Moje już całkiem wybarwione.

No ładny on jest i to bardzo, ale u mnie idzie jak perz Przerósł już prawie całą rabatkę, pochłaniając co mniejsze roślinki.








fot. 28.09.2021

Podzielam opinię Wojtka, ładny, ale bardzo ekspansywny U mnie dostał czerwoną kartkę

fot.10.10.2021

Fot.13.09.2021 Wojsławice

Tak gwoli wymiany doświadczeń- zawciągowce były tymi bylinami w moim ogrodzie, które pierwsze poległy od przymrozków. Nie zasychały stopniowo- po prostu, po jeden z nocy, nagle wszystkie stały się całkowicie brązowe.


fot.14.12.2021r.
.