Jak najbardziej, polecam dzwonienie do Tomasza, ale wtrącę też kilka słów.
Do Aga - Flory proponuję pojechać z kimś znającym się, bo mają rąbankę razem z budą i możesz wyjść niekoniecznie z tymi roślinami, których nazwy figurują na labelkach. Ja poleciłabym Ci Sadzawka.pl, zajrzyj do wątku o naszych zakupach, w ostatnie posty.
Czego masz szukać?
Jeśli nie zamierzasz bawić się w kolekcjonerstwo, odpuść sobie paprocie trudne w uprawie i postaw na pewniaki , które dobrze znoszą nasze warunki klimatyczne. Proponuję
Polystichum aculeatum,
Polystichum polyblepharum ( a najlepiej większą od gatunku odmianę 'Jade) i
Polystichum setiferum - gatunek wraz z odmianami, szczególnie plumosiastymi.
Z nerecznic nie polecam
Dryopteris filix- mas, nawet ozdobnych odmian, bo są nietrwałe i późna jesienią leżą na rabatach, jak zwłoki. Za to te z grupy nerecznicy mocnej, jak najbardziej!
Dryopteris affinis, oraz
D. cambricum i
D. borreii - gatunki i odmiany świetnie się sprawdzają. 'Cristata (The King) - wspaniała, 'Crispa', trochę mniejsza, ale ciekawa i świetnie robi za wypełniacz, Bardzo ozdobna Polydactyla Dadds'..... Jest z czego wybrać.
To są paprocie, które mogą być kręgosłupem rabat. Różniące się faktura liści, ich lśnieniem, pokrojem, wielkością kępy, ale jednak zielone. Przydałoby się coś, co rozbiłoby tę zieleń. Tu polecam
Dryopteris erythrosora, najlepiej gatunek. Rudawe liście kilku egzemplarzy będą świetnie widoczne do jesieni.
Dryopteris sieboldii nie tylko będzie się wybijał oryginalnym kształtem liści, ale i nieco niebieskawym kolorem.
Dryopteis dickinsii posadzony na stanowisku z dostępem do promieni słonecznych wprowadzi na rabatę limonkowo- zółty kolor. Wetknięte mam i ówdzie cyrtomium 'Clivicola' rozbije jednostajność kształtów liści pozostałych paproci.
Jako wypełniacze można zastosować także nietrwałe wietlce, szczególnie japońskie. Nie sil się na szukanie wypaśnych odmian, bo one niewiele się różnią a te łatwo dostępne świetnie spełnią swoją rolę. Polecam też
Athyrium otophorum Okanum (wietlica uszkowata), ale najlepiej na miejsce z dostępem do promieni słonecznych - nie będzie wtedy zielona a óżłtawo- zielono- fioletowa.
Bliżej ścieżki możesz zastosować różne formy języczników, ale radziłabym nie w głębokim cieniu i nie po jednym egzemplarzu. ...szczególnie dobrą formę 'Crispa'.
Najlepszym wypełniaczem, zwłaszcza, jeśli zastosujesz do dekoracji jakieś kamienie, czy korzenie, jest cudownie zwiewne
Adiantum venustum. Nieźle tez wyglądają paprotki (
Polypodium) i
Adiantum pedatum sadzone w kilka kęp, w odległości ok. 30 cm.
Polecam zajrzeć do naszej bazy i rzucić oczkiem na wypisane paproty, bo moim zdaniem nie warto pakować się w wypaśne gatunki i odmiany , z którymi trzeba się certolić, nakrywać szybkami, czy modlić się nad każdym nowym liściem wypuszczanym co pół roku.
Jakby co, dzwoń do Tomasza
, bo ja faktycznie rzadko odbieram fon w ogrodzie.